konto usunięte
Temat: Milarepa
Czy ktoś już widział tę opowieść o tybetańskim joginie i mistrzu duchowym, który zaczynał jako zaślepiony żądzą zemsty czarnoksiężnik ciskający piorunami? :)Przyznam, że film ogląda się bardziej jak ekranizację ludowej legendy, a nie uduchowiony, filozoficzny moralitet. Zresztą pododno tak Milarepa i opowieści o jego życiu funkcjonują w kulturze Tybetu - jako rodzaj legendy o "wielkim synu naszego narodu". Sceny, w których przyszły mistrz buddyjski ćwiczy i wypróbowuje czarną magię wydają się troszkę naiwne i takie... hmmm... niskobudżetowe (zwłaszcza pod względem efektów specjalnych). Jednak piękne krajobrazy, muzyka, ascetyczne i proste dialogi, za to wiele mówiące spojrzenia, gesty i mimika aktorów są zdecydowanym atutem filmu. Przesłanie jest proste, nieprzegadane, nieprzesłodzone - jak czasami dzieje się to w zachodnich produkcjach poświęconych buddyzmowi i Tybetowi.
W napisach końcowych pojawia się zapowiedź drugiej części filmu, pokazującej życie Milarepy po wstąpieniu na ścieżkę buddyjskiej praktyki - ma ukazać się w 2009 r.
Nie znalazłam tylko informacji, jaki rejon świata tym razem "udawał" Tybet - ze względu na wiadomo jaką sytuację polityczną filmy o Tybecie kręci się wszędzie, tylko nie tam, czytałam kiedyś, że jeden kręcony był nawet w Alpach (bodajże "Kundun - życie Dalajlamy")...