Beata W.

Beata W. Sztuki piękne i
krytyczne

Temat: “Gęby” Jerzego Dudy-Gracza w Muzeum Historii Katowic

Na wystawie pt. Gęby. Jerzy Duda-Gracz. Portrety i autoportrety
pokazano blisko sześćdziesiąt prac portretowych malarza, stanowiących pełny przekrój jego mało znanej twórczości portretowej.

Zaprezentowano obrazy począwszy od portretu rodziców z czasów licealnych, przez portret, którym Duda oczarował swą przyszłą żonę, podobizny rodziny, przyjaciół i znajomych, wybitnych artystów i naukowców (m.in. Olgi Lipińskiej, Aleksandry Śląskiej, Kazimierza Rudzkiego, Wiesława Ochmana, Tadeusza Kantora, Wojciecha Kilara, Tadeusza Sławka, abpa Damiana Zimonia) aż po niezwykłą kolekcję autoportretów opowiadających historie dudowych fascynacji artystycznych, a czasem osobistych kolei losu.

Wystawie towarzyszył katalog (nadal dostępny w sprzedaży) ze wstępem kuratora wystawy Natalii Kruszyny. Wystawa została przygotowana przez Muzeum Historii Katowic oraz Fundację Conspero z Krakowa. Ze względu na duże zainteresowanie widzów trwała dłużej niż planowano.
Beata W.

Beata W. Sztuki piękne i
krytyczne

Temat: “Gęby” Jerzego Dudy-Gracza w Muzeum Historii Katowic

"Nie ma ucieczki przed gębą, jak tylko w inną gębę,
a przed człowiekiem schronić się można
jedynie w objęcia innego człowieka.
Przed pupą zaś w ogóle nie ma ucieczki.
Ścigajcie mnie, jeśli chcecie. Uciekam z gębą w rękach."

Witold Gombrowicz Ferdydurke
Beata W.

Beata W. Sztuki piękne i
krytyczne

Temat: “Gęby” Jerzego Dudy-Gracza w Muzeum Historii Katowic

Ze wstępu do katalogu wystawy:
"Nawet ostatnia, już pośmiertna, wielka wystawa pod nazwą Remanenty zaktywizowała publiczność i krytyków do ponownej walki na słowa i oceny. Znowu wrócono do wciąż mocno się trzymających etykietek: wnikliwy satyryk, karykaturzysta, moralista, szyderca, publicysta, malarz prowincji, malarz polityczny. Może tym razem nie pojawił się już antypaństwowy wywrotowiec, ani kolaborant. Ale za to odmawiano obrazom malarskości bo „cienko i niedbale malowane”, lub też orzekano, iż prezentują „zaskakująco ubogą i przewidywalną zarazem warstwę symboliczną”… A Jerzy Duda-Gracz już w roku 1984 konstatował: Wszystkie te rewelacje razem wzięte, ze względu na ilość i temperaturę emocji w nich zawartych, przynoszą zaszczyt profesji, którą uprawiam, chociaż stają się zbędne w porozumieniu między mną a moim adresatem."
Natali Kruszyna
Czytaj całość

Następna dyskusja:

Uczniowie Dudy Gracza




Wyślij zaproszenie do