Ewelina G. ...
Temat: "Antychryst" reż. Tars von Trier
Jak to powiedział Maurice Merleau-Ponty:'Każde postrzeżenie jest zmienne i jedynie prawdopodobne' i chyba coś w tym jest;)
Ewelina G. ...
Marzena N. No risk No fun
Aleksandra Sztreker Redaktorka
Arkadiusz Hapka Kierownik kina Orzeł
Aleksandra K.:
Dawno już nie obejrzałam filmu z którym kompletnie nie potrafię sobie poradzić. Nadmiar środków, które zastosował Lars i ich ciężar sprawia, że cięzko jest mi się skupić na warstwie interpretacyjnej.Też mam trochę wrażenie Lyncha- manipulatora i prowokatora i w tym kontekście nawet nie chce mi się wchodzić na drogę interpretacyjną. Skupię się chyba więc na prologu, który mnie absolutnie oczarował, a wręcz zaczarował. Jest naprawdę genialny, podobnie jak jeszcze kilka obrazów. Pod względem wizualnym film jest genialny, jeszcze nigdy Lars nie zrobił czegoś tak "ładnego". Jednocześnie falm jest okrutny, sadystyczny i obrzydliwy, a chwilami niestety nawet śmieszny. I właśnie ten dysonans wkurza mnie najbardziej.
konto usunięte
konto usunięte
Ola
Kołodziejek
::out of the races
and onto the
tracks::
Weronika Marczyk:
Ola Kołodziejek:
wczoraj byłam w Muranowie...były momenty ,że cała sala pękała ze śmiechu, a chyba nie tak miało być. Dopóki Charlotte nie robi w nodze Willema dziury drucikiem jest ok, później jest coraz gorzej. Jestem strasznie zawiedziona, i zła na Von Triera, ze w taki sposób to pociągnął. Uważam, ze scenariusz jest nieopracowany, zakończenie słabe. Ciekawe czy Szumowskiej sie podobał:)
podobał się, podobał:
http://www.filmweb.pl/Czytelnia+FILMu+%22Antychryst%22...
konto usunięte
Arkadiusz Hapka Kierownik kina Orzeł
konto usunięte
Ewelina Kołodziejczyk:
Film rzeczywiście kontrowersyjny..Skupia się na mrocznej stronie człowieka,świata i relacji międzyludzkich. Pojawia się tu miłość, która zmienia się niezwłocznie w zajemną destrukcję. Sceny nad-naturalistyczne momentami 'szokują', ale gdy przyjrzeć się temu z innej strony - można zauważyć, iż to nie jest wyłącznie 'zwyczajne' zaspokojenie cielesne. Chodzi tu głównie o ukazanie emocji - tego co się dzieje we wnętrzu partnerów - o ujarzmienie zła nierozerwalnie związanego z człowiekiem.Główna aktorka po stracie dziecka popada w swojego rodzaju obłęd,a przyczynę tego widzi w początkowym akcie zespolenia cielesnego..i późniejsze perypetie filmu ukazują w jaki sposób chce się zrehabilitować, np. poprzez usunięcie 'narządów'.
Znaczącym bohaterem tego filmu jest natura - ukazana tutaj jako ta złowroga, niszcząca siła, nieprzewidywalna zarazem. Zwierzęta, które się tu pojawiają są rękami szatana, powodują u widza obrzydzenie, zaskoczenie(mówią ludzkim głosem) i te nieprawdopodobne zachowania mogą u niektórych owszem wywołać śmiech..Oniryzm, psychoanaliza(jak można zmanipulować człowieka, coś mu wmowić), irracjonalne klimaty nie są temu filmowi także obce.
Film jest szokującym eksperymentem na odbiorcach, wprowadza widza w zupełnie inny wymiar percepcji.Ile jest skomplikowanych i nie dających się wytłumaczyć racjonalnie historii człowieka - tyle będzie opinii na temat odbioru tego filmu.
Mi się osobiście podobał, przede wszystkim za niekonwencjonalne rozwiązanie;) Żaden film nie wywarł na mnie tak ambiwalentnych uczuć..i spowodował, że nie mogłam zasnąć..[patrz na zegarek]
konto usunięte
konto usunięte
Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja
Magda B.:
PS: Swoją drogą, dzięki "Antychrystowi" zrozumiałam coś, co trudno mi było pojąć - dlaczego krytycy tak zrównali z ziemią "Źródło" Aronofsky'ego :)
konto usunięte
Sylwia P.:
a dlaczego zrównali?
Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja
Magda B.:
Sylwia P.:
a dlaczego zrównali?
Najczęściej za rzeczy, których całe pasmo ujrzałam w "Antychryście" - banalne przesłanie ukryte za wspaniałym wachlarzem środków wyrazu, nawiązań, stylizacji. Chociaż na poziomie emocjonalnym "Źródło" bardzo mi się podobało, musiałam otrzeźwieć trochę od tego filmu, by zobaczyć go zupełnie inaczej :)
konto usunięte
Maciej
B.
redaktor,
Wydawnictwo Dwie
Siostry
konto usunięte
Maciej B.:
Bardzo popieram ogólny wydźwięk Twojej wypowiedzi, choć do niektórych szczegółów interpretacyjnych bym się przyczepił :)
konto usunięte
Ludwika Mastalerz:dzięki za fajne streszczenie :)
Maciej B.:
Bardzo popieram ogólny wydźwięk Twojej wypowiedzi, choć do niektórych szczegółów interpretacyjnych bym się przyczepił :)
no to się przyczep :)
konto usunięte
ja bardzo lubie Źródło tak jak całą twórczość Aronofskiego, zbyt łatwo dziś wrzucić coś do worka - pseduintelektualne, myślę że to jest taka taktyka obronna rzeczywistych pseudeointelektualistów, żeby nie zostać opieczętowanym jako frajer który daje się ponieść płytko unaczynionym emocjonalnie obrazom...niefajnie mieć dziś opinie prostaka, niefajnie nie być intelektualistą, przerost ambicji i miłości własnej się pleni..
Następna dyskusja: