konto usunięte

Temat: Wiersze

Drogowskaz

Jestem drogowskazem,
który nie może ruszyć w drogę,
którą pokazuje.
Jeżeli ruszę nią,
kto za mnie wskaże kierunek tym, którzy nadchodzą,
młodzi, wciąż nowi?
Wielokrotnie próbowano mnie odwracać,
abym wskazywał mylną drogę.
Ale jestem jak słonecznik.
Pokazuję wciąż ten sam kierunek:
ku słońcu.

konto usunięte

Temat: Wiersze

Akt miłosny albo Życie

Wchodzę w ciebie
jak wilgoć
w porowatość ziemi.
Spalam ciebie
jak płomień białe ciało świecy.

Wyparuję
jak wilgoć.
Zgaśniesz
Tak jak świeca.
Zsuniemy się w zmęczenie
jak w głąb wody
kamień.

konto usunięte

Temat: Wiersze

A ona cicha

A ona cicha jak zmierzchanie.
Snuje się wiotko przez pokoje.
Wargi różowe ma, wilgotne.
Jej twarz pochłania całe światło.

Hiszpańskie włosy, oczy szklane.
A ciało to bułeczka ciepła.
Czasami uśmiech mi przesyła
a wtedy staje w biegu serce.

Jest niepozorna, jakby wcale.
Wypełnia pustkę jednocześnie.
Przyzywać ją można jak wspomnienie,
dobre wspomnienie, dobrych dni.

Potem zapomnieć, potem schować,
by móc wydobyć w każdej chwili.
Jak dobry wiersz, który jest w książce,
która jest w mojej biblioteczce.

A nocą się zasłania snem,
jest niewidoczna, aż do dnia.
Ale dzień wstaje, ona z nim.
I jest w nim aż do nocy znów.

W mych snach jej nie ma.
Czemu, nie wiem.
Może dlatego nie chce być,
by nie przeszkadzać. Cicha tak.

konto usunięte

Temat: Wiersze

Ani jednej myśli

Jest cicho. Świeci słońce.
Wiatr usnął.
I ani jednej myśli w głowie!

Ani jednej myśli w głowie.
Ani jednej troski w sercu.
Ani jednej drzazgi w mózgu.
Wieczność!

konto usunięte

Temat: Wiersze

Codziennie umiera Chrystus w nas

Codziennie umiera Chrystus w nas.
Codziennie On zmartwychwstaje.
Codziennie umiera
Chrystus w nas,
z wielkim krzykiem
umęczonym:
- Boże mój, Boże mój,
Czemuś mnie opuścił?
I codziennie Chrystus
zmartwychwstaje w nas
i słyszy wtedy głos Ojca:
- Jeszcze nie czas,
mój Synu,
jeszcze poczekaj…

konto usunięte

Temat: Wiersze

Cokolwiek zrobisz

Cokolwiek zrobisz, będzie dobrze -
Panie Boże - mówiąc najogólniej.
Cokolwiek ześlesz mi:
chorobę albo śmierć, dobrobyt, nędzę,
nie będę się sprzeciwiał. Ani razu.
Nie będę dziękował. Ty nie chcesz tego.
Nie będę złorzeczył, to daremne.
Cokolwiek zrobisz, jest okej. Najlepiej.

Rób co chcesz, wszystko przyjmę, zawsze.

konto usunięte

Temat: Wiersze

Erotyk

Gdy zamkniesz oczy - widzisz jaśniej,
bo funkcję wzroku przejął dotyk.
Zanurzasz się w jej wrzące wnętrze.
Cały erotyk.

konto usunięte

Temat: Wiersze

Inne wiersze

Są inne wiersze,
które nie ty napisałeś.
Są inni ludzie,
którzy nie są tobą.
Inni bogowie,
z których żaden nie jest twoim Bogiem.
Jest inny sposób myślenia,
który nazywasz obłędem.
jest tolerancja,
ale obowiązuje
tylko w obrębie twojej kasty,
Są inne wiersze,
których nie przeczytasz nigdy,
Jest inny glob,
o którym wiesz tylko tyle,
ile powiedziała ci
twoja fantazja.
Inne maszyny,
których nie umiesz obsługiwać.
Inne języki
będące dla ciebie bełkotem.
Inne zwyczaje,
zupełnie nie do przyjęcia.
Inne kobiety
odrażające lub przerażające.
Są inne wiersze.
Inne.

konto usunięte

Temat: Wiersze

Jednoczas

Teraz jest 12 kwietnia 1979 roku,
teraz jest godzina szesnasta piętnaście,
teraz jest milion lat po narodzeniu Chrystusa,
teraz jest karbon,
teraz rodzi się Chrystus,
teraz Go krzyżują,
teraz Krzysztof Gąsiorowski z "Poezji"
czyta mój obrażony list,
teraz rodzi się mój ojciec,
teraz Buniowi wpadł do głowy pomysł
na "Życie Arsieniewa",
teraz umiera Napoleon,
teraz Herbert pisze wiersz,
teraz kwitnie jabłoń,
teraz zdycha Hitler,
teraz zdycha Stalin,
teraz wystukuję powoli na maszynie
ten wiersz,
teraz John Berryman skacze z mostu,
teraz Iwaszkiewicz przyjeżdża do Warszawy
po raz pierwszy,
teraz Iwaszkiewicz kończy 100 lat,
teraz Frank O'Hara budzi się w Nowym Jorku
ze straszliwym kacem,
teraz płonie Moskwa,
teraz zapada decyzja
o zrzuceniu bomby na Nagasaki,
teraz zapada decyzja
o totalnym zbombardowaniu Drezna,
teraz nie wiadomo kto,
nie wiadomo gdzie
bierze swą pierwszą dziewczynę,
teraz jest teraz
teraz jest wczoraj,
teraz jest jutro,
teraz myślę,
jaki będzie następny wers
tego wiersza,
teraz w PIW-ie beztrosko odrzucają
mój tom wyrwanych z serca opowiadań,
teraz rodzi się nie wiadomo kto i gdzie,
teraz on umiera,
teraz,
czyli teraz,
czyli zawsze,
wszędzie,
zawsze i wszędzie jest teraz:
jednoczas, jednoczas, jednoczas.

konto usunięte

Temat: Wiersze

Jeśli

Jeśli jestem poetą,
to jestem zwiadowcą,
członkiem rekonesansu,
forpoczty
wysłanej w stronę śmierci.

Która ucieka przed nami,
jak uciekający
łuk horyzontu.

Jeśli jestem poetą,
jeśli umiem pisać wiersze.
Tak jakby ktokolwiek
umiał to robić...

konto usunięte

Temat: Wiersze

Pisać poezję

Pisać poezję, to znaczy płakać.
Płakać wewnętrznie – bez łez, bez łez.
Bez gniewnych gestów, pociągania nosem.
Płakać z uśmiechem tak smutnym jak klown.

Pisać poezję to znaczy umierać.
Niepostrzeżenie – bez skarg, bez skarg.
Bez gniewnych gestów, dostojnie jak drzewo.
Niknąć z uśmiechem spokojnym jak Bóg.

Pisać poezję, znaczy – zmartwychwstawać.
Jak zmartwychwstaje nieustannie dzień.
Jak zmartwychwstaje uporczywie noc.
Pisać poezję – to bez końca żyć.

Żyć tu i teraz, i przedtem, i potem.
Żyć, już przed życiem, i po życiu żyć.
Żyć umierając i umierać żyjąc.
Płakać z uśmiechem, śmiejąc się przez łzy.

konto usunięte

Temat: Wiersze

My polish Tao

Jem, kiedy jestem głodny, a nie wtedy, kiedy wołają do stołu.
Piję, kiedy mam pragnienie, a nie wtedy,
kiedy podają orzeźwiający napój.
Umrę, kiedy przyjdzie czas, pora,
i tylko wtedy. Dokładnie.
Po śmierci pójdę tam, gdzie powinienem pójść
- w samo sedno rzeczy.
Tak że mnie raczej nie wkurzajcie!
Nie zawracajcie mi głowy waszymi pieprzonymi
bredniami, chcę być trzeźwy!
Chcę być trzeźwy, chcę mieć związek ze wszystkim, zawsze.
Niewidzialne nitki ciągną się do mnie
we wszechświat, do każdego jego atomu.
Jestem połączony ze WSZYSTKIM.
Więc nie mówcie mi, że to jest,
a tamtego nie ma.
Bo ja doskonale wiem, że nie ma NICZEGO,
a skoro go nie ma, jest WSZYSTKO.

konto usunięte

Temat: Wiersze

Tabletki ze słów

Kogo nie boli,
ten nie pisze wierszy,
bo po co?
Wiersze piszą ci,
których boli,
tak jakby mogły one
zmienić cokolwiek...
Wiersze piszą ci,
których zawiodły
wszystkie
przeciwbólowe
środki...
A więc wiersze
to dla nich
uśmierzające
tabletki ze słów.

Trudno powiedzieć,
co dokładnie boli poetę,
w którym miejscu?
Ból ten
jest podobny do bólu
nogi faceta,
któremu nogę
amputowano...
Pisanie wiersza,
to wysiłek poruszania
tą odciętą
nogą.

konto usunięte

Temat: Wiersze

Ten wiersz napisałem ja

To nie ludzkość wykradła bogom ogień.
Zrobił to Prometeusz.
To nie ludzkość skonstruowała żarówkę,
Zrobił to Edison.
Koło wynalazł jeden anonimowy facet.
Amerykę odkrył Kolumb.
I Kopernik był sam,
z gwiazdami.
Druk wynalazł Gutenberg.
Mendelejew swą tablicę.
W mojej głowie urodził się pomysł
tego wiersza.

To nie Niemcy urządzili rzeź Europy.
Zrobił to Hitler.
To nie naród atakuje sąsiada,
Rozkaz ataku wydaja wariat ze szlifami,
albo bez.
To nie Amerykanie zrzucili bombę atomową
na Hiroszimę.
Zrzucili ją zbrodniarze ze sztabu.
To nie społeczeństwo zatruwa rzeki.
Zatruwają je dyrektorzy: X, Y, Z
z fabryk: A, B, C.
Tyran U. sabotuje demokrację,
nie naród U.
To generał P. trzyma palec na spustach
wszystkich karabinów maszynowych w Ch.

Ten wiersz napisałem ja.
Także dla ludzi.

konto usunięte

Temat: Wiersze

Trzeba żyć

Nie, nie zrobisz nic.
Trzeba żyć.
Po prostu trzeba żyć.
Trzeba żyć w więzieniu
i trzeba żyć w zakładzie dla obłąkanych.
Na obczyźnie i w nieznośnej domowej atmosferze.
Trzeba żyć z listem gończym za tobą
i z wyrokiem śmierci
bez apelacji.
I z rakiem płuc,
który skończy się pewną śmiercią.
I kiedy statek tonie.
I kiedy samolot spada.
I kiedy już nie można żyć,
już nie.

konto usunięte

Temat: Wiersze

Zgodliwość

Kiedy mi mówią,
że dobry Bóg zabiera po śmierci
wszystkich ludzi do siebie, do nieba,
mówię - tak!
Kiedy mi mówią,
że nie ma żadnego Boga
i zdycha się raz na zawsze,
dokładnie i nieodwołalnie,
mówię - tak!
Mówią: święte, to kurwy,
a kurwy to święte.
Mówię - tak!
Mówią: domy wariatów
są pełne zapoznanych geniuszy.
Tak - mówię - tak!
Nie ma sprawiedliwości na tym świecie,
- mówią - bo biedny zawsze dostaje w kość,
a bogaty i tak się wywinie...
Tak - mówię - tak!
Mówią: jest pan zdolny,
błyskotliwy i wybitny,
przystojny i inteligentny,
mądry i moralny,
wstrzemięźliwy...
Tak - mówię - tak!
Mówią:
jest pan wariatem,
alkoholikiem, głupcem, idiotą,
grafomanem, erotomanem,
zerem,
przestępcą,
nikim,
Tak - mówię – tak.
Mówię: tak, tak i jeszcze raz - tak!
Marta H.

Marta H. własna
działalność....(nieo
becna ..wrócę
kiedyś):(

Temat: Wiersze

Kropel kilka rosy o świcie
zmieszaj ze słońca promieniami
dodaj kwiat marzeń w rozkwicie
słodkimi przepleciony snami

wzruszenia dolej nutkę
i serca czułe drżenia
odrzuć myśli smutne
i chwile rozżalenia

przypraw płatkami magnolii
i łzami szczęścia dla smaku
odrobinę dodaj euforii
i różanego nieco zapachu

ogrzewaj w dłoniach
z uśmiechem na twarzy
jak dobry koniak
w szklanym pucharze,

za gorąca, to wiatrem schłodzić
i zaraz możesz spróbować,
bo przecież o to w życiu chodzi,
by dniem każdym się radować

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Z tomu Wiersze




Wyślij zaproszenie do