Temat: "Bitwa Warszawska 1920" Hoffmana w 3D
I jeszcze cytujac z oficjalnej strony filmu:
"– Chcemy przypomnieć Polakom, jak w 1920 roku, w bitwie pod Warszawą, zostały rozwiane wszelkie plany biura politycznego na Kremlu, na czele z Włodzimierzem Leninem, który przez Polskę chciał przerzucić rewolucję do Niemiec, a z Niemiec na zachód i zrealizować marzenie o rewolucji światowej. Tak się nie stało. Europa i świat zawdzięcza to człowiekowi, którego starano się później pozbawić zwycięstwa. Dowódcy, który przeprowadził Polskę przez problemy stworzenia państwowości, czyli Józefowi Piłsudskiemu. Nie chcemy tworzyć mu pomnika bez skazy, bo, jak każdy z nas, miał swoje zalety i wady. Jednak to dzięki jego ogromnej sile wewnętrznej i energii udało się skonsolidować skłócone społeczeństwo i pchnąć do zdemoralizowanej armii nowe siły w postaci ochotników. Niemal od dzieci aż po starszych. I dzięki niemu udało się zwyciężyć w momencie, kiedy cały zachód był przekonany, że musimy przegrać, a Lenin już czekał na zdobycie Warszawy. I o tym właśnie będzie to kino – mówił Jerzy Hoffman w wywiadzie dla „Stopklatki” w listopadzie 2009 roku. W innych wywiadach podkreślał, że pragnie stworzyć nowoczesne widowisko historyczno-przygodowe, dbające o wierne oddanie realiów, ale i skutecznie przemawiające do emocji i wyobraźni współczesnych widzów, którą ukształtowały w wielkiej mierze imponujące amerykańskie widowiska."
Sorry - wiec film nie jest "podrecznikiem historii" i nie chce budowac "pomnika bez skazy" jednoczesnie wskazuje na Pilsudzkiego jako autora genialnej strategicznej koncepcji (chociaz faktycznie zmodyfikowal on lekko dokladne plany gen. Rozwadowskiego) i osobe o "ogromnej sile wewnetrznej i energii" chociaz zrodla historyczne wyraznie wskazuja, ze w tym momencie przezywal on psychiczne zalamanie, a odpowiedzialnym za "pchniecie do zdemoralizowanej armii nowych sil w postaci ochotnikow" byl Haller, ktory w przeciwienstwie do Marszalka, osobiscie byl "na pierwszej linii". To wlasnie Haller byl odpowiedzialny za mobilizacje i swoisty sukces ochotnikow, byl z nimi i motywowal ich.
Film natomiast pokazuje Marszalka jako monolit, genialnego przywodce bez slabosci. Po obejrzeniu filmu widz ma wrazenie, ze bitwa zostala wygrana dzieki Marszałkowi i Wieniawie. Zupelnie pomija Rozwadowskiego, Hallera czy Sosnkowskiego. Zupelnie pomija dramat i zalamanie Marszalka.