Temat: Czy da się żyć bez telewizora

Witam, chciałam zapytać, czy każdy z Was ogląda telewizję? Paradoksalnie jeszcze jakiś czas temu to pytanie mogłoby wywołać burzę (z piorunami lub bez ;) oburzenia... Lecz teraz, współcześnie, chyba coraz więcej osób odchodzi odchodzi od tego...

Ja na przykład czytam gazety, słucham radia, posiadam internet, więc nie mogę powiedzieć, że nie jestem na bieżąco we wszelkich wydarzeniach... Gdy chcę obejrzeć dobry film, idę do kina lub pożyczam coś na płycie...

Ciekawa jestem co Wy na to :)

konto usunięte

Temat: Czy da się żyć bez telewizora

juz paru lat nie ogladam tv... czasem moze sie skusze na cos ciekawego na National Geographic lub Discovery, ale generalnie Tv dla mnie moglby nie istniec..
jak przyjdzie mi robic kino domowe to predzej zainwestuje w projektor
Waldemar Wojciechowski

Waldemar Wojciechowski specjalista ds.
reklamy

Temat: Czy da się żyć bez telewizora

zgadzam się z przedmówcą, najciekawsze są national,science,discovery,planete, do wiadomości - obojętnie który kanał :) bez komputera byłoby znacznie gorzej - tu horyzonty znacznie szersze :)
Monika G.

Monika G. Manager biura
projektowego,
tłumacz języka
wegierskiego

Temat: Czy da się żyć bez telewizora

Nie oglądam od 2000 roku ;)
Ale mam stały dostęp do internetu i prasy :)

konto usunięte

Temat: Czy da się żyć bez telewizora

A ja zgodzę się tylko troche :) Czasem oglądam: niedawno w AleKino byla "Amelia", wcześniej jej nie widziałem. Poza tym służy jako monitor do DVD. No może jeszcze sport. Faktycznie, da się żyć bo przez dwa lata nie miałem TV, a potem był mundial :)
Miłosz K.

Miłosz K. HR Business Partner
, Browar Żywiec,
Grupa Żywiec S.A.

Temat: Czy da się żyć bez telewizora

Pewnie że się da!
Dawno dawno temu (jak mówi ostatnio moja 3 letnia córka) prawie przez dwa lata żyłem bez telewizora, i było naprawdę super. Radio, radio i jeszcze raz radio.
Nie tak dawno temu, w ramach odzwyczajania się od telewizora postanowiliśmy sobie z moją żonką, że każdy z nas ma w tygodniu do wykorzystania maksymalnie 5 godzin przed TV. Fajna zabawa :), co ciekawe w zupełności 5 godzin wystarczało. Obecnie ... niestety oglądam TV. :( ale bez przesady.

Dlaczego życie bez telewizji staje się takie "modne"? Obawiam się że ślęczenie przed ekranem monitora w dużej mierze przynosi takie same skutki uboczne jak oglądanie bzdur w telewizji. I tylko udajemy w celu usprawiedliwienia się, że internet nas rozwija. Oczywiście, w jakimś stopniu tak , ale w jakim ? W 100%?? Czy wszystko co czytamy w internecie wpływa pozytywnie na nasz rozwój?? NIe jestem pewny. Myśle, że internet zastąpił nam w jakiś sposób telewizor i dlatego pytanie postawione przez Kasię powinno również uwzględniać internet.
Miłosz K.

Miłosz K. HR Business Partner
, Browar Żywiec,
Grupa Żywiec S.A.

Temat: Czy da się żyć bez telewizora

Grzegorz Wielgus:
A ja zgodzę się tylko troche :) Czasem oglądam: niedawno w AleKino byla "Amelia", wcześniej jej nie widziałem. Poza tym służy jako monitor do DVD. No może jeszcze sport. Faktycznie, da się żyć bo przez dwa lata nie miałem TV, a potem był mundial :)


Kiedy chcemy skończyć z TV najlepiej znaleźć sobie inne zainteresowania. Najgorzej jak jest to sport.... w TV :)
No właśnie...mundial. Już nie mogę się doczekać. :)

konto usunięte

Temat: Czy da się żyć bez telewizora

Da się, znam wielu wyznawców anty-tv-ologii, ale czy warto?
- aby się odmóżdżyć nie muszę nic wypożyczać, wystarczy włączyć tv w piątek
- jeśli chcę popatrzeć na polityków (niekoniecznie ich słuchać) - w internecie to dla mnie na razie niemożliwe (wolne łącze). Przydaje się jeśli chcesz mieć jakieś zdanie odnośnie polityków (a nie polityki jako takiej).
- programy typu Discovery - są strasznie ciekawe i to jest ich wada ;-) - można się zasiedzieć, dlatego ich unikam

Generalnie kiedyś radio było nieporównywalnie lepsze od TV. Dużo pracowałem przy radiu (można słuchać i coś robić). W ten sposób miałem czas na słuchowiska, audycje jazzowe, nawet muzykę poważną (nie zmieniałem kanałów bo nie miałem pilota)... Teraz po włączeniu radia po pięciu minutach mamy taki atak w trakcie reklam, że nie tylko nie można równolegle pracować ale nawet się zrelaksować.

konto usunięte

Temat: Czy da się żyć bez telewizora

Nie jestem ani fanką TV, ani jej przeciwniczką:))
Fakt jest jednak taki, że oglądam TV sporadycznie i raczej programy wcześniej upatrzone.
To czego nie znoszę, to włączenia TV od momentu pojawienia się w mieszkaniu, niezależnie od tego czy ogląda się coś, czy też nie....
Ola Kołodziejek

Ola Kołodziejek ::out of the races
and onto the
tracks::

Temat: Czy da się żyć bez telewizora

ja od kilku miesięcy nie mam telewizora i czuje się z tym zajebiście:)
chociaż teraz, jak nam się zmienia władza, może PO przejmie telewizję i zaczną w końcu coś fajnego puszczac...he he he
a tak poważnie - jasne ze da sie życ bez pudełka. Są inne źródłą informacji (net, prasa, radio) i innye źródła rozrywki,których wymieniać chyba nie musze).
mi siedzenie przed telewizorem kojarzy się z chipsami, colą itd, czyli z mega odmóżdzaniem.
stanowcze NIE:)
Marcelina Wilmańska

Marcelina Wilmańska Kierownik sprzedaży

Temat: Czy da się żyć bez telewizora

Mam telewizor w domu i nie narzekam na niego. Często spędzam wieczory sama oglądając TV. Program "Kocham Kino" bardzo polecam. A jeśli nie ma nic w telewizji zostaje jeszcze DVD;)
Marta P.

Marta P. dziennikarz, gazeta
krakowska

Temat: Czy da się żyć bez telewizora

Ech, szpanerzy... Przecież telewizor to najlepszy przyjaciel człowieka, który po pracy ma akurat tyle siły, by włączyć pilota :))

Temat: Czy da się żyć bez telewizora

marta paluch:
Ech, szpanerzy... Przecież telewizor to najlepszy przyjaciel człowieka, który po pracy ma akurat tyle siły, by włączyć pilota :))


"Najlepszy przyjaciel"? Mój na imię ma Asia, a telewizora.. nie mam w ogóle :P
Alicja T.

Alicja T. księgowa, analityk
finansowy

Temat: Czy da się żyć bez telewizora

Jeszcze do niedawna telewizora nie miałam. [film - w kinie; prasa - papierowa, inne newsy w internecie]
ale.. mój teściu telewizor traktuje jako wypełniacz czasu, więc kupił mężowi na urodziny wielgachny telewizor lcd ;(

Najczęściej służy jako odbiornik i projektor filmów na dvd, ew. slajdów czy fotek.

Jak się trafi coś godnego na 'ale kino" czy innych komercyjnych do obejrzenia - obejrzymy.
Ale imo jest to niekaralny złodziej czasu.
Krzysztof Wróblewski

Krzysztof Wróblewski Towarzysz Bohaterów

Temat: Czy da się żyć bez telewizora

Gdybym miał możliwość wybrania sobie pakietu KONKRETNYCH, dajmy na to: trzech kanałów, to chętnie bym do telewizora wrócił. Tymczasem od ponad dwóch lat* nie oglądam i wcale mi nie tęskno. Nie znaczy to, że nie widziałem ruchomego obrazka od długiego czasu: po prostu moje zainteresowanie wydarzeniami przedstawionymi spada odwrotnie proporcjonalnie do gęstości tychże wydarzeń. Trudno mi stwierdzić, żeby to była moda; raczej wygoda i święty spokój.

* - jeśli rok spędzony na X-boksie się liczy, to w sumie 3 lata :)
Hanna Szenfeld

Hanna Szenfeld Ha Sze sama sobie i
dla siebie

Temat: Czy da się żyć bez telewizora

Już kiedyś przez 4 lata nie oglądąłm TV,była przerwa i wykupiłam pakiet podstawowy więc wciągały mnie jakieś bzdurne programy...
Teraz ponownie - juz prawie rok znowu bez . Jest bosko. Radia słucham w samochodzie, w necie są wszystkie informacje. Za to znowu wiecej czytam książek.

Temat: Czy da się żyć bez telewizora

Ja nie mam TV od roku i w ogóle mi go nie brakuje, za to jak u kogoś zobaczę to potrafię się przykleić na chwilę :)

@Hanna Szenfeld: Pochwal się co ostatnio fajnego czytasz, może mogłabyś coś polecić?
Hanna Szenfeld

Hanna Szenfeld Ha Sze sama sobie i
dla siebie

Temat: Czy da się żyć bez telewizora

Michał Michalik:
Ja nie mam TV od roku i w ogóle mi go nie brakuje, za to jak u kogoś zobaczę to potrafię się przykleić na chwilę :)

@Hanna Szenfeld: Pochwal się co ostatnio fajnego czytasz, może mogłabyś coś polecić?

A no mogę :)
"Po zmierzchu" Haruki Murakami i po latach wróciłam do "Maga" Johna Fowlesa ":) tak juz mam ze czytam 2 - 3 książki w zalezności od nastroju

konto usunięte

Temat: Czy da się żyć bez telewizora

No to się wybiję z tłumu i poleca na mnie gromy, bo ja sobie na dłuższy czas nie wyobrażam życia bez telewizora. Niestety jakoś nie udaje mi się obejrzeć wszytkich rzeczy, ktore chciałabym w kinie, a mogę to nadrobić potem np. we wspomnianym już Ale kino, czy Canal+. No i namiętnie oglądam CSI.LV, jestem uzależniona, fajnie byloby być takim kryminalistykiem...
Oczywiście książki są świetne, nie sprzeciwiam się, też czytam po kilka na raz: obecnie - "Bóg urojony" Richarda Dawkinsa i "Bezsennosć w Tokio" marcina Bruczkowskiego.

konto usunięte

Temat: Czy da się żyć bez telewizora

Witam wszystkich :)
Dyskusja ciekawa więc pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze.
Bez telewizora sobie nie wyobrażam, bez telewizji owszem. Bez telewizji żyłam sobie spokojnie wraz z córką czas jakiś, ku wielkiemu zdumieniu (że tak można bez szkody dla zdrowia ;)) mojego Taty. Zaczęło się od tego, że w mieszkaniu, które wynajmowałam coś było nie tak anteną tv. Ponieważ mi nie zależało, nic z tym nie zrobiłam i utraciłam dostęp do "M jak miłość" i innych superprodukcji ;) Gdy była chęć w narodzie wrzucałyśmy sobie filmik na dvd, więc tak zupełnie do tyłu nie byłyśmy. Wiodłyśmy sobie ten odklejony od rzeczywistości (w przekonaniu części społeczeństwa) żywot do pewnego momentu. Tata przyjechał z wizytą. Pewnego dnia wracam z pracy do domu i widzę rodziciela z zadowoloną miną rozłożonego na sofce, z przyjacielem pilotem w łapce, a w backgroundzie wiadomości czy inne fakty. Tata naprawił. Machnęłam ręką i stwierdziłam, że w końcu żadna siła mnie nie zmusza do tego żeby telewizor dudnił na okrągło. Nikt inny tylko ja decyduję o swoim czasie.
Telewizja została, ba! moje dziecko wyżebrało u mnie nawet ostatnio kablówkę. Ale: primo - pamiętamy, że na pilocie jest taki magiczny guziczek, którego warto używać, nie rozciapujemy sobie mózgu bębniąc na okrągło, secundo - dziecię zawsze prosi o pozwolenie na włączenie tv, tertio - zachowujemy zdrowy rozsądek.
Najbardziej lubię oglądać Ale Kino!, Animal Planet, Discovery i Disney Channel ;)

Tak out off topic, moje dvd chyba dokonuje żywota, co płytka pokazuje "error". Mam pisać klepsydry i udać się po nowe czy jest szansa, że to jakaś bzdurka? Poradźcie coś proszę bo na technicznych sprawach znam się akurat tak jak były premier na kobietach ;) A wkurzyłam się, bo zepsuł się łobuz kiedy kupiłam "Piknik pod wiszącą skałą".Monika Frankiewicz edytował(a) ten post dnia 11.11.07 o godzinie 08:35



Wyślij zaproszenie do