Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Atlas Chmur

Zła widownia jak widać.
Anna B.

Anna B. Insurance
underwriting, risk
management, internal
audit

Temat: Atlas Chmur

Renata Ż.:
Zła widownia jak widać.

Jaki film - taka widownia.
W tym konkretnym przypadku takie jest moje zdanie :)
Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: Atlas Chmur

Renata Ż.:
zestarzeli się żyjąc szczęsliwie razem na innej planecie niż Ziemia -
wyczuwałam w tym fałsz (o fuj, jakież to holiłódzkie!).
Nigdy nie pojmę ki diabeł podkusi filmowców, żeby takie happy

Akurat w tym filmie to po pierwsze zabieg wręcz konieczny, po drugie jego happy endowa interpretacja wcale nie jest taka oczywista. Albo jest to gorzki optymizm. Tak, przetrwamy, jesteśmy jak wirus (Matrix) który niszczy wszystko i wszystkich a jednak zarazem jak wirus żywotni. Koło życia zatacza krąg, popełniamy raz po raz te same błędy a jednak jest w nas - jako gatunku ludzkim - nieprzemożna siła do życia. Nawet jak już wykończymy naszą planetę zawsze znajdziemy inną do zawirusowania gatunkiem ludzkim. Co wcale nie znaczy że wyciągnęliśmy jakieś wnioski z przeszłości i że unikniemy powtórzenia tych samych błędów w przyszłości bo wcześniejsze historie pokazują że do tego nie jesteśmy zdolni.
Tomasz M.

Tomasz M. never go full
retard!

Temat: Atlas Chmur

Krzysztof Kania:
[...]

Krzysztof, jaki Ty jesteś mizantrop ;]]] Tomasz M. edytował(a) ten post dnia 03.12.12 o godzinie 12:29
Anna B.

Anna B. Insurance
underwriting, risk
management, internal
audit

Temat: Atlas Chmur

Krzysztof Kania:
a jednak jest w nas - jako gatunku ludzkim - nieprzemożna siła do życia.

Powiedziałabym, że raczej odwrotnie ;)
Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: Atlas Chmur

Renata Ż.:
I tu nachodzi mnie refleksja a propos ekranizacji Władcy Pierscieni, Hobbita i Atlasu Chmur.
Władca Pierscieni, podobnie rozbudowana fabularnie powieść napisana w formie sześcioksięgu został zekranizowany w 3 filmach.

A czytałaś? Czy podobnie jak w przypadku Hobbita dyskutujesz na temat który jest Ci zupełnie obcy? Wiesz jak wiele wątków wycięto w ekranizacji by jakoś upchnąć ten film w rozsądnych ramach czasowych? Wiesz że aby wyciąć pewne wątki zrezygnowano nawet z jednego z czasowych członków drużyny pierścienia? Wiesz że hobbity w drodze powrotnej do domu, już po pokonaniu Saurona, musiały stoczyć jeszcze jedną bitwę?
Hobbit - jedna książka równiez powstanie najprawdopodobniej jako 3
filmy - takie to zawiłe, ze nie dali radę zmiescic w jednym, czy wyczuli,
ze to złoty interes i nie mozna go tak po prostu zakończyc na 1 filmie,
skoro można zarobic na co najmniej trzech?

Zanim rzucisz takie oskarżenia, czy mogłabyś przeczytać książkę? Bo jak sama przyznałaś na razie tego nie uczyniłaś. Chyba że oceniasz jej zawartość po ilości stron no ale tym samym ....... Wiemy natomiast z Twoich wypowiedzi, że mylisz czasem nawet dość elementarne fakty jak chociażby narodowość producenta. I że już po obejrzeniu trailera jesteś skłonna wystawiać mu negatywne recenzje.
Owszem, czepiam się.

Hmmm, a są w Twoim mieście tramwaje? To taka sugestia ....
Bo idąc tym tokiem myślenia/zarabiania kasy

Widzę tworzysz jakąś alternatywną ekonomię. Znaczy Twoim zdaniem filmy kręci się nie po to by zarobić? Ciekawe.
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Atlas Chmur

Mam na myśli spłycenie filmu w stosunku do tresci, które są w ksiązce. W ksiązce jest to dużo inteligentniej postawiona teza.
I niestety Wachowscy wprowadzili za duzo Matrixa do Atlasu Chmur. Tego bardzo ładnego motywu z rozwijanym trapem i próbą ucieczki po nim w książce nie ma - aczkolwiek w filmie jest niebywale efektowny i zapewne to jedyny powód do jego pokazania. W ksiązce jest za to zupełnie inny motyw, piekielnie inteligentny i przewrotny, którego sie nie spodziewałam, mimo ze widziałam juz film, ale :

**** UWAGA MEGA SPOJLERY ****

Lojalnie uprzedzam nie czytajcie, jesli nie chcecie sobie namieszać

W ksiązce Hae-Joo, bojownik i pierwszy oficer naukowy Unii, kochanek Sonmi również, jest podstawionym prowokatorem Jednomyślności, a cała akcja z Sonmi jest zaplanowaną prowokacją Jednomyślności, która jak każda władza totalitarna potrzebuje od czasu do czasu wykryć wroga i urządzić pokazowy proces, aby zastraszyć ewentualną opozycję. George Orwell i Rok 1984 się kłania. Ale ta wizja jest nazbyt skomplikowana, trudna do pojęcia i smiem twierdzić, ze nikt by nie pojął o co chodzi, skoro i tak większość widzów tego filmu ledwo skleja do kupy poszczególne wątki. Wachowscy pojechali schematami po maksie dla ładnych widoqw.
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Atlas Chmur

Krzysztof Kania:
Krzysiu, po co sie czepiasz ad personam, już Tobie napisałam złotko, ze nie będziemy ze sobą rozmawiać ;) Tracisz czas, no chyba ze to lubisz ;)))) Przyjemności!
Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: Atlas Chmur

Renata Ż.:
Krzysiu, po co sie czepiasz ad personam, już Tobie napisałam złotko, ze nie będziemy ze sobą rozmawiać ;)

Bo chyba nie tylko ja zauważyłem że masz tendencje do monopolizowania dyskusji w każdym możliwym wątku tej grupy. Że skaczesz między tematami i przenosisz dyskusje z jednego tematu na drugi - jak z "Hobbitem" w dyskusji o "Atlasie Chmur". Że dyskutujesz na siłę nawet wtedy gdy temat jest Ci obcy - Hobbita nie czytałaś i nie widziałaś ale masz nad wyraz dużo do powiedzenia o tym filmie. Co ciekawe oceniasz go z perspektywy "Władcy pierścieni" którego też nie czytałaś. I do tego masz problemy z językiem polskim - doczytaj o stosowaniu zaimka TOBIE. A jestem szczególnie nadwrażliwy na błędne nadużywanie go w miejsce zaimka "Ci, Cię" i jak widzę "Tobie" tam gdzie powinno być "Ci" to mnie zęby bolą.
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Atlas Chmur

Krzysztof Kania:
Renata Ż.:
Krzysiu, po co sie czepiasz ad personam, już Tobie napisałam złotko, ze nie będziemy ze sobą rozmawiać ;)

Bo chyba nie tylko ja zauważyłem że masz tendencje do monopolizowania dyskusji w każdym możliwym wątku tej grupy. Że skaczesz między tematami i przenosisz dyskusje z jednego tematu na drugi - jak z "Hobbitem" w dyskusji o "Atlasie Chmur". Że dyskutujesz na siłę nawet wtedy gdy temat jest Ci obcy - Hobbita nie czytałaś i nie widziałaś ale masz nad wyraz dużo do powiedzenia o tym filmie. Co ciekawe oceniasz go z perspektywy "Władcy pierścieni" którego też nie czytałaś. I do tego masz problemy z językiem polskim - doczytaj o stosowaniu zaimka TOBIE. A jestem szczególnie nadwrażliwy na błędne nadużywanie go w miejsce zaimka "Ci, Cię" i jak widzę "Tobie" tam gdzie powinno być "Ci" to mnie zęby bolą.
Nooo, juz dobrze Krzysiu, juz dobrze ;)
Anna B.

Anna B. Insurance
underwriting, risk
management, internal
audit

Temat: Atlas Chmur

Renata Ż.:
Tego bardzo ładnego motywu z rozwijanym trapem i próbą ucieczki po nim w książce nie ma - aczkolwiek w filmie jest niebywale efektowny

Ja parsknęłam śmiechem na jego widok, taki wydał mi się żałosny... :DDDD
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Atlas Chmur

Anna B.:
Renata Ż.:
Tego bardzo ładnego motywu z rozwijanym trapem i próbą ucieczki po nim w książce nie ma - aczkolwiek w filmie jest niebywale efektowny

Ja parsknęłam śmiechem na jego widok, taki wydał mi się żałosny... :DDDD
Scena efektowna, z rozmachem, ładna. Ale nawet bez tego nieszczęsnego trapu mozna było efektownie pokazac miasto.
W każdym razie wersja literacka tego wątku sci-fi bije filmową bez dyskusji.
Anna B.

Anna B. Insurance
underwriting, risk
management, internal
audit

Temat: Atlas Chmur

Renata Ż.:
Scena efektowna, z rozmachem, ładna.

No nie wiem, może gdybym miała 15 lat, przyznałabym rację :)
Dla mnie te wszystkie fruwające stateczki, potwory, trapy, diabły chodzące poziomo - były po prostu tak głupie, że aż śmieszne :)))
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Atlas Chmur

Anna B.:
Renata Ż.:
Scena efektowna, z rozmachem, ładna.

No nie wiem, może gdybym miała 15 lat, przyznałabym rację :)
Dla mnie te wszystkie fruwające stateczki, potwory, trapy, diabły chodzące poziomo - były po prostu tak głupie, że aż śmieszne :)))
Kazdy ma prawo do swojej wizji przyszłosci. Tutaj w tej scenie, ten trap był pomyłką, specjalnie przygotowany "zestaw uciekiniera" w razie W.
Wachowscy w sci-fi są dobrzy, ale tutaj forma przerosła treść. Ze szkodą dla filmu
Tomasz M.

Tomasz M. never go full
retard!

Temat: Atlas Chmur

Anna B.:
Dla mnie te wszystkie fruwające stateczki, potwory, trapy, diabły chodzące poziomo - były po prostu tak głupie, że aż śmieszne :)))

Troche niesprawiedliwe, bo krzywdzi cały gatunek jakim jest sci-fi. Tak jak powiedziała Renata, Wachowscy mają prawo do takiej wizji artystycznej i wcale nie była ona jakoś bardzo idiotyczna w sensie settingu (Neo Seoul). Scena była może słaba scenariuszowo, ale nie można odmówić tego, że wizja przyszłości była po prostu ładna i ciekawa.
Anna B.

Anna B. Insurance
underwriting, risk
management, internal
audit

Temat: Atlas Chmur

Tomasz M.:
Troche niesprawiedliwe, bo krzywdzi cały gatunek jakim jest sci-fi.

Nie, no bez przesady - "Solaris" Tarkowskiego z 1972 r. był genialny - niech ktoś zaprzeczy :)

Prawa do wizji nikomu nie odmawiam, wyrażam jedynie swoje zdanie spowodowane ogromnym rozczarowaniem. Infantylny obraz powalił mnie na łopatki i zostawił po sobie tylko pusty śmiech.
Tomasz M.

Tomasz M. never go full
retard!

Temat: Atlas Chmur

Anna B.:
Tomasz M.:
Troche niesprawiedliwe, bo krzywdzi cały gatunek jakim jest sci-fi.

Nie, no bez przesady - "Solaris" Tarkowskiego z 1972 r. był genialny - niech ktoś zaprzeczy :)

Bo materiał książkowy był genialny, a z perpektywy już samego czasu obraz jest już niedsokonały pod kątem wizualnym, a co do settingu można by się kłócić. No ale ok, film dobyr nawet po latach - ale głównie za sprawą książki ;)

Ale np. Solaris z Clooneyem podobał mi się bardziej pod kątem wizualnym i muzycznym, ludzie krytykują ten film, ale klimat jest tam tak gęsty ♥Tomasz M. edytował(a) ten post dnia 03.12.12 o godzinie 14:31
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Atlas Chmur

Tomasz M.:
Anna B.:
Tomasz M.:
Troche niesprawiedliwe, bo krzywdzi cały gatunek jakim jest sci-fi.

Nie, no bez przesady - "Solaris" Tarkowskiego z 1972 r. był genialny - niech ktoś zaprzeczy :)

Bo materiał książkowy był genialny, a z perpektywy już samego czasu obraz jest już niedsokonały pod kątem wizualnym, a co do settingu można by się kłócić. No ale ok, film dobyr nawet po latach - ale głównie za sprawą książki ;)
Podobnie jest z Diuną Lyncha. Podobnie moze byc z Atlasem Chmur za lat kilka. Materiał książkowy tez genialny, filmowe wątki futurystyczne już nie jest tak dobre jak książkowe pierwowzory ale i tak trzymają świetny poziom na tle innych filmów sci-fi

Ale np. Solaris z Clooneyem podobał mi się bardziej pod kątem wizualnym i muzycznym, ludzie krytykują ten film, ale klimat jest tam tak gęsty ♥
Mnie sie to Solaris akurat podobało.
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Atlas Chmur

Film całkiem ok. Ambitny. Nie czytałem książki.
Efekty specjalne nie przytłaczają i to mi się podobało. Nie potrafię do końca powiązać wątków, chyba muszę obejrzeć film drugi lub trzeci raz. Przerażająca w filmie byłą wizja wykorzystania biotechnologii gdzie rolę dzisiejszych emigrantów (w krajach zachodnich) przejęły klony, które potem dodatkowo robią za dzisiejszą trzodę chlewną. My zamiast "mydła" mamy parówki i szynkę. Genralnie w filmie dają się zauważyć wpływy wegetarian, mniejszości seksualnych i zielonych.

konto usunięte

Temat: Atlas Chmur

Ja po prostu lubię fantastykę, za to że porusza, rozciąga wyobraźnię i daje możliwość pokazania naszej rzeczywistości i problemów w inny sposób. Dlatego więc nie mogłem sobie odmówić obejrzenia Atlasu Chmur, szczególnie że zrobionego przez takich twórców.
W filmie ujmujące jest nie tylko jego barwa czy perfekcyjne dopracowanie detali epok. Ogromne wrażenie robią charakteryzacje tych samych aktorów, często w sześciu różnych postaciach. Jako widz podziwiałem niezłą (przeważnie) grę aktorską oraz bawiłem się zgadywanie kto jest kto i faktycznie połowy wcieleń dowiedziałem się z opisów w Internecie po obejrzeniu filmu.

Film niestety nie ma treści a wątki się nie kleją, mimo prób zgrywania akcji i licznej symboliki.
Poza 1936 wszystkie watki są po prostu słabe.
Przesłanie filmu jest banalne, utopijno-anarchistyczne oderwane od prozy i realiów życia. Takie przesłanie pasuje do konwencji baśni (np. Avatar) ale Atlas Chmur baśnią nie jest, ten film sili się na poważne dzieło moralizatorskie i to nie wychodzi. Przesłanie jest też kompletnie nieczytelne z treści filmu, dopiero narracja wdrukowuje nam je do głowy.
Film nie rodzi żadnych emocji, nie ma prawie akcji, postacie są banalne (czarno-białe poza chyba trzema wyjątkami np kompozytor), postawy stereotypowe.
Wątek przyszłości są tandetnym nawiązaniem do Matrixa i innych sztamp fantastyki.
Film zawiera dwukrotne krytpopromocje energetyki jądrowej jako rozwiązania "eko".

Po zaskakującym barwą i formą początku, największą zaletą tego filmu jest to że się w końcu kończy.Jacek J. edytował(a) ten post dnia 28.12.12 o godzinie 15:38



Wyślij zaproszenie do