konto usunięte

Temat: Gangester, reż. John Hillcoat, 2012 r.

http://www.youtube.com/watch?v=B9bBRClknf4

Kino gangsterskie, ale niekonwencjonalne. Muzyka i scenariusz Nicka Cava'a robią niesamowity klimacik. Bo film nie jest historią o gangsterze ale klimatyczną opowieścią obrazu i muzyki o trójce braci.

Scenariusz miejscami niespólny, niektóre sceny bardzo brutalne (ale za to prawdziwe) i zakończenie które ma się nijak do całości ( i które wyparłam, dla lepszego odbioru;P).
I pomimo niedoróbek film pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie.

Ogromnym plusem jest świetnie zbudowane napięcie.
Kawał dobrego kina!

PS, GANGSTER w tytule.... sorry za literówkęAgnieszka K. edytował(a) ten post dnia 25.11.12 o godzinie 18:57
Daniel Pawłowicz

Daniel Pawłowicz Wiele dróg, jeden
cel - ATM

Temat: Gangester, reż. John Hillcoat, 2012 r.

Niecierpliwie czekam na ten film. Wielki G. Oldman;)

konto usunięte

Temat: Gangester, reż. John Hillcoat, 2012 r.

Gary Oldman niewątpliwie jest wielki, ale w tym filmie jest go na lekarstwo: (

konto usunięte

Temat: Gangester, reż. John Hillcoat, 2012 r.

A ja dopiero dziś dowiedziałem się o "Gangsterze" z repertuaru kin.
Jak dla mnie pozycja obowiązkowa, po obejrzeniu "Propozycji" oraz "Drogi" Hillcoata.
Piotr T.

Piotr T. Radca prawny

Temat: Gangester, reż. John Hillcoat, 2012 r.

Hubert Tyc:
A ja dopiero dziś dowiedziałem się o "Gangsterze" z repertuaru kin.
Jak dla mnie pozycja obowiązkowa, po obejrzeniu "Propozycji" oraz "Drogi" Hillcoata.
Ale dobry, niedobry? Chcę takiego normalnego, strzelanego filmu gangsterskiego, bez drugiego dna (no, chyba, że fajne :)

konto usunięte

Temat: Gangester, reż. John Hillcoat, 2012 r.

Piotr,
to nei jest klasyczny film gangsterski. Troche taki "zabili go i uciekł":) Sa akcje ze strzelaniną, mnóstwo krwi i sporo "meskich ujęć" ale to jednak film z ogromnym dystansem do gatunku, z pięknymi zdjęciami wspartymi równie piękną muzyką.

konto usunięte

Temat: Gangester, reż. John Hillcoat, 2012 r.

7.5/10
Trochę weestern, trochę kryminał. Dobre, mocne i brutalne kino.
Ps. Po drodze tej historii z "3:10 do Yumy", czy "Dobrm, złym i brzydkim" ;)

konto usunięte

Temat: Gangester, reż. John Hillcoat, 2012 r.

Oczekiwania niestety przerosły rzeczywistość filmową. Muzyka adekwatna do treści, nastrojowa, klimatyczna, ale ... co do treści powyżej godziny seansu, film się "rozjeżdża"
spojler
Od momentu płaczu.. płaczu po utracie przyjaciela kaleki bimbrownika to się temat totalnie trywializuje i rozjeżdza, nuda , przewidywalność następstw zdarzeń i drewniane aktorstwo. Nie wiem czemu, ale od tego momentu myśl moja w zupełnie inne rejony się przeniosła.
Generalnie za pierwszą godzinę 7/10
a pozostałą część 4/10.Kaśka R. edytował(a) ten post dnia 01.12.12 o godzinie 23:16

konto usunięte

Temat: Gangester, reż. John Hillcoat, 2012 r.

.
sie dublowała , to może jednak dobry film był ?;]Kaśka R. edytował(a) ten post dnia 01.12.12 o godzinie 23:19

konto usunięte

Temat: Gangester, reż. John Hillcoat, 2012 r.

Kaśka R.:
Oczekiwania niestety przerosły rzeczywistość filmową. Muzyka adekwatna do treści, nastrojowa, klimatyczna, ale ... co do treści powyżej godziny seansu, film się "rozjeżdża"
spojler
Od momentu płaczu.. płaczu po utracie przyjaciela kaleki bimbrownika to się temat totalnie trywializuje i rozjeżdza, nuda , przewidywalność następstw zdarzeń i drewniane aktorstwo. Nie wiem czemu, ale od tego momentu myśl moja w zupełnie inne rejony się przeniosła.
Generalnie za pierwszą godzinę 7/10
a pozostałą część 4/10.

A koniec zupełnie od czapy:))) Miałam wrażenie ze to jakis totalnie inny film:)))
Ale muzyka i obrazki - cudowne:)

konto usunięte

Temat: Gangester, reż. John Hillcoat, 2012 r.

Mimo że postacie są przerysowane oraz zakończenie trochę nie pasowało to film polecić. Świetny klimat, znakomita ścieżka dźwiękowa oraz niezłe zdjęcia. 8/10
PS. Tylko szkoda że polski widz jak zwykle poszkodowany. Premiera w Polsce była już po wydaniu DVD w USA.
Krzysztof Wróblewski

Krzysztof Wróblewski Towarzysz Bohaterów

Temat: Gangester, reż. John Hillcoat, 2012 r.

a dla mnie, nieoczekującego po filmie niczego, gangster to kino cholernie dobrze zagrane, z bardzo przyzwoitym scenariuszem i z fenomenalnie dobraną ścieżką dźwiękową. żaden tam kamień milowy gatunku czy inny fenomen ale nie mogę się oprzeć wrażeniu że to właśnie takie filmy wzbudzają najgorętszą miłość do kina. film, w którym wrażliwym nie przeszkadzają drastyczne sceny; w którym najtwardsi nie odwrócą wzroku od frywolnych zalotów; w którym najwspanialej zagrana jest postać najbardziej antypatyczna, a trzech błyszczących bohaterów, których oplata cała fabuła, to mrukliwe pijaki z najbardziej zapadłej wsi kryzysowej ameryki. rewelacyjna robota porządnego robotnika z soundtrackiem najzwyczajniej nie do opisania i nachwalenia. chyba najnormalniej w świecie polecam.
Jadwiga G.

Jadwiga G. radca prawny

Temat: Gangester, reż. John Hillcoat, 2012 r.

Jestem na tak!
Świetny klimat, dobrze zagrany, super!!!
Tom Hardy bomba - jakoś wcześniej nie zwracałam na niego uwagi, był w Incepcji, no to był, w Batmanie ciężko było go nie zapamiętać, ale po tym filmie, uważam że facet jest świetny!
Guy Pearce- rewelacja!! Oldman, LeBeof - nie ma się czego czepić.
Oglądanie tego filmu, to była czysta przyjemnośc :)

A może końcówka taka niepasująca, bo to fakty - jak podają na początku i w zw. z czym po okresie prohibicji wszystko wróciło na sielskie tory. Nie wiem, nie analizowałam, czy faktycznie braciszkowie tak dawali ognia ;)
Tomasz M.

Tomasz M. never go full
retard!

Temat: Gangester, reż. John Hillcoat, 2012 r.

Szkoda tylko, że scenariusza nie było :(

Odniosłem się tutaj...

http://www.goldenline.pl/forum/3108564/lawless-2012

Prohibicja? Wracam jednak do Boardwalk Empire.Tomasz M. edytował(a) ten post dnia 21.12.12 o godzinie 10:36

konto usunięte

Temat: Gangester, reż. John Hillcoat, 2012 r.

Arcydzieło kinematografii to z pewnością nie jest. Ot, taka sobie historia z okresu Wielkiej Prohibicji. Dobrze zagrane, ładnie pokazane. Gary'ego Oldmana rzeczywiście było dużao za mało :)
Podobała mi sie ścieżka dźwiękowa, która od razu przypomniała mi inną ciekawą opowiastkę w tym klimacie - "Bracie, gdzie jesteś?" :)



Wyślij zaproszenie do