Temat: Gravity, Alfonso Cuarón

Krzysztof S.:
Można było zrobić np. jakiś godzinny film ze zdjęciami z kosmosu i inne takie w 3D, bez udawania ze to film i że jego treść ma jakieś większe znaczenie.
A już zachwycanie się gra aktorską SB w metalowej puszce to już mocne naginanie rzeczywistości.

w takim razie czy można film nazwać gniotem?
czy może 3D wybacza wszystko?

(choć moim zdaniem 2 godziny w jednej scenerii... hmmm)

Temat: Gravity, Alfonso Cuarón

Arkadiusz Z.:

To już kwestia gustu myślę. Ja lubię takie "wyciągacze kasy" pooglądać raz na jakiś czas - Pacific Rim, Gravity z ostatniego roku. Idę do kina ze świadomością, że ten film ma mi dostarczyć wizualnych i/lub dźwiękowych fajerwerków, nie koniecznie w parze z dobrą fabułą.
Idę do kina świadom, że idę obejrzeć efekty, a nie dobrą fabularnie historię.
Obok tego lubię obejrzeć w kinie/domu coś ambitniejszego i porządnego.

W Pacyfic Rim jeszcze coś się działo a Avatarze też. Choć oba w sumie są mocno nijakie.
Na Grawitacji prawie usnąłem, bo bez 3D to mocno niestrawny gniot o treści tak głębokiej jak filmy Eda Wooda:)

Masz rację, że to kwestia gustu, dla mnie jak mówię film, to mam na myśli wszystko.
Nazywanie czegoś dobrym filme SF, co poza efektami 3D ma mniej wartości i treści niż Przybysze z Matplanety to dla mnie nieporozumienie.

Nie jestem fanem tworzenia takich tworów tylko po to by pokazać technologiczne hokus pokus i wciskanie kitu że do dobry film.

Oczywiście to jest moje subiektywne odczucie. Ja patrzę na to tak, Ty inaczej.
Mnie nie przekonuje taka moda na 3D, choćby dla tego, że jakoś nie wiem jaki efekt przyniesie nałożenie na siebie dwóch par okularów.
(Tak swoją droga jak ktoś próbował, może się wypowie)
Po prostu są filmy, które lepiej obejrzeć w kinie. Hobbita pierwszą i drugą widziałem w 3D 48HFR i nie wyobrażam sobie trzeciej inaczej niż znów w 48HFR. Ten film to też nośnik nowego bajeru - 48HFR.
Po drugiej części obejrzanej w sali xtreme Multikina z dźwiękiem Dolby Atmos wiem, że trzecią też tam pójdę obejrzeć - dla tej frajdy i jakości tego dźwięku.

Wiele filmów jest lepiej zobaczyć w kinie. ale ja na tę okazję zawsze przywołuję przykład dwóch filmów, które na nasze kina trochę lat temu trafiły w tym samym czasie.
Nowatorski pod względem techniki jak na rok w jakim powstał i niesamowicie kosztowny Matrix i zrobiony za grosze w jakimś hangarze Cube.
Oba widziałem w kinie i Cube zrobi na mnie dużo większe wrażenie.
Jakby zrobili Gravity 2 to tez poszedłbym znów do kina dla samej frajdy z tych zdjęć w 3D.
Na Avatara 2 też pójdę bo wiem, że tak jak pierwszy dostarczyć może dużo radochy z 3D.
Poza tymi dwoma tytułami reszta filmów z dorabianym 3D to tylko nieudolne 3D, które często rozczarowuje albo mimo obietnic nie ma go wcale jak w Iron Man 3.

Ok Twój wybór.
mój jest inny.
Po prostu nie jestem fanem tworów, które są tworzone tylko po to by pokazać efekty 3D.

No ale to moje zdanie i będę go bronił:)Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.02.14 o godzinie 17:47

konto usunięte

Temat: Gravity, Alfonso Cuarón

Ostra dyskusja się toczy, jak widzę, ale nie będę w niej uczestniczyć. Wyrażę jedynie swoją opinię, jeżeli pozwolicie :)
Obejrzałam Gravity w 3D i MOIM zdaniem jest to bardzo kiepski film. Widoki były ok, ale te wszystkie latające porozbijane fragmenty nawet w 3D się nie bronią. Liczba nominacji dla tej produkcji to dla mnie niezły dżołk. Gra aktorska również na słabym poziomie - SB miałam ochotę udusić, a GC przechwalający się tym jaki to on nie piękny i świetny było jeszcze słabsze mimo, że w sumie bardzo go lubię.

Wspomniany Pacific Rim, czy Avatar, to w porównaniu do Gravity - filmy wielkiej akcji :)

Polecam do przeczytania Grawitację Tess Gerritsen.
Tomasz M.

Tomasz M. never go full
retard!

Temat: Gravity, Alfonso Cuarón

Nie rozumiem porównań do Avatara i Pacifi Rim, wtf?

Może zaraz zaczniemy porównywac do Przeminęło z Wiatrem, bo był zawiązujący się motyw romansu przecie. -_-'Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.02.14 o godzinie 11:52

konto usunięte

Temat: Gravity, Alfonso Cuarón

Tomasz M.:
Nie rozumiem porównań do Avatara
Do Avatara to i ja porównywałem ale tylko w warstwie technologii - oba te filmy Gravity i Avatar robią z 3D znacznie lepszy użytek niż trochę latających śmieci.
Tomasz M.

Tomasz M. never go full
retard!

Temat: Gravity, Alfonso Cuarón

Arkadiusz Z.:
Tomasz M.:
Nie rozumiem porównań do Avatara
Do Avatara to i ja porównywałem ale tylko w warstwie technologii - oba te filmy Gravity i Avatar robią z 3D znacznie lepszy użytek niż trochę latających śmieci.

Ok, rozumiem. Tyle że z niektórych wypowiedzi wnioskuję, że porównuje się Avatara i Gravity w kontakście fabularnym i sci-fi.Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.02.14 o godzinie 12:44

konto usunięte

Temat: Gravity, Alfonso Cuarón

Ewa S.:
Jan, moze inaczej - w katregorii SF film jest bardzo ok i nie ma czego wiecej oczekiwac, to nie dramat czy studium psychologoczne po raz kolejny powtorze nie jest, przynajmniej dla mnie a jedynie dobra rozrywka trzymajaca w fotelu do konca seansu. udezylo mnie jednak spiecie ludzi ogladajacych i ich odbior w 3D vs. 2D.
jeżeli niektóre - bo mam nadzieję, że nie wszystkie - filmy 3d nie nadają się do obejrzenia w 2d, to dla mnie są zwykłymi wydmuszkami "jadącymi" na efektach. realizm wątpliwy (pod wieloma względami), a fabuła żadna. nawet kreskówki 3d górują pod tym względem nad tą produkcją. dość smutna konstatacja. taką oto obserwacją się chciałem (za pozwoleniem) z innymi podzielić. możesz to uznać za dziwne oraz nie zgadzać się z moją opinią - no problem :)
Tomasz M.

Tomasz M. never go full
retard!

Temat: Gravity, Alfonso Cuarón

6 statuetek BAFTY - eat this haters :*
Anna Ł.

Anna Ł.
https://www.instagra
m.com/endzi_lukasiew
icz/

Temat: Gravity, Alfonso Cuarón

Tomasz M.:
6 statuetek BAFTY - eat this haters :*

Całkiem zasłużone moim zdaniem.Jest to moim skromnym zdaniem najlepszy film minionego roku z efektami 3D,a widziałam ich kilka.
Można filozofować o tym jak płytki jest ten film,po obejrzeniu trailera,wiedziałam czego się spodziewać,bawiłam się świetnie.IMAX zafundował mi klaustrofobiczne klimaty,dźwięk docierał do każdej komórki,tak to zdecydowanie było coś.
Nie zgodzę się że film zrobiony dla efektów 3D to gówno,no nie wiem może doczekamy kiedyś Trzy kolory Kieślowskiego,remake w 3D,wtedy wszyscy niezadowoleni będą mieli ucztę dla ducha i ciała :D
A jeśli chodzi o realizm,no cóż nie byłam nigdy w kosmosie więc nie wiem jak to wszystko wygląda i nawet jeśli to było oszustwo to jestem może naiwna,ale dałam się oszukać :)
Jan Mikołaj K.

Jan Mikołaj K. Hrabia herbu
Hilzen.Przez higienę
mózgu wystrzegam się
pr...

Temat: Gravity, Alfonso Cuarón

Tomasz M.:
6 statuetek BAFTY - eat this haters :*
Po Oskarze dla ''Argo'' już mnie nic nie zdziwi...

konto usunięte

Temat: Gravity, Alfonso Cuarón

Tomasz M.:
6 statuetek BAFTY - eat this haters :*

ależ tak... różne już nagrody widziałem dla wątpliwej jakości wytworów - nie robi to na mnie żadnego wrażenia ;)
Tomasz M.

Tomasz M. never go full
retard!

Temat: Gravity, Alfonso Cuarón

Paweł D.:
Tomasz M.:
6 statuetek BAFTY - eat this haters :*

ależ tak... różne już nagrody widziałem dla wątpliwej jakości wytworów - nie robi to na mnie żadnego wrażenia ;)

Myślę, że świat byłby lepszy gdybyś zasiadał w jury - wtedy zapewne statuetki dostawałyby tylko "dobre" filmy ;)

konto usunięte

Temat: Gravity, Alfonso Cuarón

http://www.tvn24.pl/oscary-2014,93,m/7-rzeczy-ktore-w-...
.. i to jeszcze przecież nie wszytko

Temat: Gravity, Alfonso Cuarón

No nieźle - jeżeli by widzom ciemnoty nie wciskali to w ogóle nie dałoby się go obejrzeć LOL
Oskary pokazały że ładnie zrobiony.
Może chcą zrobić nowy trend - odmóżdżone filmy z ładnymi efektami?
czyżby zabrakło pomysłów?Ten post został edytowany przez Autora dnia 03.03.14 o godzinie 07:07
Tomasz M.

Tomasz M. never go full
retard!

Temat: Gravity, Alfonso Cuarón

Buehehe, jaki ból dupy :D Beka z Ciebie Jareczku ;D
Jan Mikołaj K.

Jan Mikołaj K. Hrabia herbu
Hilzen.Przez higienę
mózgu wystrzegam się
pr...

Temat: Gravity, Alfonso Cuarón

Ale Jarek ma rację. Od początku nikt tu nie kwestionował tego, że technicznie (fekty, montaż) ''Grawitacja'' jest dobrym filmem. Cały czas rozchodziło się o fabułę, która jest totalnym dnem a spełniać miała tylko rolę pretekstu dla użycia właśnie tychże efektów i realizatorskich sztuczek.
No i kategorie, w któeych Oscara ten film zdobł, tylko to potwierdzają.Na szczęście, bo gdyby wygrało w kategorii najlepszy film, to byłaby to chyba jeszcze większa kompromitacja niż Oscar dla ''Argo'' :)
Arkadiusz Graczyk

Arkadiusz Graczyk Koordynator Rozwoju
Ubezpieczeń na
Życie, CUK
Ubezpieczenia

Temat: Gravity, Alfonso Cuarón

Trochę żałuję, że oglądam z późnieniem, bo burzliwa dyskusja już się skończyła. Przeczytałem i trochę zgadzam się ze wszystkimi, a trochę nie.

Wydaje mi się, że wszystko zależy od oczekiwań wobec filmu czy sztuki w ogólności. Sztuka, jak sama nazwa wskazuje, jest sztuczna - to twór człowieka, który może być zupełnie nienaturalny, odrealniony. Widział ktoś nagą kobietę, płaską, dwuwymiarową, która wygląda jak z płócien Modiglianiego? Może taką z warzywną twarzą, jak u Arcimboldo? O abstrakcjach czy surrealizmie nie wspomnę.
Czy poszedłem na "Gravity", by oglądnąć program popularnonaukowy? Na dramat społeczny? Czy może na film widowiskowy? Z wieloma nieścisłościami fizycznymi zgodzę się, sam część zauważyłem. Jednak wybierając się na film widowiskowy (takie miałem nastawienie) oceniam go w kategoriach widowiska i oceniam w tej kategorii wysoko. Lubię kino ambitne, ale czasem wystarczy, że film zapewni rozrywkę. I była. Emocjonująca, bardzo plastyczna i wizualnie przekonująca. Czułem się jak w przestrzeni kosmicznej, odlot.

Fabuła prosta, ale nie idiotyczna. Pod względem fabularnym znacznie niżej oceniam Avatar, który miejscami był niestrawny jak amerykański hamburger. Prostota w "Gravity" jest zaletą, nadaje realizmu opowieści, ale jednocześnie posuwa akcję w stabilnym tempie. Zdajecie sobie sprawę, jak wyglądałaby ta opowieść, gdyby scenariusz pisali naukowcy? Nuda, panie, nuda... nic się nie dzieje. Pewne nagięcia czasoprzestrzeni fizycznej, jak mi się wydaje, musiały wystąpić, by opowiedzieć jakąś historię. Film ze scenariuszem naukowców w zasadzie nie mógłby powstać, bo taka (nawet zbliżona) sytuacja nie miałaby prawa się wydarzyć (naukowcy lubią prawdopodobieństwo!). Na ekranie pojawiłby się napis. "Ze względu na prawdopodobieństwo zdarzeń zbliżone do zera, film "Gravity" nie został zrealizowany. Gdyby został wyprodukowany, wystąpiliby: S. Bullock i G. Clooney. The end". To byłby dopiero hiperrealizm w sztuce.

PS. Jetpack jest prosty w konstrukcji, co wiedzą fani "Pingwinów z Madagaskaru". I nie takie ewolucje umożliwia! Wymyślił go Kowalski - pingwin-mózgowiec. W "Gravity" też był Kowalski. Przypadek? :D
Tylko nie mam pewności czy rzeczone pingwiny z nowojorskiego zoo też nie naruszają praw fizyki. Być może troszkę tak...

konto usunięte

Temat: Gravity, Alfonso Cuarón

"Grawitacja" a wiarygodność pod względem praw fizyki: nie znam się, więc się NIE wypowiem. Szacunek dla przedmówców za przykłady i wyliczenia.
Czy nikt nie zastanawiał się nad nad zakończeniem? Po ostatniej scenie stwierdziłam, że
[UWAGA, spoiler !!!!!!]
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
"tak na koniec, po tych wszystkich przygodach - powinien ją zjeść rekin".Ten post został edytowany przez Autora dnia 03.06.14 o godzinie 15:06

konto usunięte

Temat: Gravity, Alfonso Cuarón

Anna D.:
"tak na koniec, po tych wszystkich przygodach - powinien ją zjeść rekin".

Obrazek

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Doc against gravity




Wyślij zaproszenie do