Marzena Z.

Marzena Z. A może jednak
dzisiaj?

Temat: ulubione fragmenty...

Mój ulubiony fragment przy którym łzy same lecą, przedostatnie zdanie:

- Jakubku, tęskniłam za tobą.

konto usunięte

Temat: ulubione fragmenty...

znalazłam to forum wczoraj wieczorem i bardzo się cieszę, że nie jestem sama :D

mój ulubiony fragment to zakończenie "Czasu połowicznego rozpadu":

- Powiedz mi, jak długo trwa miłość? - pyta cicho, przysuwając się do niego. On sięga w tym momencie po pilota i dotyka przycisk, zwiększając głośność.
- Nasza miłość? Wiecznie - odpowiada, patrząc w ekran.
Potem kładzie dłonie na jej piętach i pyta:
- Kochanie, dlaczego masz takie zimne stopy?

... eh! i czego można chcieć więcej? :]

konto usunięte

Temat: ulubione fragmenty...

"Martyna" to moja ulubiona pozycja z Wiśniewskiego, oczywiście inne też są rewelacyjne - oprócz "Bikini" - moim zdaniem strasznie naciąganej i nieudolnie pseudohistorycznej. Nie lubię książek, które można opisać zdaniem - "Powieść o miłości z wielką historią w tle":)
"Martyna" wygrywa we wszelkich rankingach:):

"On dotyka twojego komputera, jak gdyby dotykał twoich piersi":)
"...on ma algorytm w mózgu, Leśmiana w duszy i
Cohe - na w sercu"
"Ja chodzę do kościoła tylko w poniedziałki. Nawet jeśli jest to tylko trzy razy w roku,
to i wtedy są to trzy poniedziałki. Wieczorem. Gdy nie ma tam nikogo. Bóg jest już wtedy
wypoczęty po tym całym tłumie z niedzieli. Można wtedy z Nim sobie spokojnie pogadać."

...dużo, dużo więcej:) Pozdrawiam
Katarzyna S.

Katarzyna S. "Go hard or go home"

Temat: ulubione fragmenty...

Każdy jest przekonany, że jego śmierć będzie końcem świata. Nie wierzy, że będzie to koniec tylko i wyłącznie jego świata...

Los Powtórzony
Katarzyna S.

Katarzyna S. "Go hard or go home"

Temat: ulubione fragmenty...

Szczęśliwa? Nigdy dotąd nie byłam tak szczęśliwa. Maciek jest najbrzydszym facetem, jakiego miałam w życiu, prawda, Agnieszko? Sama widziałaś. Nie kupuje mi kwiatów, nigdy dotąd nie powiedział, że mnie kocha. Ale wiem, że to dla mnie hoduje kwiaty w ogródku przed naszym domkiem w Pile. Po co komuś jakieś wyświechtane "kocham cię", skoro facet wstaje przed tobą, robi ci śniadanie i na talerzyku układa serduszko z truskawek? No po co? Nie umie tańczyć, nie ma czasu na czytanie książek, do czarnego garnituru założyłby brązowe buty, tylko dlatego, że są nowe. Ale ja już wyrosłam z marzeń o tańcu w deszczu, z różową wstążką we włosach. Może się okazać, że jest czarna.

Intymna teoria względności

konto usunięte

Temat: ulubione fragmenty...

podoba mi się początek w "S w S" - bardzo obrazowe... na stacji Berlin Lichtenberg...

konto usunięte

Temat: ulubione fragmenty...

Zawsze, gdy dotykałam go tam wargami lub językiem kładł dłonie na mojej głowie, powtarzał szeptem moje imię i drżał. Czasami delikatnie, a czasami mocno uciskał różne miejsca na mojej głowie. Ale tylko lewą dłonią. Prawą przesuwał w tym czasie wzdłuż moich włosów. Nigdy go nie zapytałam jaki koncert grał lub słyszał w swojej wyobraźni, gdy to robił. Wiem, że aby mnie nie zranić zaprzeczyłby. Wiem także, że byłoby to kłamstwo. Zawsze przecież przegrywałam z jego muzyką. W łóżku także.
On nawet mnie rozbierał tak, jak gdyby wyciągał swoje skrzypce z futerału. Z namaszczeniem, uroczyście. Dokładnie tak jak to robi skrzypek, który gładzi swój instrument, muska palcami po smagłym drewnie strzepując jakieś zupełnie niewidoczne pyłki, tylko jemu znane. Potem na nie patrzy. To spojrzenie jest chyba najpiękniejsze. On także na mnie nagą tak patrzył. Jak na swoje skrzypce przed wielkim, najważniejszym koncertem. I chociaż wiedziałam, że mnie tym koncertem zachwyci, odurzy i spełni, czułam, że nawet, gdy będzie ejakulował we mnie, to usłyszy przy tym nie mój krzyk i nie mój płacz, ale jakiś cholerny kontrapunkt. Bo dla niego także łóżko było salą koncertową.
Słyszałam jego oddech, szum smyczka równo prowadzonego po strunie. Tak jakby wkradł się do mojej duszy i delikatnie dmuchnął u nasady włosów. Od tej pory wszystko było wspólne: oddechy, czas, powietrze, ciało. I wcale nie chodziło o powolne, altowe, wibrujące dźwięki. Gdzieś spoza szybkich, dokładnych, mocnych dźwięków słychać było tęsknotę i namiętność. Najpierw solista, piano, eksponował temat. Nasze spojrzenia spotykało się gdzieś w środku sali, przekazując sobie tempo, ekspresję, kolor. Rozbrzmiewało tutti orkiestry, las smyczków w idealnie równym tempie zmieniało kierunek, podniecenie wzrastało tym szybciej, im głośniej i bardziej żywiołowo łączyły się wszystkie brzmienia. Na koniec, tylko on, skrzypek, i ja, w doskonałym konsonansie, jednakowo zdyszani. Przeżywamy coś tak bardzo potrzebnego, niezapomnianego dla wysuszonego, oczekującego pragnienia siebie. Tyle, że ja u końca drogi stapiałam się w jedność tylko z nim, podczas, gdy on z ostatnim finałowym taktem…
Katarzyna Kraśnicka

Katarzyna Kraśnicka Specjalista ds.
rekrutacji/
Psycholog

Temat: ulubione fragmenty...

- Ubierzesz się dla mnie w sukienkę?-zapytał.- Chciałbym zobaczyć, już teraz w lutym, jak mogłabyś wyglądać w maju, chciałbym się na chwilę jeszcze bardziej odurzyć-wyszeptał.

(Bikini, s.87)
Katarzyna Muriasz

Katarzyna Muriasz
właściciel,księgarni
a internetowa
Animos.pl

Temat: ulubione fragmenty...

"[...] nie najważniejsze jest chcieć iść z kimś do łóżka, ale chcieć wstać następnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatę"

Samotność w sieci
Kasia G.

Kasia G. Shh ... chiLLi ...

Temat: ulubione fragmenty...

"...można warg dotykać, muskać je, ssać , gryźć, podnosić jezykiem, można je zamykać swoimi ustami.. aby za chwile je otworzyć... rozewrzeć, spulchnieć lub mocno zacisnąć .. można koniuszkiem języka... cierpliwie i dokładnie ..namaszczać ślina ich brzeg, można przygnieść je .... "

konto usunięte

Temat: ulubione fragmenty...

" Przecież prawie każde "nigdy" można jakoś obejść ".

Zespoły napięć

konto usunięte

Temat: ulubione fragmenty...

"(...) prawdziwy związek zaczyna się wtedy, gdy kończy się faza randek, a odświętność tonie – często bezpowrotnie – w rutynie codzienności i niezauważalnie dla wielu przeistacza się w przyzwyczajenie, a mężczyźni zamiast kwiatów zaczynają kupować warzywa. Żeby tego chcieć, trzeba... trzeba kochać."

Bikini

Następna dyskusja:

Ulubione fragmenty Twojego ...




Wyślij zaproszenie do