konto usunięte

Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ

Film ma świetne momenty. Szczególnie te w których melodią jest cisza. Refleksyjny. Klimatyczny. Świetny montaż. Polecam.Marlena Chmal edytował(a) ten post dnia 15.02.09 o godzinie 13:59
Magdalena S.

Magdalena S. subiektywnie
obiektywna...

Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ

Łukasz Kidrycki:
Jutro będę miał to przyjemność obejrzeć go w kinie i też byłem przerażony tytułem jak i nazwą tego filmu.. no i Jude Law'em.. ale nastawiłem się pozytywnie po przeczytaniu topiku i mam nadzieje się nie rozczarować :)

Łukasz, no i jak wrażenia? Komentarzy widzę tutaj przybyło... i już nie tylko zachwyt z nich można wyczytać... ja postanowiłam jednak odłożyć seans na okres powalentynkowy, więc się jeszcze nie wypowiem, czytam sobie tutaj i nadal chcę ten film zobaczyć.

konto usunięte

Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ

więc się jeszcze nie wypowiem, czytam sobie tutaj i nadal chcę ten film zobaczyć.
i warto, bo muzyka jest zachwycająca.
I fakt- nie jest to film akcji, fabuła nie jest przesadnie rozbudowana, ale przyjemnie się ogląda zdjęcia "z drogi", Reichel Weisz i słucha Cat Power!
Mimo wszystko- polecam:)
Magdalena S.

Magdalena S. subiektywnie
obiektywna...

Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ

Anna I.:
więc się jeszcze nie wypowiem, czytam sobie tutaj i nadal chcę ten film zobaczyć.
i warto, bo muzyka jest zachwycająca.
I fakt- nie jest to film akcji, fabuła nie jest przesadnie rozbudowana, ale przyjemnie się ogląda zdjęcia "z drogi", Reichel Weisz i słucha Cat Power!
Mimo wszystko- polecam:)

czuję, że się nie rozczaruję... ;-) mam nadzieję, że nie jest to czcza nadzieją - opowiem jak obejrzę, na pewno wypowiedzi tutaj umocniły moje przekonanie, że tutuł i walentynkowa aura polskiej premiery nie jest tutaj wyznacznikiem :-)
Agata R.

Agata R. marketing / pricing
/ demand planning

Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ

Zdjęcia piękne, muzyka OK, ciasto jagodowe wyglądało na smaczne... ale poza tym NUDA. Nie spodziewałam się filmu akcji ;-), ale ta senna atmosfera męczyła i mnie i współoglądaczy. Wyjątek stanowiły sceny, w których Rachel i Natalie próbowały ratować film aktorsko i pojawiała się jakaś energia. Norah zagrała postać wyjątkowo nieciekawą (z tą samą miną przez prawie cały film). Jaka postać, taka gra, ale może niech się skupi na śpiewaniu jednak :-) Nie polecam zatem.
Maria Łętowska-Carolan

Maria Łętowska-Carolan dystrybucja / PR &
marketing / sprzedaż
w branży filmowej...

Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ

A ja się nie zgodzę - były o wiele fajniejsze niż "Jagodowa miłość". Ok, czasami się wyłączałem, ale generalnie było poetycko (przynajmniej w porównaniu do Jagodowej miłości, która dla mnie była jak placek z jagodami z supermarketu za 3.99 zł)

W pelni zgadzam sie z kolega z branzy, placek za 3.99 a i zgage pozostawia;) 'Popioly czasu' dla koneserow(w pozytywnym tego slowa znaczeniu).
Tomasz Pietrzak

Tomasz Pietrzak Dyrektor
kreatywny/właściciel
, Guarana
Communications
Age...

Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ

Agata R.:
Zdjęcia piękne, muzyka OK, ciasto jagodowe wyglądało na smaczne... ale poza tym NUDA. Nie spodziewałam się filmu akcji ;-), ale ta senna atmosfera męczyła i mnie i współoglądaczy. Wyjątek stanowiły sceny, w których Rachel i Natalie próbowały ratować film aktorsko i pojawiała się jakaś energia. Norah zagrała postać wyjątkowo nieciekawą (z tą samą miną przez prawie cały film). Jaka postać, taka gra, ale może niech się skupi na śpiewaniu jednak :-) Nie polecam zatem.

Też narobiłem sobie smaku tym filmem, ale niestety się rozczarowałem. Film zwyczajnie jest nudny. Fakt - ciekawe, barwne postacie..., w zasadzie tylko one trzymają film (Rachel Weisz czy Natalie Portman) sama historia jakoś nie bardzo chwyta. Plus za świetne zdjęcia.
Łukasz Kidrycki

Łukasz Kidrycki Programista .NET,
Finder S.A

Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ

Film był przedni. W sumie po wyjściu z kina słyszałem różne komentarze ludzi. Jedni mówili WTF? co to było? nudy nudy nudy, raczej nastawiali się na troszkę 'więcej akcji' na takie typowe romansidło, dużo kwiatów, super samochody, romantyczne kolacje w restauracjach itp itd - przynajmniej tak niektórzy komentowali. Drudzy - wręcz przeciwnie mówili "a mnie się podobało". Ja się podpisuję pod tym drugim stwierdzeniem. Dawno nie widziałem takiego "romansu" choć nie jest to mój ulubiony gatunek filmowy. Reasumują - nie żałuje - wystarczyło się skupić i odpłynąć... :)
Magdalena Springer:
Łukasz Kidrycki:
Jutro będę miał to przyjemność obejrzeć go w kinie i też byłem przerażony tytułem jak i nazwą tego filmu.. no i Jude Law'em.. ale nastawiłem się pozytywnie po przeczytaniu topiku i mam nadzieje się nie rozczarować :)

Łukasz, no i jak wrażenia? Komentarzy widzę tutaj przybyło... i już nie tylko zachwyt z nich można wyczytać... ja postanowiłam jednak odłożyć seans na okres powalentynkowy, więc się jeszcze nie wypowiem, czytam sobie tutaj i nadal chcę ten film zobaczyć.Łukasz Kidrycki edytował(a) ten post dnia 16.02.09 o godzinie 21:35
Michał Duma

Michał Duma specjalista ds.
promocji i kreacji

Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ

Łukasz Kidrycki:
Film był przedni. W sumie po wyjściu z kina słyszałem różne komentarze ludzi. Jedni mówili WTF? co to było? nudy nudy nudy, raczej nastawiali się na troszkę 'więcej akcji' na takie typowe romansidło, dużo kwiatów, super samochody, romantyczne kolacje w restauracjach itp itd - przynajmniej tak niektórzy komentowali. Drudzy - wręcz przeciwnie mówili "a mnie się podobało". Ja się podpisuję pod tym drugim stwierdzeniem. Dawno nie widziałem takiego "romansu" choć nie jest to mój ulubiony gatunek filmowy. Reasumują - nie żałuje - wystarczyło się skupić i odpłynąć... :)

No ja akurat nie nastawiałem się na super samochody i romantyczne kolacje w restauracjach ani też na akcję. Nastawiałem się na kino Wong Kar-Waia...no i otrzymałem napój 70% wody i 30% niezbyt nowatorskiego w stosunku do reszty swojej twórczości Kar-Waia. Być może gdyby Jagodoa miłość była moim pierwszym filmem tego reżysera to patrzyłbym na to inaczej...no ale niestety. Dużo zabrakło moim zdaniem.
Magdalena S.

Magdalena S. subiektywnie
obiektywna...

Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ

Łukasz Kidrycki:
Film był przedni. W sumie po wyjściu z kina słyszałem różne komentarze ludzi. Jedni mówili WTF? co to było? nudy nudy nudy, raczej nastawiali się na troszkę 'więcej akcji' na takie typowe romansidło, dużo kwiatów, super samochody, romantyczne kolacje w restauracjach itp itd - przynajmniej tak niektórzy komentowali. Drudzy - wręcz przeciwnie mówili "a mnie się podobało". Ja się podpisuję pod tym drugim stwierdzeniem. Dawno nie widziałem takiego "romansu" choć nie jest to mój ulubiony gatunek filmowy. Reasumują - nie żałuje - wystarczyło się skupić i odpłynąć... :)

... czyli spróbować trzeba, bo komentarze coraz ciekawsze :)

konto usunięte

Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ

...fajna "zakluczona" knajpka- KLJUCZ:)

konto usunięte

Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ

Na tle poprzednich filmów tego reżysera My Blueberry Nights ("jagodowa miłość" nie przechodzi mi przez gardło/klawiaturę) wypada słabo. Wolę jego azjatycką twórczość, ma w sobie jakąś taką większą moc i klimat, ale mimo wszystko warto zobaczyć ze względu na kilka ciekawych momentów i "zakluczoną" knajpkę :)
Borys Musielak

Borys Musielak Właściciel
Filmaster.TV, twórca
centrum
co-workingowego R...

Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ

Katarzyna Warzecha:
Na tle poprzednich filmów tego reżysera My Blueberry Nights ("jagodowa miłość" nie przechodzi mi przez gardło/klawiaturę) wypada słabo. Wolę jego azjatycką twórczość, ma w sobie jakąś taką większą moc i klimat, ale mimo wszystko warto zobaczyć ze względu na kilka ciekawych momentów i "zakluczoną" knajpkę :)

Zgoda prawie w 100%. Film może wydać się ładny i oryginalny, ale tylko jeśli wcześniej nie obejrzało się nic Kar Waia.

A jak się widziało "Spragnionych miłości", "Happy together" czy "2046" to... wychodzi ot, taki sobie przesłodzony filmik. Ani fabuła nie powala, ani -- co dziwne u Kar-Waia, zdjęcia nie tak dobre jak zwykle. Aktorstwo tudzież.

Dla mnie -- pierwsza porażka tego reżysera. Oby w kolejnych filmach powrócił do azjatyckich aktorów albo lepiej dopierał tych hollywoodzkich.

B.
--
http://filmaster.pl - rekomendacje filmów i społeczność
Łukasz Kidrycki

Łukasz Kidrycki Programista .NET,
Finder S.A

Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ

Borys Musielak:
Katarzyna Warzecha:
Na tle poprzednich filmów tego reżysera My Blueberry Nights ("jagodowa miłość" nie przechodzi mi przez gardło/klawiaturę) wypada słabo. Wolę jego azjatycką twórczość, ma w sobie jakąś taką większą moc i klimat, ale mimo wszystko warto zobaczyć ze względu na kilka ciekawych momentów i "zakluczoną" knajpkę :)

Zgoda prawie w 100%. Film może wydać się ładny i oryginalny, ale tylko jeśli wcześniej nie obejrzało się nic Kar Waia.

A jak się widziało "Spragnionych miłości", "Happy together" czy "2046" to... wychodzi ot, taki sobie przesłodzony filmik. Ani fabuła nie powala, ani -- co dziwne u Kar-Waia, zdjęcia nie tak dobre jak zwykle. Aktorstwo tudzież.

Dla mnie -- pierwsza porażka tego reżysera. Oby w kolejnych filmach powrócił do azjatyckich aktorów albo lepiej dopierał tych hollywoodzkich.

B.
--
http://filmaster.pl - rekomendacje filmów i społeczność

A mi film wydał się ładny mimo, iż widziałem jego wcześniejsze :) Troszkę inny niż reszta, ale czy wszystko ma wyglądać tak samo? :) W końcu to by się stało nudne :)

Choć w sumie tak jak pisałem wcześniej, zdania są skrajnie podzielone.. nawet na forum :)

Pozdrawiam
Łukasz

konto usunięte

Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ

Swoje 3 grosze wtrąciłem już wcześniej, ale dodam jeszcze jeden. ;)

Film nie jest jakimś arcydziełem, ale jest to film po prostu dobry. Nie zachwyca, ale potrafi ująć swoim klimatem - trzeba się mu tylko poddać i dać poprowadzić reżyserowi w tej leniwej narracji. Wtedy może dać sporo przyjemności. Jeśli o mnie chodzi, to wolę takie "komedie romantyczne" niż to badziewie, które serwuje się nam co roku na walentynki.
Łukasz Kidrycki

Łukasz Kidrycki Programista .NET,
Finder S.A

Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ

Paweł B.:
Swoje 3 grosze wtrąciłem już wcześniej, ale dodam jeszcze jeden. ;)

Film nie jest jakimś arcydziełem, ale jest to film po prostu dobry. Nie zachwyca, ale potrafi ująć swoim klimatem - trzeba się mu tylko poddać i dać poprowadzić reżyserowi w tej leniwej narracji. Wtedy może dać sporo przyjemności. Jeśli o mnie chodzi, to wolę takie "komedie romantyczne" niż to badziewie, które serwuje się nam co roku na walentynki.

Dokładnie :)
Daria A.

Daria A. Senior Process
Specialist

Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ

Paweł B.:
Swoje 3 grosze wtrąciłem już wcześniej, ale dodam jeszcze jeden. ;)

Film nie jest jakimś arcydziełem, ale jest to film po prostu dobry. Nie zachwyca, ale potrafi ująć swoim klimatem - trzeba się mu tylko poddać i dać poprowadzić reżyserowi w tej leniwej narracji. Wtedy może dać sporo przyjemności. Jeśli o mnie chodzi, to wolę takie "komedie romantyczne" niż to badziewie, które serwuje się nam co roku na walentynki.
Myślę, że każdy z nas to woli (oby!). Ale przecież są filmy klasy B i C, więc nie cieszmy się za bardzo, że ten nie jest taki zły jak reszta 'badziewia'. Chyba więcej sensu ma porównanie 'My blueberry nights' z wcześniejszą azjatycką twórczością Wonga Kar Waia. Wtedy widać od razu, że ten film jest o wiele słabszy. Chyba Hollywood nie służy temu reżyserowi. Choć przyznaję, że osobom nie znającym wcześniejszych filmów (i absolutnego mistrzostwa - "Spragnionych miłości") film mógł się dosyć podobać.
Łukasz Kidrycki

Łukasz Kidrycki Programista .NET,
Finder S.A

Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ

Daria E.:
Paweł B.:
Swoje 3 grosze wtrąciłem już wcześniej, ale dodam jeszcze jeden. ;)

Film nie jest jakimś arcydziełem, ale jest to film po prostu dobry. Nie zachwyca, ale potrafi ująć swoim klimatem - trzeba się mu tylko poddać i dać poprowadzić reżyserowi w tej leniwej narracji. Wtedy może dać sporo przyjemności. Jeśli o mnie chodzi, to wolę takie "komedie romantyczne" niż to badziewie, które serwuje się nam co roku na walentynki.
Myślę, że każdy z nas to woli (oby!). Ale przecież są filmy klasy B i C, więc nie cieszmy się za bardzo, że ten nie jest taki zły jak reszta 'badziewia'. Chyba więcej sensu ma porównanie 'My blueberry nights' z wcześniejszą azjatycką twórczością Wonga Kar Waia. Wtedy widać od razu, że ten film jest o wiele słabszy. Chyba Hollywood nie służy temu reżyserowi. Choć przyznaję, że osobom nie znającym wcześniejszych filmów (i absolutnego mistrzostwa - "Spragnionych miłości") film mógł się dosyć podobać.


Czy ja wiem... to nie jest raczej kwestia wcześniejszego oglądania bądź nie oglądania jego filmów. Raczej nastawienia do filmu. Gdy się idzie do kina z pewną jego wizją, a się okazuje co innego zawsze jest rozczarowanie. Film był po prostu 'inny'. Dla mnie osobiście (cytuje Pawła): "...jest to film po prostu dobry. Nie zachwyca, ale potrafi ująć swoim klimatem - trzeba się mu tylko poddać i dać poprowadzić reżyserowi w tej leniwej narracji. Wtedy może dać sporo przyjemności...". To trochę tak jakby się chciało i nastawiało na oglądanie horroru, a po obejrzeniu okazuje się, że to była komedia :) Osobiście mogę doradzić tym którzy jeszcze go nie oglądali, żeby po prostu dali się reżyserowi poprowadzić.. :)Łukasz Kidrycki edytował(a) ten post dnia 20.02.09 o godzinie 23:35
Dorota Dąbrowska

Dorota Dąbrowska Starszy Specjalista,
NBP

Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ

Film mi sie podobal, nie jest to jakis super hit, ale warto go obejrzeć. Nie ogladalam wczesniejszych filmow tego reżysera, wiec z zadnym konkretnym nastawieniem nie szlam do kina. Bardzo przyjemny film, spokojny,muzyka rewelacyjnie nadaje klimat temu filmowi :)

konto usunięte

Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ

Byłam wczoraj. Nie, nie nastawiałam się na kino akcji czy komedię romantyczną ;) Ale... i tak duże rozczarowanie. Film jest miły w odbiorze, ale pusty w środku. Historia jest zaskakująco banalna :/ Wątek z Rachel Weisz zamiast poruszyć - śmieszył mnie. Lepszą rolę miała Natalie Portman (jak dla mnie jedyna dobra rola w filmie). Jude Law grał jedną miną (największe rozczarowanie - bardzo lubię tego aktora). Zdjęcia miały być chyba bardzo oryginalne i artystyczne ;) Mnie tylko męczyły. Jedyny plus - nabrałam ochoty na ciasto z jagodami :)

Po prostu słaby film :( Niestety.

Następna dyskusja:

Miłość. Nie przeszkadzać




Wyślij zaproszenie do