Temat: "Listy do M." reż. Mitja Okorn - komedia świąteczna
No cóż, chyba mam jakieś inne poczucie humoru, bo śmiechem nie parskałam....owszem kilka razy się usmiechnęłam, jednak od komedii oczekuję czegoś więcej.
Dłużyzna, nic się nie dzieje, właściwie nawet trudno powiedzieć o czym ten film był, kompletnie niespójny.
Rozumiem, że to nie miało być wybitne dzieło filmowe, tylko film z gatunku lekki, łatwy i przyjemny, ale w moim odczuciu on był nijaki:(.
Jestem zawiedziona, oczekiwałam filmu, który mnie pozytywnie naładuje a tu nico,trudno.