Temat: Herzog a sprawa zabitych Indian

Czy to prawda, że podczas kręcenia któregoś z filmów Wernera Herzoga (Fitzgaraldo? Aquirre?) ginęli zatrudnieni do zdjęć Indianie? Gdzieś coś słyszałem, czy ktoś jeszcze?

Temat: Herzog a sprawa zabitych Indian

trudno powiedzieć, ale HErzog porąbany był, to fakt.

konto usunięte

Temat: Herzog a sprawa zabitych Indian

tak tak, polala sie krew... ale Herzog powiedzial, ze nie moglby zyc, gdyby nie zrealizowal tego filmu..
coz...

Temat: Herzog a sprawa zabitych Indian

Porąbany czy nie, ale fimy umiał robić!
Monika, to ciekawe co mówisz - oni nie żyli ponieważ on zrealizował ten film... hmm

Przy którym filmie to się wydarzyło? Macie może jakieś źródła, opisy..?

konto usunięte

Temat: Herzog a sprawa zabitych Indian

FITZCARRALDO

"Musiałem zrobić ten film. Gdybym go nie zrobił, nie zrealizowałbym już żadnego innego. Są filmy, które widzę tak jasno oczyma wyobraźni, że wydaje mi się, że już zostały nakręcone" -

Film kosztował go trzy lata przygotowań i 9 miesięcy zdjęć, a kilku indiańskich statystów przypłaciło go życiem. Herzog nakręcił film w sercu Amazonii, tak jak to sobie wymarzył. Pod koniec 1979 r. wybudował w Peru obóz Indian i rozpoczął zdjęcia. Po dwóch miesiącach Indianie podpalili szałasy i uciekli. Jack Nicholson, który miał pierwotnie grać Fitzcarralda, wyjechał kręcić inny film. Również Herzog zajął się nową pracą: w ciągu kilkunastu dni nakręcił "Woyzecka", ale ciągle nie mógł zapomnieć o wcześniejszym projekcie. W połowie 1980 r. nawiązał kontakt z Jasonem Robardsem, który jednak nie mógł znieść zabójczego klimatu. Gdy wyjechał, plan opuścił także zaangażowany do "Fitzcarralda" Mick Jagger. Spośród gwiazd została tylko Claudia Cardinale, ale wszystko należało zaczynać od początku. Rok później Herzog podjął kolejną próbę. Usunął rolę Jaggera, a na odtwórcę tytułowego bohatera wybrał starego współpracownika, Klausa Kinskiego. Ten nie bał się dżungli, dostrzegając w niej "tchnienie erotyzmu". Film nie pretenduje do ścisłej biografii, ale w zarysie opiera się jednak na faktach historycznych. Swego czasu działał bowiem w Amazonii Brian Sweeney Fitzgerald, jeden z "kauczukowych baronów", krewki awanturnik, a zarazem przedsiębiorczy pionier. "Fitzcarraldo" jest hołdem złożonym "nieszczęsnym marzycielom", "zdobywcom niczego", gdyż tylko oni - zdaniem Herzoga - są w stanie przenosić góry. Bohater filmu to wzór idealisty konsekwentnie realizującego swe najbardziej absurdalne marzenia. Kiedy snuje wizje, może się wydawać niebezpieczny w swym zaślepieniu. Ale realizując plany, rezygnuje z przemocy i siłą samej wiary konsekwentnie dąży do celu. Tym różni się od innej Herzogowskiej postaci, Aguirre

ze strony:
http://www.tvp.pl/prasa/TVPKultura/xml_prasa/200704101...

konto usunięte

Temat: Herzog a sprawa zabitych Indian

Maciej Lewandowski:
Porąbany czy nie, ale fimy umiał robić!


Nadal umi.

Temat: Herzog a sprawa zabitych Indian

Ty Monika się nie sprzeczaj czy umi czy nie umi, tylko jakieś szczegóły mi podaj odnośnie Indian poległych na ołtarzu sztuki :)Maciej Lewandowski edytował(a) ten post dnia 16.11.07 o godzinie 14:50

Temat: Herzog a sprawa zabitych Indian

Może i umi...

Dzięki za link, ale tam o śmierci Indian nic nie ma

konto usunięte

Temat: Herzog a sprawa zabitych Indian

http://www.telegraph.co.uk/arts/main.jhtml?xml=/arts/2...

Werner Herzog: chaos theory

Last Updated: 12:01am GMT 03/11/2007
Page 2 of 3

The boss of Gibraltar is a hefty character called Steve Marlton, who made his money in the trucking business, is a two-times world champion at table football and owns a string of nightclubs that feature erotic dancers. His partner Elton Brand is a basketball star. The Gibraltar website now describes Herzog as 'acclaimed director' but did they know who he was when they went into business together? 'They had heard of me,' Herzog says, 'but they had seen very few of my films.'

They were unfamiliar with his early work, like Even Dwarves Started Small (1970), a feature about dwarves and midgets taking over a mental asylum, which ends with a dwarf laughing himself to death in front of a kneeling dromedary. Or The Enigma of Kaspar Hauser (1974), the story of a German adolescent whose childhood was spent locked alone in a dungeon; Herzog cast a 40-year-old mentally disturbed street musician with no acting experience in the lead role. In Heart of Glass (1976), a surreal drama about a 17th-century Bavarian village, Herzog hypnotised his actors for the entire shoot and established a reputation as a megalomaniac.

That reputation took a giant stride forward with Fitzcarraldo (1982), Herzog's best-known film. He was inspired by the true story of Carlos Fermin Fitzcarrald, a late-19th-century rubber tycoon in the Amazon who once dismantled a ship, packed it in pieces, hauled it over a mountain, and reassembled it in the river on the other side.
advertisement
<A HREF="http://ads.telegraph.co.uk/event.ng/Type%3dclick%26FlightID%3d23395%26AdID%3d28280%26TargetID%3d5956%26Redirect%3dhttp://www.telegraph.co.uk/homesabroad" target="_top"><IMG SRC="http://adc.telegraph.co.uk/h/house/homesabroad/burnt_mpu.gif" WIDTH=300 HEIGHT=250 BORDER=0></A>

Herzog turned him into an opera fanatic, obsessed with building an opera house in the jungle and getting Caruso to sing there. To finance his dream, Fitzcarraldo needs to get his ship over a mountain into a river valley full of rubber trees, otherwise inaccessible because of rapids. Rather than dismantling the ship, Herzog wanted to drag a real steamship over a real mountain with the help of 1,100 native tribesmen. The ship weighed 340 tons. The gradient of the mountain was 40 per cent and its surface was deep mud.

Pre-production took more than three years. Herzog built a camp for his crew and 1,100 extras in the Peruvian jungle near the border with Ecuador. After shooting 40 per cent of the film, his lead actor, Jason Robards, had to be sent home with amoebic dysentry, and his supporting actor, Mick Jagger, had to leave because of a touring commitment with the Stones. Then things really started to go wrong.

'Contrary to what many people believe about me, I am not a reckless madman but I do seem to attract misfortunes,' Herzog says. 'We had two plane crashes during Fitzcarraldo and even one plane crash is not a regular occurrence during the making of a film. We had a border war break out between Peru and Ecuador and I had to build an entirely new camp 1,500 miles away. We had fires. We had a man bitten by a poisonous snake. Fortunately he had the presence of mind to cut off his foot with a chainsaw or he would have died. We were attacked by Indians with bows and arrows, who wounded a man very badly in the neck and a woman also.'

Jason Robards' replacement as Fitzcarraldo was the brilliant, crazy, egomaniacal German actor Klaus Kinski. Herzog had worked with him in Aguirre, Wrath of God (1972) and Nosferatu (1979) and knew exactly what he was getting into. He didn't have to direct Kinski from behind the camera with a rifle, as legend has it, but he did have to endure wild raving fits and screaming tantrums nearly every day and restrain the Indians from killing him.

The most persistent legend from Fitzcarraldo is that some of the Indian extras were killed getting the ship over the mountain. 'This is where my reputation for being reckless comes from,' Herzog says. 'In the film you see this massive cable break and the ship flies backwards down the mountain. Two native Indians are buried under a log and dragged out and both are dead. It looks absolutely and totally realistic. But of course they were fine, the whole thing was shot very professionally, and afterwards they went to the river and washed the mud off themselves, as you can see in Burden of Dreams [Les Blank's documentary about the making of Fitzcarraldo].'

Herzog the Reckless. Herzog the Megalomaniac. Herzog the Madman. He calls them his 'doppelgangers', alternate selves that were created by the media and now roam the world independently of him. 'It is nice having them out there,' he says. 'I let these stooges take the brunt and I get on with my work. I have never failed to complete a film. Never has anything bad happened to one of my actors. The truth is that I am a very methodical, disciplined, professional man.'Agnieszka Szypielewicz edytował(a) ten post dnia 16.11.07 o godzinie 15:19

Temat: Herzog a sprawa zabitych Indian

Dziękuje bardzo! Ciekawe!!!

Temat: Herzog a sprawa zabitych Indian

To wychodzi, że nie było ofiar... A ma ktoś może inne wiadomości?
Ali D.

Ali D. Embodiment : Pasja
zycia w Prawdzie :
doradztwo duchowe,
...

Temat: Herzog a sprawa zabitych Indian

NIe wiem o co chodzi z ta wielkoscia Herzoga, bo akurat 'Rescue Down' to mu kompletnie nie wyszedl - dla mnie rozczarowanie.
Historia prawdziwa, ale pokazana w tak niedopracowany i chwilami nieudolny sposob, ze gdyby nie moje upodobanie do talentu i urody Christiana Bale to chyba wyszlabym calkiem znudzona.
Ali D.

Ali D. Embodiment : Pasja
zycia w Prawdzie :
doradztwo duchowe,
...

Temat: Herzog a sprawa zabitych Indian

NIe wiem o co chodzi z ta wielkoscia Herzoga, bo akurat 'Rescue Down' to mu kompletnie nie wyszedl - dla mnie rozczarowanie.
Historia prawdziwa, ale pokazana w tak niedopracowany i chwilami nieudolny sposob, ze gdyby nie moje upodobanie do talentu i urody Christiana Bale to chyba wyszlabym calkiem znudzona.

Temat: Herzog a sprawa zabitych Indian

"Rescue Down" może mu nie wyszedł, ale ja znam co najmniej(!) dwa, które mu wyszły.



Wyślij zaproszenie do