Temat: Mroczny Rycerz powstaje


Obrazek

konto usunięte

Temat: Mroczny Rycerz powstaje

ja poszłam do kina bez przekonania, ale koniec końców nie mam poczucia straconego czasu i pieniędzy na bilet, chociaż było kilka niemiłosiernych dłużyzn;] Motyw "uczłowieczenia" bohatera bardzo moim zdaniem ożywczy, podobnie było moim zdaniem z Bondem w Casino Royale - nie ma nic lepszego niż cierpiący bohater, który podnosi się niczym Feniks z popiołów;)
choć z drugiej strony sporo było naciąganych i tkliwych scen, które mnie osobiście denerwowały

1. policjanci wchodzący i spędzający tyle czasu zamknięci bez jakichkolwiek oznak osłabienia czy nawet zarostu;
2. ucieczka z więzienia Bruce'a + motyw tego bełkoczącego kolesia wspominającego niewinne dziecko;
3. łezka umierającego Bane'a, który tak naprawdę wszystko robił z miłości (????)
4. podczepianie samolotu linami (WTF??)

ale z drugiej strony cąłkiem zgrabnie wyszło czmychnięcie Bruce'a i "podarowanie" Gotham nowego obrońcy i fajny motyw z kawiarenką i Alfredem:)
podsumowując, ogólne wrażenia pozytywne, ale niedosyt pozostaje:)

Temat: Mroczny Rycerz powstaje

No i mi się niestety zebrało obejrzeć wczoraj to "dzieło". Nie wiem co mnie podkusiło, ale teraz już straconego czasu nie wrócę.
Film może i zrobiony dobrze technicznie, ale generalnie mogę go posumować dwoma słowami:dno i wodorosty.
Już myślałem, że w Nolanowej trylogii Batmana nikt nie będzie mnie bardziej irytował niż bełkoczący Bale, a tu jednak trafił się Bale, walący frazesami i przy swych przemowach przyjmował nadęte pozy jak Mussolini.
Cała trylogia to ostry zjazd w dół. Pierwsza część wg mnie bardzo dobra, druga przeciętna, ale uratował ją genialny Ledger.
Tu już nie było co zbierać. Nuda, dłużny masa banalnych kwestii. Bruce Wayne, który potrafił dwukrotnie powrócić do pełnej sprawności, mimo, ze za drugim razem po takich uderzeniach to raczej pęka kręgosłup a nie wypada dysk.
Dziewczynka, która tyle lat czekała na możliwość zemsty. Bane, który z groźnego terrorysty w ostatniej scenie okazał się zakochanym po uszy dzieciakiem.
Wspomniana już teleportacja Wayna, no i ten romantyczny lot ku słońcu z podczepioną bomba.
Oby już Nolan dał sobie spokój z kontynuacją.
Anna Ł.

Anna Ł.
https://www.instagra
m.com/endzi_lukasiew
icz/

Temat: Mroczny Rycerz powstaje

A mnie się podobało,wcześniejsze części ogladałam z mniejszym lub większym zaintetrsowanie.Fla tej części zarwałam kawałek nocy.Nie jestem wytrawnym batmanowskim widzem,jak dla mnie wartko i barwnie opowiedziana historia.Podoba mi się Bale jako batman,Hardy jako Bane.Ba nwet śmiem twierdzić że ta część Batmana podobała mi się najbardziej,tym bardziej że zwiastuje o ile się nie mylę Batmana i Robina
Robert Malik

Robert Malik Coaching / Doradztwo
finansowe

Temat: Mroczny Rycerz powstaje

Bardzo czekałem na Mrocznego rycerza powstaje, po poziomie 2 miałem rozochocone nadzieję. Tymczasem się trochę zawiodłem. Oczywiście film był całkiem spoko, dużo widowiskowych scen (Np. ta na boisku lub armia policjantów - przypominało to trochę władcę pierścieni...:P). Ale generalnie trochę brakowało tu pomysłu, szczególnie te sceny z najmocniejszym potencjałem jak ucieczka z więzienia, czy walka z Banem.
Inna kwestia, że Bane nie miał tej magii, chaosu no i przede wszystkim ciekawości co Joker. Z całym szacunkiem dla Nolana, bo zrobił świetne filmy, to wydaje mi się, że dla zamknięcia trylogii mógł wybrać ciekawszego przeciwnika.

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Dark Knight - Mroczny Rycerz




Wyślij zaproszenie do