Temat: "Ostatnia rodzina"

Jestem po seansie. Mam mieszane uczucia. Nie znałem zbyt dobrze historii Beksińskich, jakoś umknęło, chociaż słuchałem Tomasza w radiu, uwielbiam jego tłumaczenia LCMP, fascynują mnie obrazy pędzla jego ojca. Wiedziałem też, że "śmierć wybrała tę rodzinę", pamiętam mgliście wzmianki o samobójstwie Tomka i zabójstwie jego ojca. Słyszałem że obaj byli osobliwego charakteru, że "Tomek szalał", a ojciec stanowił jego przeciwieństwo. Na film poszedłem z wielką ciekawością (czyjejś wizji) historii rodziny Beksińskich.

Film zrobił na mnie duże wrażenie, trochę "przeczołgał" emocjonalnie, zwłaszcza ostatnia scena (nie spodziewałem się po prostu). Wróciłem do domu i postanowiłem obejrzeć, na spokojnie, jeszcze raz wywiad z Tomkiem w "Wieczorze z wampirem", posłuchać jeszcze raz jego pożegnania w nocnej audycji, trafiłem też na [url=https://www.youtube.com/watch?v=MMwWOarlBB0&list=RDMMwW...
]kilka prywatnych nagrań[/url] nakręconych przez pana Zdzisława (link poniżej). Mam co prawda mniej niż znikomą wiedzę na ten temat (czeka na mnie biografia Tomka autorstwa Wiesława Weissa), ale wydaje mi sie, że że coś w "Ostatniej rodzinie" jest nie tak. Tomasz, mając na uwadze jego zaburzenia psychiczne (nie wiem, ChAD, borderline czy coś jeszcze innego) nie wydaje się aż takim.... takim jakiego przedstawiono w filmie. Z tych filmów wyłania się nieco inny obraz człowieka, którego chciałbym poznać, zamiast się go bać. Nie wiem... Może prywatnie był rzeczywiście niezrównoważony, ale nawet na tych filmikach nie widać, by poruszał się jak paralityk czy ledwie mówił. Widzę, że część ludzi, którzy deklarują, że go znali, ma dość negatywne odczucia[1][2] po obejrzeniu filmu, że [SPOILER] "nie rzucał telewizorami przez okno ani nie demolował kuchni[/SPOILER]. Z drugiej strony - film pokazuje tylko znikomy wyjątek z całej historii (raptem kilka minut materiału - z całego życia), do której ja nie mam dostępu, ale zakładam, że twórcy filmu - owszem. Mnie coś w tym filmie nie pasuje, ale tak czy siak, myślę że wart jest obejrzenia. Dzięki niemu poznałem odrobinę bliżej historię Tomka i dzięki niemu mogę tę wiedzę pogłębiać. Podobały mi się także kreacje aktorskie, Andrzej Seweryn (choć przecież nie tylko) - piątka, jak zwykle.

-----
[1] http://www.polskieradio.pl/7/5356/Artykul/1675153,Osta...
- Relacje między bohaterami filmu "Ostatnia rodzina" są totalnie patologiczne, zaburzone. To właściwie taka rodzina przygłupów. Nie ma tam żadnej prawdy o Beksińskich - mówi Aneta Awtoniuk, wieloletnia przyjaciółka Tomasza Beksińskiego.

[2] jeden z komentarzy tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=6GifAoNZuQc
"Powiem tak: znałem Tomka dwadzieścia lat, ale nigdy nie widziałem takiego Tomka, jakiego pokazali scenarzysta Robert Bolesto, reżyser Jan P. Matuszyński i aktor Dawid Ogrodnik. NIGDY! Tomek nie wyrzucał telewizorów przez okno, nie rozwalał szafek kuchennych, nie rozbijał butelek o ściany. Tomek nie bił nikogo pejczem i sam nie był przez nikogo bity pejczem. Tomek nie był żałosnym samotnikiem skazanym tylko na rodziców i przypadkowe panny, których nie potrafił zadowolić. Tomek nie był człowiekiem jednowymiarowym, którego można zagrać na jednej nucie. Tomek nie był świrem i półgłówkiem, a taką postać WYMYŚLILI panowie Bolesto, Matuszyński i Ogrodnik i nazwali ją Tomasz Beksiński. Bo co? Bo jeśli ktoś nie żyje, można wszystko? Można wskoczyć na jego grób i wykonać na nim taniec huculski z przytupem? Ile pychy i podłości trzeba mieć w sobie, żeby tak wykrzywić czyjś obraz i zaprezentować go światu! Ile pogardy dla osób, które tego kogoś znały, lubiły, kochały!"Ten post został edytowany przez Autora dnia 14.10.16 o godzinie 16:25
Mona S.

Mona S. plastyk,
arteterapeuta

Temat: "Ostatnia rodzina"

....z kolei na spotkaniu z Sewerynem jakiś widz-przedstawił sie jako przyjaciel Tomasza-mówił, ze w filmie cały Tomek, czuł się nie jak na fabule tylko paradokumencie.

Temat: "Ostatnia rodzina"

Tomek musiał być człowiekiem bardzo złożonym psychicznie, powodującym kompletnie różne wrażenia u różnych osób, włączając tych, którzy znali go od wielu lat. Wydaje mi się to możliwe, znam osoby mające wiele skrajnie różnych twarzy, ale czujące się źle z każdą.

konto usunięte

Temat: "Ostatnia rodzina"

Bardzo lubię malarstwo Z.Beksińskiego. Kiedy zobaczyłam obsadę pomyślałam, że słabo , że to ramotka jakaś będzie. Zobaczyłam zwiastun i zdania nie zmieniłam. Obejrzę , ale niczego epickiego się nie spodziewam. Temat na film wyśmienity jednak. Polecam biografię M.Grzebałkowskiej.Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.10.16 o godzinie 20:47
Justyna Głowala

Justyna Głowala Główny Specjalista,
Ministers

Temat: "Ostatnia rodzina"

film nie jest wiernym obrazem rodziny Beksińskich,
to zawsze jakaś fabuła inspirowana ich zyciem jak to w przypadku takich filmów bywa,
Mnie ujęła gra aktorska właściwie wszystkich aktorów, zarówno tych pierwszoplanowych - genialna A. konieczna, jak i IIplanowych - obie babcie:)
Pod względem gry aktorskiej i tworzonej przez film atmosfery super, znakomicie oddaje ducha tamtych czasów
Arkadiusz Graczyk

Arkadiusz Graczyk Koordynator Rozwoju
Ubezpieczeń na
Życie, CUK
Ubezpieczenia

Temat: "Ostatnia rodzina"

Tak, duch czasów oddany rewelacyjnie, aktorstwo świetne, ale postaci przerysowane. Ani Tomasz nie był takim furiatem, ani Zdzisław nie był takim dobrotliwym safandułą. Zdecydowanie warto przeczytać polecaną powyżej biografię "Beksińscy. Portret podwójny" Grzebałkowskiej - znajdziecie tam obraz relacji w rodzinie i postaci zdecydowanie bardziej złożony, niż w filmie.

Natomiast film jako obraz broni się świetnie, nawet jeśli odbiega nieco od prawdy, to bardzo dobre kino.Ten post został edytowany przez Autora dnia 28.10.16 o godzinie 13:57
Dorota F.

Dorota F. Obsługa
klienta/Wsparcie
sprzedaży/Bankowość

Temat: "Ostatnia rodzina"

Lektura książki Wiesława Weissa jeszcze przede mną, ale po filmie stwierdzam jedno: efektowny, ale przerysowany. Miałam wrażenie, jakby skurczono fabułę o połowę, siląc się na atrakcyjność kadrów; taka konwencja sennego teledysku, tzn. ma być zaskakująco i efektownie (motyw Tomasza jako totalnego świra). Cóż, jest "prawda czasu i prawda ekranu", reżyser ma prawo do swojej wizji. Pytanie tylko - z czym pozostawia fanów Tomasza i resztę jego rodziny, która chyba znała go lepiej . Mam mieszane uczucia, czy warto szargać pamięć o kimś tylko po to, żeby zaistnieć w branży filmowej? No, ale środowisko zadecydowało inaczej i nagrody walą drzwiami i oknami.
Karol K.

Karol K. r.pr. / GAAR i
okolice

Temat: "Ostatnia rodzina"

Przeczytałam, że Tomasz nigdy nie zdemolował kuchni rodzicom. To była tylko taka alegoria twórców mająca oddać jego stosunku z rodzicami. Szkoda, że z Tomasza zrobiono absolutnego kretyna. Świetna postać (nie wiem czy rola aktorki) matki Tomasza, dobrze oddany klimat lat 80.
Film raczej bez większej wartości dla osób, które nie interesują się członkami tej rodziny.
Jadwiga G.

Jadwiga G. radca prawny

Temat: "Ostatnia rodzina"

Mam podobne odczucia co większość. Ten film powinien być na dokładkę, po lekturze "Portretu podwójnego" Grzebałkowskiej. Podobał mi się przede wszystkim wizualnie, był świetnie zagrany, dobrze zmontowany i miał doskonałą oprawę muzyczną. Nie zmienia to faktu, że dla osób nie mających pojęcia o relacjach w tej rodzinie, skomplikowanej naturze Tomka i charakterze Zdzisława z kina wyjdzie się ze skrzywionym i krzywdzącym Beksińskich wyobrażeniem.
Dla mnie najlepszym tego przykładem były komentarze dwóch mocno leciwych dam, które absolutnie nie spodziewały się tego co zobaczą - jak mówiły, przyszły na film na temat pracy twórczej Beksińskiego. Cały seans irytująco wymieniały się uwagami, że mając takiego syna to tylko zastrzelić jego lub siebie, a na ostatnich scenach zabójstwa ojca palnęły: dobrze mu tak całe życie był dewiantem więc zasłużył....
Kino nie dla wszystkich i mam wrażenie nieco krzywdzi Beksińskich.

Temat: "Ostatnia rodzina"

Szelest dezaprobaty i ja pamiętam - na początku, podczas opisu "rzeczywistości wirtualnej" i wizyty dominy z kilkoma doktoratami ;]

Padło "pedał" (?) i "ku*wa co to jest?!
Jednak pod koniec filmu zaległa totalna cisza. Kolejne śmierci i końcowa scena zabójstwa musiała zrobić duże wrażenie, bo ludzie wstawali i wychodzili w całkowitej ciszy, jak rzadko. Przed kinem strzępek rozmowy - "no szkoda człowieka".
Jadwiga G.

Jadwiga G. radca prawny

Temat: "Ostatnia rodzina"

No niestety, sporo osób nastawiło się chyba na sielankowy film o przygnębionym malarzu przelewającym przy zachodzie sanockiego słońca frustracje na płótno i jego synu radiowcu, który miał lekką depresję.
Niestety na moim seansie było sporo westchnień dezaprobaty, niezadowolonych komentarzy i obrażania obu Beksińskich - szept się niestety niósł :( A te dwie baby komentujące zabójstwo to pobiły rekord w ilości sączonego jadu. Ostatnia scena zakrapiana ich komentarzem była jeszcze bardziej wstrząsająca.

Temat: "Ostatnia rodzina"

...bo my tu, pani, nie lubimy odmieńców...
Magdalena G.

Magdalena G. Gdziekolwiek
pojedziesz- tam
będziesz:)

Temat: "Ostatnia rodzina"

Moim zdaniem dobry film, po prostu podobał mi sie. Nie będę sie wypowiadać czy jest zgodny z prawdą czy nie, ale są tu sceny ,które mnie drapnęły-np . rozmowa Tomka z matką. W ogóle Tomek Beksiński został zagrany genialnie, to najlepsza rola, myślę ze zasłużył na wszystkie nagrody świata. Dla mnie film ma wartość sentymentalną bo Beksińscy mieszkali gdzieś w moim sąsiedztwie, podziwiam jak został odtworzony Ursynów czy Służew z lat 80-tych.
Marysia Sobczak

Marysia Sobczak sprzedawca, Orsay

Temat: "Ostatnia rodzina"

skoro tak wychwalacie ten film, to koniecznie muszę go zobaczyć.
Ewelina Bryda

Ewelina Bryda właściciel,
projektant, Bricollo

Temat: "Ostatnia rodzina"

Magdalena G.:
Moim zdaniem dobry film, po prostu podobał mi sie. Nie będę sie wypowiadać czy jest zgodny z prawdą czy nie, ale są tu sceny ,które mnie drapnęły-np . rozmowa Tomka z matką. W ogóle Tomek Beksiński został zagrany genialnie, to najlepsza rola, myślę ze zasłużył na wszystkie nagrody świata. Dla mnie film ma wartość sentymentalną bo Beksińscy mieszkali gdzieś w moim sąsiedztwie, podziwiam jak został odtworzony Ursynów czy Służew z lat 80-tych.


Film jest fajnie utrzymany w starym klimacie, ale postać Tomka nie do końca mi się podobała. Moim zdaniem trochę za bardzo to wszystko przerysowane a przez to ta postać chwilami po prostu była męcząca…

Następna dyskusja:

Ostatnia Akcja




Wyślij zaproszenie do