Joanna S.

Joanna S. na obczyźnie

Temat: Hereafter reż. Clint Eastwood

Nowy film Clinta Eastwooda z Mattem Damonem i Cecile De France.
Dużo sobie obiecywałam po tym filmie i nie zawiodłam się.
Film o śmierci, momentami bardzo smutny, a jednak optymistyczny i zwyczajnie "ładny".
Historia trzech osób - Francuzki ocalałej z tsunami, Amerykanina komunikującego się ze zmarłymi, który nienawidzi swojego "daru" oraz angielskiego chłopca, który traci brata bliźniaka.
Po trailerze trochę obawiałam się, że ze względu na wątek tsunami film podejdzie pod widowiskowe kino akcji, ale na szczęście tak się nie stało - żywioł jest przerażający, ale bez zbędnych efektów specjalnych typowych dla produkcji o katastrofach - jest go tyle ile trzeba żeby dobrze służył fabule.
Miałam również obawy, że ze względu na tematykę obraz może być nachalną próbą nawracania do religii i wiary, ale absolutnie tak nie jest - film nie odpowiada na żadne pytania i nie próbuje przekazywać żadnych "prawd". Przedstawia pewien niezdefiniowany fenomen, który siłą rzeczy jest dość optymistyczny w przekazie.
Film jest dość długi, ale czas mija niesamowicie szybko...

Edit: literówka.Joanna Starosolska edytował(a) ten post dnia 26.10.10 o godzinie 05:34
Christian Kroczek

Christian Kroczek Tony Stark Sprzedaży
i Zarządzania
Relacjami z
Kluczowymi...

Temat: Hereafter reż. Clint Eastwood

Jestem fanem talentu reżyserskiego Eastwood’a, więc na pewno obejrzę. Dzięki za komentarz, Pani Joasiu. Miłego łyk-endu :)

konto usunięte

Temat: Hereafter reż. Clint Eastwood

Oooo tak. Clint robi niesamowite filmy. Na pewno obejrzę...
Anna Ł.

Anna Ł.
https://www.instagra
m.com/endzi_lukasiew
icz/

Temat: Hereafter reż. Clint Eastwood

Joanna S.:
Nowy film Clinta Eastwooda z Mattem Damonem i Cecile De France.
Dużo sobie obiecywałam po tym filmie i nie zawiodłam się.
Film o śmierci, momentami bardzo smutny, a jednak optymistyczny i zwyczajnie "ładny".
Historia trzech osób - Francuzki ocalałej z tsunami, Amerykanina komunikującego się ze zmarłymi, który nienawidzi swojego "daru" oraz angielskiego chłopca, który traci brata bliźniaka.
Po trailerze trochę obawiałam się, że ze względu na wątek tsunami film podejdzie pod widowiskowe kino akcji, ale na szczęście tak się nie stało - żywioł jest przerażający, ale bez zbędnych efektów specjalnych typowych dla produkcji o katastrofach - jest go tyle ile trzeba żeby dobrze służył fabule.
Miałam również obawy, że ze względu na tematykę obraz może być nachalną próbą nawracania do religii i wiary, ale absolutnie tak nie jest - film nie odpowiada na żadne pytania i nie próbuje przekazywać żadnych "prawd". Przedstawia pewien niezdefiniowany fenomen, który siłą rzeczy jest dość optymistyczny w przekazie.
Film jest dość długi, ale czas mija niesamowicie szybko...

Edit: literówka.


Nic dodać nic ując.

konto usunięte

Temat: Hereafter reż. Clint Eastwood

Joanna S.:
Nowy film Clinta Eastwooda z Mattem Damonem i Cecile De France.
Dużo sobie obiecywałam po tym filmie i nie zawiodłam się.
Film o śmierci, momentami bardzo smutny, a jednak optymistyczny i zwyczajnie "ładny".
Historia trzech osób - Francuzki ocalałej z tsunami, Amerykanina komunikującego się ze zmarłymi, który nienawidzi swojego "daru" oraz angielskiego chłopca, który traci brata bliźniaka.
Po trailerze trochę obawiałam się, że ze względu na wątek tsunami film podejdzie pod widowiskowe kino akcji, ale na szczęście tak się nie stało - żywioł jest przerażający, ale bez zbędnych efektów specjalnych typowych dla produkcji o katastrofach - jest go tyle ile trzeba żeby dobrze służył fabule.
Miałam również obawy, że ze względu na tematykę obraz może być nachalną próbą nawracania do religii i wiary, ale absolutnie tak nie jest - film nie odpowiada na żadne pytania i nie próbuje przekazywać żadnych "prawd". Przedstawia pewien niezdefiniowany fenomen, który siłą rzeczy jest dość optymistyczny w przekazie.
Film jest dość długi, ale czas mija niesamowicie szybko...

Edit: literówka.

Ja niestety nie podpiszę się pod tą opinią. Moim zdaniem film jest raczej banalny, żeby nie powiedzieć, ze w sposób niemal prymitywny wykłada pewną "treść". Mnie, jako osobę wierzącą, takie postawienie tematu naprawdę drażni (choć pozornie, powinno być inaczej). Eastwood nie zostawia żadnych złudzeń - wszystko jest wywalone kawa na ławę, nie ma tu żadnego misterium ni nawet głębszego pytania - sugestywne sceny nie zostawiają żadnych złudzeń. Sceny "po życiu" są b. lipne, jakby brakowało pieniędzy na dobre efekty specjalne, choć właściwie nie wiem po co starano się to tyle razy pokazać, skoro niemal od pierwszych 5 minut wiadomo jakie będzie przesłanie (jedna z pierwszych scen z unoszącym się w wodzie misiem - cmon, co to było?! :))).
Kolejny zarzut - konwencja filmu zerżnięta do bólu z "Amores perros" czy "Babel" = 3 historie, łączące się gdzieś w jednym punkcie/miejscu/czasie, etc etc. Zieeew. Bardzo żałuje że zrobiono film w ten sposób. Cieszę się, ze TAKĄ tematykę porusza się w kinie (to dość rzadkie) - szkoda tylko, ze Eastwood wybrał sposób, który zwali z nóg tylko i wyłącznie miłosników literatury R.Moody'ego, a pozostałych przyprawi o senność.
Raz jeszcze powtarzam - ciesze się ze taka tematyka zostala poruszona, sam wierzę w "te" sprawy, fajnie ze się o tym mowi w tym zlaicyzowanym świecie - ale dlaczego tak łopatologicznie, tak bez żadnych dopowiedzeń? Ech.
Moim zdaniem jeden z najsłabszych filmów Eastwooda, mam wrażenie że on się boi śmierci i chciał sobie tym filmem jakoś zaklepać miejsce gdzieś tam czy jakoś się utwierdzić w przekonaniach wlasnych, nie wiem, trochę to dziwne..

konto usunięte

Temat: Hereafter reż. Clint Eastwood

Wyłączyłam ten film po 30 minutach, ale dziś postanowiłam dać mu jeszcze jedną szansę.CO ZA RAMOTA! Naiwność i schematyczność przewija się w każdym fragmencie tego filmu. Mam wrażenie, że zawsze tak się dzieje, kiedy reżyser próbuje wyjaśnić problem zagmatwanej egzystencji ludzkiej oraz tak delikatnej i niepojętej materii jak przemijanie i śmierć, przy pomocy latających stolików, duchów, medium, białego światła etc. A przecież są filmy, które o wiele lepiej opowiadają o tych problemach, posługując się subtelną symboliką, zamiast w ordynarny sposób, bez najmniejszych niedopowiedzeń, sprzedawać historię o życiu pozagrobowym (chociażby „21 gramów”, czy „Niebieski”).Julita P. edytował(a) ten post dnia 09.07.11 o godzinie 23:13
Jacek A.

Jacek A. Modeluję
rzeczywistość

Temat: Hereafter reż. Clint Eastwood

Julita P.:
Wyłączyłam ten film po 30 minutach, ale dziś postanowiłam dać mu jeszcze jedną szansę. [...]

Też mi się wydaje, że znacznie więcej zrobiłby jako ... senator czy gubernator niż reżyser biorąc przykład ze swoich kolegów z filmów akcji. :)Jacek A. edytował(a) ten post dnia 09.07.11 o godzinie 23:19

konto usunięte

Temat: Hereafter reż. Clint Eastwood

Jacek A
Też mi się wydaje, że znacznie więcej zrobiłby jako ... senator czy gubernator niż reżyser biorąc przykład ze swoich kolegów z filmów akcji. :)

Ależ nie! Przecież Eastwood ma na swoim koncie wiele bardzo dobrych, wartościowych filmów. Mam nadzieję, że po tym niewypale uda mu się jeszcze zrobić coś pokroju "Gran Torino" czy "Listów z Iwo Jimy".Julita P. edytował(a) ten post dnia 10.07.11 o godzinie 11:14

Następna dyskusja:

Clint Eastwood - jeden z na...




Wyślij zaproszenie do