Ali D.

Ali D. Embodiment : Pasja
zycia w Prawdzie :
doradztwo duchowe,
...

Temat: 3:10 To Yuma

Widzial juz ktos? Jakie wrazenia?
Ja jestem swiezo po kinie i musze napisac, ze rola Charliego Prince'a doskonala - jakkolwiek chyba jednak nie mam przekonania co do celowosci remake'owania westernow.

Temat: 3:10 To Yuma

Czekam na to!
Jest-li to już u nas? Od wielu lat nie było dobrego westernu, a ten zapowiada się całkiem nieźle.
Tomasz R.

Tomasz R. Szef zespołu,
project manager

Temat: 3:10 To Yuma

A ja poczekam :)

Jak nic, chce sobie zrobic maraton - najpierw wersja z 1957 roku, a potem z 2007. I porownac :)

Jak dotad to takie porownania zwykle wychodzily na niekorzysc wersji 'wspolczesnych'. Ciekawe jak bedzie w tym przypadku...
Rafał S.

Rafał S.
http://www.little.co
m.pl

Temat: 3:10 To Yuma

Zapowiedzialy mi sie juz na to wejsciowki, wiec za moment bedzie. ale nie wiem dokladnie kiedy ;(

r.
Rafał R.

Rafał R. marketing

Temat: 3:10 To Yuma

premiera polska planowana na 9 listopada, czyli 2 miesiace po światowej :(
Krzysztof Wróblewski

Krzysztof Wróblewski Towarzysz Bohaterów

Temat: 3:10 To Yuma

Oryginału pewnie nie przebije, ale hicior z tego może być porządny.
Jarosław H.

Jarosław H. navigare necesse
est.....

Temat: 3:10 To Yuma

Witam, może rzeczywiście brak mu pewnej kameralności i prostoty moralnej pierwowzoru. Ale generalnie film niezły, szybki, nieżle fotografowany, dobre plenery. Pewne rzeczy jakby troche wydumane na wyrost ale zmiany fabuły zdradzam tylko na wyraźne życzenie:).
Do tego niespodzianka czyli Peter Fonda. W sumie warto obejrzec ale do historii kina nie przejdzie. Na wydarzenie zapowiada sie natomiast Brad Pitt jako Jesse James ale to juz inny film i inna historia
Sebastian Domański

Sebastian Domański project manager

Temat: 3:10 To Yuma

dzis robilismy pokaz, przelotnie zapowiada sie niezle i strzelaja hehehehe niestety czasu nie bylo lepiej sie przyjrzec;/

konto usunięte

Temat: 3:10 To Yuma

Wlaśnie jestem po seansie! Fenomentalny! Kurcze dawno nie widziałem tak dobrego westernu... Świetnie nakreśleni bohaterowie -Crow w roli bandyty idealisty i Bale jako zrezygnowany ranczer [Mangold obsadził ich przeciwnie niż wskazywała by na to ich prezencja]. Mangold świetnie poprowadził realcję dwójki głównych bohaterów. Tę grę, odkrywanie siebie, [poznawanie] prowadzoną przez cały film przez Bale'a i Crow'a wieńczy sceną w pokoju dla nowożeńców [to było dobre!]. Kontrast to jedna z cech tego filmu. Sceny dialogowe bądź budujące napięcie między postaciami [pojedynki na kamienne twarze w kompletnej ciszy] bez żadnej muzyki, tylko dźwięki otoczenia rónież bardzo symboliczne [sekundnik zegarka, szmer ołówka na papierze i odgłos lokomotywy w finałowej scenie] w opozycji do tego mamy sceny z fenoamenalnie dobraną, budującą klimat muzyką. Idealnie skrojoną na nasze czasy ale także nawiązującą do tradycyji westernu [ musze mieć OST:)]. Mangold pobawił się wizerunkiem tradycyjnych westernowych postaci - dobry - zły. Crow niby taki bandyta a budzi sympatię - wygadany, inteligentny, żąrtowniś [jego kapelusz - melonik - wszystko mówi - wogóle nie pasuje do wizerunku bandyty z dzikiego zachodu] za to Bale przeciwnie - kapelusz z szerokim rondem często przesłaniający mu twarz, małomówny, skryty, niepewny, pokorny - zwłaszcza z początku nie wzbudza takich uczuć jak postać Crowa...
Zakończenie... na miarę naszych czasów... ale nie zdradze za dużo:)

Kurcze, chyba zanalizuję ten film na zajęcia:)
Jarosław H.

Jarosław H. navigare necesse
est.....

Temat: 3:10 To Yuma

Bartku, nim zaczniesz analizowac ten film to pozwól sobie zwrócic uwage na pare rzeczy. To jest remake klasycznego filmu Delamara Davesa z 1957 roku, jednego z najbardziej znanych westernów w historii kina. Cały watek psychicznej rywalizacji dwójki bohaterów, kontrast ponurego i przyziemnego farmera (Van Heflin), który chce początkowo tylko zarobic pieniądze na studnię a potem dojrzewa i patrzy na swiat z szerszej perspektywy i pełnego uroku i budzącego sympatie bandyty (Glenn Ford), całe skomplikowanie relacji miedzy nimi, rosnące napięcie i wreszcie zmiany jakie w obu zachodzą pochodzi własnie stamtąd. Mangold nie ma z tym nic wspólnego i jedynie stary, swietny towar wsadził w nowe opakowanie zgodne z duchem czasów dzisiejszych. Zmienił troche zakończenie ( czy potrzebnie to już jest sprawa gustu), film raczej kameralny i bardziej skoncentrowany na relacjach bohaterów zmienił w dobrze i z rozmachem zrobione widowisko. Powiedziałbym nawet że prostą i klarowną historie trochę niepotrzebnie udziwnił ale, jak napisałem parę postów nizej, ogląda sie go z przyjemnością. Gdybym jednak miał wybierać między starym a nowym to chyba oddałbym głos na klasykę

konto usunięte

Temat: 3:10 To Yuma

Jarku jestem świadom tego iż to jest remake dzieła Davesa [który nota bene także widziałem] ale czy to musi oznaczać że nie mogę się zachwycać filmem Mangolda?:). BTW gdzie ja napisałem że Mangold zrobił coś nowego [czyt. stworzył relację pomiędzy gł. boh.]? Ja tylko stwierdziłem że świetnie ją poprowadził m.in. wprowadzając ją umiejętnie w nowe ramy. No i nie powiedziałbym o tym filmie że to było widowisko. Piraci z Karaibów to było widowisko. 3:10 to Yuma to western czerpiący z klasyki ale także z westernów Eastwooda [czywiście mówię tu o filmach w jego reżyserii a nie o filmach S. Leone:)]. A propos wkładu Mangolda to jest on bardzo duży i nie mówię tu o głównym wątku fabularnym ale o wszelkiego rodzaju odnośnikach do oryginału i zmianach. Np w filmie Davesa Wade nosi biały kapelusz a u Mangolda czarny - i nie mów że zmiana koloru kapelusza to nic nie znaczący detal:)

konto usunięte

Temat: 3:10 To Yuma

Film mogę powiedzieć, że dobry nawet bardzo. Niezła rola Christiana Bale'a. Chociaz ja z utęsknieniem czekam na AMERICAN GANGSTER z Denzel Washingtonem i Russell Crowe. Zapowiada się niezłe kino akcji :)
Jarosław H.

Jarosław H. navigare necesse
est.....

Temat: 3:10 To Yuma

>>. Mangold pobawił się wizerunkiem tradycyjnych
westernowych postaci - dobry - zły.

To Daves czy Mangold? Kto kogo kopiuje?:)

Czy bycie widowiskiem to cos złego, jakaś obraza dla filmu? Wydawało mi sie,że widowiskowośc jest wpisana w film niejako z definicji i od zarania. A po co te wspaniałe plenery, galopady....żeby podnieśc koszty produkcji?:)Jak powiedział jeden z klasyków kina "Film jest po to żeby sie ruszał".
O kolorze kapelusza nie bedziemy dyskutować ale wierz mi- nie ma znaczenia;)

konto usunięte

Temat: 3:10 To Yuma

Ależ widowisko filmowe to nic złego tylko twoja wypowiedź wydała mi się krzywdząca film Mangolda bo można ja było odczytać jakoby Mangold sprowadził wsystko tylko li do widowiska [lub że widowisko przeważało:)] no ale to detal;)

Jarosław H.:
O kolorze kapelusza nie bedziemy dyskutować ale wierz mi- nie ma znaczenia;)
hehe wiedzialem... no cóż wierz mi że w filmie wszystko ma znaczenie:) [chociaż to też zależy od twórcy, jednak w tym przypadku jestem przekonany że ten zabieg był celowy:)]

konto usunięte

Temat: 3:10 To Yuma

Film dobry. Przewyższa wersję oryginalną jakością aktorstwa. Bale i Crowe grają znakomicie. Zmienione zakończenie. Nie można tego filmu traktować tylko jako widowisko. Zwłaszcza, że Mangolda interesują bardziej relacje Crowe - Bale niż sceny akcji. Proszę zwrócić uwagę na rozmowę protagonistów/antagonistów w hotelu tuż przed finałową strzelaniną i przyjazdem pociągu. Perełka.
Marta P.

Marta P. dziennikarz, gazeta
krakowska

Temat: 3:10 To Yuma

NIe mogę się doczekać! Nareszcie dwóch porządnych aktorów w jednym filmie.
Konrad P.

Konrad P. Dyrektor Solanin
Film Festiwal

Temat: 3:10 To Yuma

Jak dla mnie bardzo dobry - gra aktorska między Crowe i Bale jest pierwszorzędna. To się ogląda - są emocje i dylematu.

Genialna muzyka! I zakonczenie. Polecam...

Bartku przyznam rację co do kapelusza, zauważcie ze Crowe nie ma takiego kapeleuszu kowbojskiego kapelusza - chodzi mi tutaj o krój, który jest bardziej elegancki. Zreszta jest dla niego na tyle ważny, że dostaje go pozniej od swoich kamratów.

Z filmem tak jak z obrazem, kolory także są ważne, ale niech studenci filmoznastwa się nad tym męczą :P

konto usunięte

Temat: 3:10 To Yuma

Dobre, niezle, nienajgorsze, wolę jednak oryginał.

konto usunięte

Temat: 3:10 To Yuma

...bardzo fajny film, polecam tez american gangstera... jak dla mnie najlepszy film denzela....
~t

Temat: 3:10 To Yuma

Film fajny. Można obejrzeć, trzyma w napięciu...
Ale stracił western (jako gatunek filmu) stracił na rzecz kina akcji. Scena napadu na dyliżans to niemal pościg z Need for speed. A scena kiedy nie mający jednej nogu Bale biega i skacze po dachach jakby całe życie parkur uprawiał... No to juz było przegięcie...
Mógł to być dobry western, może nawet jakiś dramat, a tak jest kolejne przyzwoite kino akcji... Miło się to ogląda, ale jednak pozostaje jakieś rozczarowanie.

Podobne tematy


Następna dyskusja:

YUMA reż.Piotr Mularuk




Wyślij zaproszenie do