konto usunięte

Temat: Olivier Stone - człowiek który dla kina odkrywa tematy tabu

Robi to juz od dłuższego czasu. Na jakie filmy Oliviera Stona byście wskazali?

Obecnie gdzieniegdzie pokazywany jest ostatni jego film
http://niezlekino.pl/2008/04/06/olivier-stone-o-george...

Dlaczego Stone zdecydował się na zrealizowanie tego filmu? "Bush wywarł niesamowity wpływ na świat. Urząd prezydenta i jego uprawnienia nigdy nie były większe niż za czasów jego administracji. […] myślę, że ostatecznie pokazujemy Busha w sposób, w jaki go nikt nigdy nie widział" - mówi reżyser. Stone podkreślał też wielokrotnie, że mimo tego, iż kompletnie nie zgadza się z polityką Busha, nie miał na celu pokazania karykatury 43-go prezydenta USA lub ośmieszenia go. Choć jak dyplomatycznie podkreślał, każdy wie, że młody Bush miał swoje "doskonale znane zachowania". Te "zachowania" to słynne na cały świat dziesiątki gaf, wpadek i specyficznych prezydenckich powiedzonek jakimi zapełniony jest serwis You Tube. Nie znalazły one jednak miejsca dla siebie w filmie i koncepcji reżysera, który nie chciał stworzyć slapstickowej parodii, tylko solidną analizę korzeni prezydentury George W. Bush'a. "Nie chcieliśmy poniżać lub ranić tego człowieka. To nie jest właściwa motywacja dla mnie do reżyserowania" - mówi Stone.
Podoba mi sie jego podejscie do tematów swoich filmów.
Moje typy z wcześniejszych:

-Wywiad z Castro (dokument)
-Dosc nietypowy jak na niego "Rozmowy radiowe" (Talk Radio) ze scenariuszem Bogosiana grajacego zreszta w tym filmie.
-The Doors

Mogłbym jeszcze z kilka ale pozstanę przy trzech w miare roznorodnych. Ciekawy jestem waszych typów.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 03.05.09 o godzinie 23:25
Krzysztof Kajetanowicz

Krzysztof Kajetanowicz CFA. Wyceny i
modelowanie
finansowe

Temat: Olivier Stone - człowiek który dla kina odkrywa tematy tabu

o rany, od kiedy krytyka Busha jest "tematem tabu"? to raczej popularna wśród amerykańskich dzieci, dorosłych i starców rozrywka. Stone to ni to filmowiec, ni to publicysta. Jego filmy są łopatologiczne i ideologiczne i niestety często słabe. Udał mu się Wall Street, udał mu się JFK, ale oba filmy naznaczone są niestety topornym dydaktyzmem. Nie oglądałem W, bo boję się, że zobaczę z jednej strony dydaktyzm wspomnianych, a z drugiej strony filmową marność nad marnościami znaną z Natural Born Killers.

Wśród przeszłych projektów Stone'a

- Castro (dobry??),
- Bush (zły!),
- Nixon (zły!).

Wśród bieżących:
- Chavez (trwa produkcja dokumentu o nim),
- Pablo Escobar (kolumbijski magnat narkotykowy - j.w.).

Facet się ewidentnie buntuje, bo przecież nie uwierzę, że kocha komunistycznych morderców i gangsterów. Tyle że jest prominentem w hollywoodzkim świecie filmowym, bogatym burżujem, producentem i reżyserem z ogromnymi wpływami i władzą. Więc o nim słyszymy, a o wielu innych "buntujących się" nie. Cała różnica.Krzysiek Kajetanowicz edytował(a) ten post dnia 04.05.09 o godzinie 23:52



Wyślij zaproszenie do