Temat: kompendium filmów dziwnych, zeby nie powiedziec poje**** ;)
Marcin J.:
hm. to ja z nieco innej strony. "dziwność" arcypozytywna, piekna. folklor + pogaństwo + elementy chrześcijaństwa + humor + surrealizm + przaśność + niewiemcojeszcze = Jan Jakub Kolski [raczej starsze: Jańcio Wodnik, Pograbek, Pogrzeb Kartofla, Grający z talerza, Cudowne miejsce]
takie moje kosmosy.
Z podobnych skladnikow gotuje Martin Sulík. Przynajmniej te filmy ktore widzialem, czyli "Záhrada" i "Orbis Pictus". Piekne, zakrecone a jednoczesnie "swojskie" w jak najbardziej pozytywnym sensie.
A moze wiecej polskich tropow?
Elzbieta wspomniala o filmach Abelarda Gizy, z ktorego tworczoscia chetnie sie zapoznam. Widzialem „Palimpsest” Konrada Niewolskiego. Atmosfera nawet sympatycznie mroczna.
A (dawno temu) piekne/dziwne filmy robil Wojciech Has: "Sanatorium pod klepsydra", "Rękopis znaleziony w Saragossie". Ten drugi film Luis Bunuel bardzo lubil. Konwicki tez potrafil zdezorientowac widza, w "Salto" chociazby.
Niezle zakrecone (choc nie zawsze udane) filmy robil tez Zulawski, chociazby "Trzecia cześć Nocy" i „Possession”. Oba przerazajace i odpowiadajace mojemu (smietnikowemu) gustowi. "Szamanke" litosciwie pomine.
Warto tu tez wspomniec o Polanskim. Zrobil on kilka szalonych filmow. Chociazby taki „Lokator” (na podstawie "Chimerycznego Lokatora" Topora).
I tyle mi do glowy przychodzi. Na pewno bylo tego wiecej. Szczegolnie w kategorii zlych filmow. Hm taki Marek Piestrak musial byc wiernym uczniem Eda Wooda (Klatwa doliny wezy, Wilczyca).