konto usunięte

Temat: ::DOM ZŁY:: W. Smarzowskiego

Ubawiłem się jak norka:))) Zupełny brak logiki ??? Gdzie tu brak logiki???
Milicjant zachowuje się jak amerykański policjant
Wszędzie milicjanci i policjanci zachowują się podobnie.
Sekretarz partii zachowuje się jak amerykański polityk
Jak zachowują się amerykańscy politycy? Jak polscy? Jak rosyjscy, nigeryjscy czy mongolscy? Myślę, że podobnie. Czasami to porządni ludzie. Częściej to cyniczni dranie. Również w PRL tacy byli. Ludzie bardzo małego formatu. Zaplątani w jakieś plugawe geszefty. Tak jak ten gość z filmu.
oskarżony zachowuje się jak idiota, który zostawia ślady na przedmiocie zbrodni
Zapewniam pana, że sprawczy czasami (nie jest to reguła) zachowują się na miejscu zbrodni jak ostatni idioci.
milicjant pije bez sensu
Tak się pije Panie Robercie.
Pije się bez sensu.
milicjant odkrywa jaki system w Polsce działa. Nagle w 1982 r.
przejrzał.... surrealistyczne jest jego stwierdzenie, że on polityką się nie interesuje.
Czasami ludzie mają dość bagna. Czasami coś w nich pęka. Do pewnego momentu tolerują to co się dzieje bo są słabi i nie mają odwagi się przeciwstawić. Tak było często w PRL. Bo kariera, bo rodzina, bo wyjazdy za granicę itd. ...
Ten film można było spokojnie
przenieść do rzeczywistości USA i bardziej by pasował niż PRLowskiej
Bardzo pasuje do PRLowskiej rzeczywistości. Pan jej nie pamięta.
Ostatnie zdanie Pana wypowiedzi to najlepsza recenzja dla tego filmu.

konto usunięte

Temat: ::DOM ZŁY:: W. Smarzowskiego

Piotr Solo:
Ubawiłem się jak norka:))) Zupełny brak logiki ??? Gdzie tu brak logiki???

Wszędzie milicjanci i policjanci zachowują się podobnie.
Błąd. Nie wiem czy pamiętasz PRL - ale tamten ustrój powodował dosyć istotne różnice w mentalności. Pierwszy lepszy przykład - policjant w USa może powiedzieć, że polityka go nudzi - w PRL oficer był członkiem partii a wprowadzenie stanu wojennego spowodowała polaryzację społeczeństwa
>
Jak zachowują się amerykańscy politycy? Jak polscy? Jak rosyjscy, nigeryjscy czy mongolscy? Myślę, że podobnie. Czasami to porządni ludzie. Częściej to cyniczni dranie. Również w PRL tacy byli. Ludzie bardzo małego formatu. Zaplątani w jakieś plugawe geszefty. Tak jak ten gość z filmu.
I znów brak znajomości PRL. Oczywiście politaka w PRL była brudna, ale inaczej niż obecnie. Obecnie dla polityków zagrożeniem są wolne media. W PRL wolnych mediów nie było. Takie nieporozumienia wysadzają w powietrze połowę filmu
>
Zapewniam pana, że sprawczy czasami (nie jest to reguła) zachowują się na miejscu zbrodni jak ostatni idioci.

I znów błąd. Oskarżony podczas wizji bierze do ręki nóż którym popełniono zbrodnie aby wyjąć esperal oficerowie. W jego sytuacji to winda na stryczek.

Tak się pije Panie Robercie.

Znów chyba niedokładnie oglądał pan film. Oficer pije bo dowiedział się że wszyscy na siebie kapują. A on to niby raportów nie składał? Na jakim on się urodził świecie? W jakiej organizacji pracował?
>
Czasami ludzie mają dość bagna. Czasami coś w nich pęka. Do pewnego momentu tolerują to co się dzieje bo są słabi i nie mają odwagi się przeciwstawić. Tak było często w PRL. Bo kariera, bo rodzina, bo wyjazdy za granicę itd. ...
Znów absurd. Granica w której ludzie decydowali mineła kilka miesięcy wcześniej. W tym momencie już było po ptakach

Bardzo pasuje do PRLowskiej rzeczywistości. Pan jej nie pamięta.
Ostatnie zdanie Pana wypowiedzi to najlepsza recenzja dla tego filmu.

Pana wypowiedź świadczy, że pan nie pamięta PRL. Film zbudowany jest na kliszach pochodzących z świata naszego - wolne media, uciszenie zbyt dociekliwego inżyniera, czy apolityczna policja. To wszystko kompletnie nie przystaje do PRLowskiej rzeczywistości.
Dominika G.

Dominika G. Project Manager

Temat: ::DOM ZŁY:: W. Smarzowskiego

Robert Suski:
Piotr Solo:
Ubawiłem się jak norka:))) Zupełny brak logiki ??? Gdzie tu brak logiki???

Wszędzie milicjanci i policjanci zachowują się podobnie.
Błąd. Nie wiem czy pamiętasz PRL - ale tamten ustrój powodował dosyć istotne różnice w mentalności. Pierwszy lepszy przykład - policjant w USa może powiedzieć, że polityka go nudzi - w PRL oficer był członkiem partii a wprowadzenie stanu wojennego spowodowała polaryzację społeczeństwa

To, że przynależał do partii o niczym nie świadczy, przynależeć musiał, niekoniecznie się z nią utożsamiając, nie sądzę by w tamtych czasach każdy był zaangażowany politycznie, szczególnie ludzie z końca łańcucha pokarmowego....

>
Jak zachowują się amerykańscy politycy? Jak polscy? Jak rosyjscy, nigeryjscy czy mongolscy? Myślę, że podobnie. Czasami to porządni ludzie. Częściej to cyniczni dranie. Również w PRL tacy byli. Ludzie bardzo małego formatu. Zaplątani w jakieś plugawe geszefty. Tak jak ten gość z filmu.
I znów brak znajomości PRL. Oczywiście politaka w PRL była brudna, ale inaczej niż obecnie. Obecnie dla polityków zagrożeniem są wolne media. W PRL wolnych mediów nie było. Takie nieporozumienia wysadzają w powietrze połowę filmu

ja tutaj braku logiki nie dostrzegam, ew. rozbierzność historyczną, jednak proszę mieć na uwadzę, iż nie jest to film dokumentalny, a nawet nie oparty na faktach, to, że został umiejscowiony w danej przestrzeni czasowej, nie oznacza, iż musi być jej w stu procentach wierny.
>
Zapewniam pana, że sprawczy czasami (nie jest to reguła) zachowują się na miejscu zbrodni jak ostatni idioci.

I znów błąd. Oskarżony podczas wizji bierze do ręki nóż którym popełniono zbrodnie aby wyjąć esperal oficerowie. W jego sytuacji to winda na stryczek.

Był Pan kiedyś w podobnej sytuacji? Ma Pan doświadczenie z zakresu psychologii? Może miał Pan okazję pracować z ludźmi pod wpływem szoku? Ja nie miałam, więc nie mam problemów z akceptacją takiego obrotu spraw w scenariuszu....

Tak się pije Panie Robercie.

Znów chyba niedokładnie oglądał pan film. Oficer pije bo dowiedział się że wszyscy na siebie kapują. A on to niby raportów nie składał? Na jakim on się urodził świecie? W jakiej organizacji pracował?


Jeżeli pisał na innych raporty to czy nie mogło się to przyczynić również do jego pijaństwa? Sumienie mogło go ruszyć...
>
Czasami ludzie mają dość bagna. Czasami coś w nich pęka. Do pewnego momentu tolerują to co się dzieje bo są słabi i nie mają odwagi się przeciwstawić. Tak było często w PRL. Bo kariera, bo rodzina, bo wyjazdy za granicę itd. ...
Znów absurd. Granica w której ludzie decydowali mineła kilka miesięcy wcześniej. W tym momencie już było po ptakach

Żaden absurd, choć to stwierdzenie nad wyraz oklepane, każdy jest kowalem swojego losu, niezależnie od ustroju.

Bardzo pasuje do PRLowskiej rzeczywistości. Pan jej nie pamięta.
Ostatnie zdanie Pana wypowiedzi to najlepsza recenzja dla tego filmu.

Pana wypowiedź świadczy, że pan nie pamięta PRL. Film zbudowany jest na kliszach pochodzących z świata naszego - wolne media, uciszenie zbyt dociekliwego inżyniera, czy apolityczna policja. To wszystko kompletnie nie przystaje do PRLowskiej rzeczywistości.

A przypuścmy, że był to celowy zabieg, żeby pokazać jak niewiele od tamtego okresu się w kraju zmieniło.

Generalnie zauważam u Pana tendencje do odnoszenia się do filmu przez pryzmat swojej własnej logiki, a to chyba nie do końca słuszne podejście... człowiek może się mylić. Po prostu.

Myślę, że scenariusz jest na tyle dobrze napisany, że warto skupić się bardziej na jego warstwie fabularnej niż historycznej, bo o w tym chodzi, a nóż, zabawa większa będzie, a i dyskusja przyjemniejsza i bardziej na temat.

konto usunięte

Temat: ::DOM ZŁY:: W. Smarzowskiego

Dominika G.:
>
To, że przynależał do partii o niczym nie świadczy, przynależeć musiał, niekoniecznie się z nią utożsamiając, nie sądzę by w tamtych czasach każdy był zaangażowany politycznie, szczególnie ludzie z końca łańcucha pokarmowego....

Proszę pani - w 1982 r. w partii byli karierowicze, którzy byli tam dla stanowisk a nie ze względów ideologicznych. Jeśli ktoś był oficerem milicji to wiedział co się wokół niego dzieje.
ja tutaj braku logiki nie dostrzegam, ew. rozbierzność historyczną, jednak proszę mieć na uwadzę, iż nie jest to film dokumentalny, a nawet nie oparty na faktach, to, że został umiejscowiony w danej przestrzeni czasowej, nie oznacza, iż musi być jej w stu procentach wierny.

Równie dobrze można byłoby nakręcić film w którym biedni żołnierze NKWD bronią się przed polskimi zbirami w Katyniu:) Są pewne granice prawdopodobieństwa, które powodują że zakładanie kostiumu historycznego traci sens. W PRL korupcja nie zabijała polityka jak w rzeczywistości demokratycznej. W PRL dokumenty były mało ważne i nikt się nimi nie przejmował. W PRL upierdliwy agronom nie mógł iść z dokumentami do wolnej prasy bo takowa nie istniała (oprócz drugiego obiegu). W PRL agronoma wsadzona by do więzienia, albo wysłano na drugi koniec Polski. Wątek sensacyjny tego filmu pasuje do wielu rzeczywistości, ale nie do przaśnej rzeczywistości PRLu


Był Pan kiedyś w podobnej sytuacji? Ma Pan doświadczenie z zakresu psychologii? Może miał Pan okazję pracować z ludźmi pod wpływem szoku? Ja nie miałam, więc nie mam problemów z akceptacją takiego obrotu spraw w scenariuszu....

Mówimy o poszanowaniu. Oskarżony agronom nie jest idiotą i wie że zostawiając swoje ślady na nożu którym dokonano zabójstwa skazuje się.

Jeżeli pisał na innych raporty to czy nie mogło się to przyczynić również do jego pijaństwa? Sumienie mogło go ruszyć...

Milicja nie była zabawą dla dziewczynek (Lech Janerka). Oficer milicji obywatelskiej wiedział jak wygląda klientelizm w systemie parafeudalnym jakim był PRL.
Żaden absurd, choć to stwierdzenie nad wyraz oklepane, każdy jest kowalem swojego losu, niezależnie od ustroju.

Absurd. W PRL pęknięcie nastąpiło wcześniej. W 1980 r. można było być porządnym człowiekiem i członkiem partii, który ma przyjaciela opozycjonistę. Wprowadzenia stanu wojennego podzieliło społeczeństwo. Wyostrzyło spory. Oficer MO w sytuacji w 1982 wygląda na karykaturę

A przypuścmy, że był to celowy zabieg, żeby pokazać jak niewiele od tamtego okresu się w kraju zmieniło.

Tyle, że dlaczego wybrano coś co akurat się zmieniło. Nie chodzi ludzie byli lepsi, tyle że warunki działania były inne. A to burzy połowę konstrukcji filmu

Myślę, że scenariusz jest na tyle dobrze napisany, że warto skupić się bardziej na jego warstwie fabularnej niż historycznej, bo o w tym chodzi, a nóż, zabawa większa będzie, a i dyskusja przyjemniejsza i bardziej na temat.

Scenariusz ma wiele wad i prostych odegranych chwytów. To nie jest film zły, ale widzenie w nim arcydzieła mija się z rzeczywistością.
Dominika G.

Dominika G. Project Manager

Temat: ::DOM ZŁY:: W. Smarzowskiego

Witam,

Próbowałam się jakoś ustosunkować do Pańskiej wypowiedzi, ale doszłam do wniosku, że musiałbym napisać praktycznie to samo, więc sobie daruję.

Edit: Zgadzam się z Panem w jednej kwestii, ten film zdecydowanie arcydziełem nie jest.

Pozdrawiam,
DominikaDominika G. edytował(a) ten post dnia 07.03.10 o godzinie 14:26

konto usunięte

Temat: ::DOM ZŁY:: W. Smarzowskiego

Film Smarzowskiego po prostu nie pasuje do kostiumu PRL, gdyż tam panowały inne reguły gry (brak wolnej prasy, burdel w dokumentach, powszechne przyzwolenie władzy na korupcje swoich) niż w demokratycznych społeczeństwach. To powoduje, że film pozbawiony jest logiki a intryga polityczna jest absurdalna. Dyktatura rządzi się innymi prawami niż demokracja!
Joanna S.

Joanna S. na obczyźnie

Temat: ::DOM ZŁY:: W. Smarzowskiego

Jako że jestem na obczyźnie dopiero niedawno miałam okazję obejrzeć ten film...
Dość dobrze wspominałam "Wesele", które w pełni oddawało to co sądzę o tradycyjnych polskich weselach.
Niemniej takiego koszmaru jak "Dom zły" nie spodziewałam się...
Cały film czułam się źle, miałam ochotę zamknąć oczy i nie patrzeć...totalna patologia i degrengolada...
Pomijając walory artystyczne filmu, grę aktorską i pomysł na scenariusz (jakoś nie potrafię się do nich ustosunkować przez wzgląd na obrzydzenie jakie do tego filmu czuję), powiem szczerze, że nie bardzo mi w smak myśl, że cudzoziemcy mogą sobie wyrobić obraz Polski na podstawie tego obrazu...Nie chcę żeby nas tak postrzegano...
Generalnie prawie się pochorowałam z obrzydzenia i nie wiem czy kręcenie tego filmu miało sens...Bo w sumie co autor chciał powiedzieć? Ze za PRL było źle i panowały układziki? Każdy to wie. A ta scenografia jest naprawdę dobijająca.
Magdalena G.

Magdalena G. Gdziekolwiek
pojedziesz- tam
będziesz:)

Temat: ::DOM ZŁY:: W. Smarzowskiego

Obejrzałam w końcu na dvd. To co mnie najbardziej uderzyło, to brak jakiejkolwiek pozytywnej,po prostu dobrej postaci w tym filmie(ksiądz pojawia się tylko na chwilę). To było nie do wytrzymania, dopiero teraz zrozumiałam, że nie można widza zostawiać sam na sam tylko z czarnymi charakterami,to jest okrucieństwo, ja od początku szukałam tam chociażby maleńkiej namiastki czegoś pozytywnego i znalazłam tylko na moment w tym policjancie...
Podobnie jak Joanna zastanawiam się po co powstał ten film.
Smarzowski pokazał dno, ale to chyba nie jest tylko dno PRl-u. Może się mylę, oby, ale chyba ciągle ludzi najbardziej niszczy wódka i chciwość.
PS.Od wczoraj mam spory problem z uszami, ponieważ zwiędły podczas oglądania tego filmu:)
Łukasz Miszczyk

Łukasz Miszczyk Financial
Controller, ACCA
Affiliate

Temat: ::DOM ZŁY:: W. Smarzowskiego

Magdalena G.:
To było nie do wytrzymania, dopiero teraz zrozumiałam, że nie można widza zostawiać sam na sam tylko z czarnymi charakterami [...]
Hmmmm... W "Dobermannie" ta koncepcja świetnie się sprawdziła.
Magdalena G.

Magdalena G. Gdziekolwiek
pojedziesz- tam
będziesz:)

Temat: ::DOM ZŁY:: W. Smarzowskiego

Łukasz Miszczyk:
Magdalena G.:
To było nie do wytrzymania, dopiero teraz zrozumiałam, że nie można widza zostawiać sam na sam tylko z czarnymi charakterami [...]
Hmmmm... W "Dobermannie" ta koncepcja świetnie się sprawdziła.

Tutaj też świetnie sie sprawdziła, Dom ZŁy to dobry film, warsztatowo wydaje mi się prawie bez zarzutu-na ile ja jako laik moge to ocenić:).Ja odbieram filmy w 99% emocjonalnie, 1% to szkieło i oko i chyba mam potrzebę, żeby film niósł ze sobą jakiś optymizm. Dlatego takie filmy to nie dla mnie:)
Tomasz Marczyk

Tomasz Marczyk Agencja Interaktywna
Iguana Media

Temat: ::DOM ZŁY:: W. Smarzowskiego

Dla mnie film rewelacyjny, mroczna, ciężka atmosfera, trochę jak w Placu Zbawiciela, po którym ciężko było mi wstać z fotela. No i świetny scenariusz, gdzie człowiek naprawdę się zastanawia jak to wszystko się skończy. Rzeczywiście może film nie dla wszystkich,ale dla mnie jako wielbiciela Von Triera i Beksińskiego fenomenalny.
Magdalena G.:
Podobnie jak Joanna zastanawiam się po co powstał ten film.

He he, Kałużyński podzielił by wasze zdanie :)
Marcin Ż.

Marcin Ż. Masterlease

Temat: ::DOM ZŁY:: W. Smarzowskiego

Zbieram się do obejrzenia tego filmu od dłuższego czasu.
Teraz chyba nadszedł moment- żeby wyrobić sobie opinie. Dzisiaj ocenimy :)

konto usunięte

Temat: ::DOM ZŁY:: W. Smarzowskiego

rozczarowujący.

konto usunięte

Temat: ::DOM ZŁY:: W. Smarzowskiego

Kacha Dobrowolska:
rozczarowujący.
właśnie się przymierzam, nie polecasz ??

konto usunięte

Temat: ::DOM ZŁY:: W. Smarzowskiego

Robert Suski:
Piotr Solo:
Ubawiłem się jak norka:))) Zupełny brak logiki ??? Gdzie
Bardzo pasuje do PRLowskiej rzeczywistości. Pan jej nie pamięta.
Ostatnie zdanie Pana wypowiedzi to najlepsza recenzja dla tego filmu.

Pana wypowiedź świadczy, że pan nie pamięta PRL. Film zbudowany jest na kliszach pochodzących z świata naszego - wolne media, uciszenie zbyt dociekliwego inżyniera, czy apolityczna policja. To wszystko kompletnie nie przystaje do PRLowskiej rzeczywistości.

A propos pamietania: ile kolego Suski masz lat ? Żeby dobrze pamiętać czasy PRLu dobrze, gdybyś w roku np 1985 miał przynajmniej z 16 (jakaś świadomość licealna już by była). Hm ?
Renata S.

Renata S. Communication &
Marketing Director

Temat: ::DOM ZŁY:: W. Smarzowskiego

a wszystkiemu winnien wylew żony i zepsuty pks...

konto usunięte

Temat: ::DOM ZŁY:: W. Smarzowskiego

Co do realności scenariusza. Rozmawiałem ostatnio z osobą która ma doczynienia z wiejskimi środowiskami patologicznymi - film nie zrobił na niej takiego wrażenia jak na mnie - ona takie sceny widywała w rzeczywistości:(
Paweł B.

Paweł B. czarodziej -
przemysł, usługi

Temat: ::DOM ZŁY:: W. Smarzowskiego

Mariusz Jakubczyk:
Co do realności scenariusza. Rozmawiałem ostatnio z osobą która ma doczynienia z wiejskimi środowiskami patologicznymi - film nie zrobił na niej takiego wrażenia jak na mnie - ona takie sceny widywała w rzeczywistości:(

Zgadza się-znam takie same i zbliżone środowiska.

Następna dyskusja:

dom na krańcu świata




Wyślij zaproszenie do