Patrycja
A.
Procurement
Operations, Business
Development
Joanna
B.
Marketing manager w
firmie medycznej
Temat: 300
Dla mnie super lepszy od Labiryntu Fauna:)
Adam
Kluska
Obecnie w
poszukiwaniu
zawodowych wyzwań
Temat: 300
Warto zobaczyć go na pewno w kinie. Muzyka, zdjęcia i efekty specjalne robią ogromne wrażenie. No i sama historia też, polecam !
Kamil
G.
Key Account
Director, DPH
Temat: 300
Byłem nim mile zaskoczony. Bardzo mi się podobał ze względu na efekty specjalne i ciekawie przedstawioną historię.konto usunięte
Temat: 300
dobrze wydane pieniądzeMarcin Górski Manager
Temat: 300
zwiastun - super!!!film pod wzgledem 'technicznym' zrobiony bardzo dobrze - idealny do kina, ponoc byl zbyt patetyczny ?? pewnie tak ale taki wlasnie mial byc wiec to nie problem... ogolnie polecam;)
Małgorzata
Duź
Student MBA,
Uniwersytet Muzyczny
Fryderyka Chopina
Temat: 300
co sądzę...sądzę ze był to jeden z bardziej artystycznych filmow jakie ostatnimi czasy widziałam...broniłam się rękami i nogami przed pojsciem na to do kina ale teraz wiem ze warto bylo dac sie przekonac...nie mogłam oderwac wzroku od szczegółow - praca kamery - przyspieszanie ,zwalnianie ujeć,kolorystyka,muzyka metalowa polaczaona z historyjką starozytną (super pomysł), rychy i gesty bohaterow...no po prostu bardzo artystyczne dzieło!!!!konto usunięte
Temat: 300
Krzysztof W.:
Adam Ptak:
Filmem jestem zawiedziony. Nie czytałem komiksu, ale jeśli w filmie pokazana jest cała historia - to moim zdaniem jest bardzo słabiutka. Dla mnie to był ładnie zrobiony teledysk. Liczyłem na bitwy i otrzymałem kilkudziesięciu przepychających się tam i z powrotem facetów. Efekty ciekawe i kostiumy, ale dekoracja beznadziejna, jakby im się kasa skończyła na wykreowanie czegoś lepszego. Myślę, że można sobie go oszczędzić i naprawdę wiele nie stracimy.
To może warto przeczytać pierwowzór? :)
Nie zgadzam się ze słowami o dekoracji. Skoro Snyder postawił sobie za zadanie przenieść jak najdokładniej 300 na ekran (przynajmniej w kwestii wizualnej) to zrobił to wspaniale. Krwista czerwień i sepia świetnie ze sobą współgrają, a kameralność scenerii, postawiona w opozycji do liczebności armii Kserksesa, jest - uważam - wyważona i nie sprawia wrażenia nieudolności - raczej eksperymentu i wielkiego technologicznego fajerwerku.
Ale każda scena w tle ma prawdziwe tło z komisku!
Producentrem filmu był twórca komiksu, i zaproponowano mu wykorzystanie oryginalnych scen z komiksu.
film świetn wizualnie, słabość człowieka przedstawiona w genialny sposób - lekkie otarcie włoczni o policzek - mejstersztyk!
Krzysztof Wróblewski Towarzysz Bohaterów
Temat: 300
Artur Arkadiusz T.:
Krzysztof W.:
Adam Ptak:
Filmem jestem zawiedziony. Nie czytałem komiksu, ale jeśli w filmie pokazana jest cała historia - to moim zdaniem jest bardzo słabiutka. Dla mnie to był ładnie zrobiony teledysk. Liczyłem na bitwy i otrzymałem kilkudziesięciu przepychających się tam i z powrotem facetów. Efekty ciekawe i kostiumy, ale dekoracja beznadziejna, jakby im się kasa skończyła na wykreowanie czegoś lepszego. Myślę, że można sobie go oszczędzić i naprawdę wiele nie stracimy.
To może warto przeczytać pierwowzór? :)
Nie zgadzam się ze słowami o dekoracji. Skoro Snyder postawił sobie za zadanie przenieść jak najdokładniej 300 na ekran (przynajmniej w kwestii wizualnej) to zrobił to wspaniale. Krwista czerwień i sepia świetnie ze sobą współgrają, a kameralność scenerii, postawiona w opozycji do liczebności armii Kserksesa, jest - uważam - wyważona i nie sprawia wrażenia nieudolności - raczej eksperymentu i wielkiego technologicznego fajerwerku.
Ale każda scena w tle ma prawdziwe tło z komisku!
Producentrem filmu był twórca komiksu, i zaproponowano mu wykorzystanie oryginalnych scen z komiksu.
film świetn wizualnie, słabość człowieka przedstawiona w genialny sposób - lekkie otarcie włoczni o policzek - mejstersztyk!
No właśnie - nad czym ubolewam - nie każda. Mało tego, zbyt wiele było scen zupełnie nie związanych z komiksem, aby potraktować film jako przeniesienie komiksu na ekran. Snyder połączył konwencję Sin City i amerykańskiego superwidowiska, co, niestety, nie okazało się połączeniem zdrowym. Jasne, są sceny "stopklatkowe" (robisz pauzę i porównujesz z obrazkiem w komiksie), ale jest ich mało i nie są w stanie utrzymać klimatu i wyjątkowości komiksu. Myślę, że Miller, mimo stanowiska producenta, ten błąd zobaczył i, daj Boże, jeśli kiedyś przeniesie na ekran swojego Ronina, to raczej w stylistyce Sun City niż 300.
Krzysztof Wróblewski Towarzysz Bohaterów
Maciej P. zgrany.wordpress.com
Następna dyskusja: