konto usunięte

Temat: "Kwiat pustyni" [Desert flower] -historia Waris Dirie

Czy ktoś już może widział ten film?

U nas w kinach dopiero od 19 lutego, czekam z niecierpliwością.

http://www.desertflower-movie.com/
Agata Kropidłowska

Agata Kropidłowska Head of Copy &
Senior Copywriter

Temat: "Kwiat pustyni" [Desert flower] -historia Waris Dirie

no niestety premiera przesunięta...

też chętnie zobaczę, zwłaszcza że książka była bardzo ciekawa.

konto usunięte

Temat: "Kwiat pustyni" [Desert flower] -historia Waris Dirie

Polska premiera podobno 26.03.:

http://www.filmweb.pl/f495616/Kwiat+pustyni,2009

konto usunięte

Temat: "Kwiat pustyni" [Desert flower] -historia Waris Dirie

Byłam dzisiaj. Polecam. Nie czytałam ksiązki, więc nie wiem, czy film jest wiernym odzwierciedleniem, ale na pewno warto zobaczyć.
Oprócz samej treści, jest jeszcze piękna muzyka i całkiem fajne zdjęcia.Elżbieta K. edytował(a) ten post dnia 28.03.10 o godzinie 19:07

konto usunięte

Temat: "Kwiat pustyni" [Desert flower] -historia Waris Dirie

Czytałam książkę wiele lat temu w języku angielskim, potem w języku polskim - historia warta poznania, przerażająca, ale z happy endem:)
Na pewno wybiorę się na film, ponieważ ciekawi mnie czy jest odzwierciedleniem książki.

konto usunięte

Temat: "Kwiat pustyni" [Desert flower] -historia Waris Dirie

Widziałem na jednym z pokazów przedpremierowych. Niestety film jest bardzo zły. Aż dziw bierze, że tak można było zepsuć tę przejmującą przecież historię. Jak dla mnie to kicz, filmowa "grafomania" na miarę Paulo Coelho. Nawet Sally Hawkins i Timothy Spall nie mogli tu nic poradzić, ale też nie dostali nic do zagrania.

konto usunięte

Temat: "Kwiat pustyni" [Desert flower] -historia Waris Dirie

Paweł B.:
Widziałem na jednym z pokazów przedpremierowych. Niestety film jest bardzo zły. Aż dziw bierze, że tak można było zepsuć tę przejmującą przecież historię. Jak dla mnie to kicz, filmowa "grafomania" na miarę Paulo Coelho. Nawet Sally Hawkins i Timothy Spall nie mogli tu nic poradzić, ale też nie dostali nic do zagrania.


Bez przesady... W tym akurat obrazie nie miało chodzić o sztukę filmową, jak i w książce o kunszt pisarski - najważniejszy jest tu poruszany problem. Przyjęta forma (hollywoodzko-bajkowo-cukierkowa) sprawić miała prawdopodobnie, że film trafi to masowego odbiorcy i to z pewnością uda mu się znakomicie (vide Paulo Coelho).
Film nie jest "bardzo zły", ta ocena wynika chyba z niezrozumienia jego założeń - po prostu jest to film rozrywkowy, a poniekąd też interwencyjny.

konto usunięte

Temat: "Kwiat pustyni" [Desert flower] -historia Waris Dirie

Hmm.. no właśnie mam obawy i wątpliwości przed obejrzeniem. Książkę czytałam i nie można jej rozpatrywać w kategorii podoba się lub nie, bo bądź co bądź to autentyczna historia. Boję się jednak, że film będzie ckliwym wyciskaczem łez- na zasadzie jak to do Ameryki przyjeżdża kopciuszek i robi karierę. Podzielę się wrażeniami po seansie, na który się dziś wybieram.

Pozdrawiam
Karolina Krzemień

Karolina Krzemień HR Consultant,
Headhunter

Temat: "Kwiat pustyni" [Desert flower] -historia Waris Dirie

Agata - mogę Cię zapewnić - nie jest to historia amerykańskiego kopciuszka. Ja również miałam podobne obawy. Obawy, że film będzie bardzo płytki, i nie będzie wiernym odzwierciedleniem książki.

Byłam, widziałam, i mogę polecić. Ekranizacja jest naprawdę dobra, szczególnie druga połowa filmu, bo oglądając początek można odnieść wrażenie, że będzie to typowa hollywoodzka produkcja. Ale taki nie jest. Po wyjściu z kina zarówno ja, jak i moja przyjaciółka, z którą byłam milczałyśmy. Pierwszy raz nie mogłyśmy podzielić się wrażeniami. Musiało minąć trochę czasu, abyśmy mogły na temat filmu, a konkretnie sytuacji kobiet w krajach afrykańskich porozmawiać.

Temat: "Kwiat pustyni" [Desert flower] -historia Waris Dirie

Ksiązki nie znam, ma taki sam tytuł jak film? czy warto przeczytać książkę i dopiero potem na film i czy inaczej, jak myślicie?
Film pewnie zobaczę ;)

konto usunięte

Temat: "Kwiat pustyni" [Desert flower] -historia Waris Dirie

Oj tak, film nie jest arcydziełem - jest np. parę słabych punktów w scenariuszu: bohaterka chodząca w tej samej sukienczynie i chuście jako dziewczynka i potem dorosła kobieta, jakieś podejrzanie mało dotkliwe konsekwencje posłużenia się sfałszowanym paszportem, agencja modelek, gdzie w połowie lat 90. na biurkach roi się od dziwnie nowych i współczesnych modeli notebooków Maca... Jednak nie uznałabym go też za gniota, może dlatego, że nie spodziewałam się wiele. Wiadomo, tutaj opowiadana historia, jej społeczna wymowa i emocjonalny ładunek jakby z założenia mają być ponad wartością artystyczną filmu. Liya Kebede zagrała tak, jak grają bądź tańczą modelki - drętwawo, ale świetna była Sally Hawkins w kolejnej po "Happy Go Lucky" roli krejzolki o złotym sercu.

Mimo wszystko udało się tej historii mnie porwać, również muzyką:

http://www.youtube.com/watch?v=mDe1z8rr5YE

konto usunięte

Temat: "Kwiat pustyni" [Desert flower] -historia Waris Dirie

Agnieszka S.:
Ksiązki nie znam, ma taki sam tytuł jak film? czy warto przeczytać książkę i dopiero potem na film i czy inaczej, jak myślicie?
Film pewnie zobaczę ;)

ksiazka po filmie zdecydowanie! zbyt duzo po... do ogarniecia w filmie, bylam w tym tygodniu i czulam niedosyt utwierdzajac sie w tym przekonaniu;)
Tomasz D.

Tomasz D. test entrepreneur

Temat: "Kwiat pustyni" [Desert flower] -historia Waris Dirie

Książki nie czytałem. Film widziałem i według mnie jest dobry. Muzyka bardzo dobra, motyw przewodni naprawdę robi wrażenie. Sam film nie wejdzie do klasyki kina, ale przez pełne dwie godziny nie nudziłem się ani przez chwilę. Polecam.

konto usunięte

Temat: "Kwiat pustyni" [Desert flower] -historia Waris Dirie

planuję się wybrać :)Karina W. edytował(a) ten post dnia 27.04.10 o godzinie 09:39

konto usunięte

Temat: "Kwiat pustyni" [Desert flower] -historia Waris Dirie

Karina W.:
planuję się wybrać :)Karina W. edytował(a) ten post dnia 27.04.10 o godzinie 09:39


Ja też planuję od dobrych 3 tygodni, jak nie Wielkanoc to czarny 10.04.,a potem to już czasu brakło.
Anna Dymek

Anna Dymek Office Manager

Temat: "Kwiat pustyni" [Desert flower] -historia Waris Dirie

Film nie jest genialny, ale warto go zobaczyć. Dla muzyki, dla przesłania i dla urody głównej bohaterki.

konto usunięte

Temat: "Kwiat pustyni" [Desert flower] -historia Waris Dirie

Jolanta I.:
Karina W.:
planuję się wybrać :)Karina W. edytował(a) ten post dnia 27.04.10 o godzinie 09:39


Ja też planuję od dobrych 3 tygodni, jak nie Wielkanoc to czarny 10.04.,a potem to już czasu brakło.
I co udało Ci się wybrać do kina? u nas w Silesii jeszcze go wyświetlają,ja jakoś nie mogę się zebrać ;)

konto usunięte

Temat: "Kwiat pustyni" [Desert flower] -historia Waris Dirie

Karina W.:
>> I co udało Ci się wybrać do kina? u nas w Silesii jeszcze go
wyświetlają,ja jakoś nie mogę się zebrać ;)


Nie dotarłam, obejrzę na DVD.
Preferuję Heliosa:) i jestem szczerze zdumiona, że tego filmu u nich nie było.

konto usunięte

Temat: "Kwiat pustyni" [Desert flower] -historia Waris Dirie

Byłam wczoraj i sądzę, że warto. Książkę czytałam kiedyś tam, poszłam nie po to, żeby zobaczyć, jak film ma się do książki (chociaż oczywiście mogłam to wyłapać, przynajmniej częściowo), ale dla samej historii. Ciekawiło mnie, na co zostanie położony nacisk, jak się to wszystko potoczy.

Liya Kebede - przepiękna kobieta. Wiele potrafi zagrać oczami, gestem, bez słów. Jest naprawdę niesamowita.

Wspaniała postać fotografa, grana przez Timothy'ego Spalla. Urzekły mnie zwłaszcza sceny sesji do kalendarza Pirelli.

Niezła Sally Hawkins w roli przyjaciółki, Marylin.

Muzyka Martina Todsharowa bardzo dobra.

Ogólnie duży plus. Może chciałabym zobaczyć pewne wątki z książki, bo niektóre sceny momentami tracą. Ale gdybym nie czytała książki, pewnie bym nie miała takiego wrażenia :).
Magdalena G.

Magdalena G. Gdziekolwiek
pojedziesz- tam
będziesz:)

Temat: "Kwiat pustyni" [Desert flower] -historia Waris Dirie

Oglądałam wersję bez tłumaczenia języka suahili,więc może nie wszystko ogarnęłam, ale film wg mnie jest przeciętny. A szkoda bo historia jest niesamowita i można było to zrobić lepiej (wiem,że łatwo powiedzeć:P).
Przyznam, ze największą przyjemnością było patrzenie na śliczną buźkę głównej bohaterki.:))

Następna dyskusja:

Prawdziwa historia kota w b...




Wyślij zaproszenie do