konto usunięte

Temat: "Nimfomanka" von Triera.

Coraz głośniej się o nim w mediach robi więc chyba i tu pora na stosowny wątek.

Ktoś zamierza tego pornosa obejrzeć? Fabuła czerstwa jak na pornosa przystało, a jako główną siłę napędową w informacjach o filmie nieustannie przewija się ten sam argument - skandaliczny, prawdziwy seks jak w porno.
Jakbym nie podszedł do tego tytułu to wychodzi mi ugrzecznione porno w kinie, a uncensored version na DVD/BR wyjdzie.
Jest jeszcze jeden argument ale obrazuje on to samo co wcześniejszy - te zdjęcie, które zdobi wszystkie prawie newsy o filmie i zawsze kojarzy mi się z Oreo....
Tomasz M.

Tomasz M. never go full
retard!

Temat: "Nimfomanka" von Triera.

Lol, Oreo. A sam film - nie wiem, jakośod czasów Manderlay i Dogville czuję, że Trier zaczyna być nużący, może dlatego ten pornol? Choć uważam, że pornol z tego nie będzie, a etykieta przylgnęła, bo media znalazły jedno zdjęcie - come on.

konto usunięte

Temat: "Nimfomanka" von Triera.

Tomasz M.:
Lol, Oreo. A sam film - nie wiem, jakośod czasów Manderlay i Dogville czuję, że Trier zaczyna być nużący, może dlatego ten pornol? Choć uważam, że pornol z tego nie będzie, a etykieta przylgnęła, bo media znalazły jedno zdjęcie - come on.
Dogville był świetny, Manderlay mnie trochę wymęczył.

Co do "porno" o Nimfomance to nie tylko z racji tego, że media tak mówią. Z tego co sam Trier rzekł w jakimś wywiadzie to film jest kręcony z realistycznymi scenami seksu, aktorzy będą się seksić naprawdę - było niedawno głośno, że nawet "Szyja" LeBouf był tym zaskoczony ale się zgodził i zagrał - a ujęcia są tak kręcone, że muszą być ocenzurowane (niektóre części obrazu będą nieostre) inaczej film nie ma szans trafić do kin.
Wersja uncensored będzie na dvd/br.

Jeśli widzieliśmy scen seksu od groma w filmach, w kinach też, widzieliśmy nawet ujęcia jak w erotykach i nie było to cenzurowane to tylko jedno mi przychodzi na myśl co musiałoby zostać ocenzurowane - widok genitaliów w trakcie stosunku, a to sorry mamy tylko w porno.
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: "Nimfomanka" von Triera.

Arkadiusz Z.:
Coraz głośniej się o nim w mediach robi więc chyba i tu pora na stosowny wątek.

Ktoś zamierza tego pornosa obejrzeć? Fabuła czerstwa jak na pornosa przystało, a jako główną siłę napędową w informacjach o filmie nieustannie przewija się ten sam argument - skandaliczny, prawdziwy seks jak w porno.
Jakbym nie podszedł do tego tytułu to wychodzi mi ugrzecznione porno w kinie, a uncensored version na DVD/BR wyjdzie.
Jest jeszcze jeden argument ale obrazuje on to samo co wcześniejszy - te zdjęcie, które zdobi wszystkie prawie newsy o filmie i zawsze kojarzy mi się z Oreo....

Faktycznie, tytuł "mówi" sam za siebie, ale wyciąganie wniosku o całym filmie na podstawie jednego zdjęcia jest chyba jednak przedwczesne. "Antychryst" też ma sceny pokazujące seks (bardzo realistyczne i malownicze), a przecież nie jest filmem pornograficznym.


Obrazek


Trudno chyba pokazać 50 lat życia nimfomanki bez scen ukazujących jej życie seksualna. :-)
Tomasz M.

Tomasz M. never go full
retard!

Temat: "Nimfomanka" von Triera.

Ja czytałem, że z tymi scenami "żywego" seksu to ściema ;)

Temat: "Nimfomanka" von Triera.

o ile pamiętam to sceny "żywego" sexu były w 9 songs, i poniekąd w Intymności, więc żadna nowość.
Ja nigdy nie byłem fanem filmów von Triera a już jego Antychryst jak dla mnie pobił granice filmowego dna. Ale to moja osobista ocena.

Ale mam wrażenie, ze takie "przecieki" służą tylko temu by ludzie poszli do kin a nie czekali na opinie pierwszych co zobaczą.

konto usunięte

Temat: "Nimfomanka" von Triera.

Na tym m.in. polega postmodernizm- mieszanina stylu niskiego z wysokim, czyli zróbmy dobry film używając środków wyrazu z filmu niskiego, popularnego, dla mas.

Temat: "Nimfomanka" von Triera.

gorzej jak jest tylko niski styl i nic więcej:)
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: "Nimfomanka" von Triera.

Krzysztof S.:
Ja nigdy nie byłem fanem filmów von Triera a już jego Antychryst jak dla mnie pobił granice filmowego dna. Ale to moja osobista ocena.

Mnie natomiast Antychryst się podobał, ponieważ bardzo dobrze przedstawiał konstrukcje psychiczną (ich podejście do synów i partnerów) niektórych kobiet :-)

konto usunięte

Temat: "Nimfomanka" von Triera.

Katharina Katarzyna Z.:
Faktycznie, tytuł "mówi" sam za siebie, ale wyciąganie wniosku o całym filmie na podstawie jednego zdjęcia jest chyba jednak przedwczesne.
Tyle, że ja nie wyciągam wniosków i nie wyrabiam sobie opinii na podstawie zdjęcia, a na podstawie opisów reżysera i jego zapowiedzi jaki ten film ma być. Myślałem, że rozpisałem to całkiem dokładnie ;)

Ja wiem, że w Antychryście był seks i wiem, że nie był ocenzurowany i właśnie to mnie martwi - jeżeli Trier chce pokazać jeszcze więcej i to tyle, że musi to ukryć za nieostrym obrazem to zostały mu tylko ujęcia z widocznymi genitaliami wprost z pornosów. Wszystko inne już wcześniej pokazano jak nie w jego filmach to w innych.
Anna B.

Anna B. Insurance
underwriting, risk
management, internal
audit

Temat: "Nimfomanka" von Triera.

Arkadiusz Z.:
jeżeli Trier chce pokazać jeszcze więcej i to tyle, że musi to ukryć za nieostrym obrazem to zostały mu tylko ujęcia z widocznymi genitaliami wprost z pornosów. Wszystko inne już wcześniej pokazano jak nie w jego filmach to w innych.

Arku, sugeruję jednak... poczekać.
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: "Nimfomanka" von Triera.

Arkadiusz Z.:

Ja wiem, że w Antychryście był seks i wiem, że nie był ocenzurowany i właśnie to mnie martwi - jeżeli Trier chce pokazać jeszcze więcej i to tyle, że musi to ukryć za nieostrym obrazem to zostały mu tylko ujęcia z widocznymi genitaliami wprost z pornosów. Wszystko inne już wcześniej pokazano jak nie w jego filmach to w innych.

Seks (dobrowolny) jest jednym z piękniejszych elementów naszego (ludzi dorosłych) codziennego życia (również genitalia to ładne elementy naszego ciała). Jeżeli służy on nie tylko podniecaniu widza, ale ukazaniem jakiś ludzkich problemów czy nawet codziennych kontaktów międzyludzkich, to pokazywanie go jest jak najbardziej uzasadnione.

W filmach fabularnych, od momentu ich powstania, pokazane było już właściwie wszystko. Po co wiec kręcić następne, które w gruncie rzeczy są mniejszym lub większym powielaniem tematów już sfilmowanych? :-)Katharina Katarzyna Z. edytował(a) ten post dnia 14.02.13 o godzinie 14:23

konto usunięte

Temat: "Nimfomanka" von Triera.

Katharina Katarzyna Z.:
Seks (dobrowolny) jest jednym z piękniejszych elementów naszego (ludzi dorosłych) codziennego życia (również genitalia to ładne elementy naszego ciała). Jeżeli służy on nie tylko podniecaniu widza, ale ukazaniem jakiś ludzkich problemów czy nawet codziennych kontaktów międzyludzkich, to pokazywanie go jest jak najbardziej uzasadnione.

Och, wyjęłaś mi to z ust.. A już miałam walnąć elaborat...:))

konto usunięte

Temat: "Nimfomanka" von Triera.

Katharina Katarzyna Z.:
Seks (dobrowolny) jest jednym z piękniejszych elementów naszego (ludzi dorosłych) codziennego życia (również genitalia to ładne elementy naszego ciała). Jeżeli służy on nie tylko podniecaniu widza, ale ukazaniem jakiś ludzkich problemów czy nawet codziennych kontaktów międzyludzkich, to pokazywanie go jest jak najbardziej uzasadnione.
Masz rację i ja nie zamierzam nawet z tym polemizować.

Niestety wciąż skupiacie się nie na tym co jest dla mnie w sprawie tego filmu istotne. Staracie się mi udowodnić, że seks w filmach to nic złego, że nawet wyuzdane sceny to nic złego kiedy.... Ja to wiem.

Ja zwracam uwagę, że Trier stara się wywołać kontrowersje i zapowiada film tak obfity seks i jak wnioskuję pokazany w taki sposób jakiego jeszcze nie było skoro jest pierwszym filmem w kinach, który będzie miał ocenzurowaną część obrazu.

Martwi mnie to, że tematem przewodnim przed premierą filmu jest seks, seks i jeszcze raz seks, pokazywanie seksu jak nigdy dotąd, a o stronie fabularnej wiemy.... Jedno zdanie - pobita nimfomanka opowiada swoją historię od urodzenia do 50 roku życia.

Zamiast skupić się na tym co w filmie fabularnym istotne - fabule to nie wiem czy Trier czy media skupiają się na seksie, a nie on IMHO jest w tym filmie najważniejszy.

No ale pozostaje mi chyba odłożyć zgadywanki i domysły i iść za radą Anny - poczekać ;).
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: "Nimfomanka" von Triera.

Katharina Katarzyna Z.:
W filmach fabularnych, od momentu ich powstania, pokazane było już właściwie wszystko. Po co wiec kręcić następne, które w gruncie rzeczy są mniejszym lub większym powielaniem tematów już sfilmowanych? :-)
no chyba, że się jak w Idiotach zatrudni aktorów porno by rozruszały aktorów do orgii.
L K.

L K. reżyseria, montaż

Temat: "Nimfomanka" von Triera.

Von Trier udowodnił, że może nakręcić coś naprawdę dobrego - udało mu się to raz, w '94 roku przy okazji "Królestwa".

Od tamtej pory każdy jego film to mniejszy lub większy pseudointelektualny bełkot, przerost formy nad treścią, czego ukoronowaniem był idiotyczny i karykaturalnie zły "Antychryst".

Aczkolwiek muszę przyznać, że Lars (zwany również Narcyzem) świetnie opanował sztukę "pijaru" i niektórzy naprawdę kupują niby-głębię w tych jego potworkach.
Już pierwsze fotosy mnie odrzucają, bo niemal czuć, że to będzie "bardzo ciężkie, nihilistyczne, naturalistyczne kino o z góry przegranej walce z własną seksualnością, pociągiem do nieznanego, sprowadzeniem metafizycznego sacrum stosunku do brudnego profanum poprzez zaspokajanie zwierzęcych żądz".
Albo coś równie nadętego i głupiego, rzecz jasna.
Jan Mikołaj K.

Jan Mikołaj K. Hrabia herbu
Hilzen.Przez higienę
mózgu wystrzegam się
pr...

Temat: "Nimfomanka" von Triera.

Łukasz P.:
Von Trier udowodnił, że może nakręcić coś naprawdę dobrego - udało mu się to raz, w '94 roku przy okazji "Królestwa".

Od tamtej pory każdy jego film to mniejszy lub większy pseudointelektualny bełkot, przerost formy nad treścią, czego ukoronowaniem był idiotyczny i karykaturalnie zły "Antychryst".
Zgadzam się.
Film ''Antychryst'' ma za to jeszcze jedną, niezaprzeczalnie wartościową cechę. Mianowicie umozliwa wysłuchiwanie -i wyśmienita przy tym zabawę-- wszystkich obrońców i ich argumentów w/w dzieła :)

konto usunięte

Temat: "Nimfomanka" von Triera.

Jan Konradowicz:
Zgadzam się.
Film ''Antychryst'' ma za to jeszcze jedną, niezaprzeczalnie wartościową cechę. Mianowicie umozliwa wysłuchiwanie -i wyśmienita przy tym zabawę-- wszystkich obrońców i ich argumentów w/w dzieła :)

A co jest w tym zabawnego? Lubisz się popisywać swoim uber-gustem filmowym przed innymi ludźmi? A może po prostu jesteś dumny, że nie starasz się zrozumieć czyjegoś punktu widzenia?:P

konto usunięte

Temat: "Nimfomanka" von Triera.

Widzieliście film Kaligula ('74) z wspaniałym Malcolmem McDowelem?
Epatujący twardą pornografią mroczny dramat. Nic dziwnego że został okrzyknięty najbardziej kontrowersyjnym filmem, na granicy dobrego smaku.
Jednak...wg mnie (innych też:) tak został nakręcony, ze wspaniałą rolą McDowella, za sprawą którego rzymski cesarz staje się na ekranie elektryzującą i fascynująca postacią, od której nie sposób oderwać wzroku. Przedstawione sceny (seksu) bardzo dobrze odzwierciedlają tematykę filmu, sugestywność scen oddaje wizje zdegenerowania Cesarstwa Rzymskiego, że widz zdaje sobie sprawę, że inaczej tematu nie można było objąć!
Wg mnie wyszło dzieło, które robi doskonałe wrażenie i tak wciąga widza w wizualne szaleństwo, że owe sceny nie rażą a są naturalnym procesem akcji filmu.

Takie odczucie chciałabym mieć przy "Nimfomance" a będąc wielbicielką twórczości Larsa von Triera ufam, że się nie zawiodę!
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: "Nimfomanka" von Triera.

Jan Konradowicz:
Łukasz P.:
Von Trier udowodnił, że może nakręcić coś naprawdę dobrego - udało mu się to raz, w '94 roku przy okazji "Królestwa".

Od tamtej pory każdy jego film to mniejszy lub większy pseudointelektualny bełkot, przerost formy nad treścią, czego ukoronowaniem był idiotyczny i karykaturalnie zły "Antychryst".
Zgadzam się.
Film ''Antychryst'' ma za to jeszcze jedną, niezaprzeczalnie wartościową cechę. Mianowicie umozliwa wysłuchiwanie -i wyśmienita przy tym zabawę-- wszystkich obrońców i ich argumentów w/w dzieła :)

Nie każdy film musi być/jest dziełem, co nie znaczy, że komuś może się podobać. Poza tym, zapomina się, że ludzkie gusty są bardzo różnorodne, i że jeżeli dwoje ludzi patrzy na to samo niekoniecznie widzi to samo. :-)

Następna dyskusja:

Krolestwo- Larsa von Triera




Wyślij zaproszenie do