Temat: Gravity, Alfonso Cuarón
@Bartosz, @Tomasz - bajery marketingowe - podstawowe elementy są w tym filmie bajką, już Odyseja Kosmiczna była bardziej realna. Oczywiście eksperci NASA nie kłamią, mnóstwo elementów jest prawdziwych i realnych ale nie te które budują zdarzenia.
Podstawowe:
1. Zjawisko wielokrotnie nadlatujących szczątków z prędkościowa 20.000 km/h i reakcji łańcuchowej jest sprzeczne z nie tylko z rachunkiem prawdopodobieństwa ale przede wszystkim z zasadą I prędkością kosmicznej. Takie coś nigdy by się nie wydarzyło w obecnych warunkach.
Wszystko co lata na niskich orbitach (domyślnie kołowych) ma słała prędkość względem ziemi ~28.500 km/h. Nie ma takiej opcji aby trzy obiekty ustawione w linii były co 90 minut uderzane tym samym zbiorem elementów z prędkością względną 20.000 km /h.
2. Uderzenie małego elementu w duży przy prędkości 20.000 km/h to albo dziurawienie albo eksplozja o wielkiej energii a nie obijanie jak zderzenie dwóch samolotów.
3. "spadanie" Clooneya i odcięcie liny - to kopia z jednego ze starszych filmów s-f - kompletnie nie możliwe i nie zasadne w tej sytuacji kiedy nie było prędkości względnej. Czytałem że podobno stacja się obracała i był siła odśrodkowa, tego na filmie nie widziałem, a dlaczego miął by się obracać? i jeszcze efekt jo-jo.
4. Brak łączności radiowej - niemożliwe jest (rachunek prawdopodobieństwa) zniszczenie wszystkich satelitów na niskich orbitach a nawet gdyby zostają te z wysokich orbit a nawet gdyby łączność z satelitami utrzymuje się bezpośredni z naziemnych stacji!!
5. Przelot nad Grenlandią - tam się nie lata to nie praktyczne.
6. Bliskość stacji kosmicznych na tej samej orbicie - tak nie jest ale na upartego da się zrobić.
7. Możliwość zmiany orbity bez skomplikowanych obliczeń bez wsparcia z ziemi - wątpliwe.
8. Wejście w atmosferę ziemską "na pałę" i przeżycie - lądownik wymaga bardzo precyzyjnego obliczenia kąta wejścia w atmosferę - teoretycznie możliwe ale wątpliwe.
9. Spadanie chińskiej stacji - tempo i dlaczego w ogóle ona spada - zderzenia tego nie tłumaczą.
10. Spadochron który otworzył się w kosmosie na skutek zderzenia! Przecież spadochron wyciągany jest przez mniejszy spadochronik wyciągany strumieniem powietrza. Jaki cud uderzenia czymkolwiek w próżni miałby to samo spowodować?
PS
- jetpac - akurat technicznie jest możliwy
- wspólny lot kilku stacji też jest możliwy ale tak się nie robi
I w temacie jw. nie ma potrzeby być ekspertem NASA,tylko wystarczy wiedza z fizyki i matematyki na poziomie liceum oraz nieco interesowania się tematem ;-)
Ten film jest tak zrobiony, aby widzowi się podobał a nie po to aby oddawał rzeczywistość, której widz by nie zrozumiał.
Dlatego zostały przeniesione w kosmos schematy zdarzeń ziemskich, które widz zna doskonale z innych filmów.
Co się stanie jak się zderza dwa samoloty?
No każdy z nas wie przecież jak latają szczątki – znamy z filmów dokumentach i fabularnych.
Przy zderzeniu stacji kosmicznej szczątki latają wiec podobnie? – tak i widz wszystko rozumie.
Tylko że przy prędkości zderzenia 20.000 km/h tak by nie było – proszę poczytać o skutkach stosowania amunicji kinetycznej (pociski ze zubożonego uranu), czy o ostatnim meteorycie nad Czelabińskiem – jak eksplodują – to daje wyobrażenie jak wyglądało by takie zderzenie w kosmosie naprawdę.
Co się stanie po zderzeniu dwóch samolotów?
No każdy z nas wie przecież wie że spadną na ziemię.
Przy zderzeniu stacji kosmicznej tez spadają na ziemię i widz wszystko rozumie.
Tylko że zderzenie w kosmosie nie musi oznaczać nagłego obniżenia prędkości wzgl. ziemi i wcale nie musza spadać a na pewno nie wszystkie i nie od razu.
Co się stanie w górach jak za dużo ludzi wisi na jednej linie?
No może się urwać i ostatni się odcina i spada aby ratować wiszących wyżej – oj na ilu to było filmach.
Tylko ze Clooneya nie dział żadna siła i w momencie krytycznym nie ma on żadnej prędkości względnej do stacji do której byli przywiązani. Wystarczyło delikatnie podciągnąć się ręką…..
A co najważniejsze, jeśli Sandra zaplątał się kable i trzymała Clooneya na linie to po wyhamowaniu MUSIAŁ nastąpić efekt jo-jo – mini kurczenie się, wcześniej rozciągniętego materiału oraz chyba reakcja mas statku i ich (zasada zachowania pędu??? Oj nie pamiętam). Czyli oboje by powolutku dolecieli z powrotem do statku.
Tak nawiasem mówiąc efekt jo-jo też musiałby nastąpić podczas wcześniejszego holowania ………
Polecam też artykuł i szczególnie niektóre komentarze tutaj:
http://www.crazynauka.pl/grawitacja-recenzja/Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.11.13 o godzinie 17:48