Temat: Baader - Meinhof

Czyli jak na mój rozum, USA to też terroryście. Że niby Irak chcieli wyzwalac (lub miec ropę), a ofiary w cywilach oczywiście niezamierzone. Skoro przyzwalamy na taki terroryzm, to grup jak Baader-Meinhof nie mamy prawa się wcale czepiac.
No, a jak nie rozumiem, to niech mi ktoś wytłumaczy.

konto usunięte

Temat: Baader - Meinhof

Izabela Palińska:
Joanna Mandrosz:
Chyba każdy inteligentny człowiek rozumie o co (teoretycznie) walczą poszczególne grupy terrorystyczne. Ich przesłanki ideologiczne bywają atrakcyjne dla licznych osób w społeczeństwach, z których się wywodzą. Stąd to, że ktoś z nimi sympatyzuje nie dziwi. Ale nazwijmy rzecz po imieniu: tak naprawdę to są mordercy, w gruncie rzeczy chodzi im o zabijanie. To też jest OK?


oczywiście, że nie jest OK. ale sadze, ze nadużyciem jest stwierdzenie, że terrorystom CHODZI O ZABIJANIE. zabijanie dla nich jest środkiem, nie zaś celem samym w sobie.
równie dobrze można potępić Rewolucję Francuską, stawiając jej podobny zarzut i nie dostrzegając, jak głeboko ładunek przemocy w niej zawarty zmienił mentalność naszego kręgu kulturowego. zmiany ewolucyjne, dokonywane tylko za pomocą oświeconego rozumu zwykle nie mają takiej siły oddziaływania, niestety.

Myślę że zabijanie jest dla terrorystów czymś więcej niż środkiem, bo w sens terroryzmu wpisane jest wzbudzanie przerażenia i zastraszanie okrucieństwem. Sama natura tego zjawiska prowadzi do gloryfikowania zbrodni, bo im straszniejsza zbrodnia tym większe szanse odniesienia sukcesu.

konto usunięte

Temat: Baader - Meinhof

Andrzej O.:
i jak niewiele zmienił - w niecałe 20 lat po rewolucji zostało proklamowane Cesarstwo.


Cesarstwo z Napoleonem jako cesarzem Francuzów, nie zaś Francji, co jest najlepszym przykładem zmian, o których piszę.
Zaznaczam, że nie jestem z wykształcenia historyczką i nie mam zamiaru wchodzić w polemikę na ten temat. Zresztą historia sprowadza się do mniej lub bardziej spójnych interpretacji zdarzeń, nie zaś do samych dat i suchych faktów.

konto usunięte

Temat: Baader - Meinhof

Elżbieta Gugała:
Czyli jak na mój rozum, USA to też terroryście. Że niby Irak chcieli wyzwalac (lub miec ropę), a ofiary w cywilach oczywiście niezamierzone. Skoro przyzwalamy na taki terroryzm, to grup jak Baader-Meinhof nie mamy prawa się wcale czepiac.
No, a jak nie rozumiem, to niech mi ktoś wytłumaczy.


Tłumaczyć nie będę, bo mam podobne zdanie.

konto usunięte

Temat: Baader - Meinhof

Izabela Palińska:
Andrzej O.:
i jak niewiele zmienił - w niecałe 20 lat po rewolucji zostało proklamowane Cesarstwo.


Cesarstwo z Napoleonem jako cesarzem Francuzów, nie zaś Francji, co jest najlepszym przykładem zmian, o których piszę.
a to wielka różnica? no taka, że żeby być Szacownym Obywatelem można było być zamożnym mieszczaninem i nie trzeba było kupować tytułu szlacheckiego. A rzeź dokonana w tym celu była całkiem pokaźna. I tak naprawdę wprowadziła tylko tę zmianę. No i w zasadzie chyba jedyne osiągnięcie Wielkiego Terroru to strach przed nim samym.

konto usunięte

Temat: Baader - Meinhof

Joanna Mandrosz:
Myślę że zabijanie jest dla terrorystów czymś więcej niż środkiem, bo w sens terroryzmu wpisane jest wzbudzanie przerażenia i zastraszanie okrucieństwem. Sama natura tego zjawiska prowadzi do gloryfikowania zbrodni, bo im straszniejsza zbrodnia tym większe szanse odniesienia sukcesu.


zastraszanie to jeszcze nie zabijanie, wiec ten Pani argument do mnie nie przemawia. a co do "straszności" zbrodni, to dla mnie dużo straszniejsze, niż najbardziej wyrafinowane sposoby terrorystów na uśmiercanie swoich ofiar jest to, do jakiego stopnia spowszedniała ludzka śmierć w wyniku cichego sojuszu zachodniego establishmentu oraz środków masowego przekazu. no właśnie- tylko czy aby na pewno ludzka, skoro odległa i "ekranowa". nie chcę rozwijać tej myśli, bo inni zrobili to już lepiej i mogłabym tylko spłycić temat. mam tylko nadzieję, że nie zostanę opacznie zrozumiana.
pozdrawiam.

konto usunięte

Temat: Baader - Meinhof

Izabela Palińska:
zastraszanie to jeszcze nie zabijanie, wiec ten Pani argument do mnie nie przemawia. a co do "straszności" zbrodni, to dla mnie dużo straszniejsze, niż najbardziej wyrafinowane sposoby terrorystów na uśmiercanie swoich ofiar jest to, do jakiego stopnia spowszedniała ludzka śmierć w wyniku cichego sojuszu zachodniego establishmentu oraz środków masowego przekazu. no właśnie- tylko czy aby na pewno ludzka, skoro odległa i "ekranowa". nie chcę rozwijać tej myśli, bo inni zrobili to już lepiej i mogłabym tylko spłycić temat. mam tylko nadzieję, że nie zostanę opacznie zrozumiana.
pozdrawiam.
rozumiem, ze wg Pani zamachy bombowe to specjalność Amerykanów, a nie organizacji poBAASistowskich?

konto usunięte

Temat: Baader - Meinhof

Joanna Mandrosz:
Myślę że zabijanie jest dla terrorystów czymś więcej niż środkiem, bo w sens terroryzmu wpisane jest wzbudzanie przerażenia i zastraszanie okrucieństwem. Sama natura tego zjawiska prowadzi do gloryfikowania zbrodni, bo im straszniejsza zbrodnia tym większe szanse odniesienia sukcesu.
Od razu przychodzi mi na mysl działanie bomby atomowej i jej uzycie w polowie zeszłego wieku. I zastanowienie. Czy to byl najwiekszy w historii akt terroru?Romuald K. edytował(a) ten post dnia 26.04.09 o godzinie 22:39

konto usunięte

Temat: Baader - Meinhof

Andrzej O.:
rozumiem, ze wg Pani zamachy bombowe to specjalność Amerykanów, a nie organizacji poBAASistowskich?


niedobrze Pan rozumie ;)
nie czynię rozróżnienia na lepszych i gorszych terrorystów. tych do wytłumaczenia i tych kompletnie zdegenerowanych. ja tylko zwracam uwagę na to, jak rozłożone są akcenty i oceny moralne w dyskursie na temat przemocy (a w szczególności- przmocy wobec kogo) w naszej kulturze/cywilizacji.

konto usunięte

Temat: Baader - Meinhof

Takze uwazam ze pan nadinterpretuje Andrzeju. Przeciez to wszystko odbywa sie w pewnej spirali przemocy gdzie kazdy jeden akt pociaga nastepny. A ze prog strachu zostaje podwyzszony przez kolejne zdarzenie to nie pozostaje bez wplywu na ich odbiór.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 26.04.09 o godzinie 22:46

konto usunięte

Temat: Baader - Meinhof

Izabela Palińska:
Andrzej O.:
rozumiem, ze wg Pani zamachy bombowe to specjalność Amerykanów, a nie organizacji poBAASistowskich?


niedobrze Pan rozumie ;)
nie czynię rozróżnienia na lepszych i gorszych terrorystów. tych do wytłumaczenia i tych kompletnie zdegenerowanych. ja tylko zwracam uwagę na to, jak rozłożone są akcenty i oceny moralne w dyskursie na temat przemocy (a w szczególności- przmocy wobec kogo) w naszej kulturze/cywilizacji.
ja nie wprowadzam tu prostego podziału na good guys/bad guys często stosowanego przez Amerykanów. To się sprawdza na wojnie, ale np w Iraku okazało się, że lepiej pozwolić szejkom na danym terenie pacyfikować samemu grupy zbrojne (co się działo w naszej strefie) - bo do tego się sprowadzała nasza polityka.
Romuald K.:
Joanna Mandrosz:
Myślę że zabijanie jest dla terrorystów czymś więcej niż środkiem, bo w sens terroryzmu wpisane jest wzbudzanie przerażenia i zastraszanie okrucieństwem. Sama natura tego zjawiska prowadzi do gloryfikowania zbrodni, bo im straszniejsza zbrodnia tym większe szanse odniesienia sukcesu.
Od razu przychodzi mi na mysl działanie bomby atomowej i jej uzycie w polowie zeszłego wieku. I zastanowienie. Czy to byl najwiekszy w historii akt terroru?Romuald K. edytował(a) ten post dnia 26.04.09 o godzinie 22:39
a bombardowanie Warszawy w 39' kulturalnym zaproszeniem do kapitulacji?
można przyjąć też taką symetrię

konto usunięte

Temat: Baader - Meinhof

Andrzej O.:
można przyjąć też taką symetrię
W jakim sensie symetrie? Ogladanie tych ludzi ktorzy leczeni sa po dzis dzień pokazuje jak duza dawke strachu otrzymano wraz z dawka radioaktywną tak ogromnego wybuchu.

Widze tu raczej analogie jesli chodzi o zasiasnie strachu w celu odniesienia sukcesu niz symetrie do czegokolwiek.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 26.04.09 o godzinie 22:55

konto usunięte

Temat: Baader - Meinhof

Izabela Palińska:
Joanna Mandrosz:
Myślę że zabijanie jest dla terrorystów czymś więcej niż środkiem, bo w sens terroryzmu wpisane jest wzbudzanie przerażenia i zastraszanie okrucieństwem. Sama natura tego zjawiska prowadzi do gloryfikowania zbrodni, bo im straszniejsza zbrodnia tym większe szanse odniesienia sukcesu.


zastraszanie to jeszcze nie zabijanie, wiec ten Pani argument do mnie nie przemawia. a co do "straszności" zbrodni, to dla mnie dużo straszniejsze, niż najbardziej wyrafinowane sposoby terrorystów na uśmiercanie swoich ofiar jest to, do jakiego stopnia spowszedniała ludzka śmierć w wyniku cichego sojuszu zachodniego establishmentu oraz środków masowego przekazu. no właśnie- tylko czy aby na pewno ludzka, skoro odległa i "ekranowa". nie chcę rozwijać tej myśli, bo inni zrobili to już lepiej i mogłabym tylko spłycić temat. mam tylko nadzieję, że nie zostanę opacznie zrozumiana.
pozdrawiam.

W przypadku terroryzmu zastraszanie zawsze = zabijanie, w tym "cywili". W filmie Baader-Meinhof była scena wskazująca na to, że ta prawda dotarła do Meinhof i pogodziła się z nią, podczas gdy pozostali liderzy grupy chcieli jeszcze utrzymać pozory "sprawiedliwej walki" (po zamachu na budynek koncernu Axel-Springer). Każda śmierć jest straszna, ale działanie, które z założenia odniesie tym większy sukces im więcej będzie ofiar (tak nie musi być w regularnej wojnie) jest naprawdę złem.

konto usunięte

Temat: Baader - Meinhof

Romuald K.:
Joanna Mandrosz:
Myślę że zabijanie jest dla terrorystów czymś więcej niż środkiem, bo w sens terroryzmu wpisane jest wzbudzanie przerażenia i zastraszanie okrucieństwem. Sama natura tego zjawiska prowadzi do gloryfikowania zbrodni, bo im straszniejsza zbrodnia tym większe szanse odniesienia sukcesu.
Od razu przychodzi mi na mysl działanie bomby atomowej i jej uzycie w polowie zeszłego wieku. I zastanowienie. Czy to byl najwiekszy w historii akt terroru?Romuald K. edytował(a) ten post dnia 26.04.09 o godzinie 22:39

Hiroshima i Nagasaki to były straszne trgedie (sierpień 1945), ale jednak nie akty terroryzmu. Ataki nastąpiły w ramach działań II Wojny sw. - chodziło o zmuszenie Japonii do kapitulacji już po kapitulacji Niemiec.

konto usunięte

Temat: Baader - Meinhof

Joanna Mandrosz:

Hiroshima i Nagasaki to były straszne trgedie (sierpień 1945), ale jednak nie akty terroryzmu. Ataki nastąpiły w ramach działań II Wojny sw. - chodziło o zmuszenie Japonii do kapitulacji już po kapitulacji Niemiec.

Co nie zmienia faktu, ze było to zwykłe ludobójstwo.

konto usunięte

Temat: Baader - Meinhof

Joanna Mandrosz:
Hiroshima i Nagasaki to były straszne trgedie (sierpień 1945), ale jednak nie akty terroryzmu. Ataki nastąpiły w ramach działań II Wojny sw. - chodziło o zmuszenie Japonii do kapitulacji już po kapitulacji Niemiec.
Zastraszenie by osiagnac szybki sukces. Terror w najczystszej postaci.
Twoje słowa :
Joanna Mandrosz:
Axel-Springer). Każda śmierć jest straszna, ale działanie, które z założenia odniesie tym większy sukces im więcej będzie ofiar (tak nie musi być w regularnej wojnie) jest naprawdę złem.
W tym wypadku chodzilo dokladnie o najwieksza ilosc ofiar w jednym czasie. A to dawalo uzycie bomb atomowych.

Czy sie kwalifikuja to nie wiem. Bo nie wiem kto prowadzi klasyfikacje. Czy terror nie moze byc państwowy? Zawsze jest to ruch obywatelski?

Jedna z prawd mowi ze zle ocenia sie tych ktorzy nie byli do konca konsekwetni w tym zabijaniu i podbijaniu stawki. Ci ktorzy zwycieza chocby stosowali terror beda usprawiedliwiani celami jakim to sluzylo. Nie oszukujmy sie.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 27.04.09 o godzinie 10:04

konto usunięte

Temat: Baader - Meinhof

Romuald K.:
Andrzej O.:
można przyjąć też taką symetrię
W jakim sensie symetrie? Ogladanie tych ludzi ktorzy leczeni sa po dzis dzień pokazuje jak duza dawke strachu otrzymano wraz z dawka radioaktywną tak ogromnego wybuchu.

Widze tu raczej analogie jesli chodzi o zasiasnie strachu w celu odniesienia sukcesu niz symetrie do czegokolwiek.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 26.04.09 o godzinie 22:55
jestem dość mocno przekonany, że korzystano z opracowań porównawczych pokazujących jakie będą straty ludności cywilnej przy kontynuowaniu przez każdy kolejny miesiąc nalotów dywanowych (w Japonii wobec zabudowy drewnianej stosowano bomby zapalające), no i jakie byłyby straty obustronne przy zaciętym oporze.
Co nie zmienia faktu, że zrzucenie dwóch bomb różnych rodzajów było pokazem siły nie tylko wobec Japonii.

Co do terroryzmu - dla islamistów atak 9/11 to było wielkie zwycięstwo. Pytanie, jakie zwycięstwo?

konto usunięte

Temat: Baader - Meinhof

Andrzej O.:
Romuald K.:
Andrzej O.:
można przyjąć też taką symetrię
W jakim sensie symetrie? Ogladanie tych ludzi ktorzy leczeni sa po dzis dzień pokazuje jak duza dawke strachu otrzymano wraz z dawka radioaktywną tak ogromnego wybuchu.

Widze tu raczej analogie jesli chodzi o zasiasnie strachu w celu odniesienia sukcesu niz symetrie do czegokolwiek.
jestem dość mocno przekonany, że korzystano z opracowań porównawczych pokazujących jakie będą straty ludności cywilnej przy kontynuowaniu przez każdy kolejny miesiąc nalotów
Przekonanie przekonaniem a zamachy moga byc dobra metoda na zmiane choc na chwile polityki globalnej. Chocby ten wspomniany WTC.
W ogole nie rozpatruje to w kategorii zwyciestw. Bo to sa wszystko porażki.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 27.04.09 o godzinie 15:37

konto usunięte

Temat: Baader - Meinhof

dobrze pamietac , ze wszyscy terrorysci razem wzieci zabili moze do tej pory dwa procent liczby ofiar wypadkow drogowych

konto usunięte

Temat: Baader - Meinhof

Mariusz Kopec:
dobrze pamietac , ze wszyscy terrorysci razem wzieci zabili moze do tej pory dwa procent liczby ofiar wypadkow drogowych

ale dobrze też pamiętać że wypadki drogowe są zwykle przypadkowe, podczas gdy terroryzm jest świadomym, celowym zabijaniem

Następna dyskusja:

Baader-Meinhof Komplex




Wyślij zaproszenie do