konto usunięte

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

"Polityka" z 28.01.2009 pisze: "niestety, z dzisiejszej perpektywy szamotanina pary bohaterów ["Drogi do szczęścia"], mimo nieuchronnej tragedii do jakiej prowadzi, wygląda cokolwiek naiwnie", klasyfikując tym samym "Revolutionary Road" na 3 (średnie) w 6 stopniowej skali ocen. Tymczasem "Gazeta Wyborcza" z tego samego dnia pisze, że jest to "znakomity film Sama Mendesa", który "umie uchwycić bohaterów w chwili, gdy ci przeżywają kryzys, w momentach, których człowiek zwykle się wstydzi, w których nie chciałby być oglądany".

Jak dla mnie film jest świetny, a jednocześnie strasznie przygnębiający. I chociaż rzeczywiście jesteśmy już bogatsi o różne doświadczenia rozpadu tradycyjnych wartości, jak to piszą w "Polityce", ale nadal i mimo to życie nie raz nas przerasta. Tak jak przerosło głównych bohaterów - oboje okazali się mało dojrzali by stawić wspólnie czoła trudnym wyzwaniom. I niestety nawet lektura Houellebecqa by nic im nie pomogła.

A jakie są Wasze odczucia?Przemysław Gabrysiak edytował(a) ten post dnia 28.01.09 o godzinie 12:59
Krzysztof Kajetanowicz

Krzysztof Kajetanowicz CFA. Wyceny i
modelowanie
finansowe

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

"Wyborcza" pogwiazdkowała film sensownie, a "Polityka" nie. Odwrotnie niż to bywa na ogół :)

Film opowiadając prostą historię dotyka spraw egzystencjalnych w badzo bezpośredni sposób - jak American Beauty - jednocześnie niesamowicie wciągając i angażując widza. Gadanie obu gazet o kryzysie i szamotaninie jest bez sensu - tak jakby Ameryka lat pięćdziesiątych był(w filmie uosabiana przez rodzinę świra) była super, tylko tej parze coś odwaliło (oraz świrowi). To jest film o nieprzeciętnych jednostkach wbrew swojej woli odgrywających przeciętne role w przeciętnym społeczeństwie.

Po prostu znakomity film i tyle.
Ewa Weintraub

Ewa Weintraub Senior Consultant,
Partner at VANDU
Worldwide

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Zgodze sie 3/4 filmu bylo znakomite, do momentu kiedy kate wybiega do lasu zeby pomyslec o tym czego chce, z kazda pozniejsza scena film tracil dla mnie swoje uniwersalne przeslanie.
Czy to jest film o nieprzeciętnych jednostkach wbrew swojej woli odgrywających przeciętne role w przeciętnym społeczeństwie? Czy raczej o niepogodzeniu z codziennoscia i lekiem przedstandardami.
Koniec koncow film bardzo dobry tylko finalny dramatyzm niepotrzebny.
Maria Łętowska-Carolan

Maria Łętowska-Carolan dystrybucja / PR &
marketing / sprzedaż
w branży filmowej...

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Dla mnie w porownaniu do AB popluczyny. Gra aktorska (porzadnych skadinand aktorow, mierniutka). Nie wygrane postaci, papierowe, bardziej jak sztuka niz film. Temat na b porzadne kino psychologiczne okazal sie sredni w realizacji. Zdecydowanie bardziej polecam "Readera" rowniez z nominowana Winslet.
Piotr M.

Piotr M. Zakupy: IT, Telco,
Usługi, FM, Inne

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

A ja bym się nie doszukiwał aż tak głębokich i egzystencjalnych motywów. Dla mnie to był film o takiej zwyczajnej, ludzkiej cesze pt. czego ja tak naprawdę chcę od życia...? co chciałbym/ chciałabym robić...? itp.:) duży poziom ogólności:)

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

a skąd wiecie jaki jest ten film skoro nie wszedł jeszcze do kin ;p?

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Słuchajcie, mam do sprzedania bilet na Kobiecy wieczór w Kinotece na dziś. Będzie wyświetlany właśnie Revolutionary Road http://www.kinoteka.pl/infobox_f.php?id_n=18
Joanna B.

Joanna B. Tłumacz/Weryfikator

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Dobry film. Pokazuje jak płynna jest granica między rzeczywistością, a iluzją. I to, że każdy dom może być domkiem z kart.
Eh.. no i jeszcze to, że można kochać wyobrażenie o kimś a nie jego samego..

Tak jak już mówiłam, dobry film ;)Joanna B. edytował(a) ten post dnia 30.01.09 o godzinie 00:06

konto usunięte

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Joanna B.:
Eh.. no i jeszcze to, że można kochać wyobrażenie o kimś a nie jego samego..

Zgadza się. Żona ciągle wierzy, albo może chce wierzyć w męża, gdy ten dla zbicia nudy wdaje się w romans. Smutne tak samo jak to, że ludzie Ci nie mieli tak naprawdę odwagi podjąć wyzwania - wbrew pozorom nie chcieli zmierzyć się ze swoimi marzeniami. Te wyobrażenia o sobie nawzajem, a co za tym idzie - brak konsekwencji w realizacji marzeń, były dramatem tych ludzi.Przemysław Gabrysiak edytował(a) ten post dnia 30.01.09 o godzinie 09:12
Maria Łętowska-Carolan

Maria Łętowska-Carolan dystrybucja / PR &
marketing / sprzedaż
w branży filmowej...

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Dorota Rupert:
a skąd wiecie jaki jest ten film skoro nie wszedł jeszcze do kin ;p?

Jest wiele mozliwosci min.pokazy przedpremierowe:)

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Maria Łętowska:
Dorota Rupert:
a skąd wiecie jaki jest ten film skoro nie wszedł jeszcze do kin ;p?

Jest wiele mozliwosci min.pokazy przedpremierowe:)

Tak myślałam właśnie :)

konto usunięte

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

A tak swoją drogą - dzisiaj pojawiła się recenzja filmu na portalu tvn24. Cytuję:

"Ale jeśli miałabym wybrać główne przesłanie „Drogi do szczęścia”, brzmiałoby ono następująco: pigułka antykoncepcyjna jest prawdziwie epokowym wynalazkiem ludzkości."

Autorka podpisująca się jako Katarzyna Wężyk powinna chyba zmienić profesję.
Lucyna Rozlatowska

Lucyna Rozlatowska Recruitment
Specialist,
Accenture Sp. z o.o.

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Aż z ciekawości przeczytałam recenzję tej pani i w końcowym zdaniu dostrzegam jedynie głęboki sarkazm. Jeszcze nie byłam na filmie, ale jak tylko go zobaczę, to się wypowiem :)

konto usunięte

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Przemysław Gabrysiak:
A tak swoją drogą - dzisiaj pojawiła się recenzja filmu na portalu tvn24. Cytuję:

"Ale jeśli miałabym wybrać główne przesłanie „Drogi do szczęścia”, brzmiałoby ono następująco: pigułka antykoncepcyjna jest prawdziwie epokowym wynalazkiem ludzkości."

Autorka podpisująca się jako Katarzyna Wężyk powinna chyba zmienić profesję.

Ona po prostu jest kobietą. A to stwierdzenie to fakt.
Ale pewno nie jest to główne przesłanie filmu. Ten film po prostu brutalna wiwsekcją przeciętnego życia, w którym wszyscy udają, że wszystko jest ok...

konto usunięte

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Film jest na pewno o tym wszystkim, o czym piszecie wyżej, ale także o utracie złudzeń. Przez to jest naprawdę uniwersalny.
Może i jest nieco histeryczny. Ale i tak boli.
Mariusz S.

Mariusz S. przecież tam nic nie
ma

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Fenomenalny film. Mięsisty, krwisty, razem z Kate miałem pot na czole podczas seksu w kuchni. Chciałbym zobaczyć reakcję Amerykańców podczas seansu. Ten film musi być dla nich takim policzkiem!

ps. czy tylko mi się zdaję, że tłumaczenie kuleje? Gość się pogubił w niuansach.

konto usunięte

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

dla mnie ten film jest o tym, ze aby znalezc sens w zyciu nie trzeba wyjezdzac do Paryza np. - zycie jest tutaj, ale wymaga wysilku i staran, aby uczynic je wartosciowym. spelnienie marzen nie zawsze daje szczescie. nie dowiemy sie, czy wyjazd zmienilby ich zycie na lepsze i uczynilby ich szczesliwymi.
i jeszcze jest ten film o udawaniu - jak ktos juz napisal - ze wszystko jest ok - taka klasyczna amerykanska rodzina, w ktorej nie mowi sie o problemach.
i pytanie, czy szalenstwem jest podazanie za swoimi marzeniami...
ponadto bardzo przygnebiajacy film...

konto usunięte

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Znakomity film. Dla mnie glowne przeslanie filmu to opis jak zabijanie marzen wtlacza nas w przecietna pusta codziennosc i co
nami wtedy powoduje. Oraz wiwisekcja smierci emocjonalnej w codziennym zyciu tzw. klasy sredniej. A takze pare innych ciekawych
watkow i swietna gra aktorow. Wg mnie warto obejrzec.Jacek K. edytował(a) ten post dnia 01.02.09 o godzinie 10:12
Marta Glinska

Marta Glinska Kierownik ds.
Należnosci i
Windykacji

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Jak na amerykański film, to bardzo europejskie kino.
Pojawiają sie zarzuty na temat zbytniej teatralnosci filmu, ale być moze ten zabieg jest celowy, wszak nasze życie to teatr, w którym jesteśmy zarówno reżyserem jak i bohaterem głównym, dopóki oczywiscie mamy siłe, aby decydować o własnym życiu i sluchać własnego serca. Stad najbardziej przygnębiające jest przesłanie wynikające z ostatniej sceny filmu, wystarczy wyciszyc sygnały i udawać, że wszystko jest w porządku.
Marzena N.

Marzena N. No risk No fun

Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road

Film położył mnie na łopatki. Weszłam z marszu do kina i grali w tym czasie tylko „Drogę do szczęścia” i „Świadectwo”. Na szczęście w porę zorientowałam się, że to drugie to nie tematyka dla mnie ;-)
Po tytule spodziewałam się taniej komedii romantycznej, a zobaczyłam poniekąd własne odbicie życia.
Film porusza. Zapewne każdy znajdzie w nim coś z autopsji.
Kino godne polecenia.

Następna dyskusja:

Droga do Guantanamo




Wyślij zaproszenie do