konto usunięte

Temat: Avatar - pierwsza recenzja po polsku

Na tym można by obejrzeć Avatara w domu :D

konto usunięte

Temat: Avatar - pierwsza recenzja po polsku

Agata Weksej:
W swojej kategorii REWELACJA! :)

A ta kategoria to: gwiezdne wojny/władca pierścieni/V element/nieśmiertelny/brave heart/apokalyptico/ostatni smok ;)

Jeśli ktoś pomylił kategorie, no to mamy ten sam problem co zawsze ;)

W swojej kategorii kiepski :) Tak samo jak Apocalyptico i jakikolwiek Nieśmiertelny po pierwszym.

Nie rozumiem dlaczego ludzie zakładają, że jak idą na film akcji / SF to od razu można wychrzanić fabułę i dobre teksty za burtę. Jak sobie porównam jakąkolwiek Zabójczą Broń z takim na przykład (wizualnie pięknym, a jak) "Wanted", to od razu widać różnicę.

konto usunięte

Temat: Avatar - pierwsza recenzja po polsku

Nie rozumiem dlaczego ludzie zakładają, że jak idą na film akcji / SF to od razu można wychrzanić fabułę i dobre teksty za burtę.
też mnie to dziwi szczerze mówiąc. dla mnie scenariusz to podstawa dobrego filmu. a jeśli coś jest jedynie wizualnie zgrabne to chyba bardziej świadczy o "onaniźmie sprzetowym" a la mali chłopcy i ich fajne zabawki a nie o tym, że coś było realizowane przez rzetelnych filmowców.
no ale może należy założyć że wielkie kino to co innego niż kino rozrywkowe i wtedy szafa będzie nadal grała :)
Seweryn J.

Seweryn J. Wolny człowiek

Temat: Avatar - pierwsza recenzja po polsku

Fabuła płaska jak brytfanka. Ale ja się wciągnąłem i "uwierzyłem" w tą bajkę. W takim przypadku nic więcej od kina nie oczekuje.

Dla mnie ciekawe jest jak zmieniać się musi warsztat aktorski w dobi etych wszystkich gadżetów. Kiedyś stawało się pośród wielkich scenografii, z tysiącem statystów - aktor był w roli. A teraz kawałek szarej deski imituje konar pod którym jest kilkusetmetrowa przepaść. I weź tu graj kostiumie płetfonurka...
Seweryn J.

Seweryn J. Wolny człowiek

Temat: Avatar - pierwsza recenzja po polsku

Kacha Dobrowolska:
no ale może należy założyć że wielkie kino to co innego niż kino rozrywkowe i wtedy szafa będzie nadal grała :)

Dokładnie. Chcesz myśleć, idź na Dom Zły. Tu się można wyłączyć i płynąc. Nie sądzę by Cameron miał ambicie do oscara za scenariusz...

konto usunięte

Temat: Avatar - pierwsza recenzja po polsku

Michał Wirkus:
Agata Weksej:
W swojej kategorii REWELACJA! :)

A ta kategoria to: gwiezdne wojny/władca pierścieni/V element/nieśmiertelny/brave heart/apokalyptico/ostatni smok ;)

Jeśli ktoś pomylił kategorie, no to mamy ten sam problem co zawsze ;)

W swojej kategorii kiepski :) Tak samo jak Apocalyptico i jakikolwiek Nieśmiertelny po pierwszym.

Nie rozumiem dlaczego ludzie zakładają, że jak idą na film akcji / SF to od razu można wychrzanić fabułę i dobre teksty za burtę. Jak sobie porównam jakąkolwiek Zabójczą Broń z takim na przykład (wizualnie pięknym, a jak) "Wanted", to od razu widać różnicę.
hehe a mnie zastanawia dlaczego u jednych teksty i fabuła ze SW doprowadza do ekstazy, a w Avatarze już nie? Przecież to ta sama półka - Avatorowe "widzę Cię" jest tak samo obciachowe/przeciętne/zabawne jak "niech moc będzie z tobą" [co wyśmiał nawet Mel Brooks w Space Balls -> "niech szmoc będzie z tobą" :)]. Wydaje mi się, że trzeba po prostu zaakceptować fakt, że Avatar taki miał być - oparty na tym samym prostym, schematycznym i banalnym szkielecie fabularnym co SW, LOTR, Nieśmiertelny tylko opakowujący go w nowe ciuchy [oprawa wizualna]:) Jak ktoś liczył na [fabularnie] nową Odyseję Kosmiczną czy Blade Runnera to nie dziwię się, że się rozczarował:)
Katarzyna Czajka

Katarzyna Czajka researcher, Tygodnik
\"Polityka\" bloger
w "Zwierz popkul...

Temat: Avatar - pierwsza recenzja po polsku

Cóż moim zdaniem różnica jest zasadnicza - tam gdzie Lucas zaproponował nam cały wszechświat Cameron ograniczył się do jednej planety. Z resztą SW od początku były zaplanowane nie jako film który ma zmienić kino ale jako bajka - i nikt nam nie wmawiał że owa opowieść ma przynieść nam coś więcej. Tymczasem tam gdzie Lucas był beztroski Cameron usiłuje nas moralizować i przekonywać że w tym filmie jest jakieś przesłanie.
Z resztą nie rozumiem pretensji do osób i którym się nie podobał Avatar ze względu na naiwną fabułę. Jako widz mam prawo wymagać od filmu jak najwięcej a nie jak najmniej. Nie ukrywam że gdyby w Avatarze znalazła się odrobina poczucia humoru, dobrego aktorstwa i co najważniejsze nowości ( bo przecież Lucas choć fabułę ma w zrębach schematyczną to jednak wprowadził tam kilka nowych elementów) to oceniałabym go zupełnie inaczej. Nie rozumiem czemu miałabym obniżać standardy dla filmowej fabuły tylko dlatego że film jest ładny.
A z tym ,,widzę cię" jakoś nie wydaje mi się żeby kiedykolwiek usłyszała jak ludzie pozdrawiali się w ten sposób a ,, niech moc będzie z tobą" zdarza mi się słyszeć częściej niż często;)

A co odkrywania w sobie dziecka to akurat w tym przypadku zacytuję dość znany utwór: "Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko,czułem jak dziecko,myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem,
wyzbyłem się tego, co dziecięce". Nie mówię że to sprawdza się zawsze ale idealnie oddaje moje uczucia względem Avatara

A i jeszcze jedno - przestańcie wsadzać Władcę Pierścieni do tej samej kategorii co SW czy Avatara - to że film ma efekty specjalne to nie zawsze znaczy że jest bajką dla dzieci czego o LOTR nie da się powiedzieć ( gdzie tu jest prosty schemat?)

konto usunięte

Temat: Avatar - pierwsza recenzja po polsku

Bartek Kłoda-Staniecko:

Nie rozumiem dlaczego ludzie zakładają, że jak idą na film akcji / SF to od razu można wychrzanić fabułę i dobre teksty za burtę. Jak sobie porównam jakąkolwiek Zabójczą Broń z takim na przykład (wizualnie pięknym, a jak) "Wanted", to od razu widać różnicę.
hehe a mnie zastanawia dlaczego u jednych teksty i fabuła ze SW doprowadza do ekstazy, a w Avatarze już nie? Przecież to ta sama półka - Avatorowe "widzę Cię" jest tak samo obciachowe/przeciętne/zabawne jak "niech moc będzie z tobą" [co wyśmiał nawet Mel Brooks w Space Balls -> "niech szmoc będzie z tobą" :)].

Kwestia wieku. Im człowiek młodszy tym łatwiej akceptuje niedoskonałości:)

Wydaje mi się, że trzeba po prostu zaakceptować
fakt, że Avatar taki miał być - oparty na tym samym prostym, schematycznym i banalnym szkielecie fabularnym co SW, LOTR, Nieśmiertelny tylko opakowujący go w nowe ciuchy [oprawa wizualna]:) Jak ktoś liczył na [fabularnie] nową Odyseję Kosmiczną czy Blade Runnera to nie dziwię się, że się rozczarował:)

LOTR nie jest oparty na banalnym szkielecie fabularnym. To epos, pisany zgodnie z zasadami tworzenia eposu. To przemyślana koncepcja. Co do SW to za pomysłami Lucasa stał Campbell i jego bohater o stu twarzach. SW to pewna koncepcja antropologiczna ubrana w kostium SF. Nieśmiertelny to zupełnie inna półka.

konto usunięte

Temat: Avatar - pierwsza recenzja po polsku

Katarzyna Czajka:
Cóż moim zdaniem różnica jest zasadnicza - tam gdzie Lucas zaproponował nam cały wszechświat Cameron ograniczył się do jednej planety. Z resztą SW od początku były zaplanowane nie jako film który ma zmienić kino ale jako bajka - i nikt nam nie wmawiał że owa opowieść ma przynieść nam coś więcej. Tymczasem tam gdzie Lucas był beztroski Cameron usiłuje nas moralizować i przekonywać że w tym filmie jest jakieś przesłanie.

Jest odwrotnie. Lucas współpracował z antropologiem Campbellem. Jego filmy odtwarzają schematy, które antropolog uznał za podstawowe dla ludzkiej kultury, stale ponawiane w różnych miejscach i czasach. Lucas nie jest beztroski i także moralizuje. Stworzył on parareligijną filozofię, dzięki czemu jego film był czymś więcej niż tylko przebojem kilku sezonów
>

konto usunięte

Temat: Avatar - pierwsza recenzja po polsku

doc Seweryn J.:

Dokładnie. Chcesz myśleć, idź na Dom Zły. Tu się można wyłączyć i płynąc. Nie sądzę by Cameron miał ambicie do oscara za scenariusz...

nie wiem czy Avatar nie zmusza do myślenia bardziej niż Dom Zły:)
Katarzyna Czajka

Katarzyna Czajka researcher, Tygodnik
\"Polityka\" bloger
w "Zwierz popkul...

Temat: Avatar - pierwsza recenzja po polsku

Cóż nie chciałam aż tak bardzo gloryfikować Lucasa bo nie byłam pewna czy cała filozofia była założona z góry czy powstała z inicjatywy późniejszych krytyków, badaczy i fanów. Nie mniej wydaje mi się że mimo wszystko w opowieści Lucasa jest więcej beztroskiej zabawy niż w śmiertelnie poważnym dziele Camerona. Z całą resztą się zgadzam ( także z uwagą o LOTR)

konto usunięte

Temat: Avatar - pierwsza recenzja po polsku

Katarzyna Czajka:
Cóż nie chciałam aż tak bardzo gloryfikować Lucasa bo nie byłam pewna czy cała filozofia była założona z góry czy powstała z inicjatywy późniejszych krytyków, badaczy i fanów.

wikipedia:
"Lucas stated following the release of the first Star Wars film in 1977 that its story was shaped, in part, by ideas described in The Hero with a Thousand Faces and other works of Campbell's. The linkage between Star Wars and Campbell was further reinforced when later reprints of Campbell's book used the image of Mark Hamill as Luke Skywalker on the cover.[24] Lucas discusses this influence at great length in the authorized biography of Joseph Campbell, A Fire in the Mind.
It was not until after the completion of the original Star Wars trilogy in 1983, however, that Lucas met Campbell or heard any of his lectures.[26] The 1988 documentary The Power of Myth was filmed at Lucas' Skywalker Ranch. During his interviews with Bill Moyers, Campbell discusses the way in which Lucas used The Hero's Journey in the Star Wars films (IV, V, and VI) to re-invent the mythology for the contemporary viewer. Moyers and Lucas filmed an interview 12 years later in 1999 called the Mythology of Star Wars with George Lucas & Bill Moyers to further discuss the impact of Campbell's work on Lucas' films.[27] In addition, the National Air and Space Museum of the Smithsonian Institution sponsored an exhibit during the late 1990s called Star Wars: The Magic of Myth, which discussed the ways in which Campbell's work shaped the Star Wars films."

niech moc będzie z Tobą:)

konto usunięte

Temat: Avatar - pierwsza recenzja po polsku

W dyskusji nad Avatarem przeszkadzają zachwyty zwolenników filmu. Bez tego można by spokojniej i myślę, że w bardziej wyważony sposób rozmawiać o filmie. To jedynie przysłuzyło się dyskusji. Zapewne część głosów sprzeciwu wynikają z przesadnych zachwytów.
Film Camerona miał być rozrywką z proekologicznym przesłaniem w tle. Z tej roli się wywiązał. To nie jest film ani genialny ani zły. Znajduje się gdzieś pośrodku. Gdyby nielogiczny happy end to ocena tego filmu byłaby lepsza

konto usunięte

Temat: Avatar - pierwsza recenzja po polsku

Robert Suski:
Wydaje mi się, że trzeba po prostu zaakceptować
fakt, że Avatar taki miał być - oparty na tym samym prostym, schematycznym i banalnym szkielecie fabularnym co SW, LOTR, Nieśmiertelny tylko opakowujący go w nowe ciuchy [oprawa wizualna]:) Jak ktoś liczył na [fabularnie] nową Odyseję Kosmiczną czy Blade Runnera to nie dziwię się, że się rozczarował:)

LOTR nie jest oparty na banalnym szkielecie fabularnym. To epos, pisany zgodnie z zasadami tworzenia eposu. To przemyślana koncepcja.
Co do SW to za pomysłami Lucasa stał Campbell i jego bohater o stu twarzach. SW to pewna koncepcja antropologiczna ubrana w kostium SF. Nieśmiertelny to zupełnie inna półka.
tak, zgadzam się - LOTR to epos, ale tutaj także przebija się "Bohater o tysiącu Twarzach" Campbella - identycznie jak w Nieśmiertelnym, Avatarze i SW:) We wszystkich tych filmach "bohater o tysiącu twarzach" spełnia 3 podstawowe proppowskie funkcje: Odejście, Inicjacja i Powrót, i jednocześnie bohaterowie hołdują w każdym z tych filmów tym samym kanonicznym wartościom - miłość, honor, przyjaźń itd wyrażając je tylko innymi słowami. I na tej płaszczyźnie Avatar=SW=LOTR=Nieśmiertelny:) Kwestia teraz tylko tego czy ktoś woli estetykę tradycyjnego fantasy [LOTR}, fantasy wymieszanego z SF [SW] czy też SF z domieszką fantasy [Avatar]:)Bartek Kłoda-Staniecko edytował(a) ten post dnia 08.01.10 o godzinie 12:23

konto usunięte

Temat: Avatar - pierwsza recenzja po polsku

Bartku miły, "obciachowe" WIDZĘ CIĘ jest odwiecznym powitaniem wielu plemion zamieszkujących afrykę południową, szeroko stosowane w identycznej formie wśród plemion górskich indochin i pasterskich ludów centralnej azji.
"widzę Cię" jest (w mojej opinii) o wiele doskonalszym zwrotem ,niż nasze dzień dobry (zwłaszcza,że często takim nie jest)

konto usunięte

Temat: Avatar - pierwsza recenzja po polsku

szymon wawrzyniec K.:
Bartku miły, "obciachowe" WIDZĘ CIĘ jest odwiecznym powitaniem wielu plemion zamieszkujących afrykę południową, szeroko stosowane w identycznej formie wśród plemion górskich indochin i pasterskich ludów centralnej azji.
"widzę Cię" jest (w mojej opinii) o wiele doskonalszym zwrotem ,niż nasze dzień dobry (zwłaszcza,że często takim nie jest)
Szymonie, ok, ale w naszej kulturze "widzę cię" dla przeciętnego człowieka brzmi obco/dziwnie/obciachowo. I mimo, że w ten sposób pozdrawiają się ludzie na świecie, to taki człowiek odbierze "widzę cię" z takim samym uśmiechem politowania jak "niech moc będzie z tobą" :) Oby dwa zwroty brzmią tak samo "obco" mimo, iż jeden jest zaczerpnięty z rzeczywistości, a drugi efektem bogatej wyobraźni Lucasa:)Bartek Kłoda-Staniecko edytował(a) ten post dnia 08.01.10 o godzinie 12:43
Katarzyna Czajka

Katarzyna Czajka researcher, Tygodnik
\"Polityka\" bloger
w "Zwierz popkul...

Temat: Avatar - pierwsza recenzja po polsku

Cóż może odzywa się tutaj różnica kulturowa - nasz język jakoś nie jest w stanie oddać treści takiego pozdrowienia przez co brzmi ono co najmniej dziwnie. Co więcej nawet w filmie kilkakrotnie muszą tłumaczyć co kryje się pod tym komunikatem. Nie przeczę że w języku w którym sformułowanie ,, widzę cię" ma inne znaczenie takie pozdrowienie nie jest do końca obciachowe ale naprawdę w tej części świata to tylko komunikat o sprawności wzroku.
A LOTR nie jest tylko fantasy - nigdy nie sprowadzałabym go tylko do tego gatunku. Przecież Tolkien nie pisał fantasy tylko epos to że elementy jego świata ( 100% bardziej skomplikowanego niż w większości powieści fantasy) przejęli późniejsi autorzy nie stawia tu znaku równości - bo Tolkien do swojej powieści dodał filozofię, język i wprowadził nowe elementy do kultury ( kto wcześniej pomyślałby o takim przedstawieniu elfów ) dla mnie ten znak równości między LOTR a Nieśmiertelnym jest zdecydowanie nie na miejscu
Seweryn J.

Seweryn J. Wolny człowiek

Temat: Avatar - pierwsza recenzja po polsku

Robert Suski:
doc Seweryn J.:

Dokładnie. Chcesz myśleć, idź na Dom Zły. Tu się można wyłączyć i płynąc. Nie sądzę by Cameron miał ambicie do oscara za scenariusz...

nie wiem czy Avatar nie zmusza do myślenia bardziej niż Dom Zły:)


W kategoriach "grupy docelowej" - pewnie tak: ratujmy ziemię, w kupie siła, dawid/goliat, etc :)

konto usunięte

Temat: Avatar - pierwsza recenzja po polsku

Katarzyna Czajka:
Cóż może odzywa się tutaj różnica kulturowa - nasz język jakoś nie jest w stanie oddać treści takiego pozdrowienia przez co brzmi ono co najmniej dziwnie. Co więcej nawet w filmie kilkakrotnie muszą tłumaczyć co kryje się pod tym komunikatem. Nie przeczę że w języku w którym sformułowanie ,, widzę cię" ma inne znaczenie takie pozdrowienie nie jest do końca obciachowe ale naprawdę w tej części świata to tylko komunikat o sprawności wzroku.
tys prowda :)
A LOTR nie jest tylko fantasy - nigdy nie sprowadzałabym go tylko do tego gatunku. Przecież Tolkien nie pisał fantasy tylko epos to że elementy jego świata ( 100% bardziej skomplikowanego niż w większości powieści fantasy) przejęli późniejsi autorzy nie stawia tu znaku równości - bo Tolkien do swojej powieści dodał filozofię, język i wprowadził nowe elementy do kultury ( kto wcześniej pomyślałby o takim przedstawieniu elfów ) dla mnie ten znak równości między LOTR a Nieśmiertelnym jest zdecydowanie nie na miejscu
wyraźnie napisałem na jakim poziomie Nieśmiertelny=LOTR... no i ja odnoszę się do LOTRa P. Jacksona, a nie do książkowego oryginału:)
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Avatar - pierwsza recenzja po polsku

Robert Suski:
W dyskusji nad Avatarem przeszkadzają zachwyty zwolenników filmu. Bez tego można by spokojniej i myślę, że w bardziej wyważony sposób rozmawiać o filmie.

Jesli juz, to podobnie jak krytyka w stulu: zmarnowany czas, czyli nic merytorycznie nie wnoszaca.

To jedynie przysłuzyło
się dyskusji. Zapewne część głosów sprzeciwu wynikają z przesadnych zachwytów.

Patrz wyzej.
Film Camerona miał być rozrywką z proekologicznym przesłaniem w tle. Z tej roli się wywiązał. To nie jest film ani genialny ani zły. Znajduje się gdzieś pośrodku. Gdyby nielogiczny happy end to ocena tego filmu byłaby lepsza

Co do tej nielogicznosci, juz wczesniej chcialam to napisac, ale jakos mi zeszlo. Film jest w konwencji bajki a to, moim zdaniem, dopuszcza traktowanie odbiorcy troche z przymruzeniem oka. Wziawszy np. pod uwage takiego Czerwonego Kapturka, doprawdy trudno by bylo robic zarzut braciom Grimm o nielogicznosc pomyslu polkniecia przez Wilka dziewczynki wraz z babcia. Wszak rozdziaw wilczej paszczy nie jest znaczny do tego stopnia, aby cos takiego bylo w ogole mozliwe. Pomijam w tym miejscu fakt, iz rzeczone niewiasty potrafily jeszcze wyskoczyc z brzucha Wilka i zagrac swoje role w ostatniej scenie bajki w doskonalej kondycji.

Nielogicznosc tepie w innego rodzaju filmach, tych silaccyh sie na realizm, autentyzm. Przeszkodzila mi ona w pozytywnym odbiorze np. Gran Torino, ale w Avatarze zupelnie nie zwrocilam na nia uwagi.

Następna dyskusja:

avatar




Wyślij zaproszenie do