Temat: Avatar - pierwsza recenzja po polsku
Robert Suski:
>> Największą słabością Avatara jest sposób przedstawienia
obcych, którzy są kopią Indian - ludzi bynajmniej nie ekologicznie nastawionych. Ludzie z paleolitu skrajnie nie szanowali przyrody, tyle że możliwości mieli mniejsze. Navi są drapieżnikami co predestynuje ich do posiadania cech ludzkich takich jak skłonność do przemocy, mordu.
Co do interpretacji filmu to z każdej pozbawionej głębszych znaczeń historii można zinterpretować nadając jej treści, które ta nie posiada. Dużo zalezy od wyobraźni i zdolności dialektycznych interpretatorów
>
Chce Pan powiedzieć, że ci „dobrzy” nie są tak jednoznacznie dobrzy i takie ich przedstawienie jest powierzchowne i banalne?
Ale czy po pierwsze nie jest to typowe dla baśni ?
A po drugie czy rzeczywiście to dobro i zło w Avatarze jest mało zróżnicowane w sposób skrajny?
Wśród złych na przykład mamy przynajmniej dwa typy :jeden prezentujący bezmyślną agresję, i walkę o swoje bez względu na koszty, drugi owładnięty żądzą zysku ale w obliczu konfrontacji trochę jednak przynajmniej wahający się czy postąpiono słusznie.
Wśród dobrych co najmniej kilka typów np:
Naukowca, którą motywuje do działania ciekawość poznania ,mająca jednak pewne granice w eksploracji kosmicznej rzeczywistości
Jake’a, który jest skonfliktowany wewnętrznie, rozdarty pomiędzy białą rasą i Navi, oraz pomiędzy obowiązkiem czy zadaniem jakie ma do wykonania a fascynacją osobą Neytiri,
I dobrą, wrażliwą, rozumiejącą, żyjącą w szacunku do wszystkiego co żyje miłość Jake’a
Zgadzam się jednak, że postaci w Avatrze są mało skomplikowane wewnętrznie, ledwie zarysowane, że fabuła jest prosta, przewidywalna w zasadzie od początku.
Zdecydowanie nie tym oczarowuje ten film.