Temat: Macbeth
Makbet zbyt ambitny? Przecież to najłatwiejsza sztuka Szekspira! Tytus Andonikus, Koriolanus, tam to się można zmęczyć, ale Makbet to prosta sprawa. Ale ja jestem zboczona, bo zbyt wiele ekranizacji juz widziałam i czytałam w oryginale, więc mnie ten Makbet wszedł gładko.
Bardzo dobra Cotillard. Świetna aktorka. Bardzo dobrze mówiła, a Francuzom nie jest tak łatwo opanować angielski, żeby nie zdradzić się akcentem, który w ich wypadku jest dość mocny. Wiem, czepiam się, ale zawsze czepiam się kwestii językowych w filmach :) W tym Makbecie słyszałam nawet troche jakby szkockiego akcentu u aktorów.
Aktorsko świetnie, rezysersko świetnie, batalistycznie świetnie, doskonałe nawiązanie do szkockiego zwyczaju malowania twarzy na niebiesko.
Czy aż tak krwawo? Trochę tak, ale poziom nie aż tak drastyczny, po prostu tak kiedyś wyglądały bitwy w średniowieczu. W Wikingach jest podobnie to pokazane batalistycznie. Po prostu tak było i już.
Ogólnie jestem bardzo zadowolona z tego filmu, świetna ekranizacja, aczkolwiek czekam dla porównania na adaptację w reż. Vincenta Regana z Seanem Beanem w roli Makbeta i Charlesem Dance'm w roli Duncana. To może być ciekawy aktorski pojedynek :)