konto usunięte

Temat: 33 sceny z życia

Łukasz Kąkolecki:
Kamila Barszcz:
Mało tego uważam że u nas jest bardzo mała kultura picia wina, wręcz raczkująca...........ale to chyba temat nie na to forum :-)
choć chętnie podejmę

Wiesz, może i jest mała w społeczeństwie jako takim, ale w, że tak określę socjologicznie, w "klasach wyższych" jest wielu smakoszy wina. Wino, wino, wino. Której kobiety się nie spytam, to wino.

Lubię wino ale więcej pijam zapewne piwa :)

Najlepiej słodkie, bo wytrawne nie podchodzi za bardzo.

ja akurat wolę półwytrawne-półsłodkie juz mi nie smakuje.
Już mnie to wino mierzi :-p
Joanna Leszczyńska edytował(a) ten post dnia 27.11.08 o godzinie 14:37

konto usunięte

Temat: 33 sceny z życia

jest grupa wino:)
Może sie tam zapiszcie ;)

konto usunięte

Temat: 33 sceny z życia

No więc, wracając do tematu, czy gdyby w "33 scenach z życia" kobiety notorycznie piły wytrawne wino z eleganckich kieliszków zamiast palić, też by to tak bardzo drażniło, czy też pojawiłyby się narzekania typu: "Prawie czułam odór wina na sali" ?

;)
Kamila Barszcz

Kamila Barszcz Project Manager-
Pressiton Studio

Temat: 33 sceny z życia

Łukasz Kąkolecki:

Nie masz niekiedy takiego wrażenia?

:-)
A więc gryżac temat z socjologicznego punktu widzenia- Przyznam Rację UFFFFFFFFFFF ;-)
Co za krętacz z Ciebie :-)
A poważnie masz racje "polskie picia wina" jest po troszku groteskowe i ma przyklejoną metkę " dla ludzi z wyższych sfer" bo co ? Bo modnie.
Acz nie szłabym tutaj w ugolnienia, tyczy się to tez śmierdziuszków- wino po prostu dobrze z nimi smakuje :-)
Ja osobiście jestem wielkim miłośnikiem Włoch i wszystkiego co z nimi związane więc picie wina mam jakoby we krwi i jakoś nie czuję żebym się z tym obnosiła. Piję bo lubię, a że w takich czy innych konfiguracjach??? Wynika to ze smaku :-) Choć z przeróznymi innymi dodatkami, nie mieszczącymi się w kategoriach " modnego picia wina" też piłam nie raz :-)

Co do tematu społecznego zjawiska, podpisuję się pod tym . Tak to już jest że nastaje moda na kolejne rzeczy, a ze to moda stosunkowo młoda o tyle pewnie wyraźniejsza i bardziej dająca po twarzy. Taki swoisty sposób na podniesienie swojego statusu , bo ładnie bo elegancko , a ze większość z tych Panów marzy o wypiciu kufla piwa ociekającego pianką to już inna sprawa :-) (Tutaj ocieramy się o temat uwięzienia kulturowego , w normach i nakazach -bleeee)

Generalnie uważam osobiście i cieszę się z faktu , że smakoszy jest coraz więcej i jest coraz większa świadomość w społeczeństwie tego trunku, bo osobiście nie cierpię naszego narodowego dobra , które się pije na wyścigi żeby w połowie imprezy paść na twarz i się już nie podnieść.
Przy winie mamy niebywały i niepowtarzalny aspekt SMAKOWANIA I DELEKTOWANIA SIę :-)
Łukasz K.

Łukasz K. Kocham sieć. Przez
10 godzin dziennie.

Temat: 33 sceny z życia

Joanna Leszczyńska:
jest grupa wino:)
Może sie tam zapiszcie ;)

Ooo, i będziemy jechać tych zakłamanych winarzy :-p
Agata W.:
No więc, wracając do tematu, czy gdyby w "33 scenach z życia" kobiety notorycznie piły wytrawne wino z eleganckich kieliszków zamiast palić, też by to tak bardzo drażniło, czy też pojawiłyby się narzekania typu: "Prawie czułam odór wina na sali" ?

Hahaha, a to jest bardzo ciekawe :-D Myślę, że co poniektórzy mieliby takie wrażenie.
Kamila Barszcz:

Takiego narodowego dobra też niecierpię, widocznego zwłaszcza na weselach...

Dobra, zostawmy ten temat ;-p
Kamila Barszcz

Kamila Barszcz Project Manager-
Pressiton Studio

Temat: 33 sceny z życia

Łukasz Kąkolecki:
>
Agata W.:
No więc, wracając do tematu, czy gdyby w "33 scenach z życia" kobiety notorycznie piły wytrawne wino z eleganckich kieliszków zamiast palić, też by to tak bardzo drażniło, czy też pojawiłyby się narzekania typu: "Prawie czułam odór wina na sali" ?

Hahaha, a to jest bardzo ciekawe :-D Myślę, że co poniektórzy mieliby takie wrażenie.
Hihihihi tez myślę że znaleźliby się przeciwnicy, bo za duzo , bo nie tak , bo za bardzo ostentacyjnie
ps. nie piję tutaj do nikogo- kurde picie picie najczęsciej używane dzisiaj przeze mnie słowo ;-) wszystko przez to wino :-)a raczej chyba przez łukasza :-)
Kamila Barszcz:

Takiego narodowego dobra też niecierpię, widocznego zwłaszcza na weselach...

Dobra, zostawmy ten temat ;-p

Chyba tak , bo temat zachowań społecznych to studnia bez dna , a lepiej gdybyśmy tutaj nie zaszli nikomu za skórę z powodu odstępstwa od tematu :-)
Łukasz K.

Łukasz K. Kocham sieć. Przez
10 godzin dziennie.

Temat: 33 sceny z życia

Kamila Barszcz:
wszystko przez to wino :-)a raczej chyba przez łukasza :-)

Ach, znowu jestem czemuś winny ;-p O, winny! Winnie się tu robi :-D
Kamila Barszcz:
Chyba tak , bo temat zachowań społecznych to studnia bez dna , a lepiej gdybyśmy tutaj nie zaszli nikomu za skórę z powodu odstępstwa od tematu :-)

Hiehie, bo spadnie na nas karząca dłoń moderatorów ;-D
Kamila Barszcz

Kamila Barszcz Project Manager-
Pressiton Studio

Temat: 33 sceny z życia

Łukasz Kąkolecki:
>

Hiehie, bo spadnie na nas karząca dłoń moderatorów ;-D

ano , nie przystoi takiej samowolki uprawiać i wykraczać poza granice okreslone odgórnie ;-)

winny, winnie, winni , piję, nie piję ...............STOP!!!!!!!!!!!!!!!! :-)
Po drodze nabędę chyba butelkę jakiegoś wytrawnego smakołyku :-)

a tym czas temat "33 sceny z życia" wróć !!!!!!!!!!!!! :-)

konto usunięte

Temat: 33 sceny z życia

Katarzyna Witas:
Mocne, piękna muzyka, tym bardziej dotyka, że oparty na przeżyciach reżyserki.
I mam nadzieję, że ten film przełamie kilka stereotypów.
Że śmierć bliskiej osoby każdy ma prawo przeżywać jak chce.
Polecam.Katarzyna Witas edytował(a) ten post dnia 07.11.08 o godzinie 11:23


zgadzam sie w 100% - tak off topic od wina ;)
Krzysztof Kajetanowicz

Krzysztof Kajetanowicz CFA. Wyceny i
modelowanie
finansowe

Temat: 33 sceny z życia

Opiewany i wychwalany, bardzo przeciętny film.

Na plus - realizm i po prostu prawda. Górnolotnie nazywa się to autentyzmem.

Na minus - brak myśli przewodniej (jak ja tego nie znoszę). Nie żeby był morał, tylko żeby jakaś nić, no nie wiem.

Absolutnie żenujące - fakt, że wśród głównych postaci dwie były grane przez obcokrajowców, w tym główna bohaterka. Julia Jentsch grała po niemiecku, Peter Gantzler po angielsku. Byli dubbingowani przez polskich aktorów i wyszło to masakrycznie źle, tragicznie, fatalnie, śmierdzi amatorszczyzną i wali sztucznością (szczególnie głos Julii). Ogląda się to i czuje, że ta babka tego nie mówi!

I znowu jesteśmy w strefie dobre jak na polski film. Ale to, że jesteśmy w stanie się tym filmem emocjonować (przynajmniej pierwszą połową), że bohaterowie nie są bandą zdziecinniałych kretynów, że aktorzy są z teatru a nie z telenoweli i potrafią i chcą grać, że dialogi nie są wyciosane w sośnie, a scenografia nie jest zrobiona z plastiku - to mało!

Śmierć pokazana w sposób autentyczny, szczery - super, ale to wystarczy na etiudę, a za mało na film wielkimi wołami obwoływany na plakacie jako "WYBITNY".Krzysiek Kajetanowicz edytował(a) ten post dnia 05.12.08 o godzinie 09:49

Następna dyskusja:

33 sceny z życia




Wyślij zaproszenie do