konto usunięte

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Film mnie rozczarował. Może dlatego, że jeszcze zanim wszedł do kin, czytałam o nim tak wiele dobrego, że spodziewałam się jakiegoś piorunującego wrażenia, wbicia w fotel i bezsennych nocy "po". Nic takiego nie nastąpiło.

Jako całość historia wydaje mi się jednak niezbyt realistyczna, a zachowanie głównej bohaterki mało przekonujące. Nie potrafiłam go do końca zrozumieć i generalnie(jeśli można tak powiedzieć) "trzymałam stronę" jej męża.

Co do aktorstwa... Dobre, ale też bez żadnych tam znowu rewelacji. Nie powiedziałabym, że Kate Winslet zagrała jakoś wybitnie.

Zgadzam się z przeczytanym tu gdzieś stwierdzeniem, że wiele w tym filmie "teatralności".
Niektóre sceny wręcz zepsuła nadekspresja.
To chyba nie tylko moje zdanie skoro w wypełnionej sali kinowej wielokrotnie, przy scenach w zamyśle dramatycznych, padały salwy śmiechu.

konto usunięte

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Anna J.:
w wypełnionej sali kinowej wielokrotnie, przy scenach w zamyśle dramatycznych, padały salwy śmiechu.
Boże! Co to za kino? Na szczęście u mnie była przejmująca cisza.Paweł B. edytował(a) ten post dnia 02.02.09 o godzinie 09:44

konto usunięte

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Paweł B.:
Anna J.:
w wypełnionej sali kinowej wielokrotnie, przy scenach w zamyśle dramatycznych, padały salwy śmiechu.
Boże! Co to za kino? Na szczęście u mnie była przejmująca cisza.

Kino pełne gimnazjalistów i licealistów? To by wiele tłumaczyło, są ferie ;)

konto usunięte

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Paweł B.:
Anna J.:
w wypełnionej sali kinowej wielokrotnie, przy scenach w zamyśle dramatycznych, padały salwy śmiechu.
Boże! Co to za kino? [...]
Warszawska "Kinoteka"

konto usunięte

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

ja rowniez ogladalam ten film w Kinotece, ale na szczescie wybuchow smiechu nie bylo :)
uwazam, ze film jest swietny.
a aktorzy grajacy glowne postacie po raz kolejny pokazali, na co ich stac. (nawiasem mowiac, sadze, ze Leonardo wciaz pozostaje niedocenionym aktorem jesli chodzi o powazniejsze role niz ta z "Titanica" - wezmy chocby "Rajska plaze" - byl tam rewelacyjny)
Dorota Dąbrowska

Dorota Dąbrowska Starszy Specjalista,
NBP

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Film bardzo dobry, po wyjściu z kina na długo pozostaje w pamięci. Chociaż nie wprawia w optymistyczny nastrój, wręcz przeciwnie. Polecam, warto go obejrzeć.
Joanna B.

Joanna B. Tłumacz/Weryfikator

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

(nawiasem mowiac, sadze, ze Leonardo wciaz pozostaje niedocenionym aktorem jesli chodzi o powazniejsze role niz ta z "Titanica" - wezmy chocby "Rajska plaze" - byl tam rewelacyjny)


Ja polecam "Przetrwać w Nowym Jorku"
('The Basketball Diaries') Myślę, że DiCaprio dał w tym filmie niesamowity popis aktorski.
Justyna L.

Justyna L. Pośrednictwo
Ubezpieczeniowe
Justyna Lewińska

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Zdecydowanie "Revolutionery Road" nie poprawia nastroju...Film z gatunku tych "ciężkawych", który daje do myslenia i skłania choc przez moment do refleksji. A poza tym film wywołał u mnie pewne skojarzenia z bohaterkami "Godzin" i ich zyciowymi rozterkami (jak chocby podobieństwo w konstrukcji postaci pomiędzy jedną z głównych bohaterek kreowaną w "Godzinach" przez J.Moore i April- K.Winslet w "Drodze do szczęścia") A moze się mylę? ;)
Ciekawe czy w "The Reader" można odnaleźć choć cień podobieństwa do "Godzin"? Reżyser wszak ten sam ;) Za jakis czas się przekonam... Tymczasem uważam, że "Drogę do szczęścia" warto zobaczyć...jak wiele innych filmów tych " z podłogi" i " z sufitu", aby wyrobić sobie pogląd. Osobiście polecam, m.in. fajna muzyka...Na szczęście to jeden z tych filmów, którego nie zapomina się w 5 min. po wyjściu z kina.
Sylwia S.

Sylwia S. SZUKAM PRACY !!!
Project manager
(Event manager) -

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Film mi się podobał, świetnie zagrane rolę męża i żony przez Kate i Leo pokazuja prawdziwe emocje - Leo niesamowicie się rozwinął aktorsko - Kate nie bez powodu dostała Złoty Glob za rolę kobiecą :)
Film daje do myślenia, jak bardzo pochłania nas codzienność i materialna strona życia - jak szybko można zrezygnować z marzeń - a może tylko wszystkich trzymają przy życiu te marzenia....film nie znika z głowy po wyjściu z kina polecam :)

konto usunięte

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Justyna L.:
Zdecydowanie "Revolutionery Road" nie poprawia nastroju...Film z gatunku tych "ciężkawych", który daje do myslenia i skłania choc przez moment do refleksji. A poza tym film wywołał u mnie pewne skojarzenia z bohaterkami "Godzin" i ich zyciowymi rozterkami (jak chocby podobieństwo w konstrukcji postaci pomiędzy jedną z głównych bohaterek kreowaną w "Godzinach" przez J.Moore i April- K.Winslet w "Drodze do szczęścia") A moze się mylę? ;)
Ciekawe czy w "The Reader" można odnaleźć choć cień podobieństwa do "Godzin"? Reżyser wszak ten sam ;) Za jakis czas się przekonam... Tymczasem uważam, że "Drogę do szczęścia" warto zobaczyć...jak wiele innych filmów tych " z podłogi" i " z sufitu", aby wyrobić sobie pogląd. Osobiście polecam, m.in. fajna muzyka...Na szczęście to jeden z tych filmów, którego nie zapomina się w 5 min. po wyjściu z kina.
Jeszcze dorzuciłbym postać z "Godzin" graną przez Toni Collette (Kitty, sąsiadka Laury Brown czyli Julianne Moore) - rola niewielka, ale bardzo ważna i poruszająca.

konto usunięte

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

wiem, że nie zobaczę już drugi raz - bardzo dobry film, ale czasami miałam wrażenie, że spoglądam w lustro, codzienność wystarczy....
Ola Kołodziejek

Ola Kołodziejek ::out of the races
and onto the
tracks::

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

bardzo dobry film.
zastanawiam się tylko...dlaczego akcja rozgrywa się w latach pięćdziesiątych. główkuję nad tym od niedzieli i nic:-)
mi się podoba teoria (przeczytana w jakiejś gazecie), że obsadzenie Leo i Kate w głównych rolach, to było nawiązanie do "titanica" - w stylu: co by było gdyby bohaterowie przeżyli - tak właśnie wyglądałoby ich "szczęśliwe" życie we dwoje...:)
Krzysztof Kajetanowicz

Krzysztof Kajetanowicz CFA. Wyceny i
modelowanie
finansowe

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Ola Kołodziejek:
bardzo dobry film.
zastanawiam się tylko...dlaczego akcja rozgrywa się w latach pięćdziesiątych. główkuję nad tym od niedzieli i nic:-)

*** UWAGA SPOILERY ***

Np. dlatego, że w dzisiejszych czasach bohaterka primo nie zaszłaby (lata pięćdziesiąte były jeszcze przed pigułką), secundo udałaby się do kliniki, ewentualnie przerwałaby nielegalnie, ale na pewno nie za pomocą gumowej gruszki.

Poza tym Paryż był wówczas takim mitycznym miastem, które, przynajmniej w oczach Amerykanów, stanowiło zbiorowisko artystów i wolnych myślicieli. Dzisiaj bohaterowie musieliby być dość głupi, żeby wyobrażać sobie na jego temat nie wiadomo co.

Czytałem wywiad z autorem scenariusza - nie mam go pod ręką (wywiadu - autora tym bardziej), były jeszcze inne powody.Krzysiek Kajetanowicz edytował(a) ten post dnia 03.02.09 o godzinie 09:43
Ola Kołodziejek

Ola Kołodziejek ::out of the races
and onto the
tracks::

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

tak myślałam, ze to z powodu "gumowej gruszki", ale nie chciało mi się wierzyć, że to jedyny powód...;-)

konto usunięte

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

..no a poza tym film powstał na podst. powieści Richarda Yatesa wydanej w 1961.
Dagmara K.

Dagmara K. kto nie chce szuka
powodu, kto chce
szuka sposobu

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Justyna L.:
Zdecydowanie "Revolutionery Road" nie poprawia nastroju...Film z gatunku tych "ciężkawych", który daje do myslenia i skłania choc przez moment do refleksji. A poza tym film wywołał u mnie pewne skojarzenia z bohaterkami "Godzin" i ich zyciowymi rozterkami (jak chocby podobieństwo w konstrukcji postaci pomiędzy jedną z głównych bohaterek kreowaną w "Godzinach" przez J.Moore i April- K.Winslet w "Drodze do szczęścia") A moze się mylę? ;)

Miałam dokładnie te same skojarzenia...
Daria A.

Daria A. Senior Process
Specialist

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Dagmara K.:
Justyna L.:
Zdecydowanie "Revolutionery Road" nie poprawia nastroju...Film z gatunku tych "ciężkawych", który daje do myslenia i skłania choc przez moment do refleksji. A poza tym film wywołał u mnie pewne skojarzenia z bohaterkami "Godzin" i ich zyciowymi rozterkami (jak chocby podobieństwo w konstrukcji postaci pomiędzy jedną z głównych bohaterek kreowaną w "Godzinach" przez J.Moore i April- K.Winslet w "Drodze do szczęścia") A moze się mylę? ;)

Miałam dokładnie te same skojarzenia...

Ja też, bardzo podobne role.

Co do tego, czemu w latach 50-tych dzieję się akcja - może dlatego, że taki był wtedy dominujący model rodziny, kobieta zamknięta w ślicznym białym domku z dziećmi, a mąż zarabia i utrzymuje rodzinę. To musiało być frustrujące. Gdyby akcja toczyła się dziś, April mogłaby z powodzeniem pracować i wyrwać się z domowych pieleszy, a gdyby nawet zaszła w ciążę, włączyć laptopa i pracować w domu.
Film bardzo mnie poruszył, świetne główne role, dobrze widzieć tych aktorów po tylu latach razem i w tak odmiennych kreacjach niż w "Titanicu".
Mendes, podobnie jak w "American Beauty", świetnie dekonstruuje mit szczęśliwej amerykańskiej rodziny, która ma wszystko i zarazem nic.
Karolina K.

Karolina K. BPM _ Heineken

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

dla mnie rewelacja, spodziewalam sie kolejnej historii na podobienstwo biografii Sylvie Plath czy Virgini Woolf, a spotkalo mnie zaskoczenie. Najlepsze sceny to IMHO zdrada April, ktora pokazuje ze daznosc do czego nowego innego powoduje wejscie w ten sam schemat
oraz scena koncowa z przyciszeniem aparatu sluchowego.
Poza scenaruszem i ciekawym ujeciem tematu podoba mi sie muzyka dopelniajaca ujecia.Karolina K. edytował(a) ten post dnia 03.02.09 o godzinie 23:01
Marzena N.

Marzena N. No risk No fun

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Karolina K.:
oraz scena koncowa z przyciszeniem aparatu sluchowego.


Masz racje! To było mistrzostwo! ;-)
Daria A.

Daria A. Senior Process
Specialist

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

zgadzam się, ta scena to świetna puentaDaria E. edytował(a) ten post dnia 04.02.09 o godzinie 01:05

Następna dyskusja:

Droga do Guantanamo




Wyślij zaproszenie do