konto usunięte

Temat: Elegy (Elegia)

Małgorzata Leszczyńska:
Karolina Adrianna K.:
Ile miałeś kobiety?
Tak pytają małe dziewczynki..
Tak pytają ciekawe kobiety faceta którego mają, które chcą wiedzieć..

własnie o takim banale piszę, jak takie banalne, nic nieznaczące pytania.

Interpretacja filmu zależy od osobowości i doświadczeń danego człowieka:-)

jak mawiała moja babcia: "wracam stamtad dokad ty podazasz."

tym milym akcentem, dobranoc :)
Małgosiu bez uszczypliwości:-)
Nie wypada, w tym kierunku, w którym już jesteś;-)
Dobranoc
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

Temat: Elegy (Elegia)

Małgorzata Leszczyńska:
Otóż...film tak mało ciekawy i tak przewidywalny do bólu jak mało który.
Kiepski pod każdym względem!. Nie mówiąc o drewnianym aktorstwie. Penelope - pomine, bo szkoda slow, tylko biust ładny
Kingsley - ta sama mina przez cały film...zero emocji bo przeciez ktos kto ma ok 60 lat niewypada na okazywanie zbyt wiele, i jak na kogos kto traci przyjaciela, oraz "pierwszy raz w zyciu jest zakochany" - drewniana mina nie przekonuje absolutnie. Nawet jezeli ta mina ma mowic o tym, ze walczy wewnetrznie ze soba! A scena zadroscia?

Dialogi....rany...to pisal ktos kto pierwszy raz w zyciu pisal wypracowanie w szkole.
- ile miales kobiet? (tak oczywiscie pytaja mlode dziewczynki)
- wiele, kto by to zliczyl, a Ty?
- pieciu, pieciu chlopakow mialam
- aha, rozumiem....
To tylko jeden przyklad. Teksty sa na poziomie bardzo niskim. Moze chodzilo o to, zeby patrzec na nich a nie ich sluchac? Kino 21 wieku...

A to o okresie i jakims chlopcu, ktory lubil ja podgladac? po co?. Nawet jego wyszydzanie tej dziwacznej przyjemnosci podgladactwa, wyszlo tak marnie i malo smiesznie...

Koncowka - banal....ciekawszym rozwiazaniem, ktore zmienilo by bieg rzeki, bylo by lepiej gdyby ona pojawila sie z ...dzieckiem. Jego. Zaczal by zyc, przelamal by stereotyp swojego myslenia i mimika by mu sie zmienila (chociaz tez banalne jak to w filmie).

Milosc, przemijanie, ma rozne oblicza. Kazdy przezywa je inaczej. Mnie nie zadowala byle co i byle jakosc. Wymagam wiecej. Stad pochwala tego filmu pasujaca do dzialu "najawiekszy gniot jaki kiedykolwiek widzieliscie".

pozdrawiam,
M

no cóż..masz prawo do swojego zdania, rozciąglosc widać jest tu ogromna, bo dla mnie film ów jest genialny i piękny, i nic tego nie zmieni i nikt mnie nie przekona że jest inaczej, a choć rzeczywiscie "młodą kózką" jestem, niewątpliwie, to jednak nie głupią i swój rozum posiadającą..

jednemu tylko się sprzeciwę:
gniot to STANOWCZO ZBYT OSTRE SŁOWO..

konto usunięte

Temat: Elegy (Elegia)

Mogę podsumowac w trzech słowach: byłem, widziałem, ziewałem....

Film nudny do bólu. Jeden z tych, na których przez pierwszą godzinę zastanawiasz się czy wreszcie zacznie się coś ciekawego dziać, a przez drugą spogladasz na zegarek i zastanawiasz się czemu czas tak wolno płynie. Dodam że po recenzjach spodziewałem się czegoś znacznie lepszego niż taki banalny, płytki i ziejący nudą obraz.

Ale domyślam się że zapewne kobiety odbierają ten film inaczej.Maciej Wronski edytował(a) ten post dnia 01.10.08 o godzinie 12:33
Dorota Baran

Dorota Baran Rekrutacja dla
Ericsson

Temat: Elegy (Elegia)

Proszę nie uogólniać ;)
Maciej Wronski:
Ale domyślam się że zapewne kobiety odbierają ten film inaczej.Maciej Wronski edytował(a) ten post dnia 01.10.08 o godzinie 12:18
Joanna F.

Joanna F. Grupa PZU

Temat: Elegy (Elegia)

Również byłam..hmm.. film okazał się ciekawszy w opisach w prasie - przykład: Opowieść o pięknie, które potrafi zaślepić i o zazdrości, która potrafi zniszczyć. namiętny związek , który z pełnej erotyzmu fascynacji przeradza się w miłość... - ja tam tego nie widziałam.. film ukazywał to wszystko w jakiś powierzchowny sposób, nie czułam tej fascynacji, tej rodzącej się zazdrości miłości, tych emocji, uczuć. Aktorzy grali dla mnie mało przekonywająco..grę Penelope oceniam dobrze w jednym aspekcie- podoba mi się jej naturalność w uwodzeniu swoim ciałem, gestami, spojrzeniem, niewinność która kryje sex appel, niestety nie wygląda na 24 lata. natomiast Kingsley - ograniczył się do dwóch min..obojętne z kim rozmawiał i jakie miał relacje, czy to Consuela, czy George,czy jego syn - repertuar dwóch min. Znacznie prawdziwszy był dla mnie wątek ukazania przyjaźni, samotności, przemijania.

Czytam teraz książkę...
Ireneusz Sikora

Ireneusz Sikora Program Manager -
Team Leader

Temat: Elegy (Elegia)

kolejny film, który mogę polecić...choć widzę, że sporo tu jest negatywnych opinii...może przy wszystkich swoich opisach, powinienem dodawać....film, który mogę polecić tym, którzy chodzą do kina tak jak ja, po to by przede wszystkim przeżywać oglądane historie. nie wszędzie są doskonałe zdjęcia, nie wszędzie świetna gra aktorska (choć oczywiście nie piję do tego filmu) ale jeśli jest ciekawa historia, to mi to wystarcza...ktoś tu napisał o banale, a czy czasem i my go nie stosujemy w życiu, by osiągnąć cele.
...to co dla mnie było najbardziej niesamowite, to pokazanie czym na prawdę jest miłość...
polecam, tym....:)
Michał W.

Michał W. Robię to co lubię

Temat: Elegy (Elegia)

Ireneusz Sikora:
kolejny film, który mogę polecić...choć widzę, że sporo tu jest negatywnych opinii...może przy wszystkich swoich opisach, powinienem dodawać....film, który mogę polecić tym, którzy chodzą do kina tak jak ja, po to by przede wszystkim przeżywać oglądane historie. nie wszędzie są doskonałe zdjęcia, nie wszędzie świetna gra aktorska (choć oczywiście nie piję do tego filmu) ale jeśli jest ciekawa historia, to mi to wystarcza...ktoś tu napisał o banale, a czy czasem i my go nie stosujemy w życiu, by osiągnąć cele.
...to co dla mnie było najbardziej niesamowite, to pokazanie czym na prawdę jest miłość...
polecam, tym....:)

Bardzo dobre podsumowanie - zauważyłem na forum że część komentarzy / recenzji opiera się na bardzo naukowym / zimnym podejściu do filmu - poziom gry aktorskiej, akcja: ilość trupów czy wypadków samochodowych. Dla mnie w kinie liczy się historia i emocje z nią powiązane - jeżeli do tego dodamy pasującą muzykę to mamy film warty obejrzenia taki jak Elegia - bardzo prawdziwy, może aż do bólu ...

konto usunięte

Temat: Elegy (Elegia)

Michał W.:

zauważyłem na forum że część komentarzy / recenzji opiera się na bardzo naukowym / zimnym podejściu do filmu - poziom gry aktorskiej, akcja: ilość trupów czy wypadków samochodowych.

No ale przyznasz, że ilość trupów ma znaczenie ?!

;)

Temat: Elegy (Elegia)

Agata W.:
Michał W.:

zauważyłem na forum że część komentarzy / recenzji opiera się na bardzo naukowym / zimnym podejściu do filmu - poziom gry aktorskiej, akcja: ilość trupów czy wypadków samochodowych.

No ale przyznasz, że ilość trupów ma znaczenie ?!

;)
Dla mnie nie. Skłaniam się ku opinii Ireneusza.

konto usunięte

Temat: Elegy (Elegia)

Ooo, przepraszam, nie wiedziałam, że rozmawiamy tu aż tak poważnie...
Ireneusz Sikora

Ireneusz Sikora Program Manager -
Team Leader

Temat: Elegy (Elegia)

Agata W.:
Ooo, przepraszam, nie wiedziałam, że rozmawiamy tu aż tak poważnie...
nie aż tak poważnie, choć ja zawsze staram się dzielić bardziej tym co czułem niż tym co myślałem...
a ilość trupów,hmmm...no cóż jak są piękne...

konto usunięte

Temat: Elegy (Elegia)

Michał W.:
Bardzo dobre podsumowanie - zauważyłem na forum że część komentarzy / recenzji opiera się na bardzo naukowym / zimnym podejściu do filmu - poziom gry aktorskiej, akcja: ilość trupów czy wypadków samochodowych. Dla mnie w kinie liczy się historia i emocje z nią powiązane - jeżeli do tego dodamy pasującą muzykę to mamy film warty obejrzenia taki jak Elegia - bardzo prawdziwy, może aż do bólu ...

Swietnie ze jest tyle minimalistów. Wystarczy jakas tam prawdziwa historia, banalna az do bolu, niczym nie zaskakujaca. I Widz szczesliwy. :)
Michał W.

Michał W. Robię to co lubię

Temat: Elegy (Elegia)

Małgorzata Leszczyńska:

Swietnie ze jest tyle minimalistów. Wystarczy jakas tam prawdziwa historia, banalna az do bolu, niczym nie zaskakujaca. I Widz szczesliwy. :)


Takie czasy - ludziom potrzeba dużo szczęścia więc nie ma co wybrzydzać :)

PS A fanom bicia rekordów w ilości trupów polecam HOTSHOTS :)
Michał W.

Michał W. Robię to co lubię

Temat: Elegy (Elegia)

Agata W.:

No ale przyznasz, że ilość trupów ma znaczenie ?!

;)


Ja tam idę na jakość ;)

konto usunięte

Temat: Elegy (Elegia)

Joanna Fijołek:
Również byłam..hmm.. film okazał się ciekawszy w opisach w prasie - przykład: Opowieść o pięknie, które potrafi zaślepić i o zazdrości, która potrafi zniszczyć. namiętny związek , który z pełnej erotyzmu fascynacji przeradza się w miłość... - ja tam tego nie widziałam.. film ukazywał to wszystko w jakiś powierzchowny sposób, nie czułam tej fascynacji, tej rodzącej się zazdrości miłości, tych emocji, uczuć.

Bardzo dobre podsumowanie. Sam miałem spore oczekiwania na podstawie recenzji, natomiast film znudził mnie śmiertelnie swoją banalnością i płytkością. Chyba jedyny aspekt filmu który wydał mi się interesujący to konfrontacja ojca z synem - dosyć inspirujący wątek. Wszystko inne oceniam na poziomie przeciętnej telenoweli.
Iwona L.

Iwona L. PR z kulturą.

Temat: Elegy (Elegia)

Wszystko inne oceniam na poziomie
przeciętnej telenoweli.

Jak na poziom telenowel to nie bądźmy tacy... Bylo ponadprzeciętnie w takiej kategorii;)

Niemniej:
Film mnie zawiódl. Oczekiwalam, że będe emocjonalnie pobita. Walnęla mnie tymczasem prosto w twarz przewidywalność wątków. I taki stary, nauczony cichego seksu w tajemnicy się zakochal, ale się nie przyznal. Uciekl. Ona zadzwonila, on przyszedl.
Ireneusz Sikora

Ireneusz Sikora Program Manager -
Team Leader

Temat: Elegy (Elegia)

a może problem jest w tym, że sporo ludzi piszę, że się zawiodło, bo czytało recenzje i miało być dużo lepiej.
ja już dawno przestałem czytać recenzje, poza oczywiście tym forum.a filmy wybieram poprzez bardzo prosty klucz:
staram się zobaczyć wszystko co puszczają w kinie pod baranami w krk. jeśli nie mam tam możliwości, to szukam ich repertuaru w innych kinach. moim zdaniem, to kino, które dobiera repertuar raczej dla bardziej wymagających kinomanów, ale to moje zdanie, bo w innych kinach studyjnych niestety często obok filmów doskonałych leci najzwyklejsza sieczka z multipleksów - elegia na pewno tak nie jest.

Temat: Elegy (Elegia)

mam nadzieje ze jesli dozyje tego pięknego wieku to nie bede juz tylko "zywym trupem", skamienieliną.. świetne slowa- "cialo sie starzeje, ale tam, w glowie-wszystko pozostaje tak samo.."
no a dziś?? dziś mamy gęsty kisiel sztucznie kreowanych,"szczęsliwych" związkow (równolatkow ZAZWYCZAJ ;-))..a wszystko to atrapa..mlodosc, świezosc i doświadczenie- to jest idealne uzupelnienie,


Przykro mi (ze względu na ciebie, że nie zakładasz, że wszystkie związki równolatków są atrapą). Jestem przeszczęśliwa z moim mężem znanym mi od lat, a obserwując związki moich przyjaciół i znajomych nie mogę powiedzieć, że jest idealnie, ale w znakomitej większości bardzo dobrze... i takie uogólnienie "atrapa" brzmmi po prostu śmiesznie... Zupełnie bez sensu, że się odzywam w tym temacie, ale bardzo mnie uwiera jeśli ktoś, komu w życiu ciężko, stara się położyć swoje cierpienie na barkach wszyskich... teoretycznie tak samo, choć w rzeczywistości o niebo mniej, powinno mnie denerwować oskarżanie o szczęście wszystkich przeszczęśliwych... Ale to z wiadomych przyczyn dużo łatwiej mi zaakceptować...
Serdeczności
Ania
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

Temat: Elegy (Elegia)

Anna Rakowska:
mam nadzieje ze jesli dozyje tego pięknego wieku to nie bede juz tylko "zywym trupem", skamienieliną.. świetne slowa- "cialo sie starzeje, ale tam, w glowie-wszystko pozostaje tak samo.."
no a dziś?? dziś mamy gęsty kisiel sztucznie kreowanych,"szczęsliwych" związkow (równolatkow ZAZWYCZAJ ;-))..a wszystko to atrapa..mlodosc, świezosc i doświadczenie- to jest idealne uzupelnienie,


Przykro mi (ze względu na ciebie, że nie zakładasz, że wszystkie związki równolatków są atrapą). Jestem przeszczęśliwa z moim mężem znanym mi od lat, a obserwując związki moich przyjaciół i znajomych nie mogę powiedzieć, że jest idealnie, ale w znakomitej większości bardzo dobrze... i takie uogólnienie "atrapa" brzmmi po prostu śmiesznie... Zupełnie bez sensu, że się odzywam w tym temacie, ale bardzo mnie uwiera jeśli ktoś, komu w życiu ciężko, stara się położyć swoje cierpienie na barkach wszyskich... teoretycznie tak samo, choć w rzeczywistości o niebo mniej, powinno mnie denerwować oskarżanie o szczęście wszystkich przeszczęśliwych... Ale to z wiadomych przyczyn dużo łatwiej mi zaakceptować...
Serdeczności
Ania

Gratuluje zatem szczęscia przeszczęsliwa Anno!
"przenieszczęsliwa" Sylwia

(Ty bazujesz na swoim i swoich bliskich, znajomych itd doświadczeniu a ja na swoim i tego się trzymajmy ok??) na palcach jednej ręki moge policzyc dzis szczęsliwe związki..Sylwia P. edytował(a) ten post dnia 31.10.08 o godzinie 13:29

konto usunięte

Temat: Elegy (Elegia)

powiem tak ,
film mnie nie zachwycił, co po chwilę nagie piersi Penelope to żadna atrakacja - chyba że to miała byc główna atrakcja filmu,
nie polecam chyba, że ktoś jest fanem Penelope

Następna dyskusja:

ELEGIA




Wyślij zaproszenie do