konto usunięte

Temat: Jak uniknąć gniota?

od rozpoczecia reklam
Krzysztof Kajetanowicz

Krzysztof Kajetanowicz CFA. Wyceny i
modelowanie
finansowe

Temat: Jak uniknąć gniota?

Ja eliminuję filmy tak:

1. Gra w nim plejada aktorów z polskich telenowel - nie.
2. Wyreżyserowany po 1990 roku przez Wajdę lub innego wybitnego polskiego reżysera z piękną przeszłością - pa pa.
3. Adaptacja komiksu lub "powieści graficznej" - nie.
4. W roli głównej: Ben Affleck, Casey Affleck, Bruce Willis, Artur Żmijewski, Jodie Foster, Hale Berry, Denzel Washington (można by wymieniać dalej) - nie, ci aktorzy uwielbiają nędzne filmy.
5. Film dostał mniej niż cztery gwiazdki na gazecie.pl - nie.
6. Mniej niż 6 na imdb - nie.
7. Powyżej 10 wybuchów - nie, chyba że film wojenny.
8. Sequel, prequel - nie, chyba że Shreka.
9. Recenzenci w pierwszej kolejności podkreślają piękno zdjęć - nie (to znaczy, że nie wciągnęła ich historia).
10. Recenzencji streszczeniu fabuły poświęcają jedno zdanie - nie.

Dodam, że reguły te stosuję od dziś, i że będą od nich pewnie wyjątki.Krzysiek Kajetanowicz edytował(a) ten post dnia 21.05.08 o godzinie 16:40
Michał Kowalski

Michał Kowalski dziennikarz,
fotograf, przewodnik
tatrzański

Temat: Jak uniknąć gniota?

Krzysiek Kajetanowicz:
7. Powyżej 10 wybuchów - nie, chyba że film wojenny.

Zastanawia mnie jak sprawdzasz ilość wybuchów w filmie przed jego obejrzeniem... ;)
Julia Gogol

Julia Gogol organizuję

Temat: Jak uniknąć gniota?

Mariusz Kopec:
od rozpoczecia reklam

wiedźmin dobił każdego. a tych, co zostali dłużej niż 20 minut - rozsmarował po wygodnych kinowych fotelach...

aż mnie ciarki na wspomnienie samo przeszły.

konto usunięte

Temat: Jak uniknąć gniota?

Krzysiek Kajetanowicz:
Ja eliminuję filmy tak:

1. Gra w nim plejada aktorów z polskich telenowel - nie.
2. Wyreżyserowany po 1990 roku przez Wajdę lub innego wybitnego polskiego reżysera z piękną przeszłością - pa pa.
3. Adaptacja komiksu lub "powieści graficznej" - nie.
4. W roli głównej: Ben Affleck, Casey Affleck, Bruce Willis, Artur Żmijewski, Jodie Foster, Hale Berry, Denzel Washington (można by wymieniać dalej) - nie, ci aktorzy uwielbiają nędzne filmy.
5. Film dostał mniej niż cztery gwiazdki na gazecie.pl - nie.
6. Mniej niż 6 na imdb - nie.
7. Powyżej 10 wybuchów - nie, chyba że film wojenny.
8. Sequel, prequel - nie, chyba że Shreka.
9. Recenzenci w pierwszej kolejności podkreślają piękno zdjęć - nie (to znaczy, że nie wciągnęła ich historia).
10. Recenzencji streszczeniu fabuły poświęcają jedno zdanie - nie.

Dodam, że reguły te stosuję od dziś, i że będą od nich pewnie wyjątki.Krzysiek Kajetanowicz edytował(a) ten post dnia 21.05.08 o godzinie 16:40
Zupelnie bez wybuchow tez moze byc slabo

konto usunięte

Temat: Jak uniknąć gniota?

Mariusz Kopec:
a ja unikam filmow oscarowych,choc dobrze miec wyjatki w tej regule

Też zwykłam unikać takich filmów, choć ostatnie lata pozytywnie mnie zaskoczyły - Miasto gniewu, To nie jest kraj dla starych ludzi. Próbowałam z obawą i nie zawiodłam się.

konto usunięte

Temat: Jak uniknąć gniota?

Adam Pietrasiewicz:

Gdybym tak robił, to nie obejrzałbym nigdy "Pora umierać" czy "Nigdy w życiu". I dużo bym stracił.

Nigdy w życiu? Zmusili mnie do tego w trakcie jazdy autokarem, to były ciężkie chwile... oj ciężkie...

konto usunięte

Temat: Jak uniknąć gniota?

Ja unikam filmów, w których podkreślane są nakłady kasowe i efekty specjalne...
Bardziej sceptycznie podchodzę do produkcji amerykańskich (no chyba że to horror, mam tą jedną słabość - przyznaję się bez bicia ;) )

Zwykle sprawdzam też gwiazdki na onecie, albo recenzję ze strony kina muranów (o ile oczywiście tam się pojawi)

konto usunięte

Temat: Jak uniknąć gniota?

Paulina Kuśmirek:
Mariusz Kopec:
a ja unikam filmow oscarowych,choc dobrze miec wyjatki w tej regule

Też zwykłam unikać takich filmów, choć ostatnie lata pozytywnie mnie zaskoczyły - Miasto gniewu, To nie jest kraj dla starych ludzi. Próbowałam z obawą i nie zawiodłam się.
na film taki jak zwlaszcza drugi z tych filmow to ja czekalem od bo ja wiem "Muminkow",ktorych z reszta nie trawilem.To JUZ jest film kultowy.

konto usunięte

Temat: Jak uniknąć gniota?

bo to jest tak,ze do robienia filmow potrzebne sa pieniadze,scenariusze i jakis poziom optymizmu spolecznego.Skoro w Polsce nie ma ani jednego z tych skladnikow to i Salomon dalby sobie spokoj i zalapalby sie do teleturnieju.Trudno sie zachwycac czyms co nie jest zachwycajace.A te wszystkie ubozuchne rodzynki,jaskolki bez skrzydel ...Z innej beczki to po stu latach istnienia kina kiedy wszystko co najlepsze dawno juz bylo to obie strony i tworcy i publicznosc maja coraz trudniejsze zadanie zeby w ogole cokolwiek zaiskrzylo naprawde.Sila rozpedu powstaje sto nijakich filmow rocznie,a za rok znowu tylko po co ?...To troche jak z muzyka rockowa,byla ale czy ma to dzisiaj jakis sens ? Kiedys bylo grajkow wielu a wybitne plyty wychodzily co tydzien a teraz paru jakis pozerow a i Lennony to to nie sa.Wiec nie jest moze problemem unikanie gniota,bo gnioty sa regula tylko znalezienie czegos co naprawde ma rece i nogi.Sorry,ze tak dlugo.
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Jak uniknąć gniota?

Paulina Kuśmirek:
Adam Pietrasiewicz:

Gdybym tak robił, to nie obejrzałbym nigdy "Pora umierać" czy "Nigdy w życiu". I dużo bym stracił.

Nigdy w życiu? Zmusili mnie do tego w trakcie jazdy autokarem, to były ciężkie chwile... oj ciężkie...

A czemu? Przecież to bezpretensjonalna i milutka bajeczka. Nie ma w niej złej gry aktorskiej, historyjka miła, dzieczyny ładniutkie, rodzice głównej bohaterki dosłownie jak moi...

konto usunięte

Temat: Jak uniknąć gniota?

Jak uniknąć gniota? często chodzę do kina, żeby spędzić czas po prosu i nie oczekuję tam orgazmów. Ale są filmy, na które nie wybieram się z zasady, np. s-f, albo polskie komedie romantyczne. Z reguły po obejrzeniu reklam przed seansem wiem już, jaki będzie następny film a jaki nigdy w życiu:)
Bywa, że sugeruję się też Waszymi opiniami:)
Damian H.

Damian H. Niszczyciel
Konwencji, Bloger

Temat: Jak uniknąć gniota?

Witam,

Dla mnie sprawa jest prosta. Aby uniknąć gniota, trzeba (tak jak przy każdej dziedzinie życia) trochę się nią interesować.

Zależy też, czy oczekujemy od kina rozrywki i traktujemy film i pójście do kina, tak samo jak włączenie telewizora o 20.00 na TVN albo TVP czy czymś tam (podkreślę, nie mam telewizora..), czy jako formę sztuki porównywalną z teatrem itp.

Dla mnie kino to podobnie jak teatr właśnie forma przekazywania pewnych wartości. Nie oglądam filmów z zasady produkcji Hollywood, bo tam nie znajdę dla siebie nic ciekawego. Natomiast z zainteresowaniem śledzę np. to co się dzieje w Cannes, na festiwalu w Berlinie itp., bo tam pojawiają się (w odróżnieniu od Oskarów) rzeczy naprawdę wartościowe.

Ciekawe jest oglądanie filmów z innych kultur niż nasza europejsko - amerykańska. Nie mam na myśli Bollywood! Ciekawe kino robią Irańczycy, Japończycy (nie mam znowu na myśli japońskich horrorów czy filmów o Godzilli.).

Fajną sprawą jest też śledzenie repertuaru kin. Wiadomo czego się spodziewać po multipleksach - popkornu, coca - coli itp. Jaka otoczka, taki film.

Jeśli będziecie kiedyś w Szczecinie (zapraszam) to polecam najstarsze działające na świecie (tak, tak...) kino Pionier (wpisane do księgi rekordów Guinnessa). Niesamowita atmosfera (dwie sale kinowe, w tym jedna kawiarniana), ciekawe obrazy, przeglądy interesujących filmów.... Tam idę prawie jak w dym...

p.s. A na nowego Indiego i tak pójdę :P

pozdrawiam

D

konto usunięte

Temat: Jak uniknąć gniota?

Adam Pietrasiewicz:

A czemu? Przecież to bezpretensjonalna i milutka bajeczka. Nie ma w niej złej gry aktorskiej, historyjka miła, dzieczyny ładniutkie, rodzice głównej bohaterki dosłownie jak moi...

Milutkie i ładniutkie? Hm... Moim zdaniem bardziej pasują tu słowa mdłe i tandetne.
Taki tam sobie cukiereczek na długie, zimowe wieczory... Dla mnie trudny do strawienia nawet wtedy. Nie ma mój żołądek.

Osobiście umieściłabym ten film wśród gniotów (co niezwłocznie uczynię).Paulina Kuśmirek edytował(a) ten post dnia 22.05.08 o godzinie 15:05

konto usunięte

Temat: Jak uniknąć gniota?

Krzysiek Kajetanowicz:
Ja eliminuję filmy tak:
5. Film dostał mniej niż cztery gwiazdki na gazecie.pl - nie.
6. Mniej niż 6 na imdb - nie.
9. Recenzenci w pierwszej kolejności podkreślają piękno zdjęć - nie (to znaczy, że nie wciągnęła ich historia).
10. Recenzencji streszczeniu fabuły poświęcają jedno zdanie - nie.

A nie masz czasami/często/prawie zawsze wrażenia, ze większość recenzentów albo spała od 15 minuty recenzowanego filmu, albo na nim nie była, tylko kolega opowiadał, albo był za trudny, żeby załapać o co prawdopodobnie chodzi? ;)

Wiele razy, nie poszłam do kina na bardzo dobry film, bo recenzentom się nie podobał, a jeszcze częściej zdarzało się odwrotnie...
Teraz staram się nie czytać żadnych recenzji przed obejrzeniem filmu i wyrobieniem sobie własnej opinii.

Wybierając fim kieruję się głównie obsadą (mogę obejrzec film, który jest kiepski, ale gra w nim mój ulubiony aktor), reżyserią (np. każdy film zrobiony przez Alejandro Gonzaleza Inarritu), no i czasami trailerem chociaż... często zdarza się, że wszystko co dobre w filmie się w nim zmieściło... ;)

konto usunięte

Temat: Jak uniknąć gniota?

Mariusz Kopec:
Kiedys bylo grajkow wielu

... a i tak żaden nie śmiał zagrać przy Jankielu;)
przepraszam. musiałam ;DD

konto usunięte

Temat: Jak uniknąć gniota?

Damian H.:

Ciekawe jest oglądanie filmów z innych kultur niż nasza europejsko - amerykańska. Nie mam na myśli Bollywood! Ciekawe kino robią Irańczycy, Japończycy (nie mam znowu na myśli japońskich horrorów czy filmów o Godzilli.).

O, przepraszam. Ja bym to zdanie raczej napisała "Nie mam na myśli TYLKO Bollywood" ;)

Jeśli będziecie kiedyś w Szczecinie (zapraszam) to polecam najstarsze działające na świecie (tak, tak...) kino Pionier (wpisane do księgi rekordów Guinnessa). Niesamowita atmosfera (dwie sale kinowe, w tym jedna kawiarniana), ciekawe obrazy, przeglądy interesujących filmów.... Tam idę prawie jak w dym...

Też mam ulubione kino studyjne. I ulubionych dystrybutorów.
Dzięki nim rzadko się nacinam.
Aldona L.

Aldona L. Specjalista

Temat: Jak uniknąć gniota?

Do tej pory udało mi się unikać chodzenia do kina na gnioty.
Nigdy nie wyszłam z kina niezadowolona, bo dobrze wybierałam. Oczywiście było parę wyjątków: Kod Da Vinci. Ale to koleżanka chciała iść, więc z nią poszłam.
Mam nadzieję, że tak zostanie.

Ewentualne gnioty można zobaczyć za darmo w tv. Więc po co przepłacać. Moja antygniotowa cenzura wygląda tak. Kryteria wyboru dobrego filmu:
1. Film musi być kinowy, tzn. żeby docenić walory filmu, trzeba go obejrzeć w kinie. Inaczej mówiąc pozostawienie tego filmu do obejrzenia na dvd było by wielką stratą. Mam na myśli budżet filmu, starania włożone w jego stworzenie. Dźwięk, obraz itd. Nie zobaczymy tego w kostiumowym filmie o ogrodach, którego tytułu nie chcę pamiętać.
2. Interesująca fabuła, może być schematyczna (np. komedia romantyczna). Sprawdzone schematy gwarancją zadowolenia;) Oryginalne scenariusze też mile widziane, np. w przypadku sensacji, filmów fantasy, ekranizacji powieści.
3. Solidny reżyser, scenarzysta.
4. Aktor: wiemy co i jak zagra, a czego nie. Np. wiemy, Madelaine Stowe jest beznadziejną aktorka komediową, więc nie idziemy na komedię z jej udziałem xd
5. Unikamy filmów z obsadą "gimnazjalną".
6. Zbyt duże natężenie gwiazd na metr kwadratowy: znaczy, że będą "eksperymentować"...z naszą cierpliwością. Zadziwiający wyjątek w przypadku "Pret a porter" - ale film tego typu spokojnie można nadrobić na dvd, wiec no problem.
7. Do kina idziemy na: film animowany znanej wytwórni, horror, s-f, sensację, komedię romantyczną, wysokobudżetowy film, który zawsze chcieliśmy obejrzeć np. ekranizację znanej powieści (Władca Pierścieni) lub faktów historycznych (Titanic).
8. Do obejrzenia w telewizji zostawiamy: filmy psychologiczne, obyczajowe, i inne tego typu...interesujące filmy.
9. Osobiście opuszczam polskie filmy, bo są niskobudżetowe i mogę obejrzeć je w domu. Bez ryzyka narażenia się na gniota.
10. Zastanawiam się nad specjalnym kryterium dla filmów oskarowych.
11. Bardzo, bardzo, bardzo chcemy konkretny film zobaczyć w kinie. Nie idziemy na przypadkowe filmy.

Można odstąpić od swoich zasad, ale w tedy po prostu nie ma gwarancji :D

Gniota "domowego" po prostu można wyłączyć.
Weronika Marczyk

Weronika Marczyk Senior Internal
Auditor

Temat: Jak uniknąć gniota?

jak tak pomyślę, to nieliczne gnioty, jakie udało mi się obejrzeć oglądałam przypadkowo,np ze znajomymi. sama wybieram filmy dość ostrożnie (przede wszystkim staram się poczytać trochę o filmie, przejrzeć recenzje, etc) i szczęśliwie nie trafiam na gnioty.

...no, trafił mi się jeden, "Przypadkowa dziewczyna" z Gwyneth P. Zmylił mnie IMDB (o ile dobrze pamiętam gwiazdek 6 z hakiem) i streszczenie fabuły, która okazała sie dość płaska.

konto usunięte

Temat: Jak uniknąć gniota?

Aldona L.:

1. Film musi być kinowy, tzn. żeby docenić walory filmu, trzeba go obejrzeć w kinie. Inaczej mówiąc pozostawienie tego filmu do obejrzenia na dvd było by wielką stratą. Mam na myśli budżet filmu, starania włożone w jego stworzenie. Dźwięk, obraz itd. Nie zobaczymy tego w kostiumowym filmie o ogrodach, którego tytułu nie chcę pamiętać.

Myślisz, że obejrzenie w kinie np. paradokumentu nie ma sensu? Bo nie jest tak wizualnie wysmakowany jak "wielka produkcja"?
A co z niemymi filmami, które nie dysponują bogatą scenografią i całym arsenałem środków?
2. Interesująca fabuła, może być schematyczna (np. komedia romantyczna). Sprawdzone schematy gwarancją zadowolenia;)

Tylko w przypadku, gdy nastawiamy się na "kino gatunków". W innym wypadku osobiście wolę mniej sprawdzone schematy albo ich brak;)
Oryginalne scenariusze też mile widziane, np. w przypadku sensacji, filmów fantasy, ekranizacji powieści.

Przepraszam, że się czepiam, ale w przypadku ekranizacji scenariusz nie jest oryginalny;). Czepianie się słów, wybacz:)). Zboczenie;).
4. Aktor: wiemy co i jak zagra, a czego nie. Np. wiemy, Madelaine Stowe jest beznadziejną aktorka komediową, więc nie idziemy na komedię z jej udziałem

a gdzie otwartość na to, że aktor pokaże coś nowego? Fakt, są "aktorzy jednej roli", ale ja na przykład ostatnio doceniłam Felicity Huffman, którą znałam tylko jako aktorkę serialową, w nietypowej dla niej roli

5. Unikamy filmów z obsadą "gimnazjalną".

W jakim sensie?
6. Zbyt duże natężenie gwiazd na metr kwadratowy: znaczy, że będą "eksperymentować"...z naszą cierpliwością.

Oj, nie zawsze :D Zależy, jaki cel ma to natężenie ;)
7. Do kina idziemy na: film animowany znanej wytwórni, horror, s-f, sensację, komedię romantyczną, wysokobudżetowy film, który zawsze chcieliśmy obejrzeć np. ekranizację znanej powieści (Władca Pierścieni) lub faktów historycznych (Titanic).
8. Do obejrzenia w telewizji zostawiamy: filmy psychologiczne, obyczajowe, i inne tego typu...interesujące filmy.

Ciekawa klasyfikacja... nie zgodzę się z nią. Jako kinomaniak uważam, że do obejrzenia na dvd i w tv zostawiamy to, na co nie mieliśmy czasu pójść do kina albo przeoczyliśmy;) Niektórzy uważają, że to, co "wypada nadrobić" - może być i tak.

9. Osobiście opuszczam polskie filmy, bo są niskobudżetowe i mogę obejrzeć je w domu. Bez ryzyka narażenia się na gniota.

Po pierwsze: błąd, po drugie: błąd. Mam koleżankę, która zawsze powtarza, że polskie kino jest do bani. Gdybym omijała polskie filmy szerokim łukiem, nie obejrzałabym np "Rezerwatu" - a myślę, że warto. Omijanie polskich produkcji grocholopodobnych jest bardziej uzasadnione;).
11. Bardzo, bardzo, bardzo chcemy konkretny film zobaczyć w kinie. Nie idziemy na przypadkowe filmy.

no, ten punkt jest w miarę usprawiedliwiający parę poprzednich;)
A co do "przypadkowych filmów" to zależy, co uważa się za "przypadkowe".
Można odstąpić od swoich zasad, ale w tedy po prostu nie ma gwarancji :D

a gdy się trzymamy ich sztywno, możemy przeoczyć wiele perełek:)

Gniota "domowego" po prostu można wyłączyć.

z kina także można wyjść:)

Pozdrawiam:)

Następna dyskusja:

Jak we śnie...




Wyślij zaproszenie do