Temat: Cyrk w kinie
Ludzie w kinie przekręcają też tytuły. Oprócz tendencyjnych zmian typu: "Szybcy się wściekli", "Życie opisane słowami" (życie ukryte w słowach), bywają też problemy z wymową obco brzmiących tytułów:"Gotfild" - Garfield (czyżby jakaś niemiecka produkcja :),
Palimplaj, Palimpal, Pilimpsest, Palim -st, Pimpsest - wariacje na temat filmu Palimpsest ;) itd.
Zdarza się również, że ktoś przychodząc do multipleksu chce zabłysnąć wiedzą filmową, popisać się znajomością "kina ambitnego",a wychodzi z tego... zresztą sami popatrzcie:
Przychodzą do kina dwie babeczki w średnim wieku i wybierają film. Oczywiście standardy: komedie romantyczne, kino kobiece, ewentualnie jakiś dramat rodzinny. Nagle jedna z nich (wyraźnie pobudzona) próbuje przykuć uwagę drugiej:
-spójrz! wszedł już Wólfer! w reżyserii Aldomowara!
(z całym pietyzmem opisanej powyżej wymowy;)