Temat: Avatar - pierwsza recenzja po polsku
Robert Suski:
O nieścisłościach dotyczących fizyki poświęcono tekst w Polityce.
Nie będę dyskutował, nie znam się.
Z biologią jest znacznie gorzej, absurdalny antropocentryzm nie pozwala stworzyć filmowcom innego kształtu obcych jako kopii ludzi (włącznie z kształtem sylwetki, związanym z atrakcyjnością płciową).
Tak, to bardzo nielogiczne. Obcy podobni do ludzi wg. wszelkich reguł logiki nie mają prawa pojawić się w jakimkolwiek zakątku kosmosu. Naiwne? Bajki Disneya też analizujesz?
Żenująca jest również kolejna wersja mitu dobrego dzikusa, który żyje zgodnie z naturą. Sama akcja jest pozbawiona logiki i powtarza bajkowe schematy.
Czy to nie bajka właśnie? Zresztą Rousseau nie był pisarzem bajek. Bajki są pełne mitów i stereotypów. Nie analizuję ich pod kątem logiki, która zresztą zależy od przesłanek.
Główny bohater musi związać się z córką szefa klanu, jakby poza księżniczkami nie było godnych kobiet.
Zakochał się.
To tylko człowiek może zebrać niebieskich półgłupków, którzy w inny sposób nie połączyliby swoje siły. Ich atak na lepiej uzbrojonych ludzi musiał skończyć się straszliwą rzezią. Przewaga techniki jest zbyt olbrzymia aby mogło się to skończyć inaczej. Dla ludzi najlepszą opcją było poczekanie na atak wroga, przy różnicy w uzbrojeniu taki atak mógł skończyć się taką rzezią. Jesli w jakimś stopniu niebiescy indianie mogli się bronić to jedynie walką partyzancką.
Nie było czasu na partyzantkę. To była walka w myśl "być albo nie być". Równie dobrze idiotami możesz nazwać warszawskich powstańców.
Właściwie to co wymyślił Jake było sposobem szybkiej i bezbolesnej eksterminacji niebieskich idiotów. Jego adwersarzach jest równie wielkim debilem jak on. Nie wykorzystuje broni samonaprowadzącej się, zdalnie kierowanych samolotów i innych podobnych cudenuek techniki.
Zakładając, że mieli dostępne uzbrojenie. Dla Ciebie to oczywiste, dla mnie nie. To była korporacja, która łożyła solidne pieniądze na program Avatar, czyli pokojowego rozwiązania sprawy. Po drugie istniało pole zakłócające zdalne działanie wszyscy przechodzili na sterowanie ręczne. Zapomniałeś?
W tym filmire nic nie skłąda się w sensowoną całość. Bzdura pogania bzdurę i dziwne że tyle dorosłych osób daje się złapać w tą komiczną pocahontas, przy której film Disneya jest skomplikowanym filmem psychologicznym
Wychodzisz z pewnych założeń i przesłanek, których np. ja nie podzielam i przedstawiam alternatywny punkt widzenia. Generalnie z tego co widzę w jaki sposób piszesz o postaciach w tym filmie (vide "idioci", "debile", "półgłupki") wnioskuję, że jesteś zdolny wyłącznie do ataku filmu, a nie jego obustronnej (za i przeciw) analizy.