GoldenLine
Zaloguj się

konto usunięte

Temat: Nowy Aronofsky

The Fountain (Źródło)
Widzial ktos juz ?
Planuje wybrać się na to, aczkolwiek troche się boje.
Science Fiction w jego wydaniu ?
Link do wypowiedziLink
Roman Surkont

Roman Surkont project manager /
flashdeveloper

Temat: Nowy Aronofsky

na imdb dostal 7.7 wiec powinien byc dobry :)
Link do wypowiedziLink
Michal Rudziecki

Michal Rudziecki Prawnik, Parlament
Europejski

Temat: Nowy Aronofsky

No wiesz, Pi to też było swego rodzaju science fiction :)
Link do wypowiedziLink
Małgorzata Straszewska

Małgorzata Straszewska dokumentalistka,
researcher

Temat: Nowy Aronofsky

oo czyzbym tylko ja widziala;D
?

ja mam mieszane uczucia aczkolwiek podczas seansu wciagnal mnie baaardzo:) przepiekne zdjecia, przepiekna muza i boskie aktorstwo
ale uwazam ze nieco przekombinowane zakonczenie i troche przeladowany symbolika

zupelnie inny niz Pi i Requiem dla snu... mocno wizyjny, duzo zblizen i metafizyki

problem w tym, ze dosc szybko wylecial mi z glowy a sadzilam ze bede nad nim dumac dlugo po....
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Nowy Aronofsky

Dla mnie film jest magiczny. Wieczne szukanie miłości, radości, śmierci...niezwykła symbolika(czasem aż przesadna).Mimo to, film jest dla mnie jednym z lepszych, jakie widziałam do tej pory.
Link do wypowiedziLink
Marta Sledz

Marta Sledz conservator -
decorative arts

Temat: Nowy Aronofsky

POLECAM! Jest troche magiczny. Klimatem przypomina troche 'Solaris'.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Nowy Aronofsky

wiele symboliki i swietna muzyka
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Nowy Aronofsky

Joanna K.:Dla mnie film jest magiczny. Wieczne szukanie miłości, radości, śmierci...niezwykła symbolika(czasem aż przesadna).Mimo to, film jest dla mnie jednym z lepszych, jakie widziałam do tej pory.


No właśnie dla mnie to był największy problem. Bo takie rzeczy w taki sposób podane do mnie nie przemawiają. Bardzo podobało mi się przesłanie, główny (współczesny) wątek i strona wizualna. Ale w pozostałych wątkach odczuwam pewien przerost formy nad treścią raczej do tej pory nie będący cechą charakterystyczną Arronofsky'ego. Choć podziwiam reżysera za to, że udało mu sie trochę rozruszać aktorsko Jackmana, bo nie udało się to do tej pory ani Nolanowi ani Allenowi.
Tak więc mieszanka niestabilna, bo z jednej strony wybitne osiągnięcia, a z drugiej wybitne niedociągnięcia...
Link do wypowiedziLink
« Wróć do tematów
Odpowiedz

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Nowy Lynch




Wyślij zaproszenie do
Anuluj