konto usunięte

Temat: "Dziewczyna z tatuażem"

Ja z kolei na szwedzkiej wersji - każdym jednym filmie, usypiałem. 3 część to była już prawdziwa mordęga. Obejrzałem chyba tylko z czystego masochizmu.

Moim zdaniem szwedzka wersja jest nudna z fatalnie dobranym Mikaelem. Lisbeth została dobrana całkiem dobrze ale Mara dobrze z nią konkuruje nawet lepiej wpisując się nastolatkowy wygląd Lisbeth (jaki sugerowała nam książka) za to nieco przegrywając pod względem emocjonalności (tutaj plusik dla Noomi - jej Lisbeth była bardziej introwertyczna).

Co do wersji amerykańskiej. Craig idealnie pasuje do Mikaela - też nigdzie w książce nie odniosłem wrażenia, że Mikael to "ciepłe kluchy" z mimiką Segala (tak bardzo wbrew pozorom nie przesadzam) jak zaprezentowali go w szwedzkiej adaptacji.

Choć jak dla mnie i Craiga nieco zmiękczyli (odbierałem go jako nieco bardziej twardego niż zaprezentowali) w amerykańskiej adaptacji.

Klimat, poprowadzenie akcji, sposób filmowania - dużo bardziej mi przypadł do gustu niż wersja szwedzka. Kawał dobrego kina.Wojciech L. edytował(a) ten post dnia 16.01.12 o godzinie 14:45
Klara P.

Klara P. w pracy robie to co
lubię i do czego
jestem stworzona :D
...

Temat: "Dziewczyna z tatuażem"

Właśnie jestem po seansie, nikt z Was nie napisał że to tylko I część trylogii ;P
Większość z Was pisze o szwedzkiej wersji ale tylko kinowej, ja znam całość - 6 odcinków każdy ok 2 godzinny, natomiast nie znam wersji kinowej.
Na film trafiłam przypadkiem (z braku innych ciekawych propozycji włączyłam w tv), pierwszym był 3 lub 4 odcinek. Film mnie wciągnął na tyle że postanowiłam zaliczyć całość. Miałam nagraną i obejrzaną już całość kiedy kupiłam książkę. Po przeczytaniu z przyjemnością poświęciłam jedną z niedziel by obejrzeć za jednym zamachem wszystkie odcinki.
Książkę połyka się jednym tchem choć to trzy grube "tomiska", odcinkowiec zrobiony znakomicie włącznie z dobraniem obsady. Nie mam pojęcia czego nie pokazano w wersji kinowej że niektórzy odebrali 2 i 3 część jako nudę. Być może w drugiej i trzeciej część nie jest tak wartka akcja jak w pierwszej ale sprawa sądowa Lisbeth i wszystko co do niej doprowadziło jest również bardzo interesująca - tak więc nie wyobrażam sobie by nie zobaczyć 2 i 3.
Milena Wyrmińska:
Nie polecam. Dla mnie starsza wersja jest lepsza- mimo dobrej obsady- film nie ma takiego klimatu i nie wciąga tak bardzo...
Czy aż nie polecam ? chyba nie aż tak bardzo, komu się nudzi i nie ma lepszych planów może obejrzeć.
Mona S.:
...właśnie wróciłam z kina....Film może cmoknąć w piętę szwedzką wersje... byłby dobry, gdybym ot tak z buta poszła do kina...a tak po części szwedzkiej jest tylko średniakiem.
Dodam, ze nie porównuje do książek, tylko "atmosferę " filmu....np.scena gwałtu na Salader w szwedzkiej była surowa, okrutna , rzeczywista a tu tylko sensacyjna....
Tak wiec 3+ :)
Zgadzam się z Mileną W. i Moną S. prawie w 99% - wersję szwedzką obejrzę jeszcze nie raz z przyjemnością (lubię wracać do dobrych filmów), na "Dziewczynę z tatuażem" już nie dam się skusić. Wiem że to kwestia gustu, ja jednak preferuję dokładniejsze (w pełnym tego słowa znaczeniu) sfilmowane treści książkowe.
Aleksandra Rzeźniczek:
Dziwię się tylko, że do tej pory nikt nic nie wspomniał o czołówce! Wbiła mnie w fotel! Ludzie nie spóźnijcie się do kina i nie łaźcie między fotelami w czasie czołówki. Majstersztyk!
Tu podpisuję się ręcami i nogyma fakt Majstersztyk !!! dodam że muzyka w całości filmu też jest bardzo dobra :D
Wojciech L.:
Lisbeth została dobrana całkiem dobrze ale Mara dobrze z nią konkuruje nawet lepiej wpisując się nastolatkowy wygląd Lisbeth (jaki sugerowała nam książka)
Lisbeth nie jest już nastolatką, ma 23 lata - do tego jest po przejściach (alkohol, narkotyki, że nie wspomnę o pobycie w szpitalu psychiatrycznym) i nie może wyglądać jak 15, 16 latka
Mona S.

Mona S. plastyk,
arteterapeuta

Temat: "Dziewczyna z tatuażem"

Klara Perzynska:
Właśnie jestem po seansie, nikt z Was nie napisał że to tylko I część trylogii ;P
Większość z Was pisze o szwedzkiej wersji ale tylko kinowej, ja znam całość - 6 odcinków każdy ok 2 godzinny, natomiast nie znam wersji kinowej.
Na film trafiłam przypadkiem (z braku innych ciekawych propozycji włączyłam w tv), pierwszym był 3 lub 4 odcinek. Film mnie wciągnął na tyle że postanowiłam zaliczyć całość. Miałam nagraną i obejrzaną już całość kiedy kupiłam książkę. Po przeczytaniu z przyjemnością poświęciłam jedną z niedziel by obejrzeć za jednym zamachem wszystkie odcinki.

Kochana w jakiej telewizji?
Chyba sie nie myle ale jedynie na Canal plus byla I czesc czyli 2 pierwsze odcinki:)
Wersja kinowa to własnie 2 pierwsze dvd z 6 paku/jakies tam dodatki sa/...dostałam od Mikiego w grudniu rok temu:P
Klara P.

Klara P. w pracy robie to co
lubię i do czego
jestem stworzona :D
...

Temat: "Dziewczyna z tatuażem"

Mona S.:
Kochana w jakiej telewizji?
Chyba sie nie myle ale jedynie na Canal plus byla I czesc czyli 2 pierwsze odcinki:)
Wersja kinowa to własnie 2 pierwsze dvd z 6 paku/jakies tam dodatki sa/...dostałam od Mikiego w grudniu rok temu:P
W telewizji "n"
Właśnie 17.01 na nPremium3 o 00:00 będzie pierwszy odcinek "Zamku z piasku"
w piątek o 00:40 na nPremium4 powtórka Klara Perzynska edytował(a) ten post dnia 17.01.12 o godzinie 01:17

konto usunięte

Temat: "Dziewczyna z tatuażem"

Klara Perzynska:
Lisbeth nie jest już nastolatką, ma 23 lata - do tego jest po przejściach (alkohol, narkotyki, że nie wspomnę o pobycie w szpitalu psychiatrycznym) i nie może wyglądać jak 15, 16 latka

Tu się nie zgodzę i to zdecydowanie - nie pamiętam dokładnie gdzie w książce to było ale jak się zirytuję to poszukam (a czytałem całą trylogię 2 razy i zastanawiam się nad trzecim teraz - bo prawie na pewno gdzieś w ciągu roku pęknie) ale było sugerowane, że wygląda na bardzo młodą osóbkę.

Następnie nigdzie w książce nie było powiedziane, że Lisbeth to pijaczka i narkomanka tylko, że odnotowano z tym epizody. Pewnie niejedno z nas może się podobnymi pochwalić - co najwyżej niekoniecznie w związku z tym miała przejścia z policją...

Idąc dalej osobiście znam i widuje dziewczyny do 20 roku życia które wyglądają jak 30-35 latki (paranoid swoją drogą) i na odwrót - części moich znajomych dziewczyn nikt by nie dał tego wieku który mają w rzeczywistości a sugestie jakie padają odmładzają je o co najmniej 10 lat.

Dlatego podtrzymuję moje zdanie :)
Mona S.

Mona S. plastyk,
arteterapeuta

Temat: "Dziewczyna z tatuażem"

Klara Perzynska:
....e tam, czyli miałam racje ...N jest komercyjna i nówka sztuka;)

konto usunięte

Temat: "Dziewczyna z tatuażem"

A moim skromnym zdaniem "Dziewczyna z tatuażem" sprawdza się zarówno jako cudny thriller dla osób, którzy książek nie znają jak i hollywoodzka (w tym przypadku jest to synonim profesjonalizmu) adaptacja ksiązki Larssona.

Jedyny zarzut jaki mam to spłycenie Lisbeth Salander. W wersji szwedzkiej była ona postacią wielowymiarową i jednoczeście fascynująco-irytującą. W Finchera stała się jednak nastolatką, która być może i ma jakieś fascynujące życie wewnętrzne i tajemnice, ale pokazano ją w taki sposób, coby widzowie niespecjalnie mieli ochotę owe tajemnice zgłębiać..
Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: "Dziewczyna z tatuażem"

Problem sprowadza się do pytania kto jest głównym bohaterem. I jak to odbiera czytelnik książki (trylogii), widz filmowego pierwowzoru (wszystkich części) i wersji "by Hollywood". Szkoda że na GL nie da się założyć ankiety. Krzysztof Kania edytował(a) ten post dnia 17.01.12 o godzinie 14:15

konto usunięte

Temat: "Dziewczyna z tatuażem"

Ani nie czytałam książki ani nie widziałam szwedzkiej wersji - świetny film, bardzo dobrze zagrany, genialny wstęp :) A Craig - mniam!
Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: "Dziewczyna z tatuażem"

Właśnie do "A Craig - mniam!" odnosił się mój poprzedni post :(

konto usunięte

Temat: "Dziewczyna z tatuażem"

Krzysztof Kania:
Właśnie do "A Craig - mniam!" odnosił się mój poprzedni post :(
no i?
Aleksandra Rzeźniczek

Aleksandra Rzeźniczek szkolenia, coaching

Temat: "Dziewczyna z tatuażem"

Beata B.:
Ani nie czytałam książki ani nie widziałam szwedzkiej wersji - świetny film, bardzo dobrze zagrany, genialny wstęp :) A Craig - mniam!

Właśnie opinii kogoś takiego byłam bardzo ciekawa:) ludzie wokół mnie albo czytali książkę, albo widzieli szwedzką wersję, albo i to i to (o zgrozo;))). Dzięki.
Piotr Krakus

Piotr Krakus music, sport & event
management

Temat: "Dziewczyna z tatuażem"

Gdybym miał porównać do znanych ekranizacji, to film Finchera dałbym pośrodku: między absolutnie przekonującym "Władcą Pierścieni" a kompletnie nieprzekonującymi ekranizacjami powieści Dana Browna.

W mojej opinii, Fincherowi nie udało się to, co zrobił Jackson, który zbudował filmowy świat, tak wbijający w fotel, że nie trzeba było się odnosić do książki i konfrontować fabuły i emocji czytelniczych. Po prostu się oglądało historię.
Z kolei filmy Rona Howarda z Tomem Hanksem są na drugim biegunie: nie odczułem nawet 50% zabawy w porównaniu do czasu spędzonego z książką. Trochę tak, jakbym "oglądał streszczenie" książki.

A trzeba zaznaczyć, iż wszystkie w/w fabuły są tak charakterystyczne, że nie można użyć argumentu o zapomnieniu treści i przeżywaniu filmu od nowa - w sensie zaskoczenia, poznawania historii itp.

Fincher więc ani tego nie spieprzył ani nie zrobił masterpiece'a.
Po prostu dobry thriller 7/10. Dla nie czytających książki ma większą szansę na mocniejsze wrażenie, ale to tylko i wyłącznie za sprawą "nowości/poznawania" fabuły.

konto usunięte

Temat: "Dziewczyna z tatuażem"

świetna czołówka, troche efekciarska, jak to u Finchera, mistrza "gatunku"

no, ale 7even tez była niczego sobie, nie wsominajac af koz poczatków i Vogue'a Madonny.

Daniel Craig, no cóz...to Daniel Craig:-) nie bede obiektywna, bo mam ogromna słabość. Pomijając jednak efekt setetyczno-erotyczny, to dobry aktor, i bez obaw-w przeciwieństwie do , na przykład Brosnana, który wszedzie jest Bondem, Craig potrafi grac. To aktor ze starej dobrej "angielskiej szkoły", a z tego sie nie wyrasta.

Dla mnie wybór tego aktora był trafiony.

Bałam się Lisabeth, a tu niespodzianka. To troche "inna" Lisabeth, bradziej ludzka, nie wiem, czy przez to nie bardziej"naturalna". Obie sa bardzo dobre i bardzo inne.

Kiepski kurator, szwedzki był bardziej zwłowieszczy i przekonujący. Tak samo, jak scena gwałtu.

Na pewno trudno sie oglada kryminał, kiedy zna się zakończenie. Niestety, jak przy defloracji, nie da sie poczuc tego samego. Wrażenia tego typu wystepuja tylko raz.

Szwedzka wersja była bardziej 'surowa", mroczniejsza, co moim zdaniem wynikałao z tego, ze jednak "na pierwszy"plan wysunieta zostałą Harriet, jej poszukiwania .

U Finchera, caęł sledztwo troche rozmywa rozbudowany wątek Lisabeth i watek romansu. Film jest tez bardziej 'elegancki" i " dyzajnerski", właczając ciuchy Blomkvista i Lisabeth

dla mnie dobre kino.
nie nudziłam sie, choć jest dlugi i choć, wiedziałam, co się wydarzy.
dobrze zagarny.
dobry poczatek "kinowego" roku.

8/10

konto usunięte

Jadwiga G.

Jadwiga G. radca prawny

Temat: "Dziewczyna z tatuażem"

Nie będe się rozpisywać. Jak dla mnie film jest niezły - trzyma poziom książki.
Książki czytałam (jak większość jednym tchem) i pamiętam po lekturze i jak dla mnie absolutnie źle dopasowanym aktorze w wersji skandynawskiej filmu burzliwą rozmowę z koleżankami o tym, kto według nas powinien zagrać Bloomkvista. Jednogłośnie stwierdziłyśmy że Craig - i proszę udało się ;) Jak dla mnie to 100% trafny wybór.
Co do R. Mara - uważam że też sobie poradziła doskonale w swojej roli.

Jedna uwaga, bo do tej pory nikt o tym nie napisał. Robin Wright Penn - uważam ją za dużo bardziej wiarygodną Erickę. Lena Endre mi nie pasowała w tej roli.

Generalnie kawał porządnego i klimatycznego kina.

konto usunięte

Temat: "Dziewczyna z tatuażem"

Książki nie czytałam, film super. Od czasów Incepcji nie byłam na żadnym, który zainteresował mnie w stopniu takim jak Dziewczyna... Rooney zagrała świetnie (w przeciwieństwie do tego co pokazała w Koszmarze... - stąd też pewnie nominacja do nagrody Akademii), Craig również genialnie według mnie też należała mu się nominacja za tą rolę. Super dialogi, ekstra muzyka, genialne zdjęcia....polecam, ja się nie zawiodłam choć przyznam że szłam do kina sceptycznie nastawiona a wyszłam ogromnie mile zaskoczona. Bez wątpienia czekam na DVD i dodaję do kolekcji.
Pozdrawiam
Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: "Dziewczyna z tatuażem"

A ja ponowie pytanie - retoryczne z góry zaznaczam. I polecam jego przemyślenie zachwyconym zarówno obsadzeniem Craiga jak i jego grą. Kto jest bohaterem trylogii.

konto usunięte

Temat: "Dziewczyna z tatuażem"

Krzysztof Kania:
A ja ponowie pytanie - retoryczne z góry zaznaczam. I polecam jego przemyślenie zachwyconym zarówno obsadzeniem Craiga jak i jego grą. Kto jest bohaterem trylogii.

To ja zapytam w takim razie - po co pytasz ponownie, skoro nie oczekujesz odpowiedzi?????

konto usunięte

Temat: "Dziewczyna z tatuażem"

Krzysztof Kania:
A ja ponowie pytanie - retoryczne z góry zaznaczam. I polecam jego przemyślenie zachwyconym zarówno obsadzeniem Craiga jak i jego grą. Kto jest bohaterem trylogii.


ja zapytam: widziałes film?

jesli tak, po prostu opisz swoje wrażenia. i tyle. po co dyskutowac z czyimis subiektywnymi odczuciami.

Następna dyskusja:

Dziewczyna z perłą




Wyślij zaproszenie do