Temat: Almodovar
Do tych głosów uwielbienia dodałbym jeszcze poczucie humoru tego reżysera, częste kpiny z mediów, mechanizmów, jakimi się rządzą.
Mówicie... kino o kobietach. Na pewno, choć jako mężczyzna wiem na ten temat z pewnością mniej. O mężczyznach było "Porozmawiaj z nią" ... o tym, że mężczyźni próbują "dotrzeć" do kobiet, nawet potrafią się nimi troskliwie zaopiekować, ale i tak w tej drodze, w tym dążeniu ponoszą nierzadko dotkliwą klęskę, jak obaj główni bohaterowie tego filmu. Mimo szczerych chęci.
I ta niezwykła symbolika... wąż - tym razem zabity przez męzczyżnę i corrida - symboliczne zmagania siły męskiej (byk) i kobiecej (torreador - drobny, ubrany jak kobieta, niemogący przeciwstawić siły sile - więc rozpraszający ją, dezorientujący). Żeby było ciekawiej, w tym filmie torreadorem jest kobieta.
Bardzo lubię "Kwiat mego sekretu". Flamenco - spektakl - widowisko prezentujący przyciąganie się i odpychanie mężczyzny i kobiety, walkę przeciwstawnych namiętności.
Podoba mi się, że P.A. łączy tradycję i nowoczesność. Kto miałby odwagę powiedzieć dziś: Kobieta bez mężczyzny jest jak krowa bez dzwonka (stare kobiety na wsi). (?!) A Pedro powie, pokazując, że stare prawdy to też prawdy.
To na razie :-)