Sylwia Szarfenberg

Sylwia Szarfenberg Project Manager /
Event & Conference
Specialist

Temat: Największa klapa w historii

"Skarb Narodów" - jak tylko widzę reklamy to mi słabo.
"Droga do zatracenia" - zasnęłam w kinie. Nawet Paul Newman nie uratował tego filmu.
"Piękny umysł" - amerykanie i ich superbohaterowie + patetyczne mowy na koniec filmu.

Temat: Największa klapa w historii

Czy "Największa klapa w historii" naprawdę znaczy to samo co "Co mi się nie spodobało, mimo, iż tak naprawdę zostało świetnie przyjęte na świecie"? Sylwia - wszystkie wymienione przez Ciebie filmy są świetne, przykro mi:).
Katarzyna P.

Katarzyna P. In-house Lawyer,
Ernst & Young

Temat: Największa klapa w historii

Wsród polskich filmów, nie trzeba niestety szukac daleko przykładów DNA, powtórze opinię innych o "Tylko mnie kochaj" i innych niudolnych pseudoromoantycznych produkcjach polskich.

Z fimów zagranicznych - 3 lata temu "poszłam do kina i ostro się "naciełam" na fil rosyjki "Rosyjska Arka" - film zrobiony jednym ujęciem kamery (!), nostalgiczna podóż przez pałac carski, niestety mimo niegłupiego pomysłu, totalnie nieinteresujący, co tu dużo mówić - KLESKA

konto usunięte

Temat: Największa klapa w historii

Z zasady nie wychodze z kina, bo a nuz nastapi niesamowity zwrot akcji i film okaze sie rewelacyjny. Ostatnio jednak dwa razy sie poddalam.
Kleska pierwsza: szwedzka produkcja "Du, levande". Niezgradnie zebrane, niczym nie powiazane scenki sytuacyjne, zenujace gagi i gierki slowne i wszystko w slimacznym tempie przy akompaniamencie ciszy! Aczkolwiek, znajomy szwed byl zachwycony filmem i usmial sie do lez. Hm, byc moze moje poczucie humoru jest za malo wyrafinowane...
Kleska druga: tajwanski film "Help me Eros". Mialo byc ambitnie. Podsumowanie na stronie filmu : "This is a story about loneliness and dissatisfaction with consumer culture, told with an innovative visual style and great emotional depth. ". A wyszedl psychodeliczny pornol! Aczkolwiek, gibkosc aktorów byla zadziwiajaca!
Krzysztof Piotr Żyliński

Krzysztof Piotr Żyliński
www.rekuperacja-inve
nter.pl

Temat: Największa klapa w historii

Dla mnie kompletna załamka ostatnio to "Ghost Rider" z Nicolasem Cagem.
Nie sądziłem że taki aktor (świetna rola w snake's eye, czy Con Air) weźmie taka rolę. Głupia, dziecinna historyjka której nawet nie potrafiłbym sklasyfikować do żadnego gatunku.

konto usunięte

Temat: Największa klapa w historii

Podobno największą klapą był film z Geena Davies Wyspa Piratów czy podobnie. Wytwórnia Carollco zbankrutowała przez to :)
Ale sam film bardzo fajnie się ogląda :)
Paweł Bartyzel

Paweł Bartyzel Specjalista d/s
klientów kluczowych
, Getin Bank S.A.

Temat: Największa klapa w historii

Wiedźmin - ja temu Brodzkiemu który nakręcił to "coś" (przekleństwa same mi sie cisną ) nigdy tego nie zapomnę. Zakaz wykonywania zawodu powinni wprowadzić dla partaczy reżyserów.

z ostatnich kaszan to bym jeszcze dodał "Pathfinder" - oszałamia bezmiarem głupoty

dodam jeszcze Stripiz z Demi Moore - zupełnie nie mogę zrozumieć sensu powstania tego filmu ( no chyba żeby można było pokazać cycki Pani Moore)

a jeszcze jeden gniot pamiętam Baise-moi (Gwałt) - miało być odważne mocne kino a wyszedł ni to pornol ni to sensacja - bez sensu.

Temat: Największa klapa w historii

Wszystkie komedie "romantyczne", o ktorych była mowa- chyba robimy im reklamę?:(
Oraz polskie seriale , które wyszły w ostatnich latach z pod pióra Pani Łepkowskiej...:(

konto usunięte

Temat: Największa klapa w historii

Przemysław K.:
Czytając opinie widzę, że to raczej dyskusja o gustach i guścikach drogich GL-owców, a o których podobno się nie dyskutuje... Jednym słowem - zero obiektywnych opinii... Początek wątku po prostu jest zbyt ogólnie zdefiniowany - stąd ten chaos w ocenach. No bo jak na jednym końcu rankingu możemy umieścić Tytanic, Wiedźmina, twórczość Lyncha i Tylko mnie kochaj... Żałosne... szczególnie dla twórcy Blue velvet...

Niemniej jednak temat jest bardzo ciekawy - nawet na kilka wątków, tylko bardziej szczegółowych.


Lynch sam sobie winien, zapomniał opatrzyć swoje filmy odpowiednimi ostrzeżeniemi, np. "tylko dla tych, którzy po prostu chcą coś poczuć", "nie dla tych, którzy musza zgłębić co poeta miał na myśli", itp. ;)

Na "Inland Empire" miałam wrażenie, że 1/4 sali czeka, aż się wreszcie coś wyjaśni (... najlepiej w happyendzie), połowa śpi bo głupio tak wstać i wyjść , kilka osób to ci, którzy wiedzą jakie Lynch kręci filmy i to ich kręci :) Reszta wyszła ;)

konto usunięte

Temat: Największa klapa w historii

Rafal "Rudy" S.:

BTW : totalnie rozumiem jak mozna nie lubic filmow Lyncha, no ale o gustach sie nie rozmawia. Dla mnie kazdy jego film to cos wielkiego, a takie megahity jak Autostrada i Mullholland to mozna ogladac i ogladac i za kazdym razem dostrzega sie cos innego.


Ufff!!! dzięki za ten tekst, bo już się martwiłam, czy ze mną wszystko w porządku ;)
Rafał N.

Rafał N. product | project
management

Temat: Największa klapa w historii

Lynch klapą? Nie no bez żartów proszę!

Pomijając polskie kino komercyjne (nigdy coś tam i tylko mnie szlochaj) to ostatnio widziałem film "Supersamiec"
"Inteligentna" komedia dla inteligentnej młodzieży nie tylko amerykańskiej.
Krystian K.

Krystian K. reżyser niezależny

Temat: Największa klapa w historii

Inland Empire jest dla mnie filmem genialnym (nie wiem czy nie lepszym od Zaginionej Autostrady)oglądałem ten film na komputerze przez jakieś 7 godzin (niektóre sceny po parę razy) i chyba pierwszy raz w życiu (dorosłym) poczułem, że jestem tam w środku, w głowie bohaterki. Lynch po prostu do perfekcji opanował formę oniryczną, tak że trudno mi było odróżnić film od snu . jedyny zgrzyt to polskie dialogi, ale ponieważ w czasie oglądania stałem się nieświadomą słowiańskiego imperium amerykanką,to jakoś mi nie przeszkadzały.

a co do kału filmowego to raczej wyczuwam na odległość i nie oglądam, może poza ostatnim "pachnącym dziełem" mojego wciąż ulubionego JJ Kolskiego pt. "Jasminum", podejrzewam, że w poważnym wypadku doznał ów świetny reżyser jakichś mikrouszkodzeń mózgu i wyszło co wyszło, a najgorsze, że się większości bardzo podobało.

To oczywiście tylko opinie dewianta, który poważnie zastanawia się nad wizytą u psychiatry.
Rafał N.

Rafał N. product | project
management

Temat: Największa klapa w historii

Joanna Głogowska:
Filmy, z których wyszłam (a raczej mi się nie zdarza) to "Dobry Agent" z Mattem Damonem i Angeliną Jolie - potworna nuda o niczym oraz "Wierność" Żuławskiego, ale co do tego drugiego filmu, to może za młoda byłam na taką tematykę...Jeszcze "Infiltracja" Scorcese była nie do zniesienia...


No Dobry Agent filmem tragicznym nie był i tu bym go nie przypisał, Infiltracja (ze świetnym Nicolsonem) była w mojej opinii najlepszym filmem w swojej tematyce w 2006 roku.
Krystian Kujawa:
To oczywiście tylko opinie dewianta, który poważnie zastanawia
się nad wizytą u psychiatry.

Wizyta naprawdę nie jest konieczna.
Anita O.

Anita O. International Sales
Service Specialist,
Quad/Graphics Eur...

Temat: Największa klapa w historii

Kinga Bronowicz-Colmenares:
Film Ruchome obrazy,czy jakoś tak.
Malkovich musiał być w potrzebie.
Przez cały film statek płynie a na koniec wybucha.


To były "ruchome słowa", totalna porażka :(

konto usunięte

Temat: Największa klapa w historii

Dla mnie największą porażką pozostanie NA ZAWSZE film SARA, sorry, ale tego nie da się zdzierżyć w żaden sposób;)Agnieszka Olszewska edytował(a) ten post dnia 13.02.08 o godzinie 16:09
Marta P.

Marta P. dziennikarz, gazeta
krakowska

Temat: Największa klapa w historii

Ostatnio byłam na taki bułgarskim filmie o gościu, który z przykładnego maturzysty idzie do więzienia, a potem wychodzi i z byłymi kumplami zakłada niby firmę, ale co to za firma jak oni dziewczyny na prostytutki porywają, a potem on wraca do domu niby i jedna prostytutka za nim wraca a potem on widłami zabija męża swej byłej dziewczyny na ich ślubie a jego kolesie strzelają i ranią tę prostytutkę i jadą na skałę nad morze i tam on ją rzuca do morza taką krwawiącą... ufff

Ale dzielnie wytrzymałam do końca. Najgorsze filmy to te, z których wyszłam bo nie mogłam usoedzieć w kinie. Było ich chyba tylko trzy
1. Samiry Makhmalbaf - Piąta rano czy jakoś tak (rzecz się dzieje w Afganistanie i jest o wyzwoleniu kobiet) - koszmarna nuda obsypana nagrodami w - a jakżeby inaczej - Cannes
2. Godzilla - no comment
3. Inland Empire - choć ze sobą walczyłam, ale nie wytrzymałam

Co do Wiedźmina to się nie zgodzę. nie jest to produkcja najlepsza i reżyser kiepscy, ale aktorzy świetni: Żebrowski,Agata Buzek, Wiśniewska - bardzo.



Wyślij zaproszenie do