konto usunięte

konto usunięte

Temat: Mroczny Rycerz powstaje

Paweł D.:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Strzelanina-na-...

Poniewaz wiele sobie obiecuje po tym filmie, szkoda, ze pierwszy o nim watek na tym forum dotyczy tragedii, ktora rozegrala sie przy okazji jego pokazu premierowego. Nie umniejszajac rangi tego zdarzenia, mysle, ze to nie miejsce na jej opisywanie.

Choc byc moze warto byloby zalozyc osobny watek na innej grupie dotyczacy takich zachowan, lub w tej grupie, ale po to, zeby podyskutowac, jak rozni psychopaci czerpali z kina inspiracje dla swojego szalenstwa; kilka takich zdarzen w historii mialo miejsce, chocby po pojawieniu sie w kinach "Urodzonych mordercow".

Ale nie pod watkiem, ktory powinien - przynajmniej mam taka nadzieje - zawierac same zachwyty nad nowym dzielem Nolana.
Tomasz M.

Tomasz M. never go full
retard!

Temat: Mroczny Rycerz powstaje

Jerzy S.:
Ale nie pod watkiem, ktory powinien - przynajmniej mam taka nadzieje - zawierac same zachwyty nad nowym dzielem Nolana.

No z zajawek wnioskuję, że Bane może dorównać Jokerowi.

konto usunięte

Temat: Mroczny Rycerz powstaje

Jerzy S.:
Paweł D.:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Strzelanina-na-...

Poniewaz wiele sobie obiecuje po tym filmie, szkoda, ze pierwszy o nim watek na tym forum dotyczy tragedii, ktora rozegrala sie przy okazji jego pokazu premierowego. Nie umniejszajac rangi tego zdarzenia, mysle, ze to nie miejsce na jej opisywanie.

Choc byc moze warto byloby zalozyc osobny watek na innej grupie dotyczacy takich zachowan, lub w tej grupie, ale po to, zeby podyskutowac, jak rozni psychopaci czerpali z kina inspiracje dla swojego szalenstwa; kilka takich zdarzen w historii mialo miejsce, chocby po pojawieniu sie w kinach "Urodzonych mordercow".

Ale nie pod watkiem, ktory powinien - przynajmniej mam taka nadzieje - zawierac same zachwyty nad nowym dzielem Nolana.

imo miejsce dobre jak każde inne. równie dobrze mógłbyś stwierdzić, że nie powinniśmy tu dyskutować np o "słoniu" van santa, bo to dotyczy strasznej tragedii (dla niewtajemniczonych, film o masakrze w szkole w columbine).

anyway - nie przeszkadzaj sobie i zachwycaj do woli

konto usunięte

Temat: Mroczny Rycerz powstaje

Paweł D.:
imo miejsce dobre jak każde inne. równie dobrze mógłbyś stwierdzić, że nie powinniśmy tu dyskutować np o "słoniu" van santa, bo to dotyczy strasznej tragedii (dla niewtajemniczonych, film o masakrze w szkole w columbine).

Ale "Mroczny rycerz..." to nie film o tragedii w kinie, więc porównanie bez sensu.:P
Jadwiga G.

Jadwiga G. radca prawny

Temat: Mroczny Rycerz powstaje

Jakie okoliczności przyrody nie towarzyszyłyby temu filmowi i tak na niego czekam. A na wariatów i okoliczności w jakich się ujawniają niestety nie możemy nic poradzić.
Igor Szokalski

Igor Szokalski Project Manager,
Specjalista ds.
Dokumentacji
Użytkownika...

Temat: Mroczny Rycerz powstaje

W nocy byłem, widziałem, a co widziałem - opisałem;)
http://klapsblog.blogspot.sg/2012/07/szybki-klaps-mroc...
Ewa S.

Ewa S. The fu­ture star­ts
to­day, not
to­mor­row.

Temat: Mroczny Rycerz powstaje

Igor Szokalski:
W nocy byłem, widziałem, a co widziałem - opisałem;)
http://klapsblog.blogspot.sg/2012/07/szybki-klaps-mroc...

Mimo, żę jestem absolutną fanką wszystkich Batmanów, to zgodzę się ztym:
"Żegnając się w Mroczny Rycerz powstaje z postacią, którą z takim sukcesem reanimował, próbuje zdeklasować sam siebie na każdym poziomie: wystawności obrazu, bogactwa jego tematyki i zawiłości opowiadanej historii. Dobrze jest mieć ambicje, ale w tym przypadku reżyser tak zawzięcie mocuje się sam ze sobą, że na ekranie dochodzi do auto-nokautu."
I zgadzam się z tym, że zdjecia są przecudowne.

Nie zgadzam się z zarzutem odnoście Hardy'ego - w tym wypadku nie wiem, czy ktokolwiek byłby dobrym wyborem, biorąc pod uwagę, że większą część twarzy aktora zakrywa maska. Stety-niestety, ale mimika daje dużo, dużo więcej niż jakakolwiek gra ciałem i postawą. Kreację jak na takie warunki stworzył, moim zdaniem, naprawdę dobrą.
Szkoda tylko, że tak mało Caina na ekranie było.

Generalnie zgadzam się z tym, że Nolan trochę przekombinował - chcąc dać dużo widzowi, dał za dużo i za bardzo poszatkowane: były momenty, kiedy wszystko gna, były też takie, kiedy wzrok ciągnie na zegarek.
Uważam, że warto iść, bo warto film obejrzeć, jednak czy przerósł on dwie poprzednie części...? To oczywiście kwestia indywidualna ;)
L K.

L K. reżyseria, montaż

Temat: Mroczny Rycerz powstaje

SPOILERY SPOILERY SPOILERY

Gdyby nie dwie pierwsze części (zwłaszcza DRUGA!), to powiedziałbym, że mamy do czynienia z kapitalnym filmem, i, paradoksalnie, gdyby to było otwarcie trylogii to całkiem możliwe, że po raz kolejny nisko bym się Nolanowi ukłonił.

Bo największą wadą "Dark Knight Rises" jest to, że to nie... "Dark knight". Nolan starał się wpleść tyle wątków, że właściwie żaden nie został porządnie rozbudowany, a te prawdziwie epickie momenty - momenty zwrotne - pojawiały się i znikały tak szybko, że człowiek nawet nie miał okazji się wzruszyć.
Poza tym ze wzruszeniami jest trochę tak, jak z metaforą w języku prozy. Musi mieć miejsce, żeby "wziąć zamach" i uderzyć w czytelnika z całej siły. Jeśli jest tych metafor za dużo - cóż, wtedy przestają robić wrażenie.
I dokładnie tak jest w "Dark Knight Rises" - tu pada jakiś bon mot Alfreda, chwilę później Gordona, potem Batmana, wkrótce młodego policjanta i wszyscy mówią rzeczy MĄDRE, PORUSZAJĄCE, ale nie zapadające w pamięć.
"Dark Knight" dał nam sławetne: "Why so serious?!", "You wanna know how I got these scars?!", wreszcie GENIALNE: "Some men just want to watch the world burn". A tu? Tu nie pamiętam nic, może poza "Reckoning" Bane'a, ale w końcu to też padło w trailerze.

I [UWAGA SPOILERY] to samo tyczy się EPICKICH scen: miasto rozrywane wybuchami, walący się stadion, Bane (ech...) niestety niełamiący kręgosłupu Batmana, twist dotyczący głównego czarnego charakteru, najgorsze więzienie świata (serio, najgorsze więzienie na świecie, to takie, gdzie dwóch starców sprzedaje Wayne'owi historię Bane'a, pomaga mu wrócić do zdrowia, a reszta więźniów dopinguje go podczas ucieczki?!) a przede wszystkim końcówka. Cholera, po trailerze oczekiwałem, iż pod koniec filmu będę ryczał, jak bóbr, a tu... Zero emocji, choć przecież Batman miał się poświęcić dla Gotham.
Jeszcze jedno - w tym filmie niemal wszyscy wiedzą, że Batman to Wayne. Autentycznie, brakuje tylko logo "Wayne Enterprises" na kostiumie. Gordon musi być jednak fatalnym gliniarzem skoro się tego nie domyślił.

Na koniec jeszcze takie dwa spostrzeżenia: obraz Nolana powinien nazywać się "Gotham Rises". Bo Batmana tu zaskakująco mało. To film o ludziach (zbyt wielu ludziach), którzy z Batmanem mieli jakąś tam styczność,o ich walce ze złem, to w końcu film o harcie ducha, o tym, że ludzie, mimo wszystko, są pełni dobra. Strasznie to amerykańskie (choć przy takich filmach patos mi nie przeszkadza), a odsłonięcie pomnika (fatalnego!!) wywołało u mnie śmiech.

I najważniejsze - końcówka [MEGA SPOILER]. Jaki cudowny to byłby koniec, gdyby ostatnim ujęciem było ujęcie Alfreda siedzącego w kawiarni, unoszącego głowę i uśmiechającego się. I bach - cięcie, na twardo, do czerni. I nie wiemy, czy uśmiecha się, bo Batman przeżył, czy może przywołał jakieś wspomnienia, czy może chodzi o coś jeszcze. Chyba byłoby ciekawiej niż ta happyendowa łopatologia.

Mimo wszystko to 164minuty naprawdę bardzo dobrej rozrywki. Ale tylko bardzo dobrej rozrywki. Czegoś zabrakło - może rysu geniuszu Ledgera?
4/6 - przy czym podbijam o oczko wyżej za zdjęcia & montaż. A wolałbym za coś innegoŁukasz Pytlik edytował(a) ten post dnia 27.07.12 o godzinie 13:23
Ewa S.

Ewa S. The fu­ture star­ts
to­day, not
to­mor­row.

Temat: Mroczny Rycerz powstaje

Łukasz Pytlik:
"Dark Knight" dał nam (...) Tu nie pamiętam nic, może poza "Reckoning" Bane'a, ale w końcu to też padło w trailerze.

"Speak of the devil and he shall appear" Bane'a - ale nie zostało to jakośmocno zaakcentowane
I najważniejsze - końcówka [MEGA SPOILER]

Dwie rzeczy:
Po 1. Po końcówce nadal nie wiadomo co jest prawdą a co fałszem. Tam się tez inna istotna kwestia dot. tego zagadnienia pojawiła...
Po 2. Gdybym nie była dziś w nocy w kinie, to bym zgłosiła Cię do administracji za aż tak duze zdradzanie fabuły na pierwszej stronie wątku - pewnie część osób się nie powstrzyma i przeczyta ;)
Katarzyna Maria R.

Katarzyna Maria R. Przyszłość zaczy­na
się dzi­siaj, nie
jutro :)

Temat: Mroczny Rycerz powstaje

warto przesiedzieć prawie 3 godziny :)
film momentami się dłuży i w mojej ocenie możnaby było opowiedzieć wszystko w 2h
ale i tak klimat, tempo, zdjęcia, story rekompensują spłaszczenie pośladków ;)Katarzyna Maria R. edytował(a) ten post dnia 29.07.12 o godzinie 09:44

konto usunięte

Temat: Mroczny Rycerz powstaje

dopiero niedawno mialam okazje po raz pierwszy zobaczyc "mrocznego rycerza" - genialny heath ledger w roli jokera i to w zupelnosci zaspokaja moja ciekawosc jesli chodzi o ten gatunek i ewentualne kontynuacje.Ewa S. edytował(a) ten post dnia 09.08.12 o godzinie 20:51
Anna Rosołowska

Anna Rosołowska człowiek plan

Temat: Mroczny Rycerz powstaje

SPOILERY
Łukasz Pytlik:
[...] a te prawdziwie epickie momenty - momenty zwrotne - pojawiały się i znikały tak szybko, że człowiek nawet nie miał okazji się wzruszyć.
Poza tym ze wzruszeniami jest trochę tak, jak z metaforą w języku prozy. Musi mieć miejsce, żeby "wziąć zamach" i uderzyć w czytelnika z całej siły.
[...] Cholera, po trailerze oczekiwałem, iż pod koniec filmu będę ryczał, jak bóbr, a tu... Zero emocji, choć przecież Batman miał się poświęcić dla Gotham.
bardzo się z tym zgadzam. wydaje mi się, że to nie tak, że takich momentów nie było - tu były raczej same takie momenty. dużo ważnych scen, ciężkich słów. ale może brakło luzu pomiędzy? w filmie nie ma momentu, kiedy żołądek przestaje być ściśnięty. i przez to pełne patosu sceny zlewają się w jeden pełen patosu film.
na dużo mniej ambitnym Spidermanie miałam łzy w oczach jak skakał po dźwigach. a w Batmanie mi zabrakło takich momentów, prócz sceny prawie-końcowej.
Jeszcze jedno - w tym filmie niemal wszyscy wiedzą, że Batman to Wayne. Autentycznie, brakuje tylko logo "Wayne Enterprises" na kostiumie. Gordon musi być jednak fatalnym gliniarzem skoro się tego nie domyślił.
Chodzi Ci o to, że się domyślił przez tyle czasu, czy w ogóle? Bo przecież zanim Batman odleciał z bombą, Gordon domyśla się kto jest za maską.

i wprawdzie Nolan zakończył tę przygodę, ale zostawił ładne otwarte zakończenie, może chociaż wyprodukuje dobry film o Robinie? ;-)

koniec spoilerów

generalnie film bardzo mi się podobał. miałam małe obawy, czy Nolan nie przesadził z prawie 3-godzinnym filmem. ale nie, nie odczułam momentu dłużyzn, nie czekałam na koniec, nie nudziłam się ani przez chwilę. ładnie połączono trzy części w spójną całość, historia każdej postaci została nakreślona. po dłuższym zastanowieniu można zapewne wyciągnąć również ciekawe wnioski z fabuły i postaci, bo na pewno nie jest to zwykły film o superbohaterze. zresztą nikt się tego pewnie nie spodziewał po poprzednich ;-) zabrakło mi tylko nieco więcej emocji. ale może to nie wada, a po prostu zamierzony zabieg reżysera?

p.s. a co powiecie na trailer Supermana? obiecujący. najpierw myślałam, że to zwiastun jakiegoś skandynawskiego filmu ;-)
Tomasz M.

Tomasz M. never go full
retard!

Temat: Mroczny Rycerz powstaje

Anna Rosołowska:
p.s. a co powiecie na trailer Supermana? obiecujący. najpierw myślałam, że to zwiastun jakiegoś skandynawskiego filmu ;-)

Trailer bardzo dobry, faktycznie wywołuje takie skojarzenia. Liczę bardzo na Man of Steel, że w końcu będzie dobry film o Supermanie.Tomasz M. edytował(a) ten post dnia 30.07.12 o godzinie 09:44
Daniel Pawłowicz

Daniel Pawłowicz Wiele dróg, jeden
cel - ATM

Temat: Mroczny Rycerz powstaje

Jak "Bez przebaczenia" obwołano anty-westernem, tak ów "Mroczny Rycerz" powinien być anty-batmanem. Piękna propaganda wzywająca do walki z terroryzmem, atomowe bomby grożące
Gottham czyt. światu i my wszyscy, każdy z nas jest ważny w tej walce , nawet ten, który zasłania dziecko swoim płaszczem, by widząc zagładę nie utraciło nadziei - kto oglądał wie, do czego pieję. Bo się zaraz popłaczę.

Ale film ma swoje plusy, ów efekt zaskoczenia z Bones`em ( sam się dałem nabrać)

W sumie zdjęcia również ok.

Klimat Gottham zniknął, to zwykłe miasto , by widz czuł się zagrożony, w każdym mieście może coś się takiego zdarzyć, dlatego nie wolno być obojętnym. Z "Batmana" zrobiono gniota na polityczne zamówienie, tyle w temacie. Czyżby USA szykowało kolejną wojenkę?

No i to zakończenie, tak zmasakrować film. Praktycznie mogło się skończyć jak młody odbiera tą torbę przedstawiając się jako Robin, wszyscy i tak by zajarzyli o co chodzi.Daniel Pawłowicz edytował(a) ten post dnia 31.07.12 o godzinie 03:06
Jarosław N.

Jarosław N. Kierownik wytwórni
betonu, BT TOPBETON
Sp. z o.o.

Temat: Mroczny Rycerz powstaje

Nolan jest the best:)
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Mroczny Rycerz powstaje

Łukasz Pytlik:

I najważniejsze - końcówka [MEGA SPOILER]. Jaki cudowny to byłby koniec, gdyby ostatnim ujęciem było ujęcie Alfreda siedzącego w kawiarni, unoszącego głowę i uśmiechającego się. I bach - cięcie, na twardo, do czerni. I nie wiemy, czy uśmiecha się, bo Batman przeżył, czy może przywołał jakieś wspomnienia, czy może chodzi o coś jeszcze. Chyba byłoby ciekawiej niż ta happyendowa łopatologia.
>

Może i Polak by to zrozumiał, ale Amerykanin raczej nie... Co więcej nie wiedziałby skąd sie wziął kolejny Batman, bo sądząc po końcówce [SPOILER] przymiarki do remaku Batman i Robina sa aż nadto widoczne...

P.S.
gadżeciki są zajebistsze niż w poprzednich filmach... szczeggólnie motocykl z żyroskopowymi kołami.... Boże, który nie istniejesz - chciałbym mieć taki!!!

P.S. 2
tym co mogą polecam oglądac ten film w IMAXie, całkiem inne doznania dżwiękowe i wizualne...Adam Bulandra edytował(a) ten post dnia 30.07.12 o godzinie 23:56

konto usunięte

Temat: Mroczny Rycerz powstaje

filmowi spokojnie daję 8/10 - to świetna rozrywka dla wielbicieli gatunku i uniwersum DC, osoby nie znające tegoż nie poczują wielu niuansów, lecz nadal mają zapewnioną solidną wakacyjną rozrywkę

jeśli macie taką opcję, to koniecznie wybierzcie się na Batmana do Imax- wykorzystanie możliwości tego kina, to 10/10

na szczęście Nolan zrobił film w 2D ale znakomity dźwięk i ujęcia kręcone kamerami Imaxa sprawiają, ze magia kina mogła zadziałać z pełnym rozmachem.

konto usunięte

Temat: Mroczny Rycerz powstaje

REWELACJA! 160 minut zleciało w oka mgnieniu. Nie wiem co i komu się dłużyło ale ja nawet nie poczułem tych 3 godzin. Ale pokolei. Na poczatek minusy. Pierwszy i największy: największa słabość Nolana, czyli kadrowanie walk wręcz. Znowu każda walka pokazana w 90% na bliskim planie przez co nic nie widać. A szkoda, bo (zwłaszcza pierwsza) walka Bane'a z Batmanem jest niezwykle emocjonująca. Drugi: Gotham zostało całkowicie odarte ze swojej gotyckości i tajemnicy. Niestety pójście w stronę realizmu nieco zaszkodziło, bo Gotham utraciło swoją atmosferę i duszę. Odarte z tajemnicy miasto mocno kontrastuje z pierwszoplanowymi postaciami, które właśnie na tajemnicy budują swoje amploi. W drugiej części Nolanowi udało się zachować balans, bo Batman działał głównie w nocy i wtedy Gotham jednak miało jeszcze coś z aury posępności. W TDKR już niestety Gotham jak i Batman paradują głównie za dnia. Trzeci: momentami niebezpieczne ocieranie się o kicz (pomnik:\). Nolan chwilami serio dramatycznie balansuje na krawędzi ale na szczęście nie jest tych momentów wiele. Dodałbym tutaj jeszcze kilka drobnych zmian w stosunku do materiału oryginalnego ale w sumie nie rażą one tak bardzo więc przymykam oko;)
No a teraz plusy. Nie wiem od czego zacząć, bo wszystko jest najwyższej próby. Obsada. Nolan znowu to zrobił! Jak nikt nie wierzył w ledgerowskiego Jokera, tak teraz praktycznie nikt nie wierzył w Bane'a Hardy'ego i Catwoman Hatheway. Niepotrzebnie. Oboje sprawdzili się w 100%. Hardy dał nam naprawdę przerażającego Bane'a, który spokojnie może stawać w szranki z największymi łotrami kina. A trzeba dodać, że facet miał niezwykle trudne zadanie, bo pół twarzy, a więc swojego głównego narzędzia pracy, miał zasłonięte. Ale fantastycznie nadrobił to oczami, gestami (trzymanie kołnierza rulz!), posturą i ekspresją ciała oraz głosem (szkoda, że jego najlepsze kwestie poszły w trailerze). Fantastyczna robota. I jak nigdy nie uważałem Bane'a za jakiegoś wyrazistego oponenta Batmana, to teraz muszę zmienić zdanie. Mistrzostwo świata. Hatheway. To druga perełka aktorska tego filmu. Po tym jej występie rozumiem, dlaczego Nolan zdecydował się akurat na nią. Niewiele aktorek potrafiłoby tak fantastycznie przeskakiwac w locie pomiędzy charakterami i emocjami. Jej "ups" z poczatku filmu, to maestria aktorska. Jedno słowo, jeden delikatny ruch ust, jeden niewielki ruch ciała i tak ekspresyjna przemiana, że aż ciarki ekscytacji przechodzą (na chwilę obecną w jej kreacji Catwoman dopatrzyłem się cytatów z Monroe i Hepburn; pewnie są jeszcze inne:). Michelle Pfeiffer zyskała godną następczynię. Scenariusz. Trzyma się kupy i jest logiczny (co nie znaczy, że nie uniknięto kilku naciągnięć i kiczu;). Każda scena ma sens, cel i czemuś służy. Muzyka, kostiumy, montaż, SFX, CGI i reżyseria = najwyższa półka. No i jest firmowe zagranie Nolana, którego się w tym filmie nie spodziewałem. Ale tego nie zdradzę. Zobaczcie sami, bo naprawdę warto.
Nie wiem, jak się ten film może komuś nie podobać:) 9-/10!

konto usunięte

Temat: Mroczny Rycerz powstaje

Film, na który czekałam z niecierpliwością i wobec którego miałam duże oczekiwania. Po "Mrocznym Rycerzu" zastanawiałam się czy możliwe jest, by Nolan stworzył coś równie dobrego. "Mroczny Rycerz powstaje" poszedł w zupełnie innym kierunku niż druga część trylogii. To zdecydowanie kino akcji.
Jeśli chodzi o dialogi, to faktycznie bywały przesadnie patetyczne, równowagę przywracały kwestie Bane'a wypowiadane specyficzną intonacją. Podobały mi się obie sceny walki Batmana z Bane'em. Pierwsza była bardzo plastyczna, prawie że komiksowa, druga z kolei zachwyciła mnie tym, że odbywała się za dnia, w otoczeniu walczącego tłumu. I ten kontrast między Wayne'em w jego kostiumiku z pelerynką, a Bane'em tak spójnym w swym wizerunku i groźnym mimo braku przebrania - genialne.
W wielu momentach film jest przewidywalny, schematyczny, ale bywały też takie chwile, które zaskakiwały. Mnie na przykład zaskoczył fakt, kim naprawdę okazuje się dziecko, któremu udało się uciec z więzienia.
Długo bym mogła o tym filmie mówić, więc może skończę zanim zdradzę zbyt wiele szczegółów osobom, które jeszcze nie widziały. Ja ze swej strony polecam.

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Dark Knight - Mroczny Rycerz




Wyślij zaproszenie do