Lucyna Pietraszko

Lucyna Pietraszko Producent, Pro
Production

Temat: Polański

Janusz S.:
Jeśli pada nazwisko Polanśkiego od rau mam przed oczami następujące obrazy "Frantic" wg mnie najlepszy z jego filmów zagadkowy niesamowicie wciągający, z genialną rolą Harrisona,.Dziecko Rosemary z potęgującą nastrój kołysanką Komedy, Nóż w wodzie, po prostu klasyka.

Zastanawiam sie na co takiego niektórzy/poprzedni forumowicze znaleźli w "Pianiście" -wg mnie, bieda aż piszczy (poza popisową rolą Adriana)film niczym mnie nie urzekł jedynie wynudziłem się przeokrutnie. Dziewiąte wrota to mógł być dobry film tylko ta beznadziejna końcówka która zepsuła całą zabawę szkoda... oj szkoda.

Zgadzam sie z kolegą całkowicie :)) Szczególnie scena we Franticu gdzie Emanuelle tanczy w czerwonej sukience ( a spiewa Grace Jones ) :)
Justyna Górecka

Justyna Górecka MARKETING DIRECTOR
OTCF COMPANY

Temat: Polański

Sylwia Estera Z.:
Mi się podobał film "Pianista". To pewnie nie jest kryterium czy film jest dobry, czy nie ale popłakałam się na nim ;-) Dlaczego wam się nie podoba?


wita Sylwio,
dlaczego pianista mnie nie zachwycił?
juz ktoś wczesniej to chyba napisał wprot - "niepolański" jakis taki...
a tak serio - moim skromnym zdaniem, absurdalnie p[rzesadzony w detalach - w idei niemieckiego płaszcza, w konserwie, w braku zarostu na twarzach mieszkańców getta, w krzywym nosie głównego bohatera...
we wczesniejszych filmach polański tworzył wyszukane metafory - za pomocą przemawiających i "dających do myślenia" obrazów.
a w pianiście? wszystko dosłowne, zbyt dookreslone, jakby bał się reżyser, że ktoś nie zrozumie, po czyjej jest stronie... (ups, to mi się napisało!).
a do tego czas projekcji - aaaaaż 3 godziny! wartkie tempo - tak typowe la mistrza polańskiego - gdzieś umknęło. tylko dlaczego?
poza tym, wybaczcie prywatę, ale pianista juz zawsze pozostanie dla mnie filmem, którym polański próbuje (reżysersko nieudolnie) wykupić się w oczach nie tyle krytyków, co pospólstwa. ot, taki prosty chwyt na "wybielenie" zyciorysu - jestem pederastą, ale Żydów toleruję (wybaczcie trywializm).
i ostatnie - chwyty reżyserskie w pianiście - jak dla mnie - zbyt przewidywalne. może to kwestia złego umieszczenia kamery? ale dgy "zły Niemiec" ścigał nieszczęsnego adrien'a - czyżbyście nie czuli wczesniej, że tak właśnie będzie???
polański NIGDT tak nie tworzył, nie eskalował grozy. czyżby zmienił styl?
jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

PS. proszę zwróćcie uwagę, że pianista tylko wybrane kręgi kinomanów poruszył - Polaków, Polonię...no i może Niemców - w końcu znalazł się jeden dobry.

pozdrawiam i czekam na ripostę :)

konto usunięte

Temat: Polański

A riposta będzie taka:

Patrzę - dłuuugi post. Nie lubię czytać tak długich, ale zacząłem.
I co? Okazał się bardzo intrygującym, ciekawym tekstem, który czytało się bardzo przyjemnie :)

PS - nie oglądałem Pianisty ;D
Marek Ś.

Marek Ś. na drodze od
zależności, do
niezależności

Temat: Polański

Polecam kołysankę Komedy (Komedę Krzysia w ogóle) do Dziecka Rosemary, śpiewaną jeśli dobrze pamiętam przez panią Mia Farrow (główna rola pani Rosemary) posłuchać przed snem i przypomnieć scenę otwarcia filmu, najazd kamery na kamienicę, w której wszystko się wydarzy...

PS. Z wszystkich pianistów, wolę pianistkę...

konto usunięte

Temat: Polański

Justyna Helena Górecka:
Sylwia Estera Z.:
Mi się podobał film "Pianista". To pewnie nie jest kryterium czy film jest dobry, czy nie ale popłakałam się na nim ;-) Dlaczego wam się nie podoba?


wita Sylwio,
dlaczego pianista mnie nie zachwycił?
juz ktoś wczesniej to chyba napisał wprot - "niepolański" jakis taki...
a tak serio - moim skromnym zdaniem, absurdalnie p[rzesadzony w detalach - w idei niemieckiego płaszcza, w konserwie, w braku zarostu na twarzach mieszkańców getta, w krzywym nosie głównego bohatera...
we wczesniejszych filmach polański tworzył wyszukane metafory - za pomocą przemawiających i "dających do myślenia" obrazów.
a w pianiście? wszystko dosłowne, zbyt dookreslone, jakby bał się reżyser, że ktoś nie zrozumie, po czyjej jest stronie... (ups, to mi się napisało!).
a do tego czas projekcji - aaaaaż 3 godziny! wartkie tempo - tak typowe la mistrza polańskiego - gdzieś umknęło. tylko dlaczego?
poza tym, wybaczcie prywatę, ale pianista juz zawsze pozostanie dla mnie filmem, którym polański próbuje (reżysersko nieudolnie) wykupić się w oczach nie tyle krytyków, co pospólstwa. ot, taki prosty chwyt na "wybielenie" zyciorysu - jestem pederastą, ale Żydów toleruję (wybaczcie trywializm).
i ostatnie - chwyty reżyserskie w pianiście - jak dla mnie - zbyt przewidywalne. może to kwestia złego umieszczenia kamery? ale dgy "zły Niemiec" ścigał nieszczęsnego adrien'a - czyżbyście nie czuli wczesniej, że tak właśnie będzie???
polański NIGDT tak nie tworzył, nie eskalował grozy. czyżby zmienił styl?
jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

PS. proszę zwróćcie uwagę, że pianista tylko wybrane kręgi kinomanów poruszył - Polaków, Polonię...no i może Niemców - w końcu znalazł się jeden dobry.

pozdrawiam i czekam na ripostę :)

No a gdyby to nie Polański ten film zrobił, to wtedy by Ci sie podobał, czy nie?
Marek Ś.

Marek Ś. na drodze od
zależności, do
niezależności

Temat: Polański

A propos Pianista
Sądzę, że nie chodzi tu o – gdyby to kto inny nakręcił – tylko o fakt odrzucenia postawy reżysera poszukującego, odważnego i kontrowersyjnego na rzecz „nice movie”, albo „fajny film wczoraj widziałem”.
Nam obłudnym Polakom trudno jest się do tego typu rzeczy przyznać, jest tu przecież wojna, martyrologia narodu polskiego i żydowskiego, więc musi być to lektura obowiązkowa. Dla nas Polaków filmy o papieżu, czy katyniu, choćby były największym niewypałem, od razu stają się arcydziełami. A na ich premierach muszą pojawić się wszystkie vip’y. Bo tak należy.
Pianista to pięknie zrobiona, krwawa, wojenna epopeja, dobrze zagrana (choć nie wiem dlaczego akurat taka obsada) itd.
Można zauważyć, że wyszedł Polański z tego titanica, zwycięską ręką, choć wielu naszych hoffmanów pogrążyło się próbując kręcić megaprodukcje, ocierające się o historię Polski. Jednak to wciąż superprodukcja, może nie do końca nastawiona na poklask, to na pewno z nadzieją na brawa, zważywszy na dobór aktorów, temat, scenariusz, marketing...
I niewiele ma wspólnego z kinem z cyklu „kocham kino”, z poszukiwaniem kosmosu w życiu, czy po śmierci, ze stwarzaniem się rzeczywistości, z niedomówieniami...

konto usunięte

Temat: Polański

Obecnie w kinach "Roman Polański" - 90 minut opowieści reżysera o jego życiu. Tego trzeba posłuchać. Swoją drogą, gdyby takie życie wymyślił powieściopisarz czy scenarzysta, na pewno zostałby skrytykowany za wydumaną historię... W filmie pokazane są też fragmenty filmów oraz bardzo ciekawe zdjęcia. Szkoda tylko, że rozmówca Polańskiego dość często wtrąca się i przerywa mu - ja akurat wolałabym chyba "gołe" wypowiedzi reżysera.

W Warszawie film można obejrzeć np. w kinie Wisła w ramach promocji dla par :) Wczoraj na seansie było może z 10 osób, cisza, spokój, można się było w 100% skoncentrować na poruszającej opowieści Romana Polańskiego.
Adam Rozmysłowicz

Adam Rozmysłowicz historyk,
bibliotekarz,
Biblioteka Narodowa

Temat: Polański

Bardzo dobry film, naprawdę warto obejrzeć, najciekawsze jest dzieciństwo reżysera.

Temat: Polański

Wciąga, choć to dokument i to bardzo konwencjonalny, minimalizm środków (zdjęcia Edelmana).
Masa pytań w głowie po seansie :)



Wyślij zaproszenie do