Katarzyna L.

Katarzyna L. dziennikarz,
redaktor, pedagog,
spec. trudności w
matemat...

Temat: Miłość w czasach zarazy.

Ni to Harlequin, ni filozofia miłosci. Komedia+dramat+czort wie co jeszcze. Błagam, panowie, nie bierzcie przykładu z głównego bohatera :D :D .Więcej nic nie napiszę, zobaczcie sami, a potem powiedzcie, czy też wsciekliście się na początku filmu, że przyszliście na głupie romansidło? Potem wściekłość przechodzi w znudzenie, później w zdziwnienie przerywane pukaniem się w czoło, a koniec w zrozumienie po co to wszystko...

konto usunięte

Temat: Miłość w czasach zarazy.

Owszem, romansidło, ale nie jest tak źle, jak to niektórzy o filmie piszą. Po prostu trzeba sobie z pewnych spraw zdać sprawę i będzie dobrze. Nie ma takiej opcji, żeby przełożyć Marqueza na ekran i nie stracić przy tym uroku jego narracji. No bo jak przełożyć na obraz piękno słowa pisanego w takim przypadku? Po prostu trzeba zdać sobie sprawę, że ciężka do sfilmowania sfilmowana literatura zawsze straci i zawsze się spłyci i już. Oczywiście zawsze można to zrobić lepiej lub gorzej - w tym wypadku wyszło średnio. Ja się nie znużyłam, nie usnęłam, nie zmęczyłam ani nie znudziłam, ale też na drugi dzień o filmie nie pamiętałam. Ot, ładny film ;)

konto usunięte

Temat: Miłość w czasach zarazy.

Dobre zdjęcia.

Sceny, które miały być subtelnie zabawne, były subtelnie zabawne.
Gorzej, że wiele innych scen - w zamierzeniu poważnych i wzruszających - też mnie rozśmieszyło. Mam mieszane odczucia.
Katarzyna L.

Katarzyna L. dziennikarz,
redaktor, pedagog,
spec. trudności w
matemat...

Temat: Miłość w czasach zarazy.

Mi też się pomieszały uczucia. A z tym przeniesieniem na ekran, to święta prawda; strata ogromna. Cóż, reżyserska wizja....

Najgłupsza scena: z rudym persem
Najbardziej rozbrajający cytat: "Czy mogę obok pana usiąść i się rozpłakać?"
Najbardziej wzruszająca scena (pomijam skutki): "To tu, to moje"

Na początku seansu zaczęłam żałować, że nie poszłam na film o pszczołach ;), ale po filmie zmieniłam zdanie, warto było iść, choćby po to, żeby zobaczyć krajobrazy i uwierzyć w to, że można czekać 51 lat itp... :)Katarzyna L. edytował(a) ten post dnia 26.11.07 o godzinie 11:20
Sylwia B.

Sylwia B. Prawnik Budownictwo
FIDIC Energetyka

Temat: Miłość w czasach zarazy.

a jak dla mnie nie było tak źle!!
piękne zdjęcia, cudowna muzyka i odtwórczyni roli Ferminy spełniła moje oczekiwania w 100%
Kamila B.

Kamila B. HR Consultant

Temat: Miłość w czasach zarazy.

a jak się ma film do książki?

Ubóstwiam książkę i po kilku recenzjach, które sprawdziłam zastanawiam czy faktycznie "film o pszczołach" nie będzie lepszym rozwiązaniem ;)
Marta S.

Marta S. psychologia,
szkolnictwo wyższe,
rynek pracy

Temat: Miłość w czasach zarazy.

REALIZM MAGICZNY... z pięknymi obrazami

jak dla mnie, jedna z lepszych ekranizacji!

konto usunięte

Temat: Miłość w czasach zarazy.

Katarzyna L.:
warto było iść, choćby po to, żeby zobaczyć krajobrazy

O, z tym się zgadzam w 100%! :-)

konto usunięte

Temat: Miłość w czasach zarazy.

Kamila Aleksandra Ułanowicz:
a jak się ma film do książki?

Ubóstwiam książkę i po kilku recenzjach, które sprawdziłam zastanawiam czy faktycznie "film o pszczołach" nie będzie lepszym rozwiązaniem ;)


Ja też ubóstwiam i polecam. Piękne! i genialny jak zawsze Javier Bardem...

konto usunięte

Temat: Miłość w czasach zarazy.

no to wypowiem się jako pierwszy facet w tym wątku :-)
Plus jest taki filmu, że na nim nie zasnąłem :-) i na tym koniec plusów. NIe przepadam też za Shakirą :-)

Jeśli już, to polecam film :"Wieczór" z pięknąż muzyką Jana A.P. Kaczmarka.
Karina M.

Karina M. account, Adv.pl

Temat: Miłość w czasach zarazy.

mnie w filmie bardzo podobał się klimat - taki duszny i egzotyczny, zupełnie jak w książce, ale to podobno zasługa miejsca, w którym kręcili
nie podobało mi sie to całe manewrowanie z wiekiem aktorów - jak dla mnie charakteryzatorzy nie spisali się zbyt celująco, ale wiadomo, wyzwanie było nie małe (ten sam aktor na na przestrzeni 50 lat :/)

a swoja drogą ciekawa jestem, jakby wyglądało Sto lat samotności na ekranie, to dopiero byłoby wyzwanie!

konto usunięte

Temat: Miłość w czasach zarazy.

Oj tak, racja, charakteryzacja wyraźnie niedoskonała, szczególnie w przypadku postaci kobiecej. awet najładniejsze staruszki nie wyglądają tak pięknie :)
Renata S.

Renata S. Communication &
Marketing Director

Temat: Miłość w czasach zarazy.

Wstyd sie przyznac, ale nie czytalam ksiazki, wiec calosc byla dla mnie niespodzianka.
Moze nie jest to film, kotry bede pamietac do grobowej deski, ale przyjemnie sie ogladalo i posmialam sie troche...
np. przekazanie firmy bratankowi, gdy ten nazwijmy to chedozyl jakas paniusie - cala sala pekala ze smiechu
Agnieszka Kopeć

Agnieszka Kopeć Psycholożka,
psychoterapeutka

Temat: Miłość w czasach zarazy.

Katarzyna L.:
Ni to Harlequin, ni filozofia miłosci. Komedia+dramat+czort wie co jeszcze.

a książka ci się podobała?

konto usunięte

Temat: Miłość w czasach zarazy.

Tomasz Kałduś:
no to wypowiem się jako pierwszy facet w tym wątku :-)
Plus jest taki filmu, że na nim nie zasnąłem :-) i na tym koniec plusów. NIe przepadam też za Shakirą :-)

Jeśli już, to polecam film :"Wieczór" z pięknąż muzyką Jana A.P. Kaczmarka.

ee nie ma co porównywać, 2 zupełnie inne style, założenia, klimat.
Ale też polecam "Wieczór" ;)
Katarzyna L.

Katarzyna L. dziennikarz,
redaktor, pedagog,
spec. trudności w
matemat...

Temat: Miłość w czasach zarazy.

Agnieszka Kopeć:
Katarzyna L.:
Ni to Harlequin, ni filozofia miłosci. Komedia+dramat+czort wie co jeszcze.

a książka ci się podobała?


Tak. Bardzo. Jak cały Marquez. Ale tu starałam się nie patrzeć przez pryzmat książki. Dałam filmowi "fory" :)
Agnieszka Kopeć

Agnieszka Kopeć Psycholożka,
psychoterapeutka

Temat: Miłość w czasach zarazy.

hmmm... (dałaś mi do myślenia)

ale pewnie i tak się wybiorę.
Regina Misztela

Regina Misztela Student, Uniwersytet
Jagielloński w
Krakowie

Temat: Miłość w czasach zarazy.

czytałam książkę i byłam nią zauroczona, to jedna z tych powieści, po których ciężko wrócić do rzeczywistości, dialogi z życia codziennego wydają się nienaturalnie płytkie i wyobcowane. Na film nie pójdę bo się boję. Pierwszą traumę miałam w wieku 10 lat po obejrzeniu Ani z Zielonego Wzgórza, później przełamałam się tylko raz przy Dumie i Uprzedzeniu i znowu porażka. ;)
Ania Woźniak

Ania Woźniak księgowa, DomData
Sp. z o.o.

Temat: Miłość w czasach zarazy.

Marta Stala:
REALIZM MAGICZNY... z pięknymi obrazami

jak dla mnie, jedna z lepszych ekranizacji!


Zgadzam sie w 100% :)
z pewnościa wart zobaczenia
inny niz książka, ale tak jest zawsze
Martyna Foremna

Martyna Foremna Marketing & PR
Manager Wólczanka

Temat: Miłość w czasach zarazy.

Książka należy do moich ulubionych. Film starałam się traktować w oderwaniu i dzięki uniknięciu porównań seans zaliczyłam do udanych. Przepiękne zdjęcia, wspaniała gra aktorów, końcowe sekwencje to czysta poezja.

Następna dyskusja:

Miłość. Nie przeszkadzać




Wyślij zaproszenie do