Aleksander
Majerski
Co było to było,
rzeźba
zostanie...KOŃ BY
SIĘ UŚMIAŁ :)))...
Temat: Praca nudna, nieciekawa, bez żadnych walorów...
...i ja kilka słów na ten temat...Aby cokolwiek osiągnąć trzeba być sobą i uparcie pracować nad tym co się kocha i co człowieka fascynuje!!! W początkach mojej twórczej pracy wkurzałem się na urzędnicze stereotypy. Nie mogłem wystawiać w galeriach i brać udziału w konkursach bo byłem amatorem (i tak w niektórych przypadkach jest do dziś- ale się tym już nie przejmuję! Z kolei w imprezach twórców ludowych nie kwalifikowano moich prac jako nie ludowe...i tak koło się zamykało a ja w myśl PRZEKORY powiedziałem sobie "ja im jeszcze pokażę!!!" i w końcu po jakimś czasie okazało się że większe możliwości i docenienie przyszło "samo" z za granicy (niestety...i na szczęście!)I teraz nadal "przekornie" robię tak jak uważam, po prostu jestem sobą i nikt i nic mnie nie powstrzyma od radości tworzenia...po swojemu... :)))
A teraz moje wrażenia tego co pokazałaś...pierwsza kompozycja, jakoś intuicyjnie czuję jakoby dół był za "ciężki" i jego prawą stronę bym przycienił a do górnej po tej samej stronie co nieco dodał...wydaje mi się że byłby wtedy ciekawszy ład kompozycyjny... Nie chdzi mi o bardziej wyraziste podkreślenie "aktu kobiecego" ale o finezję takiego odczucie bez realistycznego przedstawienia!!! (tak mnie od pierwszego wrażenia coś zaczęło kusić aby to zrobić :))) ... "się" rozpisałem ale nie umię tego inaczej wyrazić... a co do drugiego dzieła to ja osobiście nie lubię symetrii i czuję w tym rysunku szczyptę agresywności...chyba że tę jakąś "zadziorność" chciałaś wyrazić??? To w tym przypadku osiągnęłaś swój cel! Tak czy owak nie można obok Twoich prac być obojętnym, wzbudzają one różne emocje i to już jest SUKCES!!! Czego z całego serca życzę!!! (Tak więc chciałaś szczerą analizę to MASZ!!! jest ona jednak subiektywna) ale ciekaw jestem dalszej Twojej walki...w tej fascynującej dziedzinie...HEJ!