Aldona L.

Aldona L. Specjalista

Temat: JACK STRONG reż.W.Pasikowski

Niesamowicie dobry polski film. Jestem pod wrażeniem. Już zaczynałam wątpić w w możliwości naszych producentów filmowych, ale jest nadzieja. Warto było pójść do kina.

Rozumiem, że ten scenariusz to jest czyjeś subiektywne spojrzenia na historię, ale trzeba przyznać - bardzo przekonujące. Film jest bardzo dobrze obsadzony i zrealizowany. Brawa dla producentów.
Krzysztof H.

Krzysztof H. sangre hirviente

Temat: JACK STRONG reż.W.Pasikowski

Daniel P.:
zajebiscie zagrana i napisana.

już któryś raz z kolei używasz tego słowa w różnych wariantach, choć jak wiesz (a może nie?) w jęz. polskim można znaleźć co najmniej 7 normalnych słów o podobnym znaczeniu. Postarasz się nast. razem?Ten post został edytowany przez Autora dnia 21.02.14 o godzinie 19:00
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: JACK STRONG reż.W.Pasikowski

Marcin C.:
Dobrze przedstawione są realia panujące w PRlowskim wojsku, życie pod presją, w ważnych układach towarzysko-imprezowych na zupełnie niezłej stopie, czyli wypisz wymaluj w większości podobnie jak teraz.
to kiedyś wszyscy pracowali w Sztabie Generalnym przy Układzie Warszawskim?

konto usunięte

Temat: JACK STRONG reż.W.Pasikowski

solidny, równy film - w sensie scenariusza i napięcia
można obejrzeć, 7/10
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: JACK STRONG reż.W.Pasikowski

Z rozmów młodzieży zasłyszanych w autobusie:)
"Ty byliśmy z ojcem na tym Jacku Strongu, dobry film, ale wychodzi na to że to jakiś s-f film historyczny.
- Że co?
- No wiesz to o tym agencie Kuklińskim. Teraz dyskutują czy to był bohater czy z wojskowego punktu wodzenia zdradził, choć ta wiedza jaką miał go przytłaczała i dobrze zrobił. Miał dobre intencje. Ale to nic. Czaisz tego dziadka generała co się go teraz czepiają, no ten od stanu wojennego ... (chłopaki wyraźnie zapomnieli nazwiska). Wojsko to wiesz, rozkazy w razie czego sąd i te sprawy.
- Gadam z ojcem to jak to było, bo wszyscy się jednego teraz czepiają, a jak to było z innymi? Czy oni w tych akcjach pod przymusem działali? A potem nagle wszyscy wyparowali, nikt się nie przyznaje co wyrabiał?
- No tacy goście od ustawki, w sumie także cywile tyle że po stronie rządu lali tych normalnych obywateli, wiesz. Oni to ponoć za kiełbasę i dodatkową wódkę, ogarniasz! Bo nie było.
A teraz wszyscy wyparowali, zapytasz w rodzinie, u znajomych czy ktoś z nich był, to nikt ich nie zna. Czaisz, normalnie ufo ... Wylądowali, lali i odlecieli ...
No nie, nie ogarniam (...)"

Ja też nie ogarniam tego "ufo" :)Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.02.14 o godzinie 04:09
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: JACK STRONG reż.W.Pasikowski

Co do moich odczuć filmu już się wypowiedziałem wcześniej :)
Michał J.

Michał J. Menadżer

Temat: JACK STRONG reż.W.Pasikowski

Zachęcony wieloma pozytywnymi opiniami też zdecydowałem się odwiedzić kino.

W warstwie sensacyjno-filmowej - uważam - naprawdę dobre kino. Przyznać trzeba, że trzyma w napięciu, chociaż niektóre chwyty scenariuszowe są już na pograniczu banału i bajki (jak np. sama ucieczka przez granicę w przesyłce dyplomatycznej, bez ochrony kurierskiej, bez złoszenia auta, itp..)

Uważam ponadto, ze film jest bardzo przyzwoicie zagrany - nawet Dorociński, z trochę przeszarżowaną naiwnością, wypada wiarygodnie. Dobrze gra drugi plan.
Z dużym zainteresowaniem oczekiwałem ról najwyższej kadry wojskowej - w ogólności "kadra" wypadła nieźle - najwyżej stawiam kreację Zamachowskiego, najgorzej Globisza w roli Siwickiego.

Przedstawienie środowiska i relacji w SG i MON było spójne stylistycznie i nie raziło - to jednak były to relacje filmowe bardziej niż próba oddania realizmu. Ale to oczywiście wizja autora.

Film jest ponadto dobrze nakręcony i oczywiście zmontowany. Plus za w miarę wierne oddanie klimatu epoki, za odważne, szerokie plany, dobrą scenografię.
(minus za krzesła z IKEI w mieszkaniu Kuklińskiego ;-) )

Co do faktów, to były one raczej wyłącznie kluczowe (czyli postacie, kontekst i główny zarys fabuły).
Cała reszta to już swobodna interpretacja autora - jak np specjalne relacje Kuklińskiego z Kulikowem.

Wydźwięk samej historii jest czarno-biały, i uważam - w wielu miejscach nachalny, wręcz prostacki (np gdy wielokrotnie podkreślano zdziwienie Amerykanów ideowością Kuklińskiego).

Ale być może - nawet w kontekście przytoczonej wyżej rozmowy młodziezy - taki własnie komiksowy patriotyzm jest teraz potrzebny.

konto usunięte

Temat: JACK STRONG reż.W.Pasikowski

Właśnie wróciłam z seansu i moje wrażenia są jak najbardziej pozytywne.
Kawał dobrego polskigo kina, zarówno pod kątem fabuły jak i scenografii a przede wszystkim gry aktorskiej.
Ocena 9/10.
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: JACK STRONG reż.W.Pasikowski

Michał J.:
Zachęcony wieloma pozytywnymi opiniami też zdecydowałem się odwiedzić kino.

W warstwie sensacyjno-filmowej - uważam - naprawdę dobre kino. Przyznać trzeba, że trzyma w napięciu, chociaż niektóre chwyty scenariuszowe są już na pograniczu banału i bajki (jak np. sama ucieczka przez granicę w przesyłce dyplomatycznej, bez ochrony kurierskiej, bez złoszenia auta, itp...
Nie powiedziałbym - dyplomata może zawsze zrobić groźną minę, postraszyć konfliktem dyplomatycznym o niewyobrażalnych rozmiarach by ustawić pogranicznika. Jeszcze jak wszystkie dokumenty ma w porządku.
Natomiast faktycznie, w filmie jest kilka wątków po których się ślizgają by skupić na innych - ja akurat wolałbym by były to szczegóły planowania stanu wojennego pod Kulikowa (w stylu Clancego) lub ścigania przez Putke i Genderę (w stylu Szakala), a nie samego pościgu w stylu kanadyjskim (w zimie na letnich oponach), no ale to miało być sensacyjnie. Film nie zawiódł, ale zawsze mogłoby być lepiej ;)

Uważam ponadto, ze film jest bardzo przyzwoicie zagrany - nawet Dorociński, z trochę przeszarżowaną naiwnością, wypada wiarygodnie. Dobrze gra drugi plan.
Z dużym zainteresowaniem oczekiwałem ról najwyższej kadry wojskowej - w ogólności "kadra" wypadła nieźle - najwyżej stawiam kreację Zamachowskiego, najgorzej Globisza w roli Siwickiego.

Przedstawienie środowiska i relacji w SG i MON było spójne stylistycznie i nie raziło - to jednak były to relacje filmowe bardziej niż próba oddania realizmu. Ale to oczywiście wizja autora.
SG? Straż Graniczna?

Film jest ponadto dobrze nakręcony i oczywiście zmontowany. Plus za w miarę wierne oddanie klimatu epoki, za odważne, szerokie plany, dobrą scenografię.
(minus za krzesła z IKEI w mieszkaniu Kuklińskiego ;-) )

Co do faktów, to były one raczej wyłącznie kluczowe (czyli postacie, kontekst i główny zarys fabuły).
Cała reszta to już swobodna interpretacja autora - jak np specjalne relacje Kuklińskiego z Kulikowem.
No akurat to zdaje się prawda, że był ulubieńcem Kulikowa

Wydźwięk samej historii jest czarno-biały, i uważam - w wielu miejscach nachalny, wręcz prostacki (np gdy wielokrotnie podkreślano zdziwienie Amerykanów ideowością Kuklińskiego).

Ale być może - nawet w kontekście przytoczonej wyżej rozmowy młodziezy - taki własnie komiksowy patriotyzm jest teraz potrzebny.
Ale to bylo czarno-białe: planista najazdu na Czechosłowację zdezerterował gdy miał taki sam plan przygotować dla własnego kraju. Trochę lepiej mogła byc oddana groza wchodzenia tych planów w życie.
Michał J.

Michał J. Menadżer

Temat: JACK STRONG reż.W.Pasikowski

Przez SG pozwolilem sobie skrócic Sztab Generalny.

Natomiast co do relacji Kulikow - Kuklinski, nie wiem jakie są fakty . Ale nie sądzę, żeby w ogóle taka była.
Kulikow był głównodowodzącym wojsk UW, a Kukliński, co by nie mówić, jednym z wielu pułkowników komórki planistycznej w jednym z kilkunastu krajów obozu.

A czarno-białe to są jedynie szachy. Motywacje ludzkie są o wiele bardziej złożone.
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: JACK STRONG reż.W.Pasikowski

Michał J.:
Przez SG pozwolilem sobie skrócic Sztab Generalny.
Myślałem, ze Straż Graniczna jako kontrwywiad.
Choć ten też dobrze pokazany - jak to w organizacji upaństwowionej służy głównie do eliminowania osobistych wrogów. Przecież kontrwywiad jest blizej państwa wiec wrogowie kontrwywiadu są wrogami państwa. Sprawdza się w 90% :) Tym bardziej, że ten mechanizm jest jedynym źródłem pozycji dla ludzi kontrwywiadu, nic poza tym nie potrafią.

Natomiast co do relacji Kulikow - Kuklinski, nie wiem jakie są fakty . Ale nie sądzę, żeby w ogóle taka była.
Kulikow był głównodowodzącym wojsk UW, a Kukliński, co by nie mówić, jednym z wielu pułkowników komórki planistycznej w jednym z kilkunastu krajów obozu.
No wlaśnie był (jedynym) łącznikiem SG z Układem Warszawskim jako adiutant Jaruzelskiego.
http://ipn.gov.pl/wydzial-prasowy/komunikaty/dzienniki...

A czarno-białe to są jedynie szachy. Motywacje ludzkie są o wiele bardziej złożone.
Michał J.

Michał J. Menadżer

Temat: JACK STRONG reż.W.Pasikowski

straż graniczna to nie kontrwywiad. Zresztą w owych czasach nie było strazy granicznej, tylko WOP - wojska ochrony pogranicza.

A poza tym pierwsze słyszę, ze Kukliński był adiutantem Jaruzelskiego i jakimkolwiek jedynym łącznikiem z UW, cokolwiek by to miało znaczyć.

Kukliński w latach 70tych został nawet chyba szefem Zarządu I SG (planowania operacyjnego), był zatem kimś zupełnie innym niz adiutantem.

Temat: JACK STRONG reż.W.Pasikowski

Myślę że kilka osób w Rosji teraz przewraca się ze śmiechu z całej tej polskiej gloryfikacji.
Coraz więcej faktów o tym mówi i coraz więcej "wycieka" ciekawych informacji.
Szczególnie o Wietnamie.
Chyba będzie ciekawie niedługo :-)

konto usunięte

Temat: JACK STRONG reż.W.Pasikowski

moja opinia po wyjściu z kina jest taka, że jest to dobrze zrealizowany film sensacyjny, ale niestety laurka na rzecz pana pułkownika.... oczywiście każdy ma prawo przedstawić własną wizję tej historii, ale nie wydaje mi się, że można wtedy w napisach dodać, że jest to historia oparta na faktach, jeśli już to CZĘŚCIOWO. Póki co, moim zdaniem prawdy nie znamy i jeszcze długo jej nie poznamy i trochę to za czarno-białe jak dla mnie. jak ktoś nie interesuje się tematem, to pozna tylko jedną stronę medalu, a to wszystko było o wiele bardziej skomplikowane. Choć ogólne wrażenie z filmu pozytywne:)

Następna dyskusja:

Jack Reacher: Jednym strzałem




Wyślij zaproszenie do