konto usunięte
Magdalena
S.
subiektywnie
obiektywna...
Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ
Łukasz Kidrycki:Jutro będę miał to przyjemność obejrzeć go w kinie i też byłem przerażony tytułem jak i nazwą tego filmu.. no i Jude Law'em.. ale nastawiłem się pozytywnie po przeczytaniu topiku i mam nadzieje się nie rozczarować :)
Łukasz, no i jak wrażenia? Komentarzy widzę tutaj przybyło... i już nie tylko zachwyt z nich można wyczytać... ja postanowiłam jednak odłożyć seans na okres powalentynkowy, więc się jeszcze nie wypowiem, czytam sobie tutaj i nadal chcę ten film zobaczyć.
konto usunięte
Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ
więc się jeszcze nie wypowiem, czytam sobie tutaj i nadal chcę ten film zobaczyć.i warto, bo muzyka jest zachwycająca.
I fakt- nie jest to film akcji, fabuła nie jest przesadnie rozbudowana, ale przyjemnie się ogląda zdjęcia "z drogi", Reichel Weisz i słucha Cat Power!
Mimo wszystko- polecam:)
Magdalena
S.
subiektywnie
obiektywna...
Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ
Anna I.:
więc się jeszcze nie wypowiem, czytam sobie tutaj i nadal chcę ten film zobaczyć.i warto, bo muzyka jest zachwycająca.
I fakt- nie jest to film akcji, fabuła nie jest przesadnie rozbudowana, ale przyjemnie się ogląda zdjęcia "z drogi", Reichel Weisz i słucha Cat Power!
Mimo wszystko- polecam:)
czuję, że się nie rozczaruję... ;-) mam nadzieję, że nie jest to czcza nadzieją - opowiem jak obejrzę, na pewno wypowiedzi tutaj umocniły moje przekonanie, że tutuł i walentynkowa aura polskiej premiery nie jest tutaj wyznacznikiem :-)
Agata
R.
marketing / pricing
/ demand planning
Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ
Zdjęcia piękne, muzyka OK, ciasto jagodowe wyglądało na smaczne... ale poza tym NUDA. Nie spodziewałam się filmu akcji ;-), ale ta senna atmosfera męczyła i mnie i współoglądaczy. Wyjątek stanowiły sceny, w których Rachel i Natalie próbowały ratować film aktorsko i pojawiała się jakaś energia. Norah zagrała postać wyjątkowo nieciekawą (z tą samą miną przez prawie cały film). Jaka postać, taka gra, ale może niech się skupi na śpiewaniu jednak :-) Nie polecam zatem.
Maria
Łętowska-Carolan
dystrybucja / PR &
marketing / sprzedaż
w branży filmowej...
Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ
A ja się nie zgodzę - były o wiele fajniejsze niż "Jagodowa miłość". Ok, czasami się wyłączałem, ale generalnie było poetycko (przynajmniej w porównaniu do Jagodowej miłości, która dla mnie była jak placek z jagodami z supermarketu za 3.99 zł)
W pelni zgadzam sie z kolega z branzy, placek za 3.99 a i zgage pozostawia;) 'Popioly czasu' dla koneserow(w pozytywnym tego slowa znaczeniu).
Tomasz
Pietrzak
Dyrektor
kreatywny/właściciel
, Guarana
Communications
Age...
Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ
Agata R.:
Zdjęcia piękne, muzyka OK, ciasto jagodowe wyglądało na smaczne... ale poza tym NUDA. Nie spodziewałam się filmu akcji ;-), ale ta senna atmosfera męczyła i mnie i współoglądaczy. Wyjątek stanowiły sceny, w których Rachel i Natalie próbowały ratować film aktorsko i pojawiała się jakaś energia. Norah zagrała postać wyjątkowo nieciekawą (z tą samą miną przez prawie cały film). Jaka postać, taka gra, ale może niech się skupi na śpiewaniu jednak :-) Nie polecam zatem.
Też narobiłem sobie smaku tym filmem, ale niestety się rozczarowałem. Film zwyczajnie jest nudny. Fakt - ciekawe, barwne postacie..., w zasadzie tylko one trzymają film (Rachel Weisz czy Natalie Portman) sama historia jakoś nie bardzo chwyta. Plus za świetne zdjęcia.
Łukasz
Kidrycki
Programista .NET,
Finder S.A
Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ
Film był przedni. W sumie po wyjściu z kina słyszałem różne komentarze ludzi. Jedni mówili WTF? co to było? nudy nudy nudy, raczej nastawiali się na troszkę 'więcej akcji' na takie typowe romansidło, dużo kwiatów, super samochody, romantyczne kolacje w restauracjach itp itd - przynajmniej tak niektórzy komentowali. Drudzy - wręcz przeciwnie mówili "a mnie się podobało". Ja się podpisuję pod tym drugim stwierdzeniem. Dawno nie widziałem takiego "romansu" choć nie jest to mój ulubiony gatunek filmowy. Reasumują - nie żałuje - wystarczyło się skupić i odpłynąć... :)Magdalena Springer:
Łukasz Kidrycki:
Jutro będę miał to przyjemność obejrzeć go w kinie i też byłem przerażony tytułem jak i nazwą tego filmu.. no i Jude Law'em.. ale nastawiłem się pozytywnie po przeczytaniu topiku i mam nadzieje się nie rozczarować :)
Łukasz, no i jak wrażenia? Komentarzy widzę tutaj przybyło... i już nie tylko zachwyt z nich można wyczytać... ja postanowiłam jednak odłożyć seans na okres powalentynkowy, więc się jeszcze nie wypowiem, czytam sobie tutaj i nadal chcę ten film zobaczyć.Łukasz Kidrycki edytował(a) ten post dnia 16.02.09 o godzinie 21:35
Michał
Duma
specjalista ds.
promocji i kreacji
Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ
Łukasz Kidrycki:
Film był przedni. W sumie po wyjściu z kina słyszałem różne komentarze ludzi. Jedni mówili WTF? co to było? nudy nudy nudy, raczej nastawiali się na troszkę 'więcej akcji' na takie typowe romansidło, dużo kwiatów, super samochody, romantyczne kolacje w restauracjach itp itd - przynajmniej tak niektórzy komentowali. Drudzy - wręcz przeciwnie mówili "a mnie się podobało". Ja się podpisuję pod tym drugim stwierdzeniem. Dawno nie widziałem takiego "romansu" choć nie jest to mój ulubiony gatunek filmowy. Reasumują - nie żałuje - wystarczyło się skupić i odpłynąć... :)
No ja akurat nie nastawiałem się na super samochody i romantyczne kolacje w restauracjach ani też na akcję. Nastawiałem się na kino Wong Kar-Waia...no i otrzymałem napój 70% wody i 30% niezbyt nowatorskiego w stosunku do reszty swojej twórczości Kar-Waia. Być może gdyby Jagodoa miłość była moim pierwszym filmem tego reżysera to patrzyłbym na to inaczej...no ale niestety. Dużo zabrakło moim zdaniem.
Magdalena
S.
subiektywnie
obiektywna...
Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ
Łukasz Kidrycki:
Film był przedni. W sumie po wyjściu z kina słyszałem różne komentarze ludzi. Jedni mówili WTF? co to było? nudy nudy nudy, raczej nastawiali się na troszkę 'więcej akcji' na takie typowe romansidło, dużo kwiatów, super samochody, romantyczne kolacje w restauracjach itp itd - przynajmniej tak niektórzy komentowali. Drudzy - wręcz przeciwnie mówili "a mnie się podobało". Ja się podpisuję pod tym drugim stwierdzeniem. Dawno nie widziałem takiego "romansu" choć nie jest to mój ulubiony gatunek filmowy. Reasumują - nie żałuje - wystarczyło się skupić i odpłynąć... :)
... czyli spróbować trzeba, bo komentarze coraz ciekawsze :)
konto usunięte
Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ
...fajna "zakluczona" knajpka- KLJUCZ:)konto usunięte
Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ
Na tle poprzednich filmów tego reżysera My Blueberry Nights ("jagodowa miłość" nie przechodzi mi przez gardło/klawiaturę) wypada słabo. Wolę jego azjatycką twórczość, ma w sobie jakąś taką większą moc i klimat, ale mimo wszystko warto zobaczyć ze względu na kilka ciekawych momentów i "zakluczoną" knajpkę :)
Borys
Musielak
Właściciel
Filmaster.TV, twórca
centrum
co-workingowego R...
Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ
Katarzyna Warzecha:
Na tle poprzednich filmów tego reżysera My Blueberry Nights ("jagodowa miłość" nie przechodzi mi przez gardło/klawiaturę) wypada słabo. Wolę jego azjatycką twórczość, ma w sobie jakąś taką większą moc i klimat, ale mimo wszystko warto zobaczyć ze względu na kilka ciekawych momentów i "zakluczoną" knajpkę :)
Zgoda prawie w 100%. Film może wydać się ładny i oryginalny, ale tylko jeśli wcześniej nie obejrzało się nic Kar Waia.
A jak się widziało "Spragnionych miłości", "Happy together" czy "2046" to... wychodzi ot, taki sobie przesłodzony filmik. Ani fabuła nie powala, ani -- co dziwne u Kar-Waia, zdjęcia nie tak dobre jak zwykle. Aktorstwo tudzież.
Dla mnie -- pierwsza porażka tego reżysera. Oby w kolejnych filmach powrócił do azjatyckich aktorów albo lepiej dopierał tych hollywoodzkich.
B.
--
http://filmaster.pl - rekomendacje filmów i społeczność
Łukasz
Kidrycki
Programista .NET,
Finder S.A
Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ
Borys Musielak:
Katarzyna Warzecha:
Na tle poprzednich filmów tego reżysera My Blueberry Nights ("jagodowa miłość" nie przechodzi mi przez gardło/klawiaturę) wypada słabo. Wolę jego azjatycką twórczość, ma w sobie jakąś taką większą moc i klimat, ale mimo wszystko warto zobaczyć ze względu na kilka ciekawych momentów i "zakluczoną" knajpkę :)
Zgoda prawie w 100%. Film może wydać się ładny i oryginalny, ale tylko jeśli wcześniej nie obejrzało się nic Kar Waia.
A jak się widziało "Spragnionych miłości", "Happy together" czy "2046" to... wychodzi ot, taki sobie przesłodzony filmik. Ani fabuła nie powala, ani -- co dziwne u Kar-Waia, zdjęcia nie tak dobre jak zwykle. Aktorstwo tudzież.
Dla mnie -- pierwsza porażka tego reżysera. Oby w kolejnych filmach powrócił do azjatyckich aktorów albo lepiej dopierał tych hollywoodzkich.
B.
--
http://filmaster.pl - rekomendacje filmów i społeczność
A mi film wydał się ładny mimo, iż widziałem jego wcześniejsze :) Troszkę inny niż reszta, ale czy wszystko ma wyglądać tak samo? :) W końcu to by się stało nudne :)
Choć w sumie tak jak pisałem wcześniej, zdania są skrajnie podzielone.. nawet na forum :)
Pozdrawiam
Łukasz
konto usunięte
Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ
Swoje 3 grosze wtrąciłem już wcześniej, ale dodam jeszcze jeden. ;)Film nie jest jakimś arcydziełem, ale jest to film po prostu dobry. Nie zachwyca, ale potrafi ująć swoim klimatem - trzeba się mu tylko poddać i dać poprowadzić reżyserowi w tej leniwej narracji. Wtedy może dać sporo przyjemności. Jeśli o mnie chodzi, to wolę takie "komedie romantyczne" niż to badziewie, które serwuje się nam co roku na walentynki.
Łukasz
Kidrycki
Programista .NET,
Finder S.A
Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ
Paweł B.:
Swoje 3 grosze wtrąciłem już wcześniej, ale dodam jeszcze jeden. ;)
Film nie jest jakimś arcydziełem, ale jest to film po prostu dobry. Nie zachwyca, ale potrafi ująć swoim klimatem - trzeba się mu tylko poddać i dać poprowadzić reżyserowi w tej leniwej narracji. Wtedy może dać sporo przyjemności. Jeśli o mnie chodzi, to wolę takie "komedie romantyczne" niż to badziewie, które serwuje się nam co roku na walentynki.
Dokładnie :)
Daria
A.
Senior Process
Specialist
Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ
Paweł B.:Myślę, że każdy z nas to woli (oby!). Ale przecież są filmy klasy B i C, więc nie cieszmy się za bardzo, że ten nie jest taki zły jak reszta 'badziewia'. Chyba więcej sensu ma porównanie 'My blueberry nights' z wcześniejszą azjatycką twórczością Wonga Kar Waia. Wtedy widać od razu, że ten film jest o wiele słabszy. Chyba Hollywood nie służy temu reżyserowi. Choć przyznaję, że osobom nie znającym wcześniejszych filmów (i absolutnego mistrzostwa - "Spragnionych miłości") film mógł się dosyć podobać.
Swoje 3 grosze wtrąciłem już wcześniej, ale dodam jeszcze jeden. ;)
Film nie jest jakimś arcydziełem, ale jest to film po prostu dobry. Nie zachwyca, ale potrafi ująć swoim klimatem - trzeba się mu tylko poddać i dać poprowadzić reżyserowi w tej leniwej narracji. Wtedy może dać sporo przyjemności. Jeśli o mnie chodzi, to wolę takie "komedie romantyczne" niż to badziewie, które serwuje się nam co roku na walentynki.
Łukasz
Kidrycki
Programista .NET,
Finder S.A
Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ
Daria E.:
Paweł B.:Myślę, że każdy z nas to woli (oby!). Ale przecież są filmy klasy B i C, więc nie cieszmy się za bardzo, że ten nie jest taki zły jak reszta 'badziewia'. Chyba więcej sensu ma porównanie 'My blueberry nights' z wcześniejszą azjatycką twórczością Wonga Kar Waia. Wtedy widać od razu, że ten film jest o wiele słabszy. Chyba Hollywood nie służy temu reżyserowi. Choć przyznaję, że osobom nie znającym wcześniejszych filmów (i absolutnego mistrzostwa - "Spragnionych miłości") film mógł się dosyć podobać.
Swoje 3 grosze wtrąciłem już wcześniej, ale dodam jeszcze jeden. ;)
Film nie jest jakimś arcydziełem, ale jest to film po prostu dobry. Nie zachwyca, ale potrafi ująć swoim klimatem - trzeba się mu tylko poddać i dać poprowadzić reżyserowi w tej leniwej narracji. Wtedy może dać sporo przyjemności. Jeśli o mnie chodzi, to wolę takie "komedie romantyczne" niż to badziewie, które serwuje się nam co roku na walentynki.
Czy ja wiem... to nie jest raczej kwestia wcześniejszego oglądania bądź nie oglądania jego filmów. Raczej nastawienia do filmu. Gdy się idzie do kina z pewną jego wizją, a się okazuje co innego zawsze jest rozczarowanie. Film był po prostu 'inny'. Dla mnie osobiście (cytuje Pawła): "...jest to film po prostu dobry. Nie zachwyca, ale potrafi ująć swoim klimatem - trzeba się mu tylko poddać i dać poprowadzić reżyserowi w tej leniwej narracji. Wtedy może dać sporo przyjemności...". To trochę tak jakby się chciało i nastawiało na oglądanie horroru, a po obejrzeniu okazuje się, że to była komedia :) Osobiście mogę doradzić tym którzy jeszcze go nie oglądali, żeby po prostu dali się reżyserowi poprowadzić.. :)Łukasz Kidrycki edytował(a) ten post dnia 20.02.09 o godzinie 23:35
Dorota
Dąbrowska
Starszy Specjalista,
NBP
Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ
Film mi sie podobal, nie jest to jakis super hit, ale warto go obejrzeć. Nie ogladalam wczesniejszych filmow tego reżysera, wiec z zadnym konkretnym nastawieniem nie szlam do kina. Bardzo przyjemny film, spokojny,muzyka rewelacyjnie nadaje klimat temu filmowi :)konto usunięte
Temat: JAGODOWA MIŁOŚĆ
Byłam wczoraj. Nie, nie nastawiałam się na kino akcji czy komedię romantyczną ;) Ale... i tak duże rozczarowanie. Film jest miły w odbiorze, ale pusty w środku. Historia jest zaskakująco banalna :/ Wątek z Rachel Weisz zamiast poruszyć - śmieszył mnie. Lepszą rolę miała Natalie Portman (jak dla mnie jedyna dobra rola w filmie). Jude Law grał jedną miną (największe rozczarowanie - bardzo lubię tego aktora). Zdjęcia miały być chyba bardzo oryginalne i artystyczne ;) Mnie tylko męczyły. Jedyny plus - nabrałam ochoty na ciasto z jagodami :)Po prostu słaby film :( Niestety.
Podobne tematy
-
Kino » Miłość. Nie przeszkadzać -
-
Kino » Ślubuję Ci miłość,wierność i ... -
-
Kino » Miłość, dokumentalny, rez. Filip Dzierżawski, 2013 r. -
-
Kino » Miłość reż.Sławomir Fabicki -
-
Kino » Miłość z księżyca [2011] -
-
Kino » TYLKO NIE MIŁOŚĆ :) -
-
Kino » "Miłość" / Amour, reż. Michael Haneke -
-
Kino » Raj: Miłość -
-
Kino » Miłość w czasach zarazy. -
-
Kino » Ostatnia miłość na ziemi, org. Perfect Sense (2011) -
Następna dyskusja: