Temat: Fotoalbum z personalizowaną okładką
Piotr Ludera:
-czy wykonujecie fotoalbumy sami czy ktoś inny składa wasze zdjęcia?
Piotrku,
Wszystko zależy od Twoich umiejętności. Ja projekty robię sama, bo dzięki temu każda książka jest inna i każdą możesz zrobić pod konkretnego klienta. Ale jest z tym trochę zabawy. Jeśli składanie rozkładówek ;) w Photoshopie idzie Ci jak krew z nosa i stracisz na to dwa dni może warto to komuś zlecić. Tyle, że te książki które widziałam, zlecane właśnie to zazwyczaj taka masakra była. Jazda na szablonach, jakieś dziwne tandetne ramki, winietki i taka trochę wieś tańczy i śpiewa;) Dodam, że projekty były robione przez "grafików" z firm, które zajmują się również ich naświetleniem i wykonaniem. Nie wiem z kim współpracujesz przy wykonywaniu albumów, ale możesz zapytać o taką opcję i koszty, które są nie małe. (W Twojej "okolicy" - Tychach: fotonet, digifotolab - koszt ok 15pln za projekt jednej strony)
Większość firm zajmujących się fotoalbumami udostępnia również jakiś program do składu, ale osobiście nie polecam, upierdliwie się w tym robi i nic oryginalnego w tym nie sklecisz.
Może warto pomyśleć o dogadaniu się z jakimś zaprzyjaźnionym grafikiem albo o innym fotografie - wyjdzie pewnie taniej i lepiej niż wyżej wymieniona firma (w okolicy 100-150pln z 10-15 kartkowy album).
Alternatywą jest też zakup gotowych szablonów (na allegro np. dość trochę tego chodzi)
-jakie oczekiwania mają wasi klienci jeśli chodzi o fotoalbum
Póki co większość jest jeszcze tak zachwycona formą, że nie przykłada należytej wagi do projektu. Można to wykorzystywać,a można iść krok dalej i sprzedawać coś dobrego - Twój wybór.
Klienci za wiele nie oczekują bo mało kto ma rozeznanie i widział w swoim życiu więcej niż jeden fotoalbum. Z tego co rozmawiam, to nie lubią tandety (trójwymiarowe ramki, winietki, na każdej stronie obrączka albo kwiatki we tle, zdjęcia powkładane w falujący negatyw;) itd.) Nie lubią też takiej kompletniej rozpierduchy (wszystko we wszystko przenika i wszędzie panuje ogólny przesyt i niespójność - zarówno kolorze jak i formie)
Bardziej cenią sobie elegancję, estetykę, prostotę, ale prawdą jest że mało kto cię zapyta o to kto i jak robi projekt i czego końcowo mogą się spodziewać. Ja daje klientom projekty do akceptu, są tacy którzy tego nie robią. Indywidualna kwestia podejścia do klienta (np. w moim wypadku istnieje ryzyko zbytniego wybrzydzania - chociaż mi się nie zdarzyło - czasem,to jedna dwie kosmetyczne poprawki).
Problem w tym, że większość fotografów nie zdaje sobie sprawy, że umiejętność nawet perfekcyjnej obróbki zdjęcia w Photoshopie nie jest równoznaczna z umiejętnością projektowania graficznego;)
-co według was jest najtrudniejsze i najbardziej czasochłonne w produkcji takiego albumu
Zrobienie takiej książki, żeby nie stłamsić zdjęć nadmiarem wszystkiego innego, z drugiej strony nie stworzyć wrażenia że siadł Pan fotograf co umie tylko w gotowy szablon z okienkami na zdjęcia powstawiać. Żeby tandety nie zrobić no;) i żeby nie robić projektów do różnych książek ciągle na jedno kopyto.
Ja mam często problem z dopasowaniem zdjęć - tj poukładaniem tych które chcę żeby znalazły się w albumie z zakomponowaniem w sensowną całość (czasem na stronę nazbiera mi się za dużo poziomów pionów i jakość całość nie chcę dobrze "ważyć" że się nieskładnie wyrażę;)
A czasochłonność zależy tylko od naszej swobody pracy w programie w którym projektujemy i naszych umiejętności. Ten sam album jeden będzie składał półtorej godziny inny dwa dni;)
Dziękuje za odpowiedzi
Pozdrawiam i fajnie że poruszyłeś tą kwestie bo fotoalbum jest coraz częstszą formą oddawania młodym zdjęć.
Adriana T. edytował(a) ten post dnia 15.03.09 o godzinie 13:42