Piotr Skotnicki Nowe wyzwania...
Temat: Socjalizm wiecznie żywy.
Wczoraj widziałem w telewizorze ludzi wracających z Egiptu po przymusowym (pyły wulkaniczne) przedłuzeniu urlopu. I telewizja wybrała wypowiedz na lotnisku Pana, oburzonego sposobem w jaki go "potraktowano". Pan był bowiem święcie oburzony, że po zakończeniu turnusu przenieśli go do innego hotelu, co było dla niego niewygodne, ale już za skandal uznał, że przenieśli go do hotelu trzygwiazdkowego a nie pięciogwiazdkowego za jaki "zapłacił". Panu nie przyszło do głowy wcale, że zapłacił tylko za pobyt w czasie turnusu i za dodatkowy pobyt zapłacił nie on, tylko biuro podróży. Pan w zamian stwierdził, że on nie widzi powodu na zgodę na jakiekolwiek dodatkowe niewygody, bo to nie jego wina, że nie mógł wrócić a on płaci i wymaga.Do tego słyszałem o grupie, która odmówiła powrotu do domu via Praga, bo oni przecież zapłacili za powrót do Warszawy.
I tak jak mogę zrozumieć takie roszczeniowe postawy, bo ludzie są przeróżni i znajdą się i tacy, tak nie mogę zrozumieć, dlaczego telewizja publiczna promuje takie postawy i puszcza je po pierwsze bez zbilansowania jakąś inną rozsądniejszą po drugie bez jakiegokolwiek komentarza. To zresztą jest standard, że "mi się należy". Przy każdej powodzi mogę usłyszeć w telewizji wielokrotnie od poszkodowanych: bo ja tu straciłem dobytek a nic od władz NIE DOSTAŁEM. I zamiast wypalać takie postawy gorącym żelazem, media zaszczuły Cimoszewicza, który jako premier zapytał: "a byliście ubezpieczeni?".
Czy nie czas by soclalizm wreszcie głęboko zakopać? Czy nie czas na zmianę postawy mediów głównie?