Artur Woźniak 3D-me
Temat: Kina w W-wie.
Ostatnio ciągle dostaje k...cy z powodu repertuaru kin w Warszawie.Mieszkam na Mokotowie i wolę chodzic do Europlexu, jednak ostatni niemalże rok nie dane było mi tam pójść z prostego powodu. Nie grali oni żadnego z filmów na które czekałem:
-Labirynt Fauna,
-Źródło
-Rambo (tak dla czyste rozrywki)
-Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj
-Control
itd.
Jak widzicie jest to mikstura filmów o różnej "wartości". Co zatem najczęściej tam grają?
-Głupawe pseudo Polskie komedie (wiele tygodni z rzędu)
-Filmy dla dzieci (często jest ich conajmniej dwie lub trzy różne pozycje w menu)
-Filmy bydlęce (ty muszę wyjaśnic o co chodzi; to filmu na które chodzi sie z fałszywie pojmowanego poczucia... i tu mozna sobie wybrac: obowiazku, patriotyzmu, religii, i takie tam)
I tak za każda dla mnie oczekiwaną premiera idę tam i okazuje sie że akurat tego tu nie ma. Kiedy pytam: dlaczego? Dostaje odpowiedź że to akurat graja na Targówku. Mieszkający w W-wie moga sie zanosić gromkim smiechem w tym miejscu gdyz wiedza jak daleko to jest.
Co mi pozostaje? Isć do "centum bydlęcego" bo tam grają wszystko. Tylko co to za przyjemność? Na ogół omijam takie miejsca a nigdzie indziej nie moge moich filmów zobaczyć. Dodatkowo w cenie dostaję siorbiąco-ciamkająco-sms'ce metroseksualne menty od których rzygac sie chce.
I tak zostaje mi emisja w kanałach płatnych za kilka miesięcy.
I tak jadę za chwile do arkadii by kupic na jutro bilety. Mam tylko nadzieję że nie puszcza mi nerwy w dniu w którym chciałem odpocząć i miło go spędzić, bo wtedy "Poleje sie Krew"
Z pozdrowieniami,
Kinoman w Piekle.