Justyna
Głowala
Główny Specjalista,
Ministers
Mona
S.
plastyk,
arteterapeuta
Temat: Nienasyceni Luca Guadagnino
Polecamy...jak każdy z Tildą Swinton:)
Agnieszka
Zawadzka
Uniwersytet
Warmińsko-Mazurski w
Olsztynie
Temat: Nienasyceni Luca Guadagnino
Widziałam i oczywiście polecam. Film trochę o tym, że to życie determinuje miłość a nie odwrotnie.Aleksandra P. Specjalista HR
Temat: Nienasyceni Luca Guadagnino
Mona S.:Ta kobieta jest niewiarygodna. Pomijam już fakt, że ma lat 55, a bez problemu może grać czterdziestki. Ona nie gra złych ról; ba! każda jej mina, gest i spojrzenie w filmie jest trafione w punkt.
Polecamy...jak każdy z Tildą Swinton:)
Co do "Nienasyconych", to film dobry (co za muzyka, co za plenery!), ale ja miałam (jak zwykle) problem z Ralphem Fiennes'em. Coś jest w nim takiego, że chyba przy wszystkich filmach z nim, które widziałam, cały czas, widząc go, widzę (czuję?), że on GRA. Nie wiem czemu mam niemal zawsze poczucie, że on nie staje się graną postacią, ale jest trochę jakby obok niej; że dzieli go od niej jakiś ledwo uchwytny emocjonalny dystans; jakby się za bardzo kontrolował w swoim dążeniu do perfekcjonizmu. Poza tym w tej roli akurat wydał mi się mało przekonujący, bo grał osobę skrajnie ekstrawertyczną, a wydaje mi się, że z natury znajduje się dokładnie po drugiej stronie skali.
Magdalena
G.
Gdziekolwiek
pojedziesz- tam
będziesz:)
Temat: Nienasyceni Luca Guadagnino
Muzyka i plenery bajeczne. Natomiast sama historia niezbyt mnie wciągnęła. Kto tam przeszedł przemianę, kto pokazał głęboko skrywane emocje? Ok, była tajemnica z przeszłości, erotyczna atmosfera, ale nie był to najlepszy film z gatunku tych , co to wszyscy spędzają wakacje we włoskiej willi i zastanawiamy sie co sie wydarzy między bohaterami.:) Warto zobaczyć, ale były dłużyzny. Klimat filmu jest podobny do " Ukrytych pragnień" Bertolucciego tylko według mnie scenariusz mniej wciąga i jest tu mniej zakrętów historii.
Arkadiusz
Graczyk
Koordynator Rozwoju
Ubezpieczeń na
Życie, CUK
Ubezpieczenia
Temat: Nienasyceni Luca Guadagnino
To życie determinuje miłość a nie odwrotnie...Smutna konstatacja, coś jak postawienie na nogi heglowskiego romantyzmu przez marksowski materializm. Niemniej słuszna, zdarza się nawet w realnym życiu, gdy uczucia, słowa, namiętność są zanieczyszczane przez jakieś życiowe drobiazgi, racjonalne kalkulacje, miliony warunków brzegowych i znikają, jakby nigdy ich nie było. Kto kogo kocha i dlaczego? Takoż film wydaje mi się smutny, choć nakręcony w wyjątkowym włoskim, a więc raczej radosnym klimacie. I do tego pejzaże...
Swoją drogą Włochy raczej trudno brzydko nakręcić.Ten post został edytowany przez Autora dnia 17.09.16 o godzinie 11:37
Podobne tematy
-
Koncertowo » Dzień Kobiet, 8 marca w Klubie Luca w Łodzi -
-
kulturalnie, bo w kulturze » Zaproszenie na "New York" Luca Kordasa - Wrocław, Firlej... -
-
Sztuka patrzenia » Zaproszenie na wystawę fotograficzną "New York" Luca... -
-
Wrocław » Wrocław, Firlej - 3. lutego - Zaproszenie na "New York"... -
-
Teatr Wytwórnia » "Luca Nostro Unser Quartet" koncert jazzowy w Wytwórni -
-
Teatr Wytwórnia » Luca Nostro Unser Quartet - koncert jazzowy 25.02.... -
-
Koncertowo » Luca Nostro Unser Quartet (Włochy) - koncert jazzowy w... -
-
wydarzenia kulturalne » Luca Nostro Unser Quartet (Włochy) - koncert jazzowy w... -
-
***Film*** » "The Lady" - pierwszy zwiastun filmu Luca Bessona! -
Następna dyskusja: