Temat: Stalin, najlepszy sojusznik Hitlera
Gwoli ścisłości, bo autor dokonuje "lekkiego" uproszczenia pewnej kwestii (może to wina tłumaczenia).
Używanie stacji radiowych jako radiolatarni nie ma kompletnie nic wspólnego z celnością bombardowania. Jest to sposób na
ułatwienie nawigacji. To gdzie spadną bomby jeśli chodzi o sam cel, zależało jedynie od dowódcy formacji i jego celownika bombowego.
Inną trochę dziwną sprawą jest porównywanie kampanii i sił niemieckich z Polski i z operacji Barbarossa. Porównanie nieporównywalnego, w zasadzie pozostałoby tylko dodać, że główna różnica polegała na liczebności. W Polsce w '39 byliśmy zdecydowanie słabsi liczebnie, że o przewadze technicznej nie wspomnę. W czerwcu 1941r. przygniatająca przewaga liczebna była po stronie sowieckiej...