Piotr Krakus

Piotr Krakus music, sport & event
management

Temat: Grind House: Planet Terror

Jak dla mnie kiepski... zeby nie powiedziec beznadziejny.

konto usunięte

Temat: Grind House: Planet Terror

straszny

Temat: Grind House: Planet Terror

Po Deathproof czekalam na PT, no i coż..przeżylam rozczarowanie...orgia krwi, flakow i nic poza tym a szkoda...
Michał Spiczak - Brzeziński

Michał Spiczak -
Brzeziński
Dyrektor ds. rozwoju
SENSE consulting sp.
z o.o.

Temat: Grind House: Planet Terror

Po świetnym Deathproof czekałem na (wg wielu opinii lepszy) Planet Terror i niestety - albo był słaby, albo nie jestem fanem gatunku.

Jeden wyrtaźny plus - rola Tarantino.
Arkadiusz Gruszka

Arkadiusz Gruszka Sekretem biznesu
jest wiedzieć to,
czego nie wiedzą
inni.

Temat: Grind House: Planet Terror

no niestety musze podzielic słowa przedmówców - film niezbyt sie udał - przynajmniej taki jest odbiór;
kojarzy sie troche ze stylem "Od zmierzchu do świtu"
Agnieszka Mulak

Agnieszka Mulak specjalista
administracji

Temat: Grind House: Planet Terror

kojarzy sie troche ze stylem "Od zmierzchu do świtu"

a to źle????

na razie żaden z Panów nie popisał się rzeczową krytyką....

konto usunięte

Temat: Grind House: Planet Terror

Obrzydliwy...

konto usunięte

Temat: Grind House: Planet Terror

na razie żaden z Panów nie popisał się rzeczową krytyką....

a co tu rzeczowo krytykować, przecież to gh, było nudno, mało śmiesznie i wyraźnie B

konto usunięte

Temat: Grind House: Planet Terror

Ewa K.:
Obrzydliwy...

o to chodzi, hell yeah!
Michał Spiczak - Brzeziński

Michał Spiczak -
Brzeziński
Dyrektor ds. rozwoju
SENSE consulting sp.
z o.o.

Temat: Grind House: Planet Terror

na razie żaden z Panów nie popisał się rzeczową krytyką....

Idąc wiedziałem co zobaczę, ale liczyłem na pastisz, zabawę formą i słowem, a dostałem tylko w wymiarze 1:1 produkcję B-klasową, bez dystansu i ironii, której się spodziewałem. Oglądając jakikolwiek film tego gatunku i z tamtej epoki dostałbym to samo, ale bez tylu znanych twarzy.

Najlepszym fragmentem seansu była zdecydowanie zajawka "Machette".
Agnieszka Mulak

Agnieszka Mulak specjalista
administracji

Temat: Grind House: Planet Terror

Michał Spiczak - B.:
bez dystansu i ironii,

oj, przecież na tym stoi kino Panow T. i R. faktycznie argument, który może powstrzymać przed pójściem do kina i poczekaniem na dvd

Najlepszym fragmentem seansu była zdecydowanie zajawka "Machette".

słyszałam to już od kilku osób:)

Temat: Grind House: Planet Terror

W czym, o Wielki Manitou, trailer Machette był lepszy od samego filmu? Bo widziałem już kilka razy i nijak dojść nie mogę. Fajne są te opinie, ale wciąż czytam z nadzieją na jakiś argument, a nie "bo tak".
Piotr Krakus

Piotr Krakus music, sport & event
management

Temat: Grind House: Planet Terror

Kuba N.:
W czym, o Wielki Manitou, trailer Machette był lepszy od samego filmu? Bo widziałem już kilka razy i nijak dojść nie mogę. Fajne są te opinie, ale wciąż czytam z nadzieją na jakiś argument, a nie "bo tak".

Ja uwazam, ze skoro wiekszosc jest ocen negatywnych, to Ty predzej znajdz argument, ze to dobry jest film. Pozdro :)

Temat: Grind House: Planet Terror

Większość ocen jest pozytywnych. Ktoś tylko zdublował temat, z błędem z tytule, w którym pojawiły się cztery negatywne światłe 'tak, bo tak', oczywista, panie, oczywistość.
Michał Spiczak - Brzeziński

Michał Spiczak -
Brzeziński
Dyrektor ds. rozwoju
SENSE consulting sp.
z o.o.

Temat: Grind House: Planet Terror

Radzę czytać ze zrosumieniem - powyżej już napisałem coś więcej niż "nie bo nie" - film był przeciętną produkcją. Bez tego co mieliśmy np. w DP, gdzie Russel zagrał rewelacyjnie, tak naprawdę parodiując swoje role z np. "Ucieczek" - tu nie mieliśmy tego - prosta produkcja klasy B (jeden pozytyw - rola Tarantino - jedyny przejaw autoironii w filmie).

Temat: Grind House: Planet Terror

Jakiej autoironii? W każdym filmie Rodrigueza, który widziałem, pojawiał się Tarantino. W PT mamy rolę Bridgesa, jako zdradzanego ojca rodziny, mamy scenariusz stylizowany z podrasowanymi dialogami DOKŁADANIE jak w DP, mamy przerysowane postaci, grane przez świetnych aktorów DOKŁADNIE jak w DP (patetyczna przemowa Willisa o tym jak dopadł Bin Ladena?).
To nadal jest 'bo tak': DP jest ok, bo grał tam Russel i był fajny, a PT nie, bo tego nie było.

Ten film nie jest słaby. Może Wam się nie podobał - ok, ale film jest co najmniej na poziomie DP. Odniesienia do Romero, dialogi i plastikowa wzniosłość to to co miało być na pierwszym miejscu w tym filmie. I jest.
Piotr Krakus

Piotr Krakus music, sport & event
management

Temat: Grind House: Planet Terror

Kuba N.:

Ten film nie jest słaby. Może Wam się nie podobał - ok, ale film jest co najmniej na poziomie DP. Odniesienia do Romero, dialogi i plastikowa wzniosłość to to co miało być na pierwszym miejscu w tym filmie. I jest.

Na wstepie: ciezko sie spierac kiedy nie ma konkretnej granicy miedzy gustem a obiektywna ocena (ktora jest tylko sloganem), ale chce skomentowac to, co napisales powyzej jako argument.
Fakt, iz rezyser zrealizowal to co sobie sam zalozyl (m.in. plastikowa wznioslosc) nie oznacza jeszcze, ze film jest dobry.
Ja moglbym zrobic amatorski film, w ktorym zrealizowalbym wszystko, co sobie zalozylem, ale nie sadze by wiele osob go pozytywnie ocenilo, mimo mojego zadowolenia poprodukcyjnego ;)

Temat: Grind House: Planet Terror

Nie oznacza to też, że film jest słaby:).
Film jest słaby jeśli nie realizuje założonych celów. "Wiedźmin" jest słaby. "Eragon" jest słaby. "PT" nie jest. PT Wam się po prostu nie spodobał.
Ale wchodzimy w semantykę:>.

konto usunięte

Temat: Grind House: Planet Terror

Zgadzam sięz Kubą. ten film realizuje założone cele w taki sposób w jaki robi to zwykle Rodriguez. Przecież on wyprocował sobie zupełnie odmienny styl zabawy kinem w kino niż jego kolega Tarantino. Rodriguez poszedł w stronę efektowności [dla innego przykładu Desperado - gdzie świat przedstawiony jest równie nierealny jak w PT a sposób przedstawienia śmierci i okrucieństwa jest wyciągnięty rodem z komiksu z dodatkiem baletu - to co wyprawiają strzelcy w Desperado przeczy logice:)] - wybuchające niewiadomo dlaczego samochody, okrucieństwo i fizjologiczność tak mocno zaakcentowane że aż śmieszne,nierealne czy nawet absurdalne [vide śmierć jedynego niewinnego w filmie - małego chłopczyka, który sam sobie strzela w głowę. Tą sceną Rodriguez dokonuje że się tak wyrażę gwałtu na widzu - tej śmierci nie można było zapobiec - ot wypadek [podobna scena? Pulp Fiction kiedy Travolta i Jackson wiozą kolesia w samochodze, gdzie podczas luźnej gadki - bum - pistolet skierowany w stronę młodego wystrzelił bo samochód najechał na jakąś przeszkodę] - łamie tym samym zasadę że niewinni a zwłaszcza dzieci nie giną! [podobnego zabiegu dokonał Michaele Haneke w "Funny games"]. Ten film jest jak wszystkie filmy gore z lat 80 tylko wszystko w nim zostało jeszcze bardziej przejaskrawione, wyostrzone czyli tak jak to Rodriguez zwykł robić:)
Michał Spiczak - Brzeziński

Michał Spiczak -
Brzeziński
Dyrektor ds. rozwoju
SENSE consulting sp.
z o.o.

Temat: Grind House: Planet Terror

Kuba N.:
Jakiej autoironii? W każdym filmie Rodrigueza, który widziałem, pojawiał się Tarantino. W PT mamy rolę Bridgesa, jako zdradzanego ojca rodziny, mamy scenariusz stylizowany z podrasowanymi dialogami DOKŁADANIE jak w DP, mamy przerysowane postaci, grane przez świetnych aktorów DOKŁADNIE jak w DP (patetyczna przemowa Willisa o tym jak dopadł Bin Ladena?).

I gdyby faktycznie podejść do tego w ten sposób (czyt. statystycznie) to wydaje się, że wszystko jest - ale mi jakoś zabrakło klimatu - dystans zdecydowanie zbyt krótki.

Przywołujecie Desperado - zgadzam się w tym filmie to jest. W PT zabrakło. Pierwszy uważam za majstersztyk Rodrigueza, drugi za przeciętny. Jak już napisałem w jednym z postów powyżej - może nie jestem fanem gtunku (choć do tej pory się za takowego uważałem).

Następna dyskusja:

House of Cards po Polsku




Wyślij zaproszenie do